piątek, 29 sierpnia 2014

Modlitwa za naszych wrogów

Modlitwa za naszych wrogów

odmawiana i polecana przez charyzmatycznego kapłana śp. ks. Jana Steckiewicza.  … kto modli się za swoich wrogów odbiera im możliwość wyrządzania szkody. (…) módlcie się w taki sposób:

Ojcze niebieski, ześlij przez Twojego Syna Jezusa Chrystusa naszego Zbawiciela i Uświęciciela, swoją miłość ojcowską na wszelką ciemność, aby się w ten sposób nawróciła lub pozostała w obrębie swego królestwa. Ojcze, ześlij Twoją miłość Ojcowską, aby wszyscy, którzy nas prześladują, zdradzają, chcą wyrządzić zło, zostali przed tym powstrzymani przez Twoją święta obecność! Ojcze ześlij swój ogień miłości na wszystkich kłamców, oszczerców, szyderców, abyśmy w porę ich poznali i mogli się przed nimi ustrzec. Ojcze wylej swoją miłość na wszystkich przestępców, na wszystkie narzędzia przemocy, morderstwa ślepej żądzy, władzy, aby nie szkodzili nam i całej ludzkości. Ojcze pozwól, aby święta siła Twojej miłości, niby piorun, spadła na ziemię, kiedy mordercy będą szli przez ziemię przynosząc zgubę wszystkim narodom. Ojcze, bądź wtedy z nami, bądź naszym wybawcą, naszym Panem i naszym przywódcą. Bądź naszą osłoną, naszą siłą i mocą. Ojcze, daj, aby poznali niebezpieczeństwo czasu, spowodowane podstępem węża starodawnego. Ojcze, bądź władcą we wszystkich miejscach! Rozkaż ciemności, aby odeszła precz na miejsce swojej złośliwości i oszczędziła ludzi. Ojcze, najlepszy Ojcze, uczyń co Twoja miłość ojcowska uznaje we wszystkim za dobre, prawdziwe i święte! W to wierzymy i tego jesteśmy pewni. Amen.

…To jest dla was kolejna kotwica na nadchodzące nieszczęścia.

źródło: http://www.mali-rycerze.pl/czytam,285

czwartek, 28 sierpnia 2014

O DOPROWADZENIE ZATWARDZIAŁYCH GRZESZNIKÓW DO SAKRAMENTU POKUTY

Część chwalebna

I.    Zmartwychwstanie Pana Jezusa

Tyś, Panie Jezu, powstawszy z martwych, ukazał się wybranym... Najpierw w ogrodzie, skoro świt - Marii Magdalenie, potem dwojgu uczniom wędrującym do Emaus, a jeszcze później wszystkim zgromadzonym w wieczerniku... W końcu "zjawiłeś się nawet więcej niż pięciuset braciom jednocześnie" (1Kor 5,6) ale jedynie tym, co mieli czyste serca... Tym, którzy byli godni znowu oglądać Ciebie... A iluż dziś byłoby godnych zobaczyć Ciebie, Panie...? A ilu jest  niegodnych, o duszach poczerniałych od wieloletnich grzechów, którzy nie mają na to szans ani w tym, ani w przyszłym życiu, o ile umrą w grzechu...?

Dlaczego nie chcą się oczyścić, dlaczego boją się spowiedzi, choć Ty masz tak ogromną dla nich wyrozumiałość; choć wzywasz ich: "Przychodźcie do Mnie biedni grzesznicy, mali i wielcy. Spójrzcie na Moje ramiona i na ramiona Mojej Świętej Matki, wyciągnięte do was, żeby was przyjąć i udzielić wam przebaczenia waszych win, bo jestem Wielkim Przebaczeniem... Nie obawiajcie się !" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... Ty każesz księżom całego świata czekać w konfesjonałach z mocą oczyszczania. Proszę więc, racz przekonać najbardziej zatwardziałych, że "jeśli dusze ich są ziemią zachwaszczoną, niezdolną do wydania plonu, to dla nich będziesz Ogrodnikiem, który uprawi je i ześle promień słońca, ażeby je oczyścić" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Tylko niech zdecydują się powierzyć w Twoje ręce i niechaj zrozumieją, że "tylko od nich zależy, kiedy przyjmą zwycięstwo, jakie zdobyłeś dla nas" (wg Neala Lozano)...

Powiedz im, że "do aktu spowiedzi dodajesz swoją Moc; Moc, która jest ukryta w każdym z sakramentów" (PJ do Anny Dąmbskiej), bo tak "jak gałąź odcięta od pnia nie może żyć, usycha i marnieje, tak samo człowiek, którego grzech odcina od Ciebie" (wg ks.Adolfa Janczaka SCJ). A to dlatego, że "zapłatą za grzech jest [wieczna] śmierć" (Rz 6,23)...

"Ojcze najmiłościwszy ! Boże nieskończenie dobry ! Spojrzyj na Syna swego Jezusa Chrystusa, który stojąc pomiędzy Twoją Boską sprawiedliwością, a grzechami dusz, błaga o Twoje przebaczenie" (wg Sługi Bożej J.M.jw.)... który się troszczy chcąc im pomóc w tym, co ma wieczne konsekwencje - i pozwól Mu pochylić się nad zatwardziałym grzesznikiem, którego Ci polecam, a który dawno już "wyłamał się spod prawa Twojego i nie poznaje słusznych rozporządzeń Twoich... nie kroczy drogami przykazań ani nie wchodzi już na ścieżki wychowania w Twojej sprawiedliwości" (wg Ba 4,12-13)... Zechciej pobudzić go do skruchy, bo "człowiek tylko wtedy i tak długo zamknięty jest przed Tobą, jak długo brak na jego ustach słów: "Ojcze, zgrzeszyłem". A zwłaszcza, jak długo brakuje ich w sumieniu" (wg bł.Jana Pawła II). Bo "cóż jest Tobie bliższe, niż skruszone serce żyjące wiarą ?" (św.Augustyn), wszechmocny Boże nasz...?

"Żeby choć raz nad sobą zapłakał... Żeby się zawstydził. Żeby się siebie przeraził... A jeśli stwierdzi, że nie widzi specjalnego powodu, żeby płakać nad sobą, to powiedz mu, że jest okazem grzesznika zatwardziałego" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Dopóki bowiem sam nie zechce pokutować, póki nie zerwie z grzechem i okazją do niego, niech wie, że będzie stawiał tamę działaniu łaski Bożej, bo kto pogrąża się w zuchwalstwie, kto pogardza pokutą, zostaje nieskończenie oddalony od Boga, odwrócony od łaski, kiedy ona przychodzi" (wg bł.Michała Sopoćko)...

Panie, Ty wiesz, że "człowiek i grzesznik, to w pewnym sensie dwie różne rzeczywistości. Człowiek jest bowiem Twoim dziełem, grzesznika zaś czyni sam z siebie. Pozwól mu zatem zniszczyć to, co sam z siebie uczynił, abyś mógł zbawić to, co z Twej ręki otrzymało dar życia" (św.Augustyn jw.). Proszę więc, pomóż mu zrozumieć, że "dusza poprzez każdy grzech traci stopniowo, coraz więcej swojej siły duchowej i coraz bardziej staje się uległa złemu duchowi, który w ten sposób stawszy się całkowitym jej panem, rzuca ją aż na dno upadku oraz popycha ją z jednej przepaści w drugą... że to jest zasłużona kara dla tego, kto przez popełnienie pierwszego grzechu oddał się pod władzę szatana, który [w ten sposób] strącił do piekła mnóstwo dusz i czyni to codziennie" (Czcigodna Sługa Boża Maria z Agredy)... Niech wie, że "grzech niszczy w człowieku Twe Boskie podobieństwo" (o.Jozo Zovko OFM)... że jest "źródłem nieszczęścia, bólu i cierpienia a nawet śmierci tak dla niego, jak i dla tych, z którymi łączą go więzy miłości, przyjaźni oraz krwi" (wg o.JAugustyna SJ)...

Racz go przekonać, żeby nie bał się spowiedzi, bo "to jest coś głębszego... Bo chodzi tutaj o spotkanie zranionego z Tobą, z lekarzem; grzesznika ze Świętym, znieważonego z Pocieszycielem, poniżonego z Tym, który wywyższa pokornych, głodnego z Tym, który syci głód, zagubionego z Tym, który zostawia dziewięćdziesiąt dziewięć owiec, aby odnaleźć tę jedną, zagubioną... Tego, który jest w ciemności z Tym, który mówi, że jest jasnością. Tego, który jest na bezdrożu, z Tym, który mówi, że jest Drogą. Obumarłego z tym, który mówi, że jest Życiem, samotnego z Tym, który pragnie być w towarzystwie synów człowieczych" (o.Slavko Barbarić OFM)... Z Tobą, o Jezu mój... Z Tobą, o Panie, który "zawsze jesteś gotowy do dialogu, więc na audiencję u Ciebie nie będzie musiał czekać, bo Ty zrobiłeś wszystko, co tylko w Twojej mocy - teraz kolej na niego" (wg ks.Franciszka Grudnioka)...

Niech wie, że "być grzesznikiem, to nasze wielkie nieszczęście, ale być tego świadomym, to cała nasza nadzieja" (Fulton Scheen), bo "grzeszyć, to rzecz straszna, ale uznać się za grzesznika, to wspaniała rzecz" (ks.F.G.jw.). Bo "kiedy grzesznik z pokorą wkracza na drogę świętości jak celnik albo dobry łotr, Bóg zamieszkuje w jego sercu" (wg Jeana Lafrance�a). I to jest właśnie "to"...

"Każdy człowiek ma przeciwnika w sobie w postaci skutków grzechu pierworodnego, który ciąży na nas wszystkich" (wg A.D. jw.), dlatego tylko faryzeusze sądzą, iż są bez winy, skoro nikogo nie zabili, nic nie ukradli, czy nie dopuścili się cudzołóstwa. Duch Święty bowiem objawił, że Bóg i sprawiedliwości nasze podda osądowi, a przecież nikt z nas nie wie, czy godzien jest miłości, czy może nienawiści" (wg ks.Ildefonsa Bobicza). "Niech więc nie mówi, że nie ma grzechu, bo oszukuje samego siebie i nie ma w nim prawdy" (wg 1J 1,8). W ten sposób tylko obraża Ciebie, który jesteś Miłością i sądzisz poprzez miłość. On zaś wymaga oczyszczenia, zanim dojrzeje do zjednoczenia się z Tobą; do zjednoczenia, które jest ostatecznym powołaniem i przeznaczeniem człowieka...

O Chryste, daj mu tę "świadomość, że podlega pokusom, co jest poniekąd pierwszym warunkiem pokuty, czyli nawrócenia" (wg bł.Jana Pawła II), ale "jeżeli spowiedź dla niego nic nie znaczy, to zaprawdę, nawrócenie przyjdzie mu z wielkim trudem" (MB w Medjugorie 7.XI.1983)... Niech "nie odwleka tej decyzji, niech nie odkłada jej aż do ostatniej chwili, bo wiele lat zaniedbywania sprawi, że będzie tak straszliwie "zarośnięty brudem", że już przestanie go odczuwać. A jeśli będzie nadal tak lekceważył sumienie, że już nie będzie śmiało mu niczego wyrzucać, to oczy jego duszy staną się tępe i ślepe, i już nie będzie w stanie odbyć dobrej spowiedzi" (do A.D. jw.)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

II.    Wniebowstąpienie Pana Jezusa

Ciebie Bóg Ojciec "wskrzesił z martwych i posadził po swej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością, Władzą, Mocą i Panowaniem... I wszystko oddał pod Twoje stopy" (Ef 1,20-22), o Chryste, Panie nasz... Zwracam się więc do Ciebie z błaganiem, abyś zechciał wejrzeć na zatwardziałych grzeszników, którzy nie chcą oczyścić się w Sakramencie Pokuty. Błagam Cię, bo Tyś sam powiedział, że "najwięksi grzesznicy mają przed innymi prawo do ufności w przepaść Miłosierdzia Twojego...

[Dopomóż im zrozumieć, że] nie możesz kochać duszy, którą plami grzech" (do św.Faustyny), która "z tego powodu często żyje w niesławie, w ubóstwie i wymówkach, we wzgardzie otoczenia" (wg bł.Michała Sopoćko)... Nie możesz kochać jej, bo "grzech nie tylko jest [zuchwałym] przekroczeniem prawa, ale zdradą miłości" (św.o.Pio). "Kochasz natomiast dusze, które popełniwszy pierwszy grzech, z pokorą przychodzą prosić Cię o przebaczenie. Kochasz je jeszcze, kiedy opłakały swój drugi grzech, i jeśli się to powtarza nawet milion miliardów razy. Kochasz je, przebaczasz im zawsze i zmywasz w tej samej Krwi ostatni jak i pierwszy upadek" (wg PJ do Sługi Bożej J.Menéndez)... I ani "oko nie jest zdolne aby zobaczyć, ani język, by wypowiedzieć, ani serce pomyśleć, jak bardzo liczne są drogi i sposoby, których używasz z miłości, by dusze doprowadzić do łask" (PJ do św.Katarzyny ze Sieny). Ty bowiem "nie chcesz śmierci grzesznika, ale by się nawrócił i żył" (wg Ez 18,23), gdyż jesteś wielkoduszny. Przeto niechaj grzesznicy "wyznają swoje grzechy. Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je, a przez to ich oczyści z nieprawości" (wg 1J 1,9). Niech zrozumieją, że "nie zazna szczęścia ten, kto błędy swe ukrywa. Kto je wyznaje i porzuca, ten miłosierdzia dostąpi" (Prz 28,13)...

O "Jezu, Zbawicielu ludzkości, przez Twe bezmierne Miłosierdzie błagam o łaskę zwłaszcza dla tych wszystkich słabych dusz, które żyją w stanie grzechu śmiertelnego. Wybacz im popełnione winy i przez pamięć Twej męki, błagam - udziel mi dla zadośćuczynienia za ich grzechy tej szczególnej łaski, bym mogła Tobie ofiarować samą siebie: w umyśle, ciele i duszy, jako pokutę dla ocalenia ich dusz i aby przynieść im życie wieczne" (wg "Nadziei i życia")...

Jakie to szczęście, Panie Jezu, że Ty tak bardzo kochasz nas, że z tej miłości "objawiłeś nam swoje miłosierdzie, kiedy kazałeś apostołom odpuszczać grzechy w Imię Twoje i przyjmować grzeszników jak Ty ich przyjmowałeś... Jakaż to wielka łaska Twoja, że pozwoliłeś apostołom, którzy czynili to w Twym Imieniu, przekazać taką władzę swoim następcom, kapłanom, którzy poprzez cudowny Sakrament Pojednania wciąż okazują grzesznikom miłosierdzie i miłość Ojca" (wg o.Slavko Barbaricia OFM). Tak więc ci, którzy to pojęli, a "którym Bóg odpuścił bardzo liczne grzechy, bardzo Go potem miłują" (wg Łk 7,47). A także "spowiednicy tym bardziej cieszą się, im "grubszą rybę" złapią, czyli im duszę z większej nędzy uda się im podźwignąć" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego)... Proszę więc najpokorniej, racz przekonać grzeszników, "że to jest jeszcze czas miłosierdzia, a nie sprawiedliwości" (do Sługi Bożej J.M.jw.); że wszystko jeszcze mogą zmienić, o ile tylko zechcą.

O Panie, Boże mój, proszę Cię, rozbudź wrażliwość serca zatwardziałego grzesznika, który jest mi bliski i drogi. Wierzę, że "kiedy zacznie brzydzić się tym, co czynił, w ślad za tym pójdą dobre czyny, ponieważ sam osądzi swoje czyny złe. A to dlatego, że dobre czyny zawsze są poprzedzone wyznaniem tych złych czynów" (św.Augustyn). Wierzę, że jeśli się zdobędzie na prawdziwy żal za grzechy, wyzwoli się od zła, bo tak już jest, że "droga od zła do dobra prowadzi poprzez żal" (ks.Józef Tischner)...

Powiedz mu, że "Twe miłosierdzie ma czas ograniczony jak owa manna na puszczy; jak ów czas przed potopem, który trwał sto dwadzieścia lat, podczas gdy Niniwici mieli ledwie czterdzieści dni. Podobnie każdy z nas ma wyznaczoną chwilę litości, chwilę czynienia pokuty, a kto tę chwilę przeoczy... ściągnie na siebie wyrok jak Jerozolima, która nie potrafiła rozpoznać "czasu swojego nawiedzenia" (Łk 19,44). Tak też i grzesznik, który nie chce skorzystać z tego świętego czasu miłosierdzia, będzie potem ściśnięty sprawiedliwością Bożą, jakiej nie zmiękczą spóźnione łzy, ani też odkładana aż do śmierci pokuta" (wg bł.M.S.jw.). Niech więc pamięta o tym, że "jeśli ostatni dzień nie znajdzie go zwycięzcą, to niech zastanie go przynajmniej w równej walce, a nie w niewoli grzechu" (wg św.Augustyna)...

Proszę Cię także, zechciej wejrzeć na tę jego naiwność. On bowiem "nie chce słyszeć o tym, że usprawiedliwienie pochodzi od Boga, ale trzyma się uporczywie własnej drogi usprawiedliwienia" (wg Rz 10,3). Pozwól więc "słowem pobożnym otworzyć jego mózg na podstawowe prawdy życia i daj mu zrozumienie win, by wreszcie skruchą mógł ujarzmić swą zbuntowaną duszę" (wg Władysława J.Grabskiego). Powiedz mu, że "nie wzdrygasz się przed jakąkolwiek chorobą duszy, bo każdą możesz uleczyć. Boli Cię tylko uporczywe trwanie w swym grzechu nałogowym, a zwłaszcza w grzechu niewiary, złości i zmysłowości" (wg PJ do Sługi Bożej Leonii Marii Nastał).

Pomóż zrozumieć, że wszystkie grzechy, których źródłem jest własna słabość czy przeciwności życia, albo wykoślawiona psychika - nie są jeszcze tak straszne. Największym bowiem i prawdziwym grzechem, jakiego każdy powinien się wystrzegać, jest ten, który w ogóle w nim nie wzbudza niepokoju... Ten grzech to zatwardziałość serca, które odrzuca Boską czułość i głuche jest na Słowo Boga" (Jean Lafrance). I on ma taki grzech. Niech więc czym prędzej się oczyści, bo "grzechy ciężkie, czynią nas gorszymi od szatana. Jego bowiem obraza mniej dotknęła Boga, gdyż człowiek jest nieporównanie mniej doskonałym, niższym stworzeniem. Tak więc obraza kogoś takiego jest znacznie bardziej dotkliwa...

Szatan obraził Boga tylko jeden raz, natomiast człowiek obraża Go tak wiele, wiele razy... Szatan popełnił grzech tylko jednego rodzaju, człowiek ma na swym sumieniu grzechy rozmaite...  Szatani nie otrzymali od Boga tak rozlicznych dobrodziejstw jakie dostali ludzie, bo wszystkie rzeczy doczesne były stworzone nie dla aniołów, lecz dla nas, ludzi, mimo to człowiek śmie być aż tak niewdzięczny... To dla nas, ludzi, nie dla szatanów, sam Bóg raczył stać się człowiekiem i za nas cierpiał, za nas umarł. Tak więc obraza, której ludzie dopuszczają się tak lekkomyślnie, pomimo iż dostali niezmierne łaski Boże, staje się znacznie cięższą zniewagą wyrządzoną Dobrodziejowi... Bóg ustanowił dla nas środki w postaci świętych sakramentów, abyśmy mogli wytrwać w dobrym. Stąd jasno widać większą winę grzeszącego człowieka aniżeli szatana, który przecież nie dostał tej zewnętrznej pomocy...

Człowiek powinien strzec się grzechu chociażby z obawy przed piekłem. Tej ostrzegawczej możliwości nie mieli aniołowie, gdyż piekła jeszcze nie było... Grzech złych aniołów trwał bardzo krótko, a człowiek grzeszy ustawicznie; nieraz przez długie lata żyje z brzemieniem win... Szatani nie dostali ani chwili czasu, by mogli za swój grzech żałować. Człowiek zaś, mając na to czas, rzadko żałuje za swe grzechy, przeciwnie, wciąż dokłada nowe, zwiększając ciężar win... Bóg wiele razy przebacza nam i wciąż na nowo do łaski swojej przyjmuje. Upadli aniołowie nie mają takich szans.

Taka łaskawość i dobroć Boża, nawet kamienne serce winna pobudzić do poprawy, dlatego jeśli grzesznik niczego nie żałuje i poprawić się nie chce - gorszy jest od szatana, bo on z pewnością nie zgrzeszyłby drugi raz, gdyby mu Pan Bóg jego pierwszy grzech przebaczył. A już na pewno nie uczyniłby tego po raz trzeci czy czwarty, a może nawet setny, jak to się zdarza niektórym ludziom, którzy nie mogą nawet policzyć swoich grzechów" (wg ks.Mikołaja Łęczyckiego TJ)...

Błagam więc, Panie, pomóż mi wybłagać tą modlitwą, tymi argumentami zmiękczenie jego serca i jak najszybsze oczyszczenie w Sakramencie Pokuty, by zaczął żyć w spokoju ducha wspierany łaską Twoją. "Błogosławiony bowiem ten, komu została odpuszczona nieprawość, którego grzech został puszczony w niepamięć" (Ps 32,1)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

III.    Zesłanie Ducha Świętego

Jezu, Ty wiesz, że "człowiek jest istotą ziemską i zwierzęcą... że jedynie Duch Święty może podnieść jego duszę i wynieść ją na wyżyny" (św.Jan Maria Vianney). Proszę Cię więc, byś zesłał nam obiecanego "Ducha Prawdy, który do całej prawdy doprowadzi" (J 16,13) tych, co "choć upominani, kochają swoje grzechy... co nienawidzą światła i uciekają od niego, aby nie potępiono ich złych uczynków, które tak bardzo miłują" (wg św.Augustyna). Proszę, byś pomógł im stanąć w prawdzie, w prawdzie o samych sobie, którą pomoże odkryć dobry rachunek sumienia. Nic bowiem nie da uciekanie, krycie się rozmywanie prawdy. Ty, Panie, o tym wiesz... Nie posiadając poczucia grzechu, nawet nie wiedzą o tym, że działają na własną szkodę, codziennie ryzykując wieczyste potępienie. "Straszne jest bowiem, gdy ktoś Boga się nie boi i grzeszy, tak jak gdyby Go nie było, bo każdy grzech [niespodziewanie] może dopełnić miary miłosierdzia Bożego" (św.Maksymilian Maria Kolbe)...

Proszę, byś wejrzał na takich ludzi, a zwłaszcza na zatwardziałego grzesznika, który bardzo zasmuca moje serce. Polecam go, o Panie, Twojemu miłosierdziu, z wielką nadzieją, iż pozwolisz mu zrozumieć, że "poczynając nieprawość brzemienny jest podstępem i rodzi niegodziwość" (wg Ps 7,15); że "grzech śmiertelny jest największym nieszczęściem, jakie może przytrafić się chrześcijaninowi" (ks.SAC), bo "grzesząc, [każdy człowiek] staje się dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu już od początku" (wg 1J 3,8)... Że chociaż tylko grzech śmiertelny prowadzi ku zagładzie, to każdy grzech, nawet powszedni, będąc zepsuciem natury, osłabia przyjaźń z Bogiem...

Niech wie, że "serce każdego z nas roi się od przeróżnych namiętności i jest ukrytym zbiornikiem niezliczonej ilości win. [A liczba tych, zdawałoby się, drobnych i niepozornych grzechów, przeraża swym ogromem, gdyż pośród nich są wszelkie "krętactwa i łajdactwa, kłamstwo, obłuda i bluźnierstwo, próżniactwo i donosicielstwo, lenistwo i wszelkie szaleństwa, niewiara i wróżbiarstwo; świętokradztwo, zarozumialstwo, nieposłuszeństwo i zuchwalstwo, łakomstwo i obżarstwo, pijaństwo i opilstwo, żarłoczność i nieprzyzwoitość... Lichwiarstwo, łapownictwo, paskarstwo i złodziejstwo; skąpstwo, łupiestwo, cudzołóstwo, rozpusta i nieczystość; rozwiązłość, wszelkie namiętności, chciwość i pożądanie, pycha i głód zaszczytów; zwątpienia, narzekanie, plotkarstwo, osądzanie, złorzeczenie i zniewalanie, krzywdzenie innych ludzi... Sprzedajność, podłość, gniew i złość, zawziętość i niesprawiedliwość, kłótliwość, pamiętliwość, nieczułość, zapalczywość i rozliczne zgorszenia; nienasyconość, niepokorność, chytrość i skąpstwo; srogość, okrutność i przewrotność, surowość, niegodziwość... niemiłosierność, nierozumność, wyniosłość i niekarność... i wszelkie zaniedbania... swarliwość, zazdrość i zgryźliwość, nienawiść, zawiść, hardość, mściwość, porywczość, bezlitosność, przebiegłość i ciekawskość; zwodniczość i lubieżność; przemoc, upór i buta, obmowy i obelgi, pycha i samowola, bunt, kłótnie, bójki i zranienia dokonane przez słowo" (wg "Modlitwy spowiednej" z "Daru słowa")]

Tak więc, człowiek czy chce, czy nie chce, musi się nimi zająć.. Chociaż odrzuca Boga, to jednak zła zniszczyć nie może, a jeżeli nie chce widzieć w złu problemu moralnego, pewnego dnia stanie wobec problemu umysłowego. Im uporczywiej będzie odrzucać kapłana, tym bardziej będzie mu potrzebny psychiatra. Ten ostatni jednak nie da mu prawdziwego pokoju, takiego, jaki mu dajesz Ty, o Chryste: "pokój mój daję wam. Nie taki, jak świat daje, Ja wam daję..." (wg ks.Michela Quoista)...

O Jezu, który z wielkiej "miłości dla dusz pozostawiłeś nam ten Sakrament Pokuty, by móc przebaczać i to nie tylko jeden raz czy dwa, ale tak często, jak tylko będzie potrzeba dla odzyskania łaski - [przekonaj go, by nie zwlekając zechciał oczyścić się], bo chociaż pragniesz, abyśmy obmyli się ze swoich win nie wodą, ale Twoją Krwią" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez), on nie chce słyszeć o tym... Przekonaj go, że każdy z nas, już od poczęcia, od zarania, został skażony grzechem pierworodnym. Stąd, póki człowiek żyje musi oczyszczać się, gdyż będąc zżarty grzechem nigdy nie zazna pełni szczęścia. Na wieczność pozostanie, w utrwalonej z wyboru postawie buntu przeciw Bogu i w ślepej nienawiści do miłości Jego" (PJ do Anny Dąmbskiej)...

Dopomóż mu zrozumieć jak bardzo myli się sądząc, że jeszcze ma czas, gdyż niejednego śmierć zaskoczyła znienacka. A przecież może być i tak, że również on w śmiertelnej trwodze "o jeden dzień, jedną godzinę do poprawy wołać będzie, a nie wiadomo, czy będzie mu ona dana" (wg Tomasza á Kempis)... "Ach, gdyby jeden, jedyny dzień mógł być jeszcze przyznany komuś potępionemu. On wiedziałby jaki ma zrobić użytek z tego dnia" (PJ do bł.Katarzyny Emmerich)...

Niech wie, że "kto wierzy i grzeszy, to choćby zdobył wszystkie błogosławieństwa ziemskie, to i tak pozostanie nędznikiem, nieszczęśliwcem" (św.Josemaria Escriva de Balaguer). "Grzech bowiem jest przeciwko Bogu. Jest przeciw Jego Woli, przeciw Jego świętości, gdyż nie zgadza się z nią. Grzech też obraża Boga, a równocześnie jest dramatem, który rozgrywa się pomiędzy Bogiem a człowiekiem" (bł.Jan Paweł II), bo każdy człowiek "grzesząc dopuszcza się bezprawia. Grzech jest właśnie bezprawiem" (wg 1J 3,4)... Niechaj zrozumie, że "jak dym rozwiewany przez wiatr... jak wosk, który rozpływa się przy ogniu, tak giną przed Bogiem grzesznicy, zaś sprawiedliwi cieszą się, weselą się przed swoim Panem i rozkoszują radością" (Ps 68,3-4). Bo "człowiek może się opancerzyć twardością, ale to niczym jest da Twej wszechmocnej ręki, która, jak zechcesz, może pokruszyć każdy pancerz - albo dla okazania miłosierdzia, albo dla wymierzenia kary" (św.Augustyn). Niech sobie to rozważy...

Boże, Ojcze Przedwieczny, racz wejrzeć "na cierpienia, które Twój Syn ponosił w czasie Męki. Popatrz, jak staje przed Tobą, jak ofiaruje się jako żertwa, aby dla dusz otrzymać światło i przebaczenie" (wg PJ do Sługi Bożej J.M.jw.)... Spójrz, jak "rozpala się Jego Serce, kiedy zmazuje winy poprzez swojego sługę i gdy podnosi ku sobie żałującego; jak radość Jego nasyca i wspomaga grzesznika, który mówi: "żałuję, pragnę porzucić złe czyny moje, zawiniłem Panie w oczach Twoich" (PJ do Anny Dąmbskiej); jak "kocha dusze jeszcze czulej, kiedy po swych słabościach i upadkach rzucają się pokornie do Najświętszego Serca; jak im przebacza i jak zawsze kocha je" (do Sługi Bożej J.M.jw.)... W imię tych zasług pozwól Mu pozyskać jeszcze tę biedną duszę, o co z największą pokorą usilnie proszę Cię.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

IV.    Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny

Matko Najmilsza, błagam Cię, wejrzyj na zatwardziałych grzeszników i racz przypomnieć im, jak piękne było "życie człowieka w bezgrzesznym stanie, w radosnej, ścisłej łączności z Bogiem i w bezpośrednim kontakcie z Nim", jak dobrze było w Raju... Takiego życia w wieczności mogą i oni dostąpić, o ile teraz, tu, na ziemi, "szczerze, dokładanie, z głębokim żalem wyspowiadają się. O ile dalej będą żyć z mocnym postanowieniem poprawy. Bo tylko wtedy poczują pokój i takie szczęście wobec którego wszystkie przemijające i brudne rozkosze świata, staną się dla nich raczej wstrętnym utrapieniem" (wg św.Maksymiliana Marii Kolbego). Bo "spowiedź jest jak chrzciny, jak chrzest [własnymi] łzami" (św.Augustyn)... A "kiedy dusza się oczyści z rumowiska, które zasypywało ją, to pozostaje tylko jądro czystej miłości. Takiej miłości, której nie trzeba żadnej uczuciowości, bo kiedy wszystko jest czyste i proste, wystarcza sama sobie" (PJ do Małgorzaty Balhan)...

Ciebie, Maryjo, Bóg powołał wprost do nieba, gdyż w Tobie "ani pierworodnej, ani uczynkowej winy skaza nie postała". Inaczej jest, niestety, z wielkimi grzesznikami, gdyż "są to ludzie, którzy wszystkiego nienawidzą, bo świat ich, z konieczności, jest światem pełnym zdrady, złudzeń i zawodów" (o.Thomas Merton OCR). A skoro "serca nie są czyste, to ani ich spojrzenia, ani ich słowa czy zachowanie wobec siebie i bliskich, także nie są czyste. Niechaj więc proszą, wielbiąc Chrystusa, aby oczyścił ich; by mogli Go zobaczyć, a także oglądać Ojca" (wg o.Slavko Barbaricia OFM), gdyż "w takim, oczyszczonym domu duszy ludzkiej, Bóg z radością zakłada swoje królowanie" (PJ do Anny Dąmbskiej)...

Wejrzyj, o Pani, i na tego, którego Ci polecam, a który jest od dawna grzesznikiem zatwardziałym i racz przekonać go, aby "w Imię Chrystusa zechciał pojednać się z Bogiem" (wg 2Kor 5,20), bo "jeśli będzie nadal ukrywał swoje winy, swoje słabości i wady, to nigdy ich nie zwalczy" (wg Jana Budziaszka)... Niech przed Jezusem-spowiednikiem otworzy swoje serce, bo On swoją "stanowczość, odwagę i autorytet, które w Nim podziwiamy, nieustannie dopełnia i równoważy rzadko spotykaną łagodnością i bezprzykładną, a zarazem, powszechną przystępnością" (wg Henri�ego Daniel-Ropsa)... Zechciej rozbudzić w nim świadomość tego, że "każde przyklęknięcie przed konfesjonałem, każde szczere wyznanie win, jest klęską szatana; jego wielką przegraną w walce o dusze ludzkie. Dlatego szatan tak usilnie stara się wzbudzić w człowieku lęk przed trybunałem miłosierdzia Bożego" (wg ks.Franciszka Grudnioka). On dobrze wie, że każdy "kto wyznaje grzechy, już działa razem z Bogiem" (św.Augustyn jw.)...

Przekonaj go, aby nie lękał się spowiadać. Niech nie potępia się i nie traci Syna Twego na zawsze. "Niechaj oskarża grzech, a nie siebie. Siebie niechaj pokocha, gdy idzie do spowiedzi. Grzech niech odrzuci, bo jest brudny" (ks.Tomislav Ivancić), by znowu go nie skalał... "Niechaj bolesna męka Pana i ta okrutna Jego śmierć, skruszy nareszcie jego serce, by Przenajświętsza Krew nie była na darmo przelewana" (wg "Modlitewnika  Jasnogórskiego")...

Niechaj odrzuci wszelki lęk i wszelkie zawstydzenie, bo "można nawet powiedzieć, że Jezus ma wyraźną słabość do grzeszników" (Henri Daniel-Rops) i niech oczyści się w Sakramencie Pokuty, a wtedy będzie mógł zobaczyć to, że "nawet fizyczny wygląd człowieka zmienia się, kiedy zerwie z grzechem" (Maria Jurczyńska). "Dusza zaś, będąc w stanie łaski uświęcającej, natychmiast staje się zachwycająco piękna. Piękność ta wzrasta w miarę pomnażania się łaski i w miarę zacieśniania się zjednoczenia z Bogiem. Nadprzyrodzona piękność ma bowiem swą podstawę w podobieństwie do Boga, do Jego doskonałości... Przeto im czystszą będzie miał duszę, im bardziej wolną od brudu grzechowego, tym dokładniej, jak gdyby w zwierciadle bez plamy, odtworzy obraz Boży i otrzyma wspaniałe znamię nadprzyrodzonej piękności" (wg ks.Teofila Herrmanna CM).

Niech dłużej już nie nadużywa miłosierdzia Bożego i nie sądzi bezkrytycznie, że miłosierdzie Boże zgładzi rozliczne jego grzechy bez Sakramentu Pokuty, bo chociaż Bóg przebacza grzechy zawsze, gdy za nie się żałuje, to naiwnością jest sądzenie, że nie zależy Mu na oczyszczeniu dusz. Przeto niechaj "nie oszukuje sam siebie złudzeniami, że Pan Bóg w swej dobroci [na pewno] przymknie oczy na jego przewinienia i [mimo wszystko je] przebaczy" (wg o.Jana Mikruta CSsR), gdyż "u Boga jest miłosierdzie ale i zapalczywość, a na grzeszników spadnie Jego karzący gniew" (wg Syr 5,6)... "I chociaż kara, nie jest jakimś odwetem Boga, to nieraz bywa wprost konieczna. Ona bowiem wypływa z samej natury grzechu: grzeszysz - musi być kara, bo właśnie w taki sposób Bóg doprowadza opornych do nawrócenia się"...

Niech wie, że "ten sam Chrystus, który "knotka tlejącego nie dogaszał", "trzciny nadłamanej nie łamał", mówił do faryzeuszy trwających w swoich grzechach: "groby pobielane", "plemię żmijowe" (wg o.J.M.jw.) i inne przykre słowa. Bo "miłosierdzie Boże nie jest schroniskiem dla złośliwości, ani szańcem dla ludzi przewrotnych, nie pokutujących i zatwardziałych grzeszników, ale ostoją i podporą podejmujących pokutę oraz pociechą szczerej skruchy... Jeśli więc on nie zechce powstać i nadużywa miłosierdzia, dodając do swych dawnych grzechów coraz to nowe przewinienia, to sam zadaje sobie śmierć wieczną i sam skazuje siebie na wieczne odrzucenie" (wg bł.Michała Sopoćko).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

V.    Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

"Czy nie widziałeś, jak ci, którzy kochają się, doprowadzają się do porządku, żeby  podobać się i żeby dobrze wyglądać ?" - pytał święty Josemaria Escriva. "A więc w ten sposób powinieneś uporządkować i wystroić swoją duszę" - odpowiadał... Natomiast święty Jan Maria Vianney mówił, że "kto ma plamę na duszy winien postąpić tak jak ten, który ma kryształową kulę i strzeże jej bardzo troskliwie. A kiedy zauważy kurz na swojej kuli, gąbką oczyszcza ją, ażeby znów się stała lśniąca i przezroczysta"... Przybliż więc, Matko Boża, te wymowne przykłady wszystkim grzesznikom zatwardziałym, którzy nie rozumieją tego, co w życiu najważniejsze. Szczególnie zaś polecam Ci tego zatwardziałego grzesznika, który mnie rani swoim uporem odrzucającym łaskę Sakramentu Pokuty ...

Wiem, że "dalekie jest od Ciebie to wszystko, co uboży i okalecza duszę, dlatego dusza Twoja jest tryskająca zdrowiem, kwitnąca i pełna odblasku samego Boga Stwórcy. Ten zaś, niegodne dziecko grzechu, za które modlę się, stał się tym, dla którego grzech jest chlebem codziennym... On, który w bagnie grzechów brodzi po same uszy i... co najgorsze, w grzechach ma upodobanie. Bez nich już prawie żyć nie może... On, który grzech szczęściem nazywa, grzech ma za piękno, a nawet za to, dla czego warto żyć - [sam sobie nie poradzi. Proszę więc, pomóż mu wyrwać się z tej niewoli], bo grzech przepoił już całą jego istotę, upodlił go i wyrwał mu największy skarb - wiarę !" (wg ks.Franciszka Tomczyka). W tej sytuacji jedynie Ty możesz dopomóc mu. Ty możesz doprowadzić go Sakramentu Pojednania, aby "przez swoją zatwardziałość nie skarbił sobie gniewu na dzień Pański" (wg Rz 2,5), bo "zatwardziałość ludzkich serc sprawia boleść aniołom i zasmuca Ducha Świętego, który musi patrzeć na to, jak nisko upadła godność dusz" (wg MB do Czcigodnej Sługi Bożej Marii z Agredy).

Królowo Świata, Pośredniczko ludzi, jedyna Ucieczko i Nadziejo Nasza ! "Od wieków nie słyszano, aby ktokolwiek błagający o Twoją pomoc i żebrzący Twojego wstawiennictwa, był przez Ciebie opuszczony", przeto z ufnością składam w Twe ręce, moje gorące prośby. Jego opory przed spowiedzią mają podłoże pychy, bo nie chce upokorzyć się i nie chce się poniżyć... i nie chce doznać wstydu przed żadnym spowiednikiem, gdyż ma bardzo hardą duszę. Pewnie dlatego, że nigdy nie myślał o tym, że pycha to jest grzech szatański i matka wszystkich grzechów. Proszę Cię więc, o Pani, która masz moc zdeptania łbów szatańskich, oczyść tę przestrzeń wokół niego, którą zawładnęły złe duchy; przez którą nie ma szans na przebicie  żaden rozsądny głos...

Matko, Ty wiesz, że "jeśli on będzie żałował za swoje grzechy, to zasłuży na litość Pana, lecz jeśli nadal będzie grzeszył bez skrupułów, to zasłuży na piekło. Ci bowiem, którzy grzeszą z zamiarem oczyszczenia się w Sakramencie Pokuty, lecz nie czynią niczego, by wystrzegać się grzechu, winni są bardziej niżeli ci, którzy grzeszą z nieświadomości i nie pojmują tego, że obrażają Boga" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... "Jeśli więc nadal będzie grzeszył po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie będzie dla niego ofiary przebłagalnej za grzechy, ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia" (Hbr 10,26). Bo chociaż "miłosierdzie Boże nie zna granic, to jednak ten, kto świadomie odrzuca przyjęcie ze skruchą miłosierdzia Bożego, odrzuca przebaczenie swoich grzechów i zbawienie darowane przez Ducha Świętego; kto trwa w swojej zatwardziałości, może doprowadzić do ostatecznego braku pokuty i do wiecznej zguby" (wg KKK 1864). I to jest ten najcięższy z grzechów, grzech przeciw Duchowi Świętemu. Niechaj rozważy to...

Racz mu przypomnieć, co powiedział Twój Syn w jednym z objawień: "Kto może być uratowany ? Sprawiedliwy i grzesznik pokutujący. Kto wzbrania się być uratowanym ? Grzesznik zatwardziały. Kto będzie uratowany ? Każdy, kto z wiarą i ufnością pragnie tego ratunku... Człowiek jest bowiem słaby i tak łatwo wpada nosem w błoto, dlatego jeszcze wówczas Ojciec interweniuje" (wg PJ do Małgorzaty jw.). Proszę więc, pomóż mu zrozumieć, że "nie ma takiej winy, nawet najcięższej, której by nie mógł odpuścić Kościół Święty. Nie ma nikogo aż tak niegodziwego, aż tak winnego, kto nie powinien być pewny przebaczenia, jeśli tylko jego żal jest szczery, bo Chrystus, który umarł za wszystkich ludzi i pragnie, by w Jego Kościele bramy przebaczenia były zawsze otwarte dla każdego, kto odwraca się od grzechu" (wg KKK 982). Żal jednak musi być prawdziwy; prawdziwa musi być pokuta i chęć odmiany życia, bo "spowiedź to nie lista grzechów, którą przedstawia się kapłanowi, by dostać wydruk z kasy fiskalnej o zapłaconej należności. Kościół zaś, to nie supermarket" (wg Nuccia Quattrocchiego)... niechże pamięta o tym... I niechaj wie, że "Ty nam nigdy niczego nie wyrzucasz, bo każdy grzech raz darowany, jest - jakby nigdy, nigdy... dla Ciebie nie zaistniał" (wg o.Lomurno OCD)...

A jeśli on z uporem nadal będzie trwał w grzechach, przekonaj go, że Pan nie zrezygnuje z niego i będzie go ratował choćby "poprzez kalectwo, przez długotrwałą chorobę... Przez potępienie otoczenia, przez nędzę, głód, więzienie... Poprzez brak pracy, przez samotność czy utratę majątku...  Pan Bóg dopuści gorzkie lekarstwa" (PJ do Anny Dąmbskiej), aby nie stracić go, bo "na tym świecie Bóg nie odpłaca nam jeszcze według naszych zasług, lecz wedle obfitości Boskiego Odkupienia. Przeto, choć jako grzesznik zasłużył już tysiąc razy na piekło, Serce Jezusa nie wymierza mu zasłużonej kary natychmiast, ale czeka cierpliwie i wyciąga doń ręce, ażeby go z otchłani tego piekła wydobyć" (o.Mateo Cravley-Boevey SCJ). A jeśli mu i to nic nie da do myślenia, niech dowie się, że "żaden grzesznik nie ujdzie Bożej sprawiedliwości. Jeżeli więc ucieka przed miłosiernym Sercem Bożym, to [niewątpliwie] wpadnie w ręce sprawiedliwego Boga" (wg PJ do św.Faustyny), zwłaszcza, że odkładanie pokuty aż do śmierci należy do najcięższych grzechów, jakie stanowią grzechy przeciwko Duchowi Świętemu.

Spraw, by zrozumiał całą grozę ryzyka zwlekania, bo "jeśli nawet, pewnego dnia ocknie się ze swojego stanu, szatan, zazdrosny o jego dobro, zaatakuje go wszelkimi sposobami... Będzie go przekonywał, że już za późno i że to wszystko jest już daremne. Napełni go lękiem, odrazą do odkrycia stanu swej duszy... ściśnie mu gardło, aby nie pozwolić mu mówić i otworzyć się na światło... Będzie w nim tłumił ufność i pokój" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez) wszelkimi sposobami... Niech więc pamięta, że tylko ten, "kto zawsze stara się być w stanie łaski Bożej, może zasypiać bez obawy, co się z nim może stać" (wg św.Jan Bosco)...

O Jezu mój, wołam do Ciebie z dna mego niepokoju i z wielką gorliwością pukam do Twego Serca, bo Ty na pewno wiesz, że "jeśli pukanie się powtarza, jeśli petent nie odchodzi od drzwi lecz się dobija bezustannie, wytrwale, natarczywie, to znaczy, że mu bardzo, bardzo na czymś zależy... że ma na pewno sprawę nie cierpiącą zwłoki i że przychodzi z poważną prośbą, więc zasługuje na poważne traktowanie" (wg ks.Wojciecha Antoniego Czeczko SVD). Tak więc i ja, błagając Ciebie nieustannie, ufam, że chociażby "z powodu mego natręctwa prędko wysłuchasz mnie" (Łk 11,8), po czym skutecznie doprowadzisz do Sakramentu Pokuty zatwardziałego grzesznika, za którego się modlę...

Ty sam "prosiłeś, byśmy za takich modlili się do Ciebie. Ty sam mówiłeś, że oczekujesz od nas potów i łez, aby mogli otrzymać od Ciebie miłosierdzie" (wg św.Katarzyny ze Sieny). Błagam Cię zatem, przychyl się do tej kornej modlitwy i złóż na moje barki winy tego człowieka, jako że "stojąc wyżej duchowo, ponoszę większą odpowiedzialność" (wg Jana Budziaszka). Ty bowiem sam życzyłeś sobie, by ten, "kto chce być Twoim uczniem, wziął choć na siebie winy ludzi, których zna" (wg Tomasza á Kempis)... Przyjmij łaskawie moją ofiarę, gdyż "chodzi o zbawienie tego, co idzie obok mnie" (J.B.jw.). Nie daj mi załamywać się i nie daj mi się zrażać, ale umocnij ufność moją i racz utwierdzić w świadomości, że czasem długo, bardzo długo trzeba czekać, aby zawrócić kogoś ze złej drogi którą kroczy.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo...   Chwała Ojcu... O mój Jezu...

 

różaniec.maryjni.pl

Święty Augustyn, biskup i doktor Kościoła – nawrócony łzami i modlitwą

28 sierpnia- Wspomnienie – Święty Augustyn, biskup i doktor Kościoła – nawrócony łzami i modlitwą

Modlitwa św. Augustyna do Ducha Świętego

Bądź mym oddechem, Duchu Święty, abym rozważał to co święte.

Bądź moją siłą Duchu Święty, abym czynił to co święte.

Bądź mym pragnieniem Duchu Święty, abym ukochał to co święte.

Bądź moją mocą Duchu Święty, abym strzegł tego co święte.

Strzeż mnie od złego, Duchu Święty, bym nie zatracił tego co święte.

Amen.

Litania:

http://hipponczyk.blogspot.com/2011/01/modlitwy-do-sw-augustyna.html

Modlitwy do św. Moniki, patronki żon i matek, zwłaszcza tych, które proszą o przemianę i nawrócenie dla swoich mężów i dzieci.

27 sierpnia – wspomnienie św. Moniki

Patronka – kobiet chrześcijańskich, matek, wdów, kobiet zamężnych, przeżywających kłopoty małżeńskie i nieudane małżeństwa, kobiet, które zawiodły się na dzieciach lub mają z dziećmi kłopoty, kobiet będących ofiarami cudzołóstwa, alkoholizmu, złorzeczeń i oszczerstw

Modlitwy do św. Moniki, patronki żon i matek, zwłaszcza tych, które proszą o przemianę i nawrócenie dla swoich mężów i dzieci.

Nowenna do św. Moniki (odmawia się przez 9 kolejnych dni)

Święta Moniko, stroskana żono i matko, jakże wiele smutków przeszywało Twoje serce przez całe Twe życie. A jednak nigdy nie popadłaś w rozpacz ani nie straciłaś wiary. Z zaufaniem, wytrwałością i głęboką wiarą modliłaś się codziennie o nawrócenie swego męża oraz ukochanego syna, Augustyna. Twoje modlitwy zostały wysłuchane. Wyproś dla mnie taki sam hart ducha, taką cierpliwość i takie zaufanie do Boga, jakie Ty miałaś. Wstawiaj się za mną, droga św. Moniko, aby Bóg życzliwie wysłuchał mojej prośby za…… (tu wymień swoją intencję) i wyproś mi łaskę przyjęcia Jego woli we wszystkim. Przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który żyje i króluje z Bogiem Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen.

Modlitwa o nawrócenie dziecka

Zwracam się do Ciebie, św. Moniko, wspaniały wzorze wysłuchanej modlitwy za dziecko, o pomoc i radę. W Twoje kochające ramiona oddaję moje dziecko (dzieci)……, aby dzięki Twemu potężnemu wstawiennictwu mogło(-y) ono(-e) otrzymać łaskę szczerego i prawdziwego nawrócenia do Chrystusa, naszego Pana. Proszę Cię również pokornie, abyś wyprosiła mi u Pana ducha takiej samej wytrwałej i nieustannej modlitwy, jakiego udzielił On Tobie. Proszę o to przez Chrystusa, naszego Pana. Amen.

Modlitwa żony i matki

Boże, Ty, który dostrzegłeś szczere łzy i błagania św. Moniki i odpowiedziałeś na jej modlitwy nawróceniem jej męża i syna, udziel mi łaski, abym i ja potrafiła modlić się do Ciebie z takim samym szczerym zapałem i abym wyprosiła, tak jak ona, zbawienie własnej duszy oraz tych bliskich mi osób, za które jestem odpowiedzialna. Przez Chrystusa, naszego Pana, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego. Amen.

Modlitwa o przemianę i nawrócenie męża

Święta Moniko, dzięki swojej cierpliwości i modlitwom wyprosiłaś u Boga nawrócenie swego męża i łaskę życia z nim w pokoju. Proszę Cię, wyproś dla mnie i mojego męża błogosławieństwo Boże, aby również w naszym domu zapanowały prawdziwa harmonia i pokój i aby wszyscy członkowie naszej rodziny mogli osiągnąć kiedyś życie wieczne. Amen.

Modlitwa matki o pobożne życie i zbawienie wieczne dla męża i dzieci

Święta Moniko, przez Twoje palące łzy i nieustające modlitwy ocaliłaś swego syna oraz męża od wiecznego potępienia. Wyproś mi łaskę właściwego rozumienia tego, co najbardziej jest potrzebne moim dzieciom i memu mężowi do zbawienia, abym mogła skutecznie powstrzymywać ich od życia w grzechu i poprzez własną cnotę i pobożność pokazywać im drogę do nieba. Amen.

Modlitwa o wytrwałość i pomoc dla chrześcijańskich matek

Święta Moniko, wzorze matek, Ty wytrwale walczyłaś o swego zbłąkanego syna Augustyna, bez gróźb, zanosząc tylko swoje modlitewne wołania do nieba. Wstawiaj się za mną i wszystkimi współczesnymi matkami, abyśmy potrafiły uczyć nasze dzieci zbliżać się do Boga. Naucz nas być blisko naszych dzieci, nawet tych marnotrawnych synów i córek, którzy pobłądzili. Amen.

Modlitwa o łaski za wstawiennictwem św. Moniki

Wierny Boże, Światłości naszych serc, wychwalamy Ciebie za św. Monikę, kobietę żywej wiary i wielkiej miłości. Ona troszczyła się o swego syna Augustyna i w imię Jezusa niestrudzenie przekonywała go do chrześcijańskiego życia. W odpowiedzi na jej modlitwy o nawrócenie syna i męża dałeś jej o wiele większą radość, aniżeli wszystkie jej łzy wylane w błagalnych modlitwach do Ciebie. Usłysz moją modlitwę…… (tu wymień swoją intencję). Tak jak kiedyś pochwyciłeś serce św. Augustyna, tak teraz pociągnij nasze serca ku sobie, Piękności Odwieczna, a zawsze nowa. Amen.

LITANIA DO ŚW. MONIKI Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson. Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas. Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami. Synu, Odkupicielu świata, Boże, Duchu Święty, Boże, Święta Trójco, jedyny Boże, Święta Maryjo, módl się za nami. Święta Moniko, chlubo wszystkich niewiast Święta Moniko, cicha i pokorna Święta Moniko, pełna dobroci Święta Moniko, miłująca każdego człowieka Święta Moniko, chrześcijanko pełna żywej wiary Święta Moniko, służebnico ubogich Święta Moniko, małżonko cierpliwa Święta Moniko, małżonko miłująca mimo wszelkich trudności Święta Moniko, małżonko zdobywająca swego męża dla Chrystusa Święta Moniko, przykładzie wiernej żony Święta Moniko, niezachwianie ufająca Bożemu miłosierdziu Święta Moniko, matko ucząca wiary i miłości do Boga Święta Moniko, matko zawsze pamiętająca o swoich dzieciach Święta Moniko, matko zatroskana o wiarę Augustyna Święta Moniko, matko trwająca nieustannie na modlitwie Święta Moniko, matko Syna tylu łez Święta Moniko, pełna radości z nawrócenia Syna Święta Moniko, wzorze świętych matek Święta Moniko, patronko trudnego życia rodzinnego Święta Moniko, Patronko nasza Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie. Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie. Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

P. Módl się za nami, Święta Moniko. W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

Módlmy się: Boże, pocieszycielu zasmuconych, + Ty miłosiernie przyjąłeś matczyne łzy świętej Moniki i udzieliłeś łaski nawrócenia jej synowi Augustynowi, * daj nam za wstawiennictwem ich obojga opłakiwać nasze grzechy i znaleźć Twoje przebaczenie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, + który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. W. Amen.

środa, 27 sierpnia 2014

Modlitwa o pokój

Modlitwa o pokój

Boże, od którego pochodzą święte pragnienia, prawe zamiary i cnotliwe czyny, użycz swoim sługom pokoju, jakiego świat dać nie może; niech serca nasze będą poddane Twojej woli, a czasy, w których żyjemy, niech za łaską Twoją będą spokojne i wolne od grozy nieprzyjaciół. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Bóg raduje się swoi stworzeniem i do tej radości wszystkich nas zaprasza!

Wzgardzone zaproszenie

Obecność Boga wśród swojego ludu to obecność pełna miłości, radości i święta. Bóg raduje się swoi stworzeniem i do tej radości wszystkich nas zaprasza! Najsmutniejsze w tej historii jest to, że bardzo często ignorujemy zaproszenie Boga, stawiajac w centrum własne sprawy. Nie mogę tworzyć relacji z Bogiem, uczestniczyć w Jego uczcie weselnej, jeśli brakuje mi odświętnego stroju. Tym strojem jest właśnie Boże przebaczenie! Jest to szata, którą miłosierny Ojciec daje swojemu powracajacemu synowi (por. Łk,22). Tą szatą dla każdego z nas jest sam Chrystus – jak mówi św. Paweł: „Wy zatem….przyodzialiście się w Chrystusa” (Gal 3,27).

Modlitwa

Jezu, od dnia Twojego zmartwychwstania wszystko jest gotowe, abym mógł przeżywać swoje życie dobrze. Brakuje tylko jednego – mojej odpowiedzi. Pragnę każdego dnia odpowiadać Ci, Panie, i to coraz pełniej. Amen.

Dziś pomódl się koronką do Miłosierdzia Bożego w intencji pokoju w Iraku i Syrii. PAMIĘTAJ O MODLITWIE!

Dziś pomódl się koronką do Miłosierdzia Bożego w intencji pokoju w Iraku i Syrii. PAMIĘTAJ O MODLITWIE!




Dziś pomódl się koronką do Miłosierdzia Bożego w intencji pokoju w Iraku i Syrii. PAMIĘTAJ O MODLITWIE!                                                        
                                Wysłuchaj miłosiernie tej modlitwy, która wznosi się do Ciebie spośród zgiełku i rozpaczy świata, w którym zapomniano o Tobie, w którym nie wzywa się Twojego imienia, w którym drwi się z Twoich praw


Modlitwa o pokój 
Wszechmogący i miłosierny Boże, Ojcze wszystkiego, Stworzycielu i Władco Wszechświata, Panie Dziejów, którego dzieła są bez skazy, którego współczucie dla błędów ludzich jest niewyczerpane, w Twojej woli nasz pokój.
Wysłuchaj miłosiernie tej modlitwy, która wznosi się do Ciebie spośród zgiełku i rozpaczy świata, w którym zapomniano o Tobie, w którym nie wzywa się Twojego imienia, w którym drwi się z Twoich praw i ignoruje Twoją obecność. Albowiem nie znając Ciebie, nie żyjemy w pokoju.
Pomóż nam zapanować nad orężem, który grozi, że zapanuje nad nami. Pomóż nam wykorzystać naukę dla pokoju i bogactwa, nie dla wojny i zniszczenia. Pokaż nam, jak wykorzystać energię nuklearną dla dobra, nie dla zguby dzieci naszych dzieci.
Rozwiąż wewnętrzne sprzeczności, które rosną w nas niewiarygodnie i nieznośnie. Są one zarazem udręką i błogosławieństwem: gdybyś bowiem nie zostawił nam światła sumienia, nie musielibyśmy cierpieć. Naucz nas wytrwałości w bólu, męce i niepewności. Naucz nas jak czekać i jak ufać. Obdarz światłem, obdarz siłą i cierpliwością wszystkich, którzy pracują na rzecz pokoju.

KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO  (do odmawiania na zwykłej cząstce różańca) 
Na początku

Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzi- siaj i odpuść nam nasze winy jako i my od- puszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i  w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Du- cha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczony pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebią. Zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał. Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
Na dużych paciorkach (1 raz)

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.
Na małych paciorkach (10 razy)  Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Na zakończenie (3 razy)  Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny zmiłuj się nad nami i nad całym światem.
Jezu zawierzamy Ci wszystkich którzy szerzą Twoje miłosierdzie w przestrzeni internetowej, którzy są tu z nami i każdego dnia mówią innym o Twoim miłosierdziu i  wspólnie pomagają nam tworzyć dzieło , które utworzyliśmy jako wotum wdzięczności.
Sam Jezu powiedział siostrze Faustynie ,że nic nie jest tak potrzebne człowiekowi jak Boże Miłosierdzie. Dlatego prosimy wysłuchaj naszych wspólnych modlitw i zanieś je do Twojego i naszego Miłosiernego Boga Ojca.

Dzień Modlitwy za Prześladowany Kościół na Bliskim Wschodzie Modlitwa z Kościół w Iraku

Dzień Modlitwy za Prześladowany Kościół na Bliskim Wschodzie Modlitwa z Kościół w Iraku

Panie Boże, Los Iraku jest bardzo trudny, a cierpienie  chrześcijan jest ogromne i nas przeraża. Dlatego prosimy Cię, Boże,  weź życie chrześcijan w Iraku pod swoją opiekę, daj im cierpliwość i odwagę, aby nadal świadczyli  o chrześcijańskich wartościach z ufnością i nadzieją. Boże, pokój jest podstawą każdego życia; udziel światu pokoju i stabilności, abyśmy mogli żyć razem bez strachu i lęku, z godnością i radością.

Chwała Tobie na wieki. Amen

† Louis Raphael I Sako

http://episkopat.pl/kosciol/nasza_wiara/modlitwa/6085.1,Dzie_Modlitwy_za_Prze_ladowany_Ko_ci_na_Bliskim

niedziela, 24 sierpnia 2014

Akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi, Królowej Polski

Akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi, Królowej Polski





Niepokalana Matko Jezusa i Matko moja - Maryjo, Królowo Polski! Biorąc za wzór błogosławionego Jana Pawła II mówię dziś: cały (a) jestem Twój (a). Twojemu  Niepokalanemu Sercu zawierzam całego (ą) siebie, wszystko, czym jestem; mój umysł, serce, wolę, ciało, zmysły, emocje, pamięć, zranienia, słabości, moją przeszłość od chwili poczęcia, teraźniejszość i przyszłość wraz ze śmiercią cielesną - każdy mój krok, czyn, słowo i myśl. Twojemu Niepokalanemu Sercu zawierzam także moją rodzinę i wszystko co posiadam. Tobie oddaję wszystkie moje prace, modlitwy i cierpienia.

Ty, najlepsza Matko chroń mnie i moich bliskich od złego. Upraszaj nam łaski potrzebne do przemiany i uzdrowienia. Prowadź po drogach życia i posługuj się nami do budowania Królestwa Twojego Syna Jezusa Chrystusa - jedynego Zbawiciela świata, od którego pochodzi wszelkie dobro, prawda i życie. Amen.

Pomódl się dziś do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

Pomódl się dziś do Matki Bożej rozwiązującej węzły!




Pomódl się dziś do Matki Bożej rozwiązującej węzły!                                                        
                                Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.


  1. Znak krzyża

  2. Akt skruchy – Ojcze nasz – Zdrowaś Maryjo

  3. Trzy pierwsze dziesiątki różańca

  4. Rozważanie na dany dzień nowenny

  5. Dwie następne dziesiątki różańca

  6. Modlitwa do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły

  7. Znak krzyża                


Akt skruchy

Boże mój, bardzo żałuję, że  Cię obraziłem, ponieważ Ty jesteś nieskończenie dobry i nie masz upodobania w grzechu. Zdecydowanie postanawiam, z pomocą Twojej świętej łaski, już więcej Cię nie obrażać i winy odpokutować.

Rozważanie na dany dzień nowenny

Pierwszy dzień

Święta Matko Ukochana, Przenajświętsza Maryjo, Ty, która rozwiązujesz węzły

pozbawiające oddechu Twoje dzieci, wyciągnij do mnie swoje ręce.

Oddaję Ci dzisiaj ten „węzeł” ...... (nazwać go, w miarę możności) i wszystkie jego negatywne konsekwencje w moim życiu.

Powierzam Ci ten dręczący mnie  „węzeł”, który czyni mnie nieszczęśliwym i tak bardzo mi przeszkadza w zjednoczeniu się z Tobą i z Twoim Synem Jezusem, moim Zbawcą.

Uciekam się do Ciebie, Maryjo, która rozwiązujesz węzły, bo w Tobie pokładam nadzieję i wiem, że nigdy nie wzgardziłaś błaganiem grzesznego dziecka, proszącego Cię o pomoc.

Wierzę, że możesz rozwiązać ten „węzeł”, gdyż Jezus daje Ci wszelką moc.

Ufam, że zgodzisz się rozwiązać ten węzeł, gdyż jesteś moją Matką. Wiem, że to zrobisz. Dziękuję Ci, moja ukochana Matko.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mną.

Kto szuka łaski, znajdzie ją w rękach Maryi.

Drugi dzień

Maryjo, Matko bardzo kochana, źródło wszystkich łask, moje serce zwraca się dzisiaj do Ciebie. Wyznaję, że jestem grzeszny, i że potrzebuję Twojej pomocy. Przez mój egoizm, urazy, brak wielkoduszności i brak pokory, bardzo często lekceważyłem łaski, jakie dla mnie wypraszasz.

Zwracam się do Ciebie dzisiaj, Maryjo, która rozwiązujesz węzły, abyś mi uprosiła u swego Syna czystość serca, oderwanie się od siebie, pokorę i ufność. Przeżyję dzisiejszy dzień, praktykując te cnoty. Ofiaruję je Tobie w dowód mojej miłości do Ciebie. Powierzam w Twoje ręce ten „węzeł”...... (nazwać go, w miarę możności), który mi przeszkadza być odbiciem chwały Boga.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mną.

Maryja ofiarowała Bogu każdą chwilę swojego dnia.    

Trzeci dzień

Matko Pośredniczko, Królowo Nieba, Której ręce otrzymują i przekazują wszystkie bogactwa Króla, zwróć ku mnie swoje miłosierne spojrzenie. Składam w Twoje święte ręce ten „węzeł” mojego życia.....,wszelką urazę, wszelki żal, którego on jest źródłem.

Boże Ojcze, wybacz mi moje winy. Pomóż mi teraz wybaczyć wszystkim, którzy świadomie lub nieświadomie, stali się sprawcami tego „węzła”. W takim stopniu, w jakim Tobie zawierzę, będziesz mógł go rozwiązać. Wobec Ciebie, Matko ukochana, i w imieniu Twojego Syna Jezusa, mojego Zbawiciela, który został tak zelżony, i który potrafił wybaczyć, wybaczam teraz tym wszystkim osobom......,  i sobie samemu także wybaczam, na zawsze. Dziękuję Ci Matko, która rozwiązujesz węzły, za rozwiązanie w moim sercu węzła urazy, i tego oto węzła, który Ci powierzam. Amen.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mną.

Ten, kto chce łask, zwraca się do Maryi. 

Czwarty dzień

Święta Matko Ukochana, przyjmująca wszystkich, którzy Cię szukają, miej litość nade mną.

Składam w Twoje ręce ten „węzeł”..... Przeszkadza mi być w pokoju, paraliżuje moją duszę, przeszkadza mi iść  na spotkanie mojego Pana i oddać w służbie dla Niego moje życie.

Rozwiąż Matko ten „węzeł” mojego życia. Poproś Jezusa, by uleczył z paraliżu moją wiarę, potykającą się i upadającą na kamieniach drogi. Idź ze mną, Matko ukochana, abym pojął, że te kamienie są w istocie moimi przyjaciółmi, abym przestał szemrać i bym nauczył się w każdym momencie składać dziękczynienie, uśmiechać się ufny w Twoją moc.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mną.

Maryja jest słońcem i cały świat korzysta z Jej ciepła. 

Piąty dzień

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, wielkoduszna i pełna współczucia, zwracam się do Ciebie, by oddać w Twoje ręce, po raz kolejny, ten „węzeł”..... Proszę Cię o Bożą mądrość, abym działał w świetle Ducha Świętego, by rozwiązać wszystkie te trudności.

Nikt nigdy nie widział Cię zagniewaną, przeciwnie, Twoje słowa zawsze były tak pełne łagodności, że widziano w Tobie serce Boga.

Uwolnij mnie od goryczy, gniewu i nienawiści, jakie ten „węzeł” we mnie zrodził.

Matko Ukochana, daj mi Twoją łagodność i Twoją mądrość, abym nauczył się wszystko rozważać w ciszy mojego serca. I tak jak Ty to uczyniłaś w Dniu Pięćdziesiątnicy, wstaw się za mnie u Jezusa, bym otrzymał w moim życiu nowe wylanie Ducha Świętego. Duchu Boży, zstąp na mnie!

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mną.

Maryja jest bogata w moc u Boga             

Szósty dzień

Królowo Miłosierdzia, oddaję Ci ten „węzeł” mojego życia.... i proszę byś mi dała serce,

które umie być cierpliwe, gdy Ty rozwiązujesz ten „węzeł”.

Naucz mnie zasłuchania w Słowo Twojego Syna, spowiadania się, Komunii św., na koniec zostań ze mną i przygotuj moje serce, by z aniołami świętowało łaskę jaką nieprzerwanie mi wypraszasz.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mnie.

Cała jesteś piękna Maryjo i nie pokalała Cię żadna zmaza.

Siódmy dzień

Matko Przeczysta, zwracam się dzisiaj do Ciebie, błagam Cię byś rozwiązała ten „węzeł” w moim życiu... i uwolniła mnie spod panowania Złego. Bóg powierzył Ci wielką moc nad wszystkimi demonami. Wyrzekam się dzisiaj złych duchów i wszelkich związków, jakie mnie z nimi łączyły. Oświadczam, że Jezus jest moim jedynym Zbawicielem, moim jedynym Panem.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, zetrzyj głowę Kusiciela. Zniszcz pułapki, w których uwięzło moje życie. Dziękuję Ci  Matko Ukochana. Przez Twą drogocenną Krew uwolnij mnie Panie!

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mnie.

Ty jesteś chwałą Jeruzalem, Ty jesteś dumą naszego narodu.

Ósmy dzień

Dziewicza Matko Boga, bogata w miłosierdzie, miej litość nad Twoim dzieckiem i rozwiąż

ten „węzeł”... w moim życiu.

Potrzebuję, byś mnie nawiedziła, tak jak nawiedzałaś Elżbietę. Przynieś mi Jezusa, aby On przyniósł mi Ducha Świętego. Naucz mnie korzystać z cnoty odwagi, radości, pokory, wiary i spraw bym jak Elżbieta został napełniony Duchem Świętym. Chcę żebyś była moją Matką, moją Królową i moją przyjaciółką. Oddaję Ci moje serce i wszystko, co do mnie należy: mój dom, moją rodzinę, moje dobra materialne i duchowe. Należę do Ciebie na zawsze. Złóż we mnie Twoje serce, abym mógł czynić wszystko, co Jezus chce, bym czynił.

Idźmy więc, pełni ufności, do tronu łaski.

Dziewiąty dzień

Matko Przenajświętsza, nasza Orędowniczko, Ty, która rozwiązujesz „węzły”, przychodzę dziś, by Ci podziękować, że zechciałaś rozwiązać ten „węzeł” w moim życiu. Znasz ból, jaki mi sprawia. Dziękuję Matko, że osuszasz w swoim miłosierdziu łzy w moich oczach.

Dziękuję, że mnie przygarniasz w swoje ramiona i pozwalasz, bym otrzymał kolejną łaskę od Boga.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, moja Matko Ukochana, dziękuję Ci za rozwiązanie „węzłów” mojego życia. Otul mnie płaszczem Twej miłości, strzeż mnie, otaczaj swą opieką, napełnij światłem Twego pokoju.

Maryjo, która rozwiązujesz węzły, módl się za mną.

 

MODLITWA  DO  MATKI  BOŻEJ  ROZWIĄZUJĄCEJ  WĘZŁY


Dziewico Maryjo, Matko pięknej Miłości, Matko, która nigdy nie opuściłaś dziecka,

wołającego o pomoc, Matko, której ręce nieustannie pracują dla Twoich ukochanych dzieci, gdyż przynagla je Miłość Boża i nieskończone Miłosierdzie, które wylewa się z Twojego serca, zwróć ku mnie Twoje współczujące spojrzenie. Wejrzyj na kłębowisko węzłów, w których dusi się moje życie.

Ty znasz moją rozpacz i mój ból. Wiesz jak bardzo te węzły mnie paraliżują.

Maryjo, Matko, której Bóg powierzył rozwiązanie „węzłów” życia Twoich dzieci, składam w Twoje ręce wstęgę mego życia.

Nikt, nawet Zły Duch, nie może jej pozbawić Twojej miłosiernej pomocy.

W Twoich rękach, nie ma ani jednego węzła, który nie mógłby zostać rozwiązany.

Matko Wszechmogąca, w swej łasce i mocy, z jaką się wstawiasz  u Swojego Syna Jezusa, mojego Zbawcy, przyjmij dzisiaj ten „węzeł” ... (nazwać go w miarę możności).

Na chwałę Boga, proszę Cię, byś go rozwiązała, rozwiązała na zawsze. Pokładam w Tobie nadzieję

Jesteś jedyną Pocieszycielką, jaką dał mi Bóg, jesteś fortecą w mojej słabości, bogactwem w mojej nędzy, wyswobodzeniem ze wszystkiego, co mi przeszkadza być z Chrystusem.

Przyjmij moje wołanie.

Strzeż mnie, prowadź mnie, chroń mnie. Ty jesteś moim bezpiecznym schronieniem.

Maryjo, Ty, która rozwiązujesz węzły, módl się za mną.

 

 

EGZORCYZM


Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów  


Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów,


 Ty, która otrzymałaś od Boga posłannictwo i władzę, by zetrzeć głowę szatana, prosimy Cię pokornie rozkaż Hufcom Anielskim, aby ścigały szatanów, stłumiły ich zuchwałość, a zwalczając ich wszędzie, strąciły do piekła. Święci Aniołowie i Archaniołowie - brońcie nas i strzeżcie nas. Amen. 



czwartek, 21 sierpnia 2014

-wspomnienie św. Bernarda

20 sierpnia -wspomnienie św. Bernarda

Poniżej umieszczona modlitwa została podana nam przez św. Bernarda – Opata z Clairraux, który żył we Francji w XII w.

Najświętsza Rana Ramienia Pana Jezusa

”O Najukochańszy Jezu mój, Ty Najcichszy Baranku Boży, ja biedny grzesznik pozdrawiam i czczę TĘ RANĘ TWOJĄ NAJŚWIĘTSZĄ, która Ci sprawiła ból bardzo dotkliwy, gdyś niósł Krzyż ciężki na Swym Boskim Ramieniu. Ból cięższy i dotkliwszy, niż inne Rany na Twoim Świętym Ciele. Uwielbiam Cię oddaję cześć i pokłon z głębi serca.

Dziękuję Ci za Tę Najgłębszą i Najdotkliwszą RANĘ Twego Ramienia. Pokornie proszę, abyś dla tej srogiej boleści Twojej, którą w skutek Tej Rany cierpiałeś i w Imię Krzyża Twego ciężkiego, któryś na tej Ranie Świętej dźwigał, ulitować się raczył nade mną nędznym grzesznikiem, darował mi wszystkie grzechy i sprawił, aby wstępując w Twoje Krwawe Ślady doszedł do szczęśliwej wieczności. Amen ”.

(Odmówić 3 x Ojcze Nasz… i 3 x Zdrowaś Maryjo.)

(Dlatego później Papież Eugeniusz III udzielił na prośbę Św. Bernarda odpustu tym wszystkim, którzy Tę Świętą Modlitwę odmawiają).

piątek, 15 sierpnia 2014

Modlitwa do Matki Bożej Wniebowziętej

Modlitwa do Matki Bożej Wniebowziętej

O Dziewico Niepokalana, Matko Boga i Matko nas ludzi! Wierzymy z całą gorliwością naszej wiary w Twoje tryumfalne wzięcie z duszą i ciałem do niebios, gdzie zostałaś ogłoszona Królową wszystkich chórów anielskich i wszystkich zastępów Świętych. I my łączymy się z nimi, aby chwalić i błogosławić Pana, który Cię wywyższył ponad wszystkie czyste stworzenia, aby ofiarować Ci żar naszej pobożności i miłości.

Wzrok Twój, który macierzyńsko pieścił pokorne i cierpiące człowieczeństwo Jezusa na ziemi, nasyca się w niebiosach widzeniem chwalebnego człowieczeństwa Mądrości Niestworzonej, radość Twej duszy w oglądaniu twarzą w twarz godnej uwielbienia Trójcy Przenajświętszej porusza Serce Twe uszczęśliwiającą tkliwością a my, nędzni grzesznicy, my, którym ciało obniża lot duszy, błagamy Cię, abyś oczyściła nasze zmysły, byśmy nauczyli się już tu na ziemi, kosztować Boga z cudów stworzenia. Amen.

sobota, 9 sierpnia 2014

Litania do Przemienienia Pańskiego

Litania do Przemienienia Pańskiego

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson. Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas! Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami! Synu, Odkupicielu świata Boże, zmiłuj się nad nami!Duchu święty Boże, zmiłuj się nad nami! Święta Trójco jedyny Boże, zmiłuj się nad nami! Jezu, przy wcieleniu Twoim przemieniony, zmiłuj się nad nami Jezu, Piotra, Jakuba i Jana na górę Tabor ze sobą prowadzący, zmiłuj się nad nami Jezu, którego twarz zajaśniała jak słońce, zmiłuj się nad nami Jezu, którego szaty stały się białe, jak śnieg, zmiłuj się nad nami Jezu, z Mojżeszem i Eliaszem o zejściu ze świata rozmawiający, zmiłuj się nad nami Jezu, którego jasny obłok zasłonił przed uczniami, zmiłuj się nad nami Jezu, któremu świadectwo dał Ojciec Przedwieczny, zmiłuj się nad nami Jezu, który przykazałeś apostołom, żeby nie wyjawiali widzenia aż po Twoim zmartwychwstaniu, zmiłuj się nad nami Jezu, na mękę Twoją z góry Tabor zstępujący, zmiłuj się nad nami Jezu, w Najświętszym Sakramencie przemieniony, zmiłuj się nad nami Jezu, chleb i wino w Ciało i Krew pod postaciami sakramentalnymi przemieniający, zmiłuj się nad nami Jezu, pokarmie najświętszy, który dajesz życie, zmiłuj się nad nami Jezu, przy męce Twojej przemieniony, zmiłuj się nad nami Jezu, przy śmierci Twojej okrutnie przemieniony, zmiłuj się nad nami Jezu, przy Zmartwychwstaniu Twoim przemieniony, zmiłuj się nad nami Jezu, który przemieniony w ogrodnika ukazałeś się płaczącej Magdalenie, zmiłuj się nad nami Jezu, który przemieniłeś się w podróżnego przed uczniami idącymi do Emaus, zmiłuj się nad nami Jezu, przy Wniebowstąpieniu Twoim przemieniony, zmiłuj się nad nami Jezu, przemieniony, chwałą i godnością ukoronowany, zmiłuj się nad nami Jezu, przemieniony, chwało i życie nasze, zmiłuj się nad nami Jezu przemieniony, nadziejo nasza w ostatnim życia tchnieniu, zmiłuj się nad nami Jezu przemieniony, dolegliwości naszego życia miłosiernie przemieniający, zmiłuj się nad nami Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,przepuść nam Jezu! Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,wysłuchaj nas Panie! Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,zmiłuj się nad nami! Antyfona: Wyczekujemy przyjścia Zbawiciela, Pana naszego Jezusa Chrystusa, który odmieni grzeszne ciała nasze na podobieństwo jasności swojego ciała. (Flp 3, 21) W. Korona złota na Jego głowie. O. Wyrażona znakiem świątobliwości i chwałą godności. Modlitwa: Boże, który w chwalebnym przemienieniu Syna Twego Jednorodzonego potwierdziłeś tajemnicę wiary świadectwem ojców, a głosem wychodzącym z jasnego obłoku objawiłeś swoje w nim upodobanie, dozwól nam być współdziedzicami i współuczestnikami Jego chwały. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg przez wszystkie wieki wieków. Amen. W. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. O. W majestacie po prawicy Ojca Przedwiecznego Siedzący. Amen

Dziękczynienie Ojca Pio po Komunii Świętej

Dziękczynienie Ojca Pio po Komunii Świętej

Pozostań ze mną, Panie! Twoja obecność jest dla mnie konieczna, abym o Tobie nie zapominał. Ty wiesz, jak łatwo Cię opuszczam. Pozostań ze mną, Panie, bo jestem słaby i potrzebuję Twojej mocy, abym tak często nie upadał. Pozostań ze mną, bo jesteś moim życiem, a bez Ciebie popadam w zniechęcenie.

Pozostań ze mną, Panie! Ty jesteś moim światłem, a bez Ciebie pogrążam się w ciemności. Pozostań ze mną, aby mi wskazywać Twoją wolę. Pozostań ze mną, abym mógł słyszeć Twój głos i iść za Tobą.

Pozostań ze mną, Panie! Bardzo pragnę Ciebie miłować i zawsze być z Tobą. Pozostań ze mną, jeżeli chcesz, abym Ci dochował wierności. Pozostań ze mną, bo moja dusza, choć biedna, pragnie być dla Ciebie miejscem pociechy i gniazdem miłości.

Pozostań ze mną, Panie Jezu! Ciemność zapada i dzień się już kończy… to znaczy, że życie mija, a zbliża się śmierć, sąd, wieczność. Muszę odzyskać siły, by w drodze nie ustać, dlatego potrzebuję Ciebie. Ciemność zapada i śmierć się zbliża. Lękam się mroków, pokus, oschłości, krzyży, cierpień, dlatego pośród nocy i wygnania bardzo potrzeba mi Ciebie, Panie Jezu.

Pozostań ze mną, Jezu! Pośród nocy tego życia, wśród zagrożeń potrzebuję Ciebie. Spraw, abym tak, jak Twoi uczniowie, poznał Ciebie przy łamaniu chleba. Spraw, aby Komunia Święta była dla mnie światłem rozpraszającym ciemności, wspierającą mnie siłą i jedyną radością mego serca.

Pozostań ze mną, Panie! W godzinie śmierci chcę być z Tobą zjednoczony przez Komunię Świętą albo chociaż przez łaskę i miłość.

Pozostań ze mną, Jezu! Nie proszę Cię o Boskie pociechy, bo na nie nie zasługuję, ale o dar Twojej obecności. O tak! Bardzo Cię o to proszę! Pozostań ze mną, bo tylko Ciebie szukam, Twojej miłości, Twojej łaski, Twojej woli, Twego Serca, Twego Ducha, bo Ciebie miłuję i nie pragnę innej nagrody niż większego miłowania Ciebie na ziemi miłością mocną, szczerą,  z całego serca, aby potem przez całą wieczność miłować Ciebie doskonale. Amen.

ODMAWIAJMY RÓŻANIEC PO ŁACINIE

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen.

Creed

Credo in Deum Patrem omnipoténtem, Creatórem cæli et terræ. Et in Iesum Christum, Fílium eius únicum, Dóminum nostrum, qui concéptus est de Spíritu Sancto, natus ex María Vírgine, passus sub Póntio Piláto, crucifíxus, mórtuus, et sepúltus, descéndit ad ínfernos, tértia die resurréxit a mórtuis, ascéndit ad cælos, sedet ad déxteram Dei Patris omnipoténtis, inde ventúrus est iudicáre vivos et mórtuos. Credo in Spíritum Sanctum, sanctam Ecclésiam cathólicam, sanctórum communiónem, remissiónem peccatórum, carnis resurrectiónem, vitam ætérnam.

Our Father

Pater noster, qui es in caelis, sanctificetur Nomen Tuum. Adveniat regnum Tuum, fiat voluntas Tua, sicut in caelo et in terra. Panem nostrum quotidianum da nobis hodie, et dimitte nobis debita nostra, sicut et nos dimittimus debitoribus nostris, et ne nos inducas in tentationem, sed libera nos a malo. Amen.

Hail Mary

Ave Maria, gratia plena, Dominus tecum; Benedicta tu in mulieribus et benedictus fructus ventris tui, Iesus. Sancta Maria, Mater Dei, ora pro nobis peccatoribus, nunc et in hora mortis nostrae. Amen.

Glory Be

Gloria Patri, et Filio, et Spiritui Sancto, sicut erat in principio, et nunc et’semper, et in saecula saeculorum. Amen.

O my Jesus

Domine Iesu, dimitte nobis debita nostra, salva nos ab igne inferiori, perduc in caelum omnes animas, praesertim eas, quae misericordiae tuae maxime indigent.

Hail Holy Queen

Salve, Regina, Mater misericordiae,

vita, dulcedo, et spes nostra, salve.

ad te clamamus exsules filii Hevae,

ad te suspiramus, gementes et flentes

in hac lacrimarum valle.

Eia, ergo, advocata nostra, illos tuos

misericordes oculos ad nos converte;

et Iesum, benedictum fructum ventris tui,

nobis post hoc exsilium ostende.

O clemens, O pia, O dulcis Virgo Maria.

ODMAWIAJMY RÓŻANIEC PO ŁACINIE

http://youtu.be/_KS0ZFY5qv8

wtorek, 5 sierpnia 2014

LITANIA DO ŚW. JANA MARII VIANNEY'A

LITANIA DO ŚW. JANA MARII VIANNEY'A
Panie, zmiłuj się nad nami.
Chryste, zmiłuj się nad nami.
Chryste, usłysz na. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Chryste, Odkupicielu świata, Boże zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami.
Święty Janie Mario Vianney'u,
- wzorze synowskiego oddania, módl się za nami,
- poświęcony sługo Niepokalanego Serca Maryi,
- nieskazitelna lilio czystości,
- nieskazitelna naśladowco cierpień Chrystusa,
- głębino pokory,
- aniele modlitwy,
- wierny czcicielu Najświętszego Sakramentu,
- miłośniku świętego ubóstwa,
- prawdziwy synu św. Franciszku z Asyżu,
- przyjacielu ubogich,
- umocniony przez święte objawienia,
- dręczony przez złego ducha,
- wzorze kapłańskiej cnoty,
- przykładzie proboszczów,
- rozpalony gorliwością,
- wierny opiekunie chorych,
- niezmordowany nauczycielu prawd Bożych,
- roztropny kierowniku dusz,
- pełny współczucia dla każdego skrzywdzonego,
- opiekunie sierot,
- przekonujący grzeszników do nawrócenia,
- utwierdzający bliźnich na drodze cnoty,
- teraz cieszący się chwałą w niebie,
- radości naśladujących ciebie,
- niebiański patronie duszpasterzy,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie!
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami!
W. Módl się za nami św. Janie Mario Vianneyu.
R. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Wszechmogący i miłosierny Boże, Ty obdarzyłeś świętego Jana Marię godną podziwu gorliwością apostolską, †spraw, abyśmy za jego przykładem i wstawiennictwem * przez chrześcijańską miłość zyskiwali dusze braci dla ciebie i razem z nimi osiągnęli wieczną chwałę. Amen.
Modlitwa za kapłanów
Ojcze Niebieski, w Roku Kapłańskim,
który dałeś Twojemu kościołowi, prosimy Cię
za wszystkimi kapłanami na świecie.
Zechciej im pobłogosławić i uczynić owocną
ich posługę. Daj Twoim pasterzom, przez
wstawiennictwo świętego Proboszcza z Ars,
serca podobne do Serca Twojego Syna, Jezusa
Chrystusa. Wzbudź przez Twojego Ducha
Świętego liczne powołania kapłańskie. Amen.
(modlitwa odmawiana w Bazylice w Ars)

AKT MIŁOŚCI, KTÓRY BÓG SOBIE ŻYCZY

AKT MIŁOŚCI, KTÓRY BÓG SOBIE ŻYCZY

(mów mi ciągle, że Mnie kochasz)

Ojciec niebieski powiedział:

„Kto Mi te akty ofiaruje, kto w dodatku czyni wszystko, by Mi je rozpowszechniać, będzie w szczególny sposób dzieckiem, a Ja mu będę kochającym Ojcem. Jakże tęsknie za tym, żeby i o Mnie możliwie często i serdecznie myślano. Duch święty jest mało czczony, ale Mnie się czci jeszcze mniej. Nabożeństwo do Mnie wynagradzam w całkiem wybitny sposób. Ofiarujcie Mi często akty miłości, które tak radują Moje Serce.”

AKTY MIŁOŚCI KU CZCI BOGA OJCA

(można je odmawia na różańcu, dziesiątkami na małych paciorkach)

Ojcze, kocham Cię serdecznie, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię czule, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię delikatnie, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cie jak Twoje dziecko, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię żarliwie, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię płomiennie, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię niewypowiedzialnie, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię bezgranicznie, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię nade wszystko, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię bez miary, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię niewymownie, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię ponad miarę, ratuj dusze!

Ojcze, kocham Cię bez końca, Ratuj dusze!

Ojcze, chciałbym Cię kochać jak Cię kochają wszyscy Aniołowie i święci, ratuj dusze!

Ojcze, chciałbym Cię kochać jak kochał Cię na ziemi św. Józef i jak Cie teraz kocha w Niebie, ratuj dusze!

Ojcze, chciałbym Cię kochać jak kochała Cię na ziemi Maryja i jak Cię kocha teraz w Niebie, ratuj dusze!

Ojcze, chciałbym Cię kochać jak Cię kocha Twój Syn i Duch święty, ratuj dusze!

Módlmy się:

Ojcze, przez Niepokalane Serce Maryi, dla ratowania tych wszystkich dusz, które są w niebezpieczeństwie wiecznego potępienia, ofiaruję Ci ostatnie krople Krwi, które Twój Boski Syn ostatkiem sił Swej Miłości wylał i pragnie Ci Je ofiarować tak często, jak Twoja wszechmoc zliczyć może. Niech nas błogosławi Bóg Ojciec i Syn i Duch Święty. Amen. Ze Swoim Ukochanym dziecięciem, niech nas błogosławi Dziewica Maryja. Amen.

sobota, 2 sierpnia 2014

MODLITWA DO BOGA OJCA (Matki Eugenii)

MODLITWA DO BOGA OJCA (Matki Eugenii)

O, mój Ojcze Niebieski, jak jest słodko i miło wiedzieć, że Ty jesteś moim Ojcem, a ja – Twoim dzieckiem! Przede wszystkim wtedy, gdy niebo mojej duszy jest czarne, a mój krzyż zbyt ciężki, odczuwam potrzebę, aby Ci powiedzieć: Ojcze, wierzę w Twóją miłość do mnie! Tak, wierzę, że Ty jesteś moim Ojcem, a ja – Twoim dzieckiem! Wierzę, że czuwasz w dzień i w nocy nade mną i że nawet jeden włos nie spadnie z mojej głowy bez Twojego pozwolenia! Wierzę, że jako nieskończenie Mądry wiesz lepiej niż ja, co jest dla mnie korzystne! Wierzę, że jako nieskończenie Mocny wyprowadzasz dobro ze zła! Wierzę, że jako nieskończenie Dobry, sprawiasz, iż wszystko służy dobru tych, którzy Cię kochają i pomimo rąk, które mnie ranią, całuję Twoją dłoń, która leczy! Wierzę, lecz pomnóż moją wiarę, a zwłaszcza mój ą nadzieję i moją miłość! Naucz mnie dobrze widzieć Twoją miłość, która kieruje wszystkimi wydarzeniami mojego życia. Naucz mnie zdawać się na Twoje prowadzenie jak dziecko w ramionach swej matki. Ojcze, Ty wiesz wszystko, Ty widzisz wszystko, Ty znasz mnie lepiej, niż ja znam samego siebie. Wszystko możesz i kochasz mnie! O, mój Ojcze, ponieważ chcesz, abyśmy prosili Cię o wszystko, przychodzę z ufnością prosić Cię z Jezusem i Maryją o……….(należy wymienić łaskę, o jakiej otrzymanie się prosi). W tej intencji ofiarowuję Ci – w jedności z Ich Najświętszymi Sercami wszystkie moje modlitwy, ofiary i umartwiania oraz największą wierność moim obowiązkom. Udziel mi światła, siły i łaski Twojego Ducha! Umocnij mnie w tymże Duchu tak, żebym nigdy go nie stracił, nie zasmucił ani nie osłabił we mnie. Mój Ojcze, proszę Cię o to w imię Jezusa Chrystusa, Twojego Syna. A Ty, o Jezu, otwórz Swoje Serce i włóż w nie moje serce, a potem razem z Sercem Maryi ofiaruj je naszemu Boskiemu Ojcu! W zamian za to wyproś mi łaskę, której tak potrzebuję! Mój Boski Ojcze, spraw, by Cię poznali wszyscy ludzie. Niech cały świat ogłasza Twoją dobroć i Twoje miłosierdzie. Bądź moim czułym Ojcem i chroń mnie wszędzie jak źrenicy Twoich Oczu. Niech na zawsze zachowam godność Twojego dziecka. Zmiłuj się nade mną!

Boski Ojcze, słodka Nadziejo naszych dusz, bądź znany, czczony i kochany przez ludzi! Boski Ojcze, nieskończona Dobroci objawiająca się wobec wszystkich narodów, bądź znany, czczony i kochany przez ludzi! Boski Ojcze, dobroczynna Roso dla ludzkości, bądź znany, czczony i kochany przez ludzi!

( 3 X ) ,,, ŚWIĘTY, ŚWIĘTY, ŚWIĘTY, PAN BÓG ZASTĘPÓW PEŁNE SĄ NIEBIOSA I ZIEMIA CHWAŁY TWOJEJ. HOSANNA NA WYSOKOŚCI. BŁOGOSŁAWIONY, KTÓRY IDZIE W IMIĘ PAŃSKIE! HOSANNA NA WYSOKOŚCI”

WIELBIĘ CIĘ O KRZYŻU ŚWIĘTY

  WIELBIĘ CIĘ O KRZYŻU ŚWIĘTY Modlitwa odmówiona 33 razy w Wielki Piątek uwalnia 33 dusze z Czyśćca. Odmówiona 50 razy w każdy piątek uw...