poniedziałek, 31 grudnia 2018

Msza święta 1 stycznia i odpust zupełny

Episkopat: Msza święta 1 stycznia i odpust zupełny
Obchodzona 1 stycznia Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki jest świętem nakazanym, w związku z tym wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymać się od wykonywania zajęć, które utrudniają oddawanie czci Bogu – przypomina rzecznik Episkopatu ks. Paweł Rytel-Andrianik. Dodaje, że tego dnia za publiczne odmówienie hymnu Przyjdź Duchu Święty (Veni Creator) można uzyskać odpust zupełny.
Jak informuje rzecznik Episkopatu, zgodnie z kanonami 1247 i 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego, w niedziele oraz inne dni świąteczne nakazane wierni są zobowiązani uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymać się od wykonywania prac i zajęć, które utrudniają uczczenie niedzieli jako dnia poświęconego Bogu oraz korzystanie z należnego odpoczynku.
„Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki jest w Polsce świętem nakazanym” – podkreśla ks. Rytel-Andrianik. Dodaje, że 1 stycznia za publiczne odmówienie hymnu Przyjdź Duchu Święty (Veni Creator) można uzyskać odpust zupełny czyli darowanie całej, przewidzianej kary za grzechy już odpuszczone co do winy w sakramencie spowiedzi. Odpust ten można uzyskać, spełniając zwykłe warunki, a więc: brak jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, stan po spowiedzi sakramentalnej i przyjęcie Komunii Świętej oraz odmówienie modlitwy w intencjach papieskich.

31 grudnia – Siódmy dzień w oktawie Narodzenia Pańskiego, wspomnienie dowolne Świętej Katarzyny Laboure, dziewicy i zakonnicy

31 grudnia – Siódmy dzień w oktawie Narodzenia Pańskiego, wspomnienie dowolne Świętej Katarzyny Laboure, dziewicy i zakonnicy

Modlitwa na zakończenie starego roku

Modlitwa na zakończenie starego roku
Panie Jezu Chryste, który jesteś Bogiem i Człowiekiem jednocześnie. Który jesteś Królem Wieczności i Królem Czasu. Oto my Twoi poddani przychodzimy do Ciebie na skraju Starego Roku, aby oddać Ci to wszystko, co było treścią naszego życia w miesiącach, które przeminęły.
Oddajemy Ci się o Jezu takimi, jakimi jesteśmy. Oddajemy Ci to wszystko, na co nas stać. Twoimi niech będą o Jezu te dzieci, które w tym roku wśród nas się narodziły. Niech żyją dla Ciebie i przez Ciebie otrzymują łaski. Twoimi niech będzie to wszystko co składa się na życie naszych dzieci, które już od lat wychowujemy.
Oddajemy Ci ich beztroskie chwile i poważne choć może dziecięce jeszcze strapienia, troski, zmartwienia i bóle.
Twoimi niech będą wszystkie ich zabawy, obowiązki wobec rodziny, szkoły, rówieśników. Oddajemy Ci mijający rok życia naszej młodzieży. Wszystkie ich wzloty i szamotanie się ze słabością. Oddajemy Ci ich idealizm i naturalna dobroć, oraz to wszystko co ich kształtowało, by nie dać się zaciągnąć w dół. Oddajemy Ci trud i uderke szarego życia codziennego wszystkich ludzi, którzy należą do pokolenia dorosłych.
Pozbieraj ich ranne wstawanie do codziennych obowiązków. Pozbieraj ich pot sączący się z czoła w czasie wytężonej pracy. Pozbieraj wszystkie nieprzespane noce pracujących na nocnych zmianach ojców. Pozbieraj nieprzespane noce troszczących się o zdrowie swoich dzieci matek.
Oddajemy Ci wszystkie odruchy dobrej woli, by zachować spokój i przyjaźń ze sąsiadami. Oddajemy Ci te wszystkie jakże kosztujące człowieka zamilknięcia, aby w rodzinie panowała harmonia i jedność. Oddajemy Ci wszystkie cierpienia doznane od ludzi zlej woli, które jednak nie szukają pomsty. Oddajemy Ci długie i przeraźliwie nudne dni ludzi chorych i starszych. Oddajemy Ci ich nieprzespane noce. Oddajemy Ci cierpienia i jęki ludzi, którzy w tym roku bardzo chorowali.
Oddajemy Ci to wszystko co składało się na konanie tych, którzy w tym roku odeszli do wieczności. Oddajemy Ci wszystkie wzniesienia naszego serca, gdy modlimy się do Ciebie Oddajemy Ci nasze Drogi Krzyżowe tegorocznego Wielkiego Postu, radosne śpiewanie Marii Królowej Maja i nasze przesuwanie różańca w październiku. Oddajemy Ci wszystkie kroki, które zrobiliśmy do naszego Kościoła. Oddajemy Ojcu Twojemu jeszcze raz Ciebie, któregośmy ofiarowali tyle razy, gdy razem zbieraliśmy się na Mszy św.
Oddajemy Ci jeszcze raz nasz żal za grzechy wyznawane przy konfesjonale. Oddajemy Ci nasza radość, gdy podczas Komunii św. przychodzisz do naszego serca. Ofiarujemy Ci nasze postanowienia, poczynione w czasie adwentowych i wielkopostnych rekolekcji, oraz w czasie słuchania Słowa Bożego.
Ofiarujemy Ci o Jezu wszystko co nasze, aby cokolwiek wejdzie w nasze życie w Nowym Roku, prowadziło nas do Ciebie i do Ciebie przybliżało. Amen.
Ks. F. Zebrok

Podziękujmy Bogu za ten rok i życzmy sobie nawzajem błogosławieństwa Bożego na Nowy Rok 2019

Podziękujmy Bogu za ten rok i życzmy sobie nawzajem błogosławieństwa Bożego na Nowy Rok 2019

Panie, Jezu Chryste, w ostatnim dniu roku przychodzimy do Ciebie, by razem z Tobą zakończyć tę część naszego życia, która zamyka się w dniach minionego roku.  Przede wszystkim przychodzimy do Ciebie, by wraz z Tobą i przez Ciebie, złożyć dziękczynienie naszemu Ojcu w niebie. Niebieski Ojcze, przez Chrystusa, Twojego Syna, składamy Ci podziękowania za wszystko, cośmy w minionym roku z Twojej ręki otrzymali. Każda chwila przeszłego roku była podarunkiem od Ciebie. Cześć, uwielbienie i dzięki niech Ci będą za wszystko, coś nam w tym roku udzielił. Amen!
15781500_1201147936621543_3263318486576673583_n
Z Dzienniczka św. s. Faustyny
W ostatnie dni karnawału św. Faustyna poznała grzechy całego świata; modliła się za biednych grzeszników; dusze wybrane podtrzymują świat w istnieniu!
9 II 1937. Ostatki. Ostatnie te dwa dni karnawału, poznałam wielki nawał kar i grzechów. Dał mi Pan poznać w jednym momencie grzechy świata całego w dniu tym popełnione. Zemdlałam z przerażenia i pomimo, że znam całą głębię miłosierdzia Bożego, zdziwiłam się, że Bóg pozwala istnieć ludzkości. I dał mi Pan poznać, kto podtrzymuje istnienie tej ludzkości: to są dusze wybrane, Kiedy dopełni się miara wybranych, świat istniał nie będzie (Dz 926)
Jak zdobyć odpust zupełny w Sylwestra?
Z ostatnim dniem roku wiąże się dodatkowa możliwość uzyskania odpustu zupełnego. Wystarczy publicznie odmówić hymn „Ciebie Boga wysławiamy”!Aby uzyskać odpust zupełny w ostatnim dniu roku, poza zwykłymi warunkami, które przypominamy poniżej, wystarczy publicznie odmówić hymn Te Deum (Ciebie Boga wysławiamy) jako podziękowanie Panu Bogu za otrzymane łaski. Można wybrać się na Mszę św. w tym dniu, podczas której zapowiedziano wspólne odmawianie tego hymnu. 
Warunki zwykłe uzyskania odpustu zupełnego to:
– brak przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet powszedniego;
– bycie w stanie łaski uświęcającej;
– przyjęcie w tym dniu Komunii Świętej;
– modlitwa w intencjach, w których modli się Ojciec Święty;
– czynność obdarzona odpustem. W przypadku ostatniego dnia roku: publiczne odmówienie Te Deum z intencją dziękczynną za cały rok.
Odpust można ofiarować za zmarłych lub za siebie. Jeżeli warunek nieprzywiązania do jakiegokolwiek grzechu nie będzie spełniony, uzyskany odpust będzie cząstkowy.
Wszechmogący Boże,
prosimy o błogosławieństwo Twoje
na ten Nowy Rok.
Nie wiemy, co on nam przyniesie, co nam w nim dasz.
Jakie przeżyjemy w nim radości, jakie cierpienia?
To wiesz tylko Ty, Ojcze miłosierny.
Ty znasz początek, trwanie i kres naszego życia.
Ty prowadzisz nas wszystkich przez czas do wieczności.
Daj mi, Ojcze, trwać przy Tobie,
iść wiernie drogą Twoich przykazań,
abym poddany Tobie, w mocy Twojej
spokojnie, pokornie i ufnie czynił to,
co się Tobie podoba, co do mnie należy,
i znosił to, co Ty ześlesz na mnie.
Nie wiem, co mnie w tym roku czeka,
ale to wiem na pewno, że tym,
którzy Ciebie miłują,
wszystko obraca się ku dobremu i to mi wystarcza.
Ojcze, Ty kochasz Twoje dzieci.
Niech rozpocznę ten rok w miłości Twojej.
i pozostanę Ci wierny.
Nie dozwól, aby cokolwiek odłączyło mnie
od miłości Twojej.
Kieruj mną według świętej woli Twojej
W Tobie i w Twojej woli znajdę pokój, 
bo wola Twoja jest naszym pokojem, 
pokojem wiecznym u Ciebie.
Amen

niedziela, 30 grudnia 2018

„Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Bóg chce je uratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli uczyni się to, co wam powiem, wielu zostanie przed piekłem uratowanych i nastanie pokój na świecie.”

„Wielu zostanie przed piekłem uratowanych, jeżeli uczyni się to, co wam powiem.”
„Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Bóg chce je uratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli uczyni się to, co wam powiem, wielu zostanie przed piekłem uratowanych i nastanie pokój na świecie.”
„Łucja przedstawiła Jezusowi trudności, jakie niektóre dusze miały co do spowiedzi w sobotę i prosiła, aby spowiedź święta mogła być osiem dni ważna. Jezus odpowiedział: Może nawet wiele dłużej być ważna pod warunkiem, ze ludzie są w stanie łaski, gdy Mnie przyjmują i że mają zamiar zadośćuczynienia Niepokalanemu Sercu Maryi.” Spowiedź można odbyć na przykład w ramach pierwszego piątku miesiąca. Należy przystąpić do niej z intencją zadośćuczynienia za zniewagi wobec Niepokalanego Serca Maryi. Intencję można wzbudzić podczas przygotowania się do spowiedzi lub w trakcie otrzymywania rozgrzeszenia.

Cuda i objawienia św. Józefa – czyli jak św. Józef kazał księdzu iść w środku nocy do umierającego …

Cuda i objawienia św. Józefa – czyli jak św. Józef kazał księdzu iść w środku nocy do umierającego …

Świadectwo o. Dominika Buszty: Powyższą historię o św. Józefie, patronie dobrej śmierci opowiedział sam ks. Adam Sikora na spotkaniu księży diecezji przemyskiej w roku 1954
W roku 1930 ksiądz Adam Sikora pracował jako wikariusz parafii w Borysławiu (w obwodzie lwowskim). Pewnego razu, gdy wieczorem położył się do łóżka i już zasnął, ktoś mocno zapukał do zamkniętej okiennicy, obudził go i natarczywie wołał: „Proszę zaraz iść do chorego, który dogorywa w bloku przy ul. Sobieskiego nr 50 na drugim piętrze”Ksiądz wstał, wyszedł na ganek by zobaczyć osobę, która by go zaprowadziła do chorego, ale nikogo nie było. Wrócił więc do mieszkania i położył się do łóżka. Po krótkim czasie usłyszał ponowne pukanie i natarczywe wołanie by szedł do chorego. Wyszedł na ganek, ale nie było człowieka, który go wzywał. Pomyślał więc, że jest to jakaś prowokacja. Może zbuntowani Ukraińcy chcą go nocą wyciągnąć z domu i zamordować. Położył się do łóżka, ale tym razem już w ubraniu. Za chwilę, mimo zamkniętych drzwi, wchodzi bez pukania do mieszkania starszy wiekiem mężczyzna, zbliża się do łóżka, chwyta leżącego księdza, wyrzuca z łóżka i mówi surowym rozkazującym głosem: „Natychmiast idź pod wskazany adres, bo ten człowiek umiera!” Po tych słowach tajemnicza postać znikła.
Ksiądz zrozumiał, że ma do czynienia z jakimś nadprzyrodzonym zjawiskiem, któremu oprzeć się nie wolno. Śpieszy do kościoła, bierze z tabernakulum Najświętszy Sakrament, zabiera święte oleje i idzie na ul. Sobieskiego pod numer 50. Dzwoni do bramy i oznajmia stróżowi, że jest wezwany do chorego. Stróż zdziwiony odpowiada, że nic mu nie wiadomo, aby tu ktoś chorował i wzywał w nocy księdza. Gdy ksiądz informuje go, że potrójnym pukaniem do mieszkania ktoś go wzywał pod ten adres, bo na drugim piętrze umiera człowiek, stróż przypomniał sobie, że faktycznie jest tam chory lekarz, ale jest to człowiek niewierzący, który może księdza nie przyjąć. Na prośbę księdza prowadzi go na drugie piętro i wskazuje mieszkanie chorego. W drzwiach ukazuje się żona lekarza i pyta: „Kto księdza tu sprowadza o takiej porze? Przecież ani mąż ani ja nie prosiliśmy, bo oboje jesteśmy niewierzący; zbyteczna fatyga księdza”. Ksiądz powiedział, że wezwał go do chorego jakiś starszy mężczyzna, wskazał mu dokładny adres i zmusił by się tu udał.
Zaskoczona tą relacją żona decyduje się wprowadzić księdza do pokoju chorego. Na widok księdza chory zaintrygowany pyta: „Kto księdza tu sprowadza do mnie?” Ksiądz opowiada mu przebieg potrójnego wezwania przez jakiegoś starszego człowieka z siwą brodą, który po prostu wyrzucił go z łóżka i nakazał śpieszyć do chorego pod wskazany adres. Lekarz zamyślił się i polecił żonie, by przyniosła z sąsiedniego pokoju wiszący na ścianie obraz. Ksiądz poznaje, że to właśnie ten człowiek z obrazu wezwał go do chorego.
Wtedy lekarz rozrzewnionym, drżącym głosem opowiedział jak to jego umierająca matka ten obraz świętego Józefa przekazała mu wraz z przepisaną na kartce modlitwą do świętego Józefa o szczęśliwą śmierć i nakazała mu, aby tę modlitwę odmawiał przez całe życie. I mówił dalej: „Chociaż straciłem wiarę i nie wierzyłem w Boga wraz z żoną, to jednak by dotrzymać słowa danego matce tę modlitwę machinalnie odmawiałem. Teraz widzę, że św. Józef nie pozwolił mi zginąć marnie. Proszę mnie wyspowiadać i pojednać z Bogiem.”
Po spowiedzi przyjął pobożnie Komunię świętą jako Boski Pokarm na drogę wieczności oraz sakrament namaszczenia świętym olejem, gorąco dziękując młodemu kapłanowi, który o tej porze przybył do niego.
Ksiądz wyszedł zadowolony z wyświadczonej choremu posługi i skierował się do wyjścia. Nie zdążył dojść do windy, gdy nadbiegła żona chorego i płacząc zawołała: „Księże, mój mąż kona!” Wrócił więc kapłan by odmówić modlitwy za konającego. Katolicki pogrzeb odprawił ksiądz Adam na prośbę doktorowej.
Oddajmy się kolejny raz w opiekę Św. Józefowi,
któremu Bóg powierzył Swój Największy skarb – Syna Bożego 
A po Różańcu Świętym odmawiajmy modlitwę do św. Józefa:
Do ciebie, święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą Bogarodzicą przez ojcowską twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył Krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach. Opatrznościowy stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności. Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie.

AKT POŚWIĘCENIA SIĘ NAJŚWIĘTSZEJ RODZINIE

AKT POŚWIĘCENIA SIĘ NAJŚWIĘTSZEJ RODZINIE
(Modlitwa Papieża Leona XIII)
Jezu, Zbawicielu nasz Najdroższy, przyszedłeś na świat, aby go oświetlić Swoją nauką i własnym przykładem. Większość swego życia ziemskiego spędziłeś w ubogim Domku Nazaretańskim,
w pokornym poddaniu się Maryi i Józefowi, a przez to uświęciłeś tę Rodzinę, która miała być wzorem dla wszystkich chrześcijańskich rodzin.
Przyjmij łaskawie naszą rodzinę, która się Tobie dzisiaj oddaje i poświęca. Broń, strzeż i utwierdzaj nas w Twej świętej bojaźni, pokoju, zgodzie i miłości chrześcijańskiej, abyśmy stali się podobni do Boskiego Wzoru Twojej Świętej Rodziny i w ten sposób wszyscy razem, bez wyjątku, osiągnęli wieczne szczęście.
Maryjo, Najmilsza Matko Jezusa i nasza Matko, przez Twoje pełne miłości wstawiennictwo uczyń to nasze poświęcenie się miłym Jezusowi i wyjednaj nam Jego łaski i błogosławieństwo.
Święty Józefie, Najtroskliwszy Opiekunie Jezusa i Maryi, wspieraj nas Swoją modlitwą we wszystkich naszych duchowych i doczesnych potrzebach, abyśmy mogli wraz z Maryją i Tobą chwalić Jezusa, naszego Boskiego Zbawiciela przez całą wieczność. Amen

Najświętsza Rodzino, módl się za nami!

Akt oddania się Świętej Rodzinie:
O dobry Jezu, który przez Swoje niewypowiedziane cnoty i przykłady Swojego rodzinnego życia Rodzinę przez Siebie na ziemi wybraną czciłeś -
Spojrzyj łaskawie na te nasze rodziny, które do Twych stóp się korzą i w modlitwie o łaski proszą.
Pomnij, że te rodziny do Ciebie całkowicie należą, gdyż się Tobie na szczególną służbę poświęciły i oddały -
Chroń je łaskawie, ratuj w niebezpieczeństwach, wspomagaj w utrapieniach i udzielaj im pomocy, aby mogły wytrwać w naśladowaniu Twojej Świętej Rodziny i zasłużyć sobie na wieczne szczęście w niebie.
O Maryjo, Matko Najmilsza -
Prosimy Cię o Twoje wstawiennictwo ufając, że Twój Jednorodzony Syn Boży próśb Twych wysłucha.
Także i Ty, chwalebny Patriarcho, Święty Józefie -
Przybądź nam na pomoc swą przemożną przyczyną i złóż nasze oddanie w ręce Maryi, aby je Ona Jezusowi Chrystusowi przedstawiła. Amen.
***
Litania do św. Rodziny:
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas,
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże -
Duchu Święty, Boże -
Święta Trójco, Jedyny Boże -
Jezu, Synu Boga żywego, który z miłości ku nam stając się człowiekiem, uszlachetniłeś i uświęciłeś więzy rodzinne -
Jezu, Maryjo, Józefie Święty, których świat cały czci imieniem Najświętszej Rodziny -wspierajcie nas.
Najświętsza Rodzino, obrazie Trójcy Przenajświętszej na ziemi - wspieraj nas.
Najświętsza Rodzino, najdoskonalszy wzorze cnót wszystkich -
Najświętsza Rodzino, wzgardzona w Betlejem od ludzi, ale uczczona śpiewem Aniołów -
Najświętsza Rodzino, odbierająca hołdy pasterzy i dary królewskie -
Najświętsza Rodzino, wysławiona przez świętego starca Symeona -
Najświętsza Rodzino, prześladowana i wygnana do ziemi pogańskiej -
Najświętsza Rodzino, żyjąca w ukryciu i nieznana -
Najświętsza Rodzino, wzorze dla rodzin odrodzonych duchem chrześcijańskim -
Najświętsza Rodzino, której Głowa jest wzorem miłości ojcowskiej -
Najświętsza Rodzino, której Matka jest wzorem miłości macierzyńskiej -
Najświętsza Rodzino, której dziecko jest wzorem posłuszeństwa i miłości synowskiej -
Najświętsza Rodzino, Patronko i opiekunko wszystkich rodzin chrześcijańskich -
Najświętsza Rodzino, ucieczko nasza w życiu i nadziejo w godzinę śmierci -
Od wszystkiego, co by mogło zakłócać spokój i jedność serc - zachowaj nas Najświętsza Rodzino.
Od zamiłowania uciech światowych -
Od rozproszenia serca i umysłu -
Od oziębłości w służbie Bożej -
Od szukania przyjemności i wygód -
Od przywiązania do dóbr ziemskich -
Od pragnienia próżnej chwały -
Od złej śmierci -
Przez najdoskonalsze złączenie serc Waszych - wysłuchaj nas Najświętsza Rodzino.
Przez wasze ubóstwo i waszą pokorę -
Przez doskonałe wasze -
Przez smutki i bolesne przejścia Wasze -
Przez prace i trudy Wasze -
Przez modlitwy i milczenie Wasze -
Przez doskonałość czynów Waszych -
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata - zmiłuj się nad nami.
K.: Rodzino Święta i Czcigodna, uciekamy się do Ciebie z miłością i nadzieją.
W.: Daj nam odczuć skutki Twej zbawiennej opieki.
Módlmy się. Panie, Jezu Chryste, który będąc poddany Maryi i Józefowi, uświęciłeś życie rodzinne niewysłowionymi cnotami, spraw, abyśmy z pomocą ich obojga naśladowali przykłady Twojej Świętej Rodziny i obcowali z nią w wieczności. Który żyjesz i królujesz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Święta Rodzina sprawdzonym wzorem

Rozbite rodziny, zranione dzieci, związki niesakramentalne, pary jednopłciowe… Świat twierdzi, że to nowoczesne, normalne. A co na ten temat mówi Pan Bóg?
Niekorzystne zmiany dotyczące małżeństwa i rodziny widać gołym okiem. Z jednej strony tradycyjna rodzina, z drugiej zaś strony rodziny patchworkowe, w których jedno z małżonków jest po rozwodzie albo oboje zakładają nowe związki, opiekując się dziećmi z poprzedniego małżeństwa i tymi, które narodziły się z nowej relacji; obok tego związki jednopłciowe z prawem do wychowywania przyznanych im przez państwo dzieci. Do tego rodziny rozbite czy pary żyjące w związkach nieformalnych. Czy ideał Rodziny z Nazaretu odszedł bezpowrotnie do przeszłości? Czy wciąż pasuje do zmieniającej się rzeczywistości? Czy patrząc na marne owoce eksperymentów dokonywanych na rodzinie, warto spojrzeć na tę Rodzinę, by odkryć jej piękno i dyskretnie pociągający styl życia?
Orientacja na Boga
Święta Rodzina pokazuje, że orientacja na Boga jest gwarantem życia dobrego i udanego. „Religia nasza nie jest ubraniem, które zamykamy w walizce, aby pokazać się w nim wtedy, kiedy nam pasuje. Wiara musi być ubraniem codziennym, na każdą godzinę naszych czynów i myśli” – pisał G. Maffei.
Wiara i zażyła więź z Bogiem były dla Rodziny z Nazaretu życiowym kompasem. Bez wiary wszystko staje się niebezpiecznym dryfowaniem po wzburzonym oceanie wątpliwych propozycji tak zwanego świata. Czy wierzę w to, że Boża propozycja małżeństwa i rodziny jest drogą do prawdziwego szczęścia?
Święta Rodzina, całkowicie zdając się na Boga, przetrwała trudne próby i wyszła z nich umocniona. Maryja i Józef, będąc wierni Bogu we wszystkim, pozostali wierni sobie i zadaniu, którego się podjęli. Jezus widział, jak bardzo się kochali. To wszystko jednoczyło całą rodzinę. Znakomicie przedstawia to obraz Świętej Rodziny z Kalisza. Jezus stoi pośrodku, trzymając za ręce Matkę i opiekuna Józefa. Ich spuszczony wzrok oznacza, że dają się ufnie prowadzić Synowi. I to jest ich, małżonków, najgłębsza tajemnica szczęścia, którego pragnie każdy człowiek.
Pełne zaufanie
Życie Świętej Rodziny nie było sielanką. Bóg nie zachował ich od trudów. Doświadczał ich od początku, ale też prowadził i wspierał. Mieli pewność, że nie są sami. To była relacja obustronna. Ojciec ich kochał, oni odpowiadali na Jego miłość miłością, wiernością i zaufaniem. Maryja i Józef już od narzeczeństwa byli poddani próbie. Bóg wkroczył w ich życie jak huragan. A oni wszystko już sobie obmyślili. „Nasze plany i nadzieje coś niweczy raz po raz, tylko Boże Miłosierdzie nie zawodzi nigdy nas”. Bóg burzy czasem nasze plany. Święta Rodzina przechodziła w życiu ciemną doliną aż pod krzyż. Nie zawsze rozumiemy to, co się nam przytrafia. Jest czas, kiedy boli, kiedy cierpimy, ale Bóg zamienia ból w radość, tak jak śmierć w zmartwychwstanie. Jezus, Maryja, Józef oparli wszystko na Bogu i nie zawiedli się. Mówią nam: warto być wiernym Ojcu, zaufać Mu całym sercem!
Mąż i ojciec
Podczas ucieczki do Egiptu Święta Rodzina stanęła w obliczu wielu zagrożeń. Józef, głowa rodziny, okazał się mężczyzną odpowiedzialnym. Posłuszny Bogu wziął na siebie ciężar wyzwania i tych, których kochał, ochronił przed śmiertelnym niebezpieczeństwem. Gotów był za nich oddać życie. Pokazał, że miłość to nie słodkie słowa, ale działanie i czyn. Tak spełnił się jako małżonek i ojciec. W Nazarecie Józef, pracując jako cieśla, dał bliskim nie tylko poczucie stabilizacji materialnej i pewność jutra, ale także niezawodną miłość, która jest, czuwa i stale jest do dyspozycji. Członkowie Świętej Rodziny byli na siebie otwarci. Matka szła za Synem, by Mu służyć, Józef służył Jezusowi przez przykład życia prostego i uczciwego. Jezus odwzajemniał miłość Matki i przybranego ojca. To, w jaki sposób przeżywali trudy życia, stawało się „dowodem” bezgranicznej ufności i miłości do Ojca. Byli Bogu posłuszni do końca. Gdy inni patrzyli na życie Świętej Rodziny, w głębi serca mówili: jak oni się kochają, jacy są szczęśliwi.
Jak w Nazarecie
Iwona i Jan Zielińscy mają ośmioro dzieci. Jan utrzymuje całą rodzinę, Iwona zajmuje się dziećmi. Jest między nimi głęboka więź, co – jak twierdzą – ma zasadnicze znaczenie dla dzieci. Każde dziecko przyjmowali jako dar od Boga – bo skoro są, to znaczy, że Bóg ma w tym swój plan. Wszystkie dzieci bardzo kochają, do każdego podchodzą indywidualnie, bo każde jest przecież inne. Rozmawiają z nimi, uczą je sprzątać, wykonywać obowiązki. Niedzielę spędzają razem. Czytają wówczas wspólnie Pismo Święte, rozmawiają o tym, co przeżyli w ciągu tygodnia. Między małżonkami zdarzają się także nieporozumienia. Pewnego razu – jak wspominają – podczas przygotowywania wspólnego posiłku doszło między nimi do kłótni, trzaskały drzwi. Nagle – jak mówią – spłynęła na nich łaska przebaczenia, wrócił między nich Jezus. Innym razem brakło pieniędzy na święta. Martwili się. Z pomocą przyszli znajomi. Znalazły się nawet prezenty dla dzieci. Zgodnie mówią, że dla swoich dzieci chcieliby przede wszystkim tego, żeby wierzyły w Boga. Sami starają się dojrzewać do bycia małżonkami i rodzicami, pracują nad tym. Widzą w życiu działanie Boga. Kiedyś obcy ludzie podarowali im samochód, inni pomogli w kupnie mieszkania. – Najważniejsze, żeby nie stracić pełnego zaufania do Boga – wyznają małżonkowie.
KS. WOJCIECH PRZYBYLSKI
Różaniec (12/2018)
yenn/Opoka.org

środa, 26 grudnia 2018

Ks. inf. Jan Pęzioł: Duch Święty spoczął w Wieczerniku na Apostołach a na Maryi nie musiał, gdyż już była pełna łaski

Ks. inf. Jan Pęzioł: Duch Święty spoczął w Wieczerniku na Apostołach a na Maryi nie musiał, gdyż już była pełna łaski

Pierwszą charyzmatyczką była Najświętsza Maryja Panna Ks. inf. Jan Pęzioł pięknie tłumaczy, że w Wieczerniku Duch Św. spoczął na Apostołach, na NMP nie musiał – bo ONA BYŁA PEŁNA DUCHA ŚWIĘTEGO. Zanim Duch Św. przyszedł i ocienił NMP i poczęła Syna Bożego, to już wcześniej Archanioł Gabriel rzekł do Niej: „Bądź pozdrowiona PEŁNA ŁASKI”
Pamiętajmy, że mamy Rok Ducha Świętego 

Abp Andrzej Dzięga: Mówi ci serce, że Komunia św. na kolanach, bo to przecież Chrystus Król, Pan – to klękaj!

Abp Andrzej Dzięga: Mówi ci serce, że Komunia św. na kolanach, bo to przecież Chrystus Król, Pan – to klękaj!

Abp Andrzej Dzięga:
Mówi ci serce, że Komunia św. na kolanach, bo to przecież Chrystus Król, Pan – to klękaj! Nikt ci nie zabroni! We wszystkich dokumentach Kościoła mówiących o Komunii świętej – na pierwszym miejscu jest wymieniana postawa „Komunia święta na kolanach i do ust. Ale też nie czekaj, że będzie to nakazywane, bo my nie wiemy kto może klęknąć a kto choćby z racji zdrowotnych – nie może”
(…) Nawet gdyby któryś z księży mówił „proszę wstać, bo u nas na stojąco” – masz prawo klęczeć, nie lękaj się!
Zapraszamy do wysłuchania:
cała homilia: