Może się wydawać, że oddanie Matce Najświętszej to akt religijny, który niezbyt przystaje do naszej współczesnej religijności. Warto jednak wznieść się ponad schematy i zastanowić czy to oddanie Matce Najświętszej nie jest czymś czego potrzebujemy, czymś co może stać się wielkim błogosławieństwem w naszym życiu duchowym. Dziś w modzie jest być niezależnym, przedsiębiorczym, nieustannie podejmującym nowe wyzwania, pokonującym kolejne szczeble kariery oraz odnoszącym kolejne sukcesy. Ofiarowanie zawiera w sobie przyznanie się do pewnej słabości, a bycie słabym też nie jest "trendy". Można zapytać czy umiejętność dostrzegania swoich słabych punktów nie jest jednak świadectwem roztropności? W tym co duchowe może być ona szczególnie przydatna. Zawierzenie Maryi jest również głęboko ewangeliczne. W testamencie z krzyża (por. J 19,27) Pan Jezus sam Ją nam oddał. Słowa naszego Pana, to zdanie: "Oto Matka twoja" nie mogą być traktowane lekko. Zostały wygłoszone w bardzo szczególnej chwili. Należą do najważniejszych słów Ewangelii, są ostatnią wolą Jezusa Chrystusa Boga-Człowieka. Każdy z nas powinien postawić sobie pytanie: Jak ja odnoszę się do tej woli? Do tego życzenia Pana? Jaki to ma konkretny wyraz w moim życiu? Czy otwieram się na obecność Matki Najświętszej, mojej Matki w codziennym życiu? Jedną z przyczyn nieobecności oddania Niepokalanej we współczesnej duchowości może być fakt, że nie jest Ona tak naprawdę znana. Bóg sam zechciał przyjść przez Nią na świat. Taka była Jego wola, Jego wybór. Św. Hieronim pisał, że jedno z Jej imion – Alma Mater – znaczy Matka Ukryta i Tajemnicza. Kim jest dla mnie Maryja? Czy zaprzeczę, że jest Tajemnicą? Osobą-Tajemnicą? Ta, którą Pan Jezus ofiarował mi za Matkę... Na ile staram się Ją poznać? Czy o Niej pamiętam? A może Jej imię staje się dla mnie obecne tylko przy okazji uczestnictwa w liturgii? Wybrała bycie Tajemnicą – nie oznacza to jednak – że nie mamy starać się Jej poznać, zbliżyć do Niej, być z Nią. Jej pokora może być dla nas trudna do zrozumienia, bo jak my – obciążeni grzechem pierworodnym – mamy pojąć postępowanie Tej, która jest od niego wolna, tej , która jest Niepokalanym Poczęciem. Z tej nieskalaności wynika jej zdolność do kochania w stopniu jaki jest dla nas niedostępny. Maryja kocha nas w sposób niezwykle głęboki, całym swoim Niepokalanym Sercem, tkliwie i delikatnie. Czy pamiętamy o tym niezwykłym uczuciu jakim nas darzy? Czy jesteśmy za nie wdzięczni? Jak na nie odpowiadamy? Jak na miłość Matki odpowiada dziecko? Czy jego naturalnym odruchem nie jest częste przybieganie do matki, przytulanie się i odpowiadanie czułością i miłością na Jej miłość? Akt oddania Matce Bożej jest niczym innym jak duchowym nawiedzeniem Jej i wyznaniem naszej miłości, przylgnięciem do Jej Serca. Ona zawsze na nas czeka... Autor jednego z najsłynniejszych dzieł poświęconych Najświętszej Maryi Pannie - św. Ludwik Grignon de Montfort – tak o Niej pisze: "Maryja jest Zdrojem zapieczętowanym (Pnp 4,12), wierną Oblubienicą Ducha Świętego, do której Jemu tylko przystęp dozwolony. Maryja jest świątynią i miejscem odpoczynku Trójcy Przenajświętszej, gdzie Bóg przebywa we wspaniałości i chwale większej niż w jakimkolwiek innym przybytku świata." W naszych zimnych czasach, w których maryjność jest tak często ośmieszana i traktowana w lekceważący sposób sami pozbawiamy się tak cennej części naszej duchowości. Wmówiliśmy sobie, a raczej – pozwalamy sobie wmawiać – że miłość i dobro, prostota i piękno to coś wstydliwego, coś co należy skrywać. Natomiast to co grzeszne i złe jest przedstawiane jako interesujące, a nawet fascynujące. Gdzie mamy znaleźć spokój i równowagę jeśli nie przy Niepokalanym Sercu Maryi...?
s. Bruna od Maryi
Akt Osobistego Oddania się Matce Najświętszej
Matko Boża, Niepokalana Maryjo! Tobie poświęcam ciało i duszę moją, wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia, wszystko czym jestem i co posiadam. Ochotnym sercem oddaję się Tobie w niewolę miłości. Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi świętemu, którego jesteś Matką. Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam. Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twojego Syna i zawsze zwyciężasz. Spraw więc, Wspomożycielko wiernych, by moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna były rzeczywistym Królestwem Twego Syna i Twoim. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz