Szatan
skrzętnie wykorzystuje podziały, które coraz bardziej dominują w
świecie i Kościele. O. Livio Fanzaga w rozmowie z Diego Manettim
konfrontują nas z wyzwaniami zmieniającego się radykalnie świata –
„nowego świata bez Boga”. Opierając się na słowach Matki Bożej z
Medjugorje, odkrywają przed nami zbawczy plan Maryi, niestrudzenie
wzywającej ludzkość do nawrócenia
„Jeżeli będziecie moi, zwyciężycie
Obietnica, jaką Matka Boża złożyła nam w Medjugorje”
„Nastanie
czas próby, a wy nie będziecie silni i rozpanoszy się grzech; jeżeli
jednak będziecie moi, zwyciężycie, ponieważ Serce mego Syna Jezusa
będzie waszym schronieniem” – Orędzie Maryi z 25 lipca 2019 roku, Medjugorje
Nadszedł czas tajemnic
Jak odczytywać obietnice Matki Bożej ogłoszone w Medjugorje i Fatimie? Czy nastały czasy ostateczne?
W okresie, gdy nasza wiara jest
poddawana próbie, a światem i Kościołem wstrząsają dramatyczne
wydarzenia, szatan skrzętnie wykorzystuje podziały, które coraz bardziej
dominują w świecie i Kościele. W okresie szturmu sił ciemności na
Kościół Chrystusa Królowa Pokoju nieustająco udziela nam przestróg i
zapewnia o swoim wstawiennictwie.
Ojciec Livio Fanzaga w rozmowie z Diego Manettim konfrontują nas z wyzwaniami zmieniającego się radykalnie świata – „nowego świata bez Boga”. Opierając się na słowach Matki Bożej z Medjugorje, odkrywają przed nami zbawczy plan Maryi,
niestrudzenie wzywającej ludzkość do nawrócenia. Czy zechcemy otworzyć
serca przed Bogiem, który nas stworzył i odkupił? Czy jesteśmy gotowi na
triumf Niepokalanego Serca Maryi?
fragment książki:
Moment
wypełnienia się tajemnic z Medjugorje nadchodzi wielkimi krokami.
Dlatego warto przygotować się na duchowy bój, jaki będziemy musieli
stoczyć w związku z pierwszym starciem eschatologicznym, poprzez które
dopełni się historia zbawienia: Niewiasta i Smok (por. Ap 12) staną w
szranki, a ich bezprecedensowy pojedynek – zgodnie z obietnicą złożoną w
Fatimie i Medjugorje – zwieńczy triumf Niepokalanego Serca Maryi. Wtedy
też rozpocznie się czas pokoju. W okresie, gdy nasza wiara jest
poddawana próbie, a światem i Kościołem wstrząsają dramatyczne
wydarzenia, Królowa Pokoju nieustająco udziela przestróg swoim dzieciom i
zapewnia je o matczynym wsparciu: „Dziatki, nastanie czas próby, a wy
nie będziecie silni i rozpanoszy się grzech; jeżeli jednak będziecie
moi, zwyciężycie, ponieważ Serce mego Syna Jezusa będzie waszym
schronieniem” (Medjugorje, orędzie z 25 lipca 2019 roku).
Obietnica
Maryi – „Jeżeli będziecie moi, zwyciężycie” – wlewa w serca otuchę. To
zarazem motyw przewodni mojej rozmowy z ojcem Liviem, dyrektorem
włoskiego Radia Maria. Przedstawiamy w niej czas tajemnic jako czas
łaski, nawrócenia i oczyszczenia, w którym w widoczny sposób ścierają
się ze sobą dwa plany: zbawczy plan Maryi, niestrudzenie wzywającej
ludzkość do powrotu do Boga, oraz knowania demona, który dusze chce
doprowadzić do zguby, a świat – do samozagłady (rozdział 1). Tłem dla
starcia Królowej Pokoju z szatanem jest „nowy świat bez Boga”. Jego
budowniczy odrzucają krzyż Chrystusa i coraz bardziej zajadle atakują
Kościół i wiarę katolicką (rozdział 2). Diabeł skrzętnie wykorzystuje
narzędzia, za pomocą których rządzący próbują narzucać nam ateistyczną
wizję życia: politykę, środki masowego przekazu, oświatę i ekonomię
(rozdział 3). Ten rodzaj oręża pozwala atakować Kościół od zewnątrz.
Propaguje się światopogląd oparty na materializmie, hedonizmie,
spirytyzmie czy nawet satanizmie (rozdział 4), a ideologia
modernistyczna godzi chrześcijańską wiarę w samo serce i kwestionuje
Boże objawienie. Jej zwolennicy konsekwentnie wypaczają podstawowe
prawdy: o człowieku, atakując rodzinę, życie i osobę ludzką (rozdział
5); o Bogu, krytykując dwie najważniejsze tajemnice wiary
chrześcijańskiej: Trójcę Przenajświętszą i boskość Jezusa (rozdział 6); o
Kościele i doktrynie katolickiej, stawiając pod znakiem zapytania
znaczenie Mistycznego Ciała Chrystusa i sakramentów (rozdział 7),
Ewangelii (rozdział 8), piekła i demona (rozdział 9), eschatologii oraz
duchowej i nieśmiertelnej duszy człowieka (rozdział 10), a wreszcie
grzechu i moralności (rozdział 11).
To, co
dzieje się na naszych oczach, jest czymś więcej aniżeli ścieraniem się
różnych koncepcji egzystencjalnych i antropologicznych, jakże znaczącym
dla przyszłych losów człowieka i świata. Jesteśmy świadkami szturmu sił
ciemności na Kościół Chrystusa, którego wedle napomnień Królowej Pokoju
powinniśmy bronić, mężnie dając świadectwo Prawdzie (rozdział 12).
Wcześniej jednak musimy ponownie odkryć bogactwo i potęgę nowego życia
zawarte w prawdach, których Boże objawienie, święta Tradycja i Urząd
Nauczycielski Kościoła nauczają nas o Trójcy Przenajświętszej (rozdział
13), Chrystusie i Odkupieniu (rozdział 14), Kościele (rozdział 15),
grzechu i piekle (rozdział 16), a także duchowej duszy człowieka, której
przeznaczeniem jest życie wieczne (rozdział 17).
Przypomnienie sobie wielkich prawd wiary
chrześcijańskiej, które modernizm usiłuje wyzuć ze znaczenia i zastąpić
nową globalną religią (rozdział 18), pozwoli nam przygotować się na czas
tajemnic jako na godzinę próby (rozdział 19). Pamiętajmy, że zgodnie z tym, co Matka Boża wyjawiła w Fatimie i Medjugorje, przyszłość przyniesie zaciekłe prześladowania Kościoła (rozdział 20), zarazem jednak stanie się okazją do jego oczyszczenia i zapowiedzią triumfu Prawdy (rozdział 21).
Bądźmy czujni i trwajmy w modlitwie. Weźmy
sobie do serca krzepiące słowa Królowej Pokoju, która prosi, abyśmy do
Niej należeli, i oddajmy się Jej bez reszty, a w czasie wypełniania się
tajemnic, w przededniu triumfu Niepokalanego Serca Maryi, znajdziemy
schronieniew Sercu Jej Syna, Jezusa.
rozdział 20
PRZEŚLADOWANIA KOŚCIOŁA: OD FATIMY PO MEDJUGORJE
Nasze
rozważania na temat batalii w obronie prawdy, tak charakterystycznej dla
czasów ostatecznych, niemal dobiegły końca. Wyłuszczyliśmy także
problem dziesięciu tajemnic z Medjugorje. Najwyższa pora zająć się
kwestią prześladowań Kościoła w świetle nowożytnych objawień maryjnych, w
szczególności objawień w Fatimie (1917) i Medjugorje (od 1981 roku).
W 1917 roku w Fatimie Matka Boża ukazała
się trojgu pastuszkom: Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji. Pragnęła
odeprzeć potężny atak szatana, który upodobał sobie XX wiek, aby uparcie
gnębić ludzkość (por. orędzie z 14 kwietnia 1982 roku). 13 lipca 1917
roku Najświętsza Dziewica wyjawiła małym pasterzom trzy części
tajemnicy.
Pierwsza z nich zawierała wizję piekła, o
której mieliśmy już okazję wspomnieć. Druga dotyczyła historycznej
przepowiedni – w znacznej części zrealizowanej – o drugiej wojnie
światowej, upowszechnianiu się i upadku komunizmu, triumfie
Niepokalanego Serca Maryi i czasie pokoju. Trzecia część, wyjawiona nam
przez siostrę Łucję, była następująca:
Po dwóch
częściach, które już przedstawiłam, zobaczyliśmy po lewej stronie
Matki Bożej nieco wyżej Anioła trzymającego w lewej ręce ognisty miecz;
iskrząc się, wyrzucał języki ognia, które zdawało się, że podpalą świat;
ale gasły one w zetknięciu z blaskiem, jaki promieniował z prawej ręki
Matki Bożej w jego kierunku; Anioł wskazując prawą ręką ziemię,
powiedział mocnym głosem: Pokuta! Pokuta! Pokuta!
I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle,
którym jest Bóg, „coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w
zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim”, Biskupa odzianego w Biel.
„Mieliśmy przeczucie, że jest to Ojciec Święty”. Wielu innych Biskupów,
Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której
szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nieociosanych belek, jak
gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam
dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły
drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc
się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze;
doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został
zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z
broni palnej i strzałami z łuku, w ten sam sposób zginęli jeden po
drugim Biskupi, Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób
świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji. Pod dwoma ramionami
Krzyża były dwa Anioły, każdy trzymający w ręce konewkę z kryształu, do
których zbierali krew męczenników i nią skrapiali dusze zbliżające się
do Boga.
W tej
prorockiej wizji przykuwają uwagę przede wszystkim dwa elementy: wojna
(symbolizowana przez „miasto w połowie zrujnowane” i „żołnierzy”) oraz
prześladowania Kościoła, których kulminacją jest zabicie Ojca Świętego.
Dogłębna analiza tej przepowiedni wykraczałaby poza ramy naszych
rozważań, pozwolę sobie jednak zasygnalizować kilka bardzo istotnych
czynników. Siostra Łucja z Fatimy nieraz dawała wyraz przekonaniu, że
„biskupem odzianym w biel” był papież. Widząca twierdziła, że to, co
ujrzała, było autentycznym proroctwem, a nie tylko symboliczną wizją,
odnoszącą się na przykład do zamachu na placu Świętego Piotra, w którym
13 maja 1981 roku Jan Paweł II nieomal stracił życie. Podczas
pielgrzymki do Doliny Pokoju w Portugalii Benedykt XVI powiedział, że
prorocka misja Fatimy jeszcze się nie zakończyła i trzeba modlić się o
to, aby Maryja Panna zechciała przyspieszyć triumf swojego Niepokalanego
Serca.
Wróćmy
jednak do trzeciej części tajemnicy fatimskiej. Otóż nie ulega
wątpliwości, że godzina próby, poprzedzająca triumf Niepokalanego Serca
Maryi, będzie czasem wojen i prześladowań Kościoła. Nie zdziwi nas to,
jeżeli sobie przypomnimy, że Jezus także mówił o prześladowaniach:
Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników (Łk 21, 12);
Pamiętajcie
o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego
pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli
moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać (J 15, 20).
W Katechizmie również znajdziemy informacje o końcowej próbie i powszechnych prześladowaniach Kościoła:
Przed
przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która
zachwieje wiarą wielu wierzących. Prześladowanie, które towarzyszy jego
pielgrzymce przez ziemię, odsłoni „tajemnicę bezbożności” pod postacią
oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów
za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest
oszustwo Antychrysta, czyli oszustwo pseudomesjanizmu, w którym człowiek
uwielbia samego siebie zamiast Boga i Jego Mejsasza, który przyszedł w
ciele (KKK 675);
To
oszustwo Antychrysta ukazuje się w świecie za każdym razem, gdy dąży się
do wypełnienia w historii nadziei mesjańskiej, która może zrealizować
się wyłącznie poza historią przez sąd eschatologiczny. Kościół odrzucił
to zafałszowanie Królestwa, nawet w formie złagodzonej, które pojawiło
się pod nazwą millenaryzmu, przede wszystkim zaś w formie politycznej
świeckiego mesjanizmu, „wewnętrznie perwersyjnego” (KKK 676);
Kościół
wejdzie do Królestwa jedynie przez tę ostateczną Paschę, w której podąży
za swoim Panem w Jego Śmierci i Jego Zmartwychwstaniu. Królestwo
wypełni się więc nie przez historyczny triumf Kościoła zgodnie ze
stopniowym rozwojem, lecz przez zwycięstwo Boga nad końcowym rozpętaniem
się zła, które sprawi, że z nieba zstąpi Jego Oblubienica. Triumf Boga
nad buntem zła przyjmie formę Sądu Ostatecznego po ostatnim wstrząsie
kosmicznym tego świata, który przemija (KKK 677).
Wobec
wszystkiego, co powiedzieliśmy do tej pory, staje się jasne, że atak sił
ciemności na Kościół dotyczy nie tylko prawd wiary katolickiej, w które
godzi fałszywe proroctwo (i których, jak przypomina Królowa Pokoju,
mamy obowiązek bronić), lecz także ludu Bożego (wiernych, księży,
hierarchów), na którym szatan wyładowuje swój śmiercionośny gniew.
Komunizm w ZSRR napisał jeden z najbardziej
dramatycznych rozdziałów w historii prześladowań, pochłaniając miliony
ofiar. Jednakże przepowiednia wybiega w przyszłość, daleko poza –
przywołany przez ciebie – zamach na Karola Wojtyłę z 1981 roku. Owo
„poza” rozpoczyna się już dzisiaj. W wielu krajach na całym świecie
wyznawcy chrześcijaństwa są brutalnie szykanowani, przede wszystkim
przez muzułmanów i hinduistów. Do prześladowań dochodzi również na
Zachodzie, choć z powodów ideologicznych, kulturowych, gospodarczych i
społecznych przybierają one mniej drastyczną postać.
Ilekroć
myślę o tym, jak często w ciągu przeszło czterdziestu lat objawień
Królowa Pokoju prosiła w Medjugorje, abyśmy modlili się w intencji
duszpasterzy, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że antychrześcijańska furia
rozpęta się już niebawem. Matka Boża zdaje się apelować o modlitwę za
swoje umiłowane dzieci (a zauważmy, że papież Franciszek też ustawicznie
poleca się naszym modlitwom!), żeby trwały w wierze i były gotowe na
męczeństwo. Niemniej jednak księża, którzy chcą właściwie przygotować
się do czasu tajemnic, powinni odpowiadać „rysopisowi kapłana”, jaki
Maryja nakreśliła w orędziu z 2 grudnia 2019 roku:
Drogie
dzieci, kiedy widzę, że kochacie mojego Syna, radość przepełnia moje
Serce. Udzielam wam matczynego błogosławieństwa. Błogosławię również
waszych duszpasterzy. Wy, którzy głosicie słowa mojego Syna,
błogosławicie Jego rękami i kochacie Go tak bardzo, że dla Niego gotowi
jesteście z radością ponieść każdą ofiarę. Wy podążacie za Nim, który
był Pierwszym Pasterzem, Pierwszym Misjonarzem.
Komunizm
upadł, ale groźba brutalnych prześladowań chrześcijan bynajmniej nie
została zażegnana. Mimo że ideologie zła, właściwe systemom totalitarnym
XX wieku, przeszły do historii, jedynie słuszna myśl nadal święci
triumfy. Piewcy dyktatury relatywizmu chcieliby wyeliminować wszystkie
religie, które roszczą sobie pretensje do prawdy absolutnej, a
chrześcijaństwo jest jedną z nich.
Oto dlaczego dla rozproszenia owiec ugodzi
się w pasterzy. Księża będą musieli uzbroić się w wiarę i odwagę, aby
dawać świadectwo nawet za cenę krwi. Zresztą nie tylko na nich skupią
się brutalne ataki – tak przynajmniej sugeruje trzecia część tajemnicy
fatimskiej, gdzie poza papieżem, biskupami i kapłanami giną również
świeccy wierni. W tej dramatycznej wizji tli się jednak płomyk nadziei,
ponieważ krew męczenników, jak zwykł mawiać Tertulian, jest nasieniem
chrześcijaństwa.
O książce: kliknij