poniedziałek, 28 marca 2016

Koronka do Miłosierdzia Bożego (PL)

https://youtu.be/cl0VeJWZDwM

Nowenna do Miłosierdzia Bożego. Dzień 4

https://youtu.be/VZFyKcyBhQU

Modlitwa o nawrócenie muzułmanów i za prześladowców chrześcijan. By poznali Jezusa Zmartwychwstałego

Modlitwa o nawrócenie muzułmanów i za prześladowców chrześcijan. By poznali Jezusa Zmartwychwstałego




Modlitwa o nawrócenie muzułmanów i  za prześladowców chrześcijan. By poznali Jezusa Zmartwychwstałego
REKLAMA

"Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują." (Mt 5, 44.)

Módlmy się za prześladowców chrześcijan tak, jak nauczał nas Jezus Chrystus. Za tych, którzy ukrzyżowali o. Toma, za tych, którzy mordują chrześcijan na Bliskim Wschodzie, za tych, którzy mordują muzułmanów, którzy ośmielają się bronić wyznawców Chrystusa. Za tych, którzy nie poznali Jezusa zmartwychwstałego.

MODLITWA O NAWRÓCENIE MUZUŁMANÓW I WSZYSTKICH PRZEŚLADOWCÓW CHRZEŚCIJAN (PSALM 67)

Niech Bóg okaże nam łaskę i niech nam błogosławi,
niech zwróci ku nam jasność swego oblicza,
aby poznano na ziemi drogę Twoją,
a wśród wszystkich narodów Twoje wybawienie.
Niechaj Cię sławią narody, o Boże,
niechaj cię sławią wszystkie narody!
Niech się ludy radują i weselą,
bo Ty sprawiedliwie osądzasz narody
i kierujesz losami ludów na ziemi.
Niechaj Cię sławią narody, o Boże,
niechaj Cię sławią wszystkie narody!
Ziemia wydała swe plony;
niech Jahwe, Bóg nasz, darzy nas błogosławieństwem,
niech nam Bóg błogosławi
i niech Go czczą w bojaźni wszystkie krańce ziemi.

kz/fronda

sobota, 26 marca 2016

W jaki sposób można złożyć przyrzeczenia prywatnie? Odczytać formułę przyrzeczenia (najlepiej przed Krzyżem lub obrazem) I od tego momentu przez kolejnych dziewięć miesięcy odmawiać jedną dowolnie wybraną tajemnicę różańca oraz modlitwę w intencji dziecka i rodziców. Dla zapamiętania dobrze jest zapisać datę rozpoczęcia i zakończenia modlitwy. ———————— FORMUŁA PRZYRZECZENIA DUCHOWEJ ADOPCJI: Najświętsza Panno, Bogarodzico Maryjo, wszyscy Aniołowie i Święci, wiedziony/a pragnieniem niesienia pomocy w obronie nienarodzonych, Ja, (Imię i Nazwisko), (data urodzenia) postanawiam mocno i przyrzekam, że od dnia (…) biorę w duchową adopcję jedno dziecko, którego imię jedynie Bogu jest wiadome, aby przez 9 miesięcy, każdego dnia modlić się o uratowanie jego życia oraz o sprawiedliwe i prawe życie po urodzeniu. Postanawiam: odmawiać codzienną modlitwę w intencji nienarodzonego, codziennie ofiarować jeden dziesiątek różańca, podjąć postanowienie: (…) (krótki opis postanowienia) (miejscowość i data) (podpis) ———————- Podejmując Duchową Adopcje zobowiązuje się, aby: 1) każdego dnia odmawiać dziesiątkę Różańca Świętego, przez okres 9 miesięcy, 2) codziennie odmawiać również poniższą modlitwę : Panie Jezu za wstawiennictwem Twojej Matki Maryi, która urodziła Cię z miłością oraz za wstawiennictwem świętego Józefa, „Człowieka Zawierzenia”, który opiekował się Tobą po urodzeniu, proszę Cię w intencji tego nienarodzonego dziecka które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady i które duchowo adoptowałem. Proszę, daj rodzicom tego dziecka miłość i odwagę, aby zachowali je przy życiu, które Ty sam mu przeznaczyłeś. Amen. 3) podejmować również dobrowolne postanowienia, modlitwy dla dobra mojego, duchowego Dziecka ——————————————— Wszelkie informacje, pytania, można uzyskać: https://duchowaadopcjadziecka.wordpress.com lub http://www.duchowa-adopcja.pl/

Litania do Najświętszego Oblicza ułożona przez św. Gertrudę, której Pan Jezus obiecał, że kto ją odmawiać będzie, ten wytrwa do końca.

Litania do Najświętszego Oblicza ułożona przez św. Gertrudę, której Pan Jezus obiecał, że kto ją odmawiać będzie, ten wytrwa do końca.

Oblicze Przenajświętsze przez Maryję i Józefa w stajence uczczone – zmiłuj się nad nami.
Oblicze Przenajświętsze w żłóbeczku łzami zalane
Oblicze Przenajświętsze napełniające podziwem nauczycieli Zakonu
Oblicze Przenajświętsze białe czystością rumiane miłością
Oblicze Przenajświętsze piękniejsze niż słońce
Oblicze Przenajświętsze świeższe niż róże wiosenne
Oblicze Przenajświętsze droższe niż złoto perły i diamenty
Oblicze Przenajświętsze w rysach swoich niewypowiedzianie szlachetne
Oblicze Przenajświętsze zachwycające Aniołów
Oblicze Przenajświętsze słodka i czysta rozkoszy Świętych
Oblicze Przenajświętsze Arcydzieło Ducha Świętego
Oblicze Przenajświętsze najsłodsza pociecho Maryi Dziewicy i Józefa świętego
Oblicze Przenajświętsze zwierciadło niepojętej doskonałości
Oblicze Przenajświętsze którego piękność jest zawsze dawna i zawsze nowa
Oblicze Przenajświętsze które od nas gniew Boży odwracasz
Oblicze Przenajświętsze postrachu szatanów
Oblicze Przenajświętsze skarbie łask i błogosławieństwa
Oblicze Przenajświętsze zmęczone wśród długich podróży
Oblicze Przenajświętsze pociągające sprawiedliwych i grzeszników
Oblicze Przenajświętsze składające pocałunki na głowach dziateczek
Oblicze Przenajświętsze płaczące nad grobem Łazarza
Oblicze Przenajświętsze promieniejące na górze Tabor
Oblicze Przenajświętsze krwawym potem zalane
Oblicze Przenajświętsze znieważone pocałunkiem Judasza
Oblicze Przenajświętsze poranione od bicia i policzkowania
Oblicze Przenajświętsze upadające po ciężarem krzyża
Oblicze Przenajświętsze wśród drogi krzyżowej chustą otarte
Oblicze Przenajświętsze którego usta były goryczą napełnione
Oblicze Przenajświętsze którego piękność zasłoniły grzechy nasze
Oblicze Przenajświętsze okryte śmiertelną bladością
Oblicze Przenajświętsze w grobie ukryte
Oblicze Przenajświętsze w dzień Zmartwychwstania jaśniejące
Oblicze Przenajświętsze promienne w chwili Wniebowstąpienia
Oblicze Przenajświętsze w Eucharystii utajone
Oblicze Przenajświętsze które ukażesz się na sądzie w wielkim majestacie
Oblicze Przenajświętsze które napełniać będziesz sprawiedliwych wiekuistą radością

W. Okaż nam Panie Oblicze swoje.
O. A będziemy zbawieni.

Módlmy się:

Spraw prosimy Cię wszechmogący i miłosierny Boże abyśmy czcząc Oblicze Chrystusa znieważone w czasie Męki naszymi grzechami mogli Je oglądać jaśniejące w niebieskiej chwale. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
http://gosc.pl/doc/3028955.Arcydzielo-Ducha-Swietego

piątek, 25 marca 2016

Nowenna przed Świętem Miłosierdzia Bożego

Nowenna przed Świętem Miłosierdzia Bożego

Nowennę tę kazał Pan Jezus siostrze Faustynie zapisać w sierpniu 1937 roku, polecając odprawianie jej przed Świętem Miłosierdzia, począwszy od Wielkiego Piątku.

Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W każdym dniu przyprowadzisz do serca mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia mojego. A ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca mojego. Czynić to będziesz w tym życiu i w przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą wprowadzisz do źródła miłosierdzia mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca mojego przez gorzką mękę moją o łaski dla tych dusz.

Odpowiedziałam: Jezu, nie wiem, jak tę nowennę odprawiać i jakie dusze wpierw wprowadzić w najlitościwsze Serce Twoje. – I odpowiedział mi Jezus, że powie mi na każdy dzień, jakie mam dusze wprowadzić w Serce Jego. (1209)

Wielki Piątek
Dzień pierwszy: Dusze grzeszników i cała ludzkość

Dziś sprowadź mi ludzkość całą, i zanurzaj ją w morzu miłosierdzia Mojego. A tym pocieszysz mnie w gorzkim smutku, w jaki mnie pogrąża utrata dusz.

Jezu najmiłosierniejszy, którego właściwością jest litować się nad nami i przebaczać nam, nie patrz na grzechy nasze, ale na ufność naszą, jaką mamy w nieskończoną dobroć Twoją, i przyjmij nas do mieszkania najlitościwszego Serca swego, i nie wypuszczaj nas z niego na wieki. Błagamy Cię przez miłość Twoją, która Cię łączy z Ojcem i Duchem Świętym.

O wszechmocy miłosierdzia Bożego,
Ratunku dla człowieka grzesznego,
Tyś miłosierdziem i litości morze,
Wspomagasz tego, kto Cię uprasza w pokorze.

Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na ludzkość całą – a szczególnie na biednych grzeszników – która jest zamknięta w najlitościwszym Sercu Jezusa, i dla Jego bolesnej męki okaż nam miłosierdzie swoje, abyśmy wszechmoc miłosierdzia Twego wysławiali na wieki wieków. Amen. (1210-1211)

Koronka do Miłosierdzia Bożego

MODLITWA NA UWIELBIENIE KRZYŻA

MODLITWA NA UWIELBIENIE KRZYŻA

Uwielbiam Cię Krzyżu najdroższy,
delikatnymi członkami Pana mojego
przyozdobiony i Krwią Jego Przenajświętszą
zroszony i ufarbowany.
Uwielbiam Cię, o Boże na Krzyżu złożony,
a Krzyż uwielbiam z miłości ku Tobie.
Amen.
( w wielki piatek odmawiana 33x-uwalnia 1000 dusz z czysca !,a w każdy piątek 5x na klecząco pod krzyżem- uwalnia 5 dusz z czyśca).

Uwielbiam Cię Krzyżu najdroższy-Modlitwa z odpustem za zmarlych

Modlitwa z odpustem za zmarlych

Uwielbiam Cię Krzyżu najdroższy
Delikatnymi członkami Pana mego przyozdobiony
Krwią jego najdroższą zroszony
Uwielbiam Cię Boże mój na Krzyżu złożony
A krzyż uwielbiam z miłości ku Tobie.

FORMUŁA PRZYRZECZENIA DUCHOWEJ ADOPCJI

W jaki sposób można złożyć przyrzeczenia prywatnie?

Odczytać formułę przyrzeczenia (najlepiej przed Krzyżem lub obrazem) I od tego momentu przez kolejnych dziewięć miesięcy odmawiać jedną dowolnie wybraną tajemnicę różańca oraz modlitwę w intencji dziecka i rodziców. Dla zapamiętania dobrze jest zapisać datę rozpoczęcia i zakończenia modlitwy.
————————
FORMUŁA PRZYRZECZENIA DUCHOWEJ ADOPCJI:

Najświętsza Panno, Bogarodzico Maryjo, wszyscy Aniołowie i Święci, wiedziony/a pragnieniem niesienia pomocy w obronie nienarodzonych,

Ja, (Imię i Nazwisko), (data urodzenia)
postanawiam mocno i przyrzekam, że od dnia (…)
biorę w duchową adopcję jedno dziecko, którego imię jedynie Bogu jest wiadome, aby przez 9 miesięcy, każdego dnia modlić się o uratowanie jego życia oraz o sprawiedliwe i prawe życie po urodzeniu. Postanawiam: odmawiać codzienną modlitwę w intencji nienarodzonego, codziennie ofiarować jeden dziesiątek różańca, podjąć postanowienie:
(…)
(krótki opis postanowienia)

(miejscowość i data)

(podpis)
———————-

Podejmując Duchową Adopcje zobowiązuje się, aby:

1) każdego dnia odmawiać dziesiątkę Różańca Świętego, przez okres 9 miesięcy,

2) codziennie odmawiać również poniższą modlitwę :

Panie Jezu za wstawiennictwem Twojej Matki Maryi,
która urodziła Cię z miłością
oraz za wstawiennictwem świętego Józefa,
„Człowieka Zawierzenia”,
który opiekował się Tobą po urodzeniu,
proszę Cię w intencji tego nienarodzonego dziecka
które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady
i które duchowo adoptowałem.
Proszę, daj rodzicom tego dziecka miłość i odwagę,
aby zachowali je przy życiu,
które Ty sam mu przeznaczyłeś.
Amen.

3) podejmować również dobrowolne postanowienia, modlitwy dla dobra mojego, duchowego Dziecka
———————————————

Wszelkie informacje, pytania, można uzyskać:
https://duchowaadopcjadziecka.wordpress.com
lub
http://www.duchowa-adopcja.pl/

czwartek, 24 marca 2016

Rozważanie na Wielki Czwartek – Ukryte Męki Pana Jezusa w Ciemnicy


Rozważanie na Wielki Czwartek – Ukryte Męki Pana Jezusa w Ciemnicy


Opublikowano 5 kwietnia 2012



 Kiedy w nocy w Wielki Czwartek pojmano Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, wtedy Apostołowie przestraszyli się i wszyscy pouciekali. Dlatego źródła oficjalne, jak Ewangelie, nie wspominają nic o torturach Pana Jezusa wycierpianych w nocy. Pachołki znając nienawiść kapłanów i faryzeuszów do Jezusa, prześcigali się w torturowaniu, aby się przypodobać swoim mocodawcom. Jezus zdany był na łaskę i niełaskę pachołków. Służebnica Najświętszej Maryi Panny, siostra Nastalowa, miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej i jej to uchylił Pan Jezus rąbka tej tajemnicy:
"Ile w ciemnicy wycierpiałem jest tajemnicą, bo tam nie miałem świadka. Siepacze wśród ciemności rozpoczęli straszną igraszkę: rzucali Mną z całej siły, ciągnęli za ręce w przeciwne strony, wbijali w Ciało Moje ostre igły i szydła, deptali w różny sposób, ściskali sznurami, usiłowali wyłamać mi palce z rąk, związali Mi oczy i bili kułakami, uderzali głową Moją o kamienny słup. Szatańska wściekłość popychała ich do coraz to nowych okrucieństw. W Moim Sercu jednak była dobroć i litość. Składałem te męczarnie w ofierze za wszystkich ludzi, za świat cały".


To nabożeństwo do ukrytych Mąk Pana Jezusa zyskało imprimatur Kościoła i bardzo było polecane przez Papieża Klemensa II.


 Druga dusza mistyczna Błogosławiona Maria Magdalena Martinengo, Klaryska Kapucynka, żyjąca w wieku XVIII we Włoszech, także miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Pragnęła poznać męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią. Jej to Pan Jezus objawił 15 ukrytych Mąk, jakie wycierpiał w ciemnicy.


Oto co Pan Jezus jej powiedział:


"Żydzi uważali Mnie za największego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:
1. Powiązali liną nogi i ciągnęli Mnie po kamiennych schodach do lochu. Wrzucili Mnie do cuchnącej ciemnicy pełnej nieczystości.
2. Zdarli ze Mnie szaty i kłuli Mnie żelaznymi szpikulcami.
3. Związanego sznurami ciągnęli po ziemi, rzucając od ściany do ściany.
4. Zawiesili Mnie na belce, a luźnym węźle, który się rozwiązał i spadłem na ziemię. Tą torturą rozbity płakałem krwawymi łzami.
5. Przywiązali Mnie do słupa i ranili Moje Ciało na różne sposoby. Rzucali we Mnie kamienie i przypalali rozżarzonymi węglami i pochodniami.
6. Przebijali mnie szydłami, szpikulcami, włóczniami, rozrywali mi skórę i ciało.
7. Przywiązanemu do słupa podsuwali pod bose nogi kawałki rozżarzonego żelaza.
8. Na głowę wgnietli Mi żelazną obręcz i oczy zawiązali Mi brudną szmatą.
9. Posadzili Mnie na siedzenie pokryte gwoździami, które wyryły na Moim Ciele głębokie dziury.
10. Na Moje Ciało wyleli rozpalony ołów i żywicę, potem gnietli Mnie na stołku pełnym gwoździ, które coraz głębiej wbijały się w Moje Ciało.
11. Na Moje poniżenie i udrękę, na miejsce wyrwanej brody powtykali druty.
12. Rzucili Mnie na belkę i przywiązali Mnie do niej tak ciasno, że zupełnie nie mogłem oddychać.
13. Gdy tak leżałem na ziemi, deptali po Mnie, a jeden z nich stawiając nogę na Mojej piersi, przebił Mi cierniem język.
14. Do ust wlali mi najohydniejsze wydzieliny i obsypali najohydniejszymi zniewagami.
15. Związawszy Mi na plecach ręce, rózgami wypędzili Mnie z więzienia.


Te moje ukryte cierpienia ofiaruj Ojcu Niebieskiemu za grzechy ukryte, które bardzo ranią Serce Moje, szczególnie, gdy dusze ukrywają je przy spowiedzi. Córko moja, pragnę, abyś te Moje 15 ukrytych Tortur dała wszystkim poznać, aby każdą z nich uczczono. Każdy, kto codziennie jedną tych tortur z miłością ofiaruje i gorliwie odmówi następującą modlitwę, otrzyma nagrodę w dzień Sądu.


Modlitwa


Panie mój i Boże, pragnę stale czcić Twoje nieznane 15 tortur i Twoją Przenajdroższą Krew tam przelaną.  Ile ziaren piasku na ziemi, ziaren zboża na polach, źdźbeł trawy na łąkach, liści na drzewach, kwiatów w ogrodach, gwiazd na niebie i stworzeń na ziemi, tylekroć tysięcy razy bądź uwielbiony, pochwalony i uczczony mój Panie Jezu, miłości najgodniejszy.
Niech tyle tysięcy razy Najświętsza Maryja Panna, chwalebne Chóry Aniołów i wszyscy Święci, czczą Ciebie, Twoje Serce Przenajświętsze, Twoją Krew Najdroższą, Twoją ofiarę za ludzkość i Twój Przenajświętszy Sakrament. Chwałę, cześć i uwielbienie niech oddadzą Ci wszyscy ludzie i teraz i na wieki. Tyleż razy o mój Jezu, pragnę Ci dziękować, składać cześć i uwielbienie, na wynagrodzone Ci za wszystkie przez Ciebie doznane zniewagi i chcę do Ciebie należeć ciałem i duszą.
Tyleż razy żałuję za moje grzechy. Przepraszam Ciebie o mój Jezu, Panie i Boże mój i proszę o przebaczenie i miłosierdzie nad nami. Twoje nieskończone zasługi ofiaruję Ojcu Przedwiecznemu na wynagrodzenie za moje grzechy i za kary zasłużone przeze mnie. Mocno postanawiam zmienić moje życie i proszę o Panie, aby ostatnia godzina mojego życia, moich najbliższych, oraz wszystkich grzeszników całego świata, była pełna szczęśliwego pokoju.Proszę także o uwolnienie dusz czyśćcowych, tych mi najbliższych, jak i wszystkich w czyśćcu cierpiących.To miłosne uwielbienie i wynagrodzenie ponawiać pragnę każdej godziny dnia i nocy, aż do ostatniej chwili mojego życia. Proszę Cię mój Najukochańszy Jezu, byś to moje szczere pragnienie w Niebie zatwierdził i nie pozwól, aby ani ludzie, ani szatan w tym mi nie przeszkodził. Amen. "


Przepuść nam, Panie
Wysłuchaj nas, Panie
Zmiłuj się nad nami!


Koronka na uczczenie 15 Tortur Pana Jezusa w Ciemnicy


Na początku Różańca:
Ojcze Niebieski, ofiaruję Ci ukryte Męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią – na wynagrodzenie za grzechy moje i za grzeszników całego świata.


Zamiast Ojcze nasz:
Najsłodszy Jezu, racz przyjąć skromną daninę mojej miłości, prze którą pragnę Cię pocieszyć.


Zamiast Zdrowaś Maryjo:
O mój Jezu kocham Cię i uwielbiam za twoje Tortury i Krew przelaną w Ciemnicy.


Na zakończenie:
Któryś za nas cierpiał rany…




Rozważanie na Wielki Czwartek – Ukryte Męki Pana Jezusa w Ciemnicy

Rozważanie na Wielki Czwartek – Ukryte Męki Pana Jezusa w Ciemnicy


Opublikowano 24 Marzec 2016by 


Kiedy w nocy w Wielki Czwartek pojmano Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, wtedy Apostołowie przestraszyli się i wszyscy pouciekali. Dlatego źródła oficjalne, jak Ewangelie, nie wspominają nic o torturach Pana Jezusa wycierpianych w nocy. Pachołki znając nienawiść kapłanów i faryzeuszów do Jezusa, prześcigali się w torturowaniu, aby się przypodobać swoim mocodawcom. Jezus zdany był na łaskę i niełaskę pachołków. Służebnica Najświętszej Maryi Panny, siostra Nastalowa, miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej i jej to uchylił Pan Jezus rąbka tej tajemnicy:
„Ile w ciemnicy wycierpiałem jest tajemnicą, bo tam nie miałem świadka. Siepacze wśród ciemności rozpoczęli straszną igraszkę: rzucali Mną z całej siły, ciągnęli za ręce w przeciwne strony, wbijali w Ciało Moje ostre igły i szydła, deptali w różny sposób, ściskali sznurami, usiłowali wyłamać mi palce z rąk, związali Mi oczy i bili kułakami, uderzali głową Moją o kamienny słup. Szatańska wściekłość popychała ich do coraz to nowych okrucieństw. W Moim Sercu jednak była dobroć i litość. Składałem te męczarnie w ofierze za wszystkich ludzi, za świat cały”.


To nabożeństwo do ukrytych Mąk Pana Jezusa zyskało imprimatur Kościoła i bardzo było polecane przez Papieża Klemensa II.


Druga dusza mistyczna Błogosławiona Maria Magdalena Martinengo, Klaryska Kapucynka, żyjąca w wieku XVIII we Włoszech, także miała wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej. Pragnęła poznać męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią. Jej to Pan Jezus objawił 15 ukrytych Mąk, jakie wycierpiał w ciemnicy.


Oto co Pan Jezus jej powiedział:


„Żydzi uważali Mnie za największego złoczyńcę i znęcali się nade Mną w następujący sposób:
1. Powiązali liną nogi i ciągnęli Mnie po kamiennych schodach do lochu. Wrzucili Mnie do cuchnącej ciemnicy pełnej nieczystości.
2. Zdarli ze Mnie szaty i kłuli Mnie żelaznymi szpikulcami.
3. Związanego sznurami ciągnęli po ziemi, rzucając od ściany do ściany.
4. Zawiesili Mnie na belce, a luźnym węźle, który się rozwiązał i spadłem na ziemię. Tą torturą rozbity płakałem krwawymi łzami.
5. Przywiązali Mnie do słupa i ranili Moje Ciało na różne sposoby. Rzucali we Mnie kamienie i przypalali rozżarzonymi węglami i pochodniami.
6. Przebijali mnie szydłami, szpikulcami, włóczniami, rozrywali mi skórę i ciało.
7. Przywiązanemu do słupa podsuwali pod bose nogi kawałki rozżarzonego żelaza.
8. Na głowę wgnietli Mi żelazną obręcz i oczy zawiązali Mi brudną szmatą.
9. Posadzili Mnie na siedzenie pokryte gwoździami, które wyryły na Moim Ciele głębokie dziury.
10. Na Moje Ciało wyleli rozpalony ołów i żywicę, potem gnietli Mnie na stołku pełnym gwoździ, które coraz głębiej wbijały się w Moje Ciało.
11. Na Moje poniżenie i udrękę, na miejsce wyrwanej brody powtykali druty.
12. Rzucili Mnie na belkę i przywiązali Mnie do niej tak ciasno, że zupełnie nie mogłem oddychać.
13. Gdy tak leżałem na ziemi, deptali po Mnie, a jeden z nich stawiając nogę na Mojej piersi, przebił Mi cierniem język.
14. Do ust wlali mi najohydniejsze wydzieliny i obsypali najohydniejszymi zniewagami.
15. Związawszy Mi na plecach ręce, rózgami wypędzili Mnie z więzienia.


Te moje ukryte cierpienia ofiaruj Ojcu Niebieskiemu za grzechy ukryte, które bardzo ranią Serce Moje, szczególnie, gdy dusze ukrywają je przy spowiedzi. Córko moja, pragnę, abyś te Moje 15 ukrytych Tortur dała wszystkim poznać, aby każdą z nich uczczono. Każdy, kto codziennie jedną tych tortur z miłością ofiaruje i gorliwie odmówi następującą modlitwę, otrzyma nagrodę w dzień Sądu


Modlitwa


Panie mój i Boże, pragnę stale czcić Twoje nieznane 15 tortur i Twoją Przenajdroższą


Krew tam przelaną.  Ile ziaren piasku na ziemi, ziaren zboża na polach, źdźbeł trawy na łąkach, liści na drzewach, kwiatów w ogrodach, gwiazd na niebie i stworzeń na ziemi, tylekroć tysięcy razy bądź uwielbiony, pochwalony i uczczony mój Panie Jezu, miłości najgodniejszy.
Niech tyle tysięcy razy Najświętsza Maryja Panna, chwalebne Chóry Aniołów i wszyscy Święci, czczą Ciebie, Twoje Serce Przenajświętsze, Twoją Krew Najdroższą, Twoją ofiarę za ludzkość i Twój Przenajświętszy Sakrament. Chwałę, cześć i uwielbienie niech oddadzą Ci wszyscy ludzie i teraz i na wieki. Tyleż razy o mój Jezu, pragnę Ci dziękować, składać cześć i uwielbienie, na wynagrodzone Ci za wszystkie przez Ciebie doznane zniewagi i chcę do Ciebie należeć ciałem i duszą.
Tyleż razy żałuję za moje grzechy. Przepraszam Ciebie o mój Jezu, Panie i Boże mój i proszę o przebaczenie i miłosierdzie nad nami. Twoje nieskończone zasługi ofiaruję Ojcu Przedwiecznemu na wynagrodzenie za moje grzechy i za kary zasłużone przeze mnie. Mocno postanawiam zmienić moje życie i proszę o Panie, aby ostatnia godzina mojego życia, moich najbliższych, oraz wszystkich grzeszników całego świata, była pełna szczęśliwego pokoju.Proszę także o uwolnienie dusz czyśćcowych, tych mi najbliższych, jak i wszystkich w czyśćcu cierpiących.Tomiłosne uwielbienie i wynagrodzenie ponawiać pragnę każdej godziny dnia i nocy, aż do ostatniej chwili mojego życia. Proszę Cię mój Najukochańszy Jezu, byś to moje szczere pragnienie w Niebie zatwierdził i nie pozwól, aby ani ludzie, ani szatan w tym mi nie przeszkodził. Amen. „


Przepuść nam, Panie
Wysłuchaj nas, Panie
Zmiłuj się nad nami!


Koronka na uczczenie 15 Tortur Pana Jezusa w Ciemnicy


Na początku Różańca:
Ojcze Niebieski, ofiaruję Ci ukryte Męki, jakie Pan Jezus wycierpiał w nocy przed Swoją śmiercią – na wynagrodzenie za grzechy moje i za grzeszników całego świata.


Zamiast Ojcze nasz:
Najsłodszy Jezu, racz przyjąć skromną daninę mojej miłości, prze którą pragnę Cię pocieszyć.


Zamiast Zdrowaś Maryjo:
O mój Jezu kocham Cię i uwielbiam za twoje Tortury i Krew przelaną w Ciemnicy.


Na zakończenie:
Któryś za nas cierpiał rany…


Źródło: Franciszkanie



Modlitwy odpustowe

Dzisiaj jest Wielki Czwartek, dzień eucharystyczny, więc oto kilka stosownych aktów strzelistych wziętych z dostępnych mi książeczek:

1.”Jezu w Najświętszym Sakramencie, zmiłuj się nad nami.” (300 dni odpustu).
2.”Niechaj będzie pochwalony i na wieki uwielbiony Przenajświętszy Sakrament.” (300 dni odpustu).
3.”Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego.” – wobec Najświętszego Sakramentu, nawet w tabernaculum ukrytego (500 dni odpustu).
4.”O święta Uczto, na której spożywamy Chrystusa, odnawiamy pamięć Jego Męki, duszę napełniamy łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały.” – z Brewiarza rzymskiego (Odpust cząstkowy wg posoborowego Wykazu Odpustów – pozycja nr 40 w tym Wykazie).
5.”Przedwieczny Ojcze, ofiaruję Ci Krew Przenajświętszą Jezusa Chrystusa na spłacenie grzechów moich i za potrzeby Kościoła świętego.” (100 dni odpustu za każdy raz – Pius VII, 1817 r.).

Na eucharystyczny dzień Wielkiego Czwartku stosowny jest również Hymn eucharystyczny „Przed tak wielkim Sakramentem” oraz Litania do Najdroższej Krwi Chrystusa, dlatego może teraz na czasie będzie zaprezentowanie, jak wyglądają w oryginale (po łacinie) orzeczenia o odpustach dotyczących tego Hymnu i tej Litanii zawarte w łacińskim Brewiarzu Rzymskim wydanym w roku 1961 (łaciński tytuł tego Brewiarza: „Breviarium Romanum ex decreto Sacrosancti Concilii Tridentini restitutum, Summorum Pontificum cura recognitum”, a jego miejsce wydania i wydawca: „Romae – Turonibus – Parisiis. Sumptibus et Typis Mame.”):

1. Odpust 5 lat (oraz zupełny pod zwykłymi warunkami za codzienne odmawianie przez miesiąc; a także odpust 10 lat za odmówienie przed Najświętszym Sakramentem) związany z odmówieniem HYMNU EUCHARYSTYCZNEGO „PRZED TAK WIELKIM SAKRAMENTEM” (czyli Hymnu „Tantum ergo Sacramentum”, który napisał św. Tomasz z Akwinu):

„Indulg. quinque annorum; decem annorum si duae strophae hymni cum versiculo et oratione coram Ssmo Sacramento recitatae fuerint; plenaria suetis condicionibus, si cotidie devote recitatae fuerint par integrum mensem. Enchir. Indulg., n. 165”.

2. Odpust 7 lat (oraz zupełny pod zwykłymi warunkami za codzienne odmawianie przez miesiąc) związany z odmówieniem LITANII DO NAJDROŻSZEJ KRWI CHRYSTUSA, nadany przez św. Jana XXIII w dniu 3 marca 1960:

„LITANIAE PRETIOSISSIMI SANGUINIS D. N. I. C. – Indulgentia septem annorum; plenaria suetis condicionibus, si per integrum mensem cotidie Litaniae cum versiculo et oratione devote repetitae fuerint. Ioannes Pp. XXIII, 3 martii 1960.”

3. Innym ważnym Hymnem eucharystycznym jest „Adoro Te devote”, również napisany przez św. Tomasza z Akwinu (po polsku tłumaczony np. jako pieśń „Zbliżam się w pokorze i niskości swej…” albo tekstem zaczynającym się od słów „Uwielbiam Cię nabożnie, Bóstwo utajone…”). Oto orzeczenie o odpustach z nim związanych, wzięte z wyżej wymienionego Brewiarza:

„RHYTHMUS S. THOMAE AQUINATIS – Indulgentia quinque annorum toties quoties; septem annorum, si rhythmus vei eiusdem postrema tantum stropha coram Ssmo Eucharistiae Sacramento recitatus fuerit; plenaria suetis condicionibus, cotidiana rhythmi recitatione in integrum mensem producta. – Pius Pp. XI, 12 martii 1936 et Pius Pp. XII, 12 iulii 1941”

Oznacza to, że za każdorazowe odmówienie tego hymnu jest odpust 5 lat, a za odmówienie go (lub samej tylko ostatniej strofy) przed Najświętszym Sakramentem – odpust 7 lat; natomiast odpust zupełny pod zwykłymi warunkami jest za codzienne odmawianie tego hymnu przez cały miesiąc. Odpusty te nadali papieże: Pius XI, 12 marca 1936, oraz Pius XII, 12 lipca 1941.

Wszystkie trzy wyżej wymienione modlitwy (dwa Hymny eucharystyczne i Litania do Najdroższej Krwi Chrystusa) są obdarzone odpustami również według posoborowego Wykazu Odpustów, a mianowicie zgodnie z książeczką „ODPUSTY. Ujawnione Miłosierdzie Boże wobec żywych i zmarłych”, którą opracował ks. Zdzisław Pałubicki SJ, a wydało w roku 1996 wydawnictwo Michalineum (IMPRIMATUR Kuria Biskupia – Kalisz, 4 VII 1995 r., l. dz. 420/95/B, bp Stanisław Napierała – ordynariusz), Litania do Najdroższej Krwi Chrystusa i Hymn „Uwielbiam Cię nabożnie…” są obdarzone odpowiednio odpustem cząstkowym jako pozycje nr 29 i nr 4 w autentycznym „Wykazie odpustów” ogłoszonym za pontyfikatu bł. Pawła VI dekretem Penitencjarii Apostolskiej z dnia 29 VI 1968 roku, natomiast na temat Hymnu „Przed tak wielkim Sakramentem” powyższa książeczka przytacza orzeczenie następujące:

„Udziela się odpustu cząstkowego wiernemu, który pobożnie odmówi tę modlitwę. Natomiast odpust będzie zupełny, gdy ‚Przed tak wielkim Sakramentem’ odmawia się w sposób uroczysty w Wielki Czwartek Wieczerzy Pańskiej i w Boże Ciało”
(jest to pozycja nr 59 w wyżej wymienionym „Wykazie odpustów”).

znalezione w internecie

wtorek, 22 marca 2016

Od powietrza, głodu, ognia i WOJNY... Wybaw nas Panie!

Od powietrza, głodu, ognia i WOJNY... Wybaw nas Panie!




Od powietrza, głodu, ognia i WOJNY... Wybaw nas Panie!
REKLAMA

POMÓDLMY SIĘ ZA:

1. Za Ofiary zamachów o miłosierdzie Boże i wieczny pokój.
2. Za Rodziny Ofiar o pociechę i przebaczenie sprawcom.
3. Za sprawców o sprawiedliwą karę, opamiętanie i nawrócenie.
4. Za sprawujących władzę - o to, by opadły klapki z oczu...

 

Święty Boże, Święty mocny, Święty a Nieśmiertelny

Zmiłuj się nad nami…

Od powietrza, głodu, ognia i wojny

Wybaw nas Panie!

Od nagłej i niespodzianej śmierci

Zachowaj nas Panie!

My grzeszni Ciebie Boga prosimy

Wysłuchaj nas Panie!

Jezu, przepuść! Jezu, wysłuchaj! O Jezu, zmiłuj się nad nami!

Matko, uproś! Matko, ubłagaj! O Matko, przyczyń się za nami!

Wszyscy Święci i Święte Boże, módlcie się za nami!

Suplikacje (łac. suplicatio – błaganie). Modlitwa błagalna, akt strzelisty

Droga krzyżowa - ks. dr hab. Janusz Królikowski

https://youtu.be/73-7RF7QS8o

poniedziałek, 21 marca 2016

21 marca decyzją Sanktuarium w Fatimie obchodzimy wspomnienie objawień Anioła Stróża Portugalii pastuszkom fatimskim: Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie

21 marca decyzją Sanktuarium w Fatimie obchodzimy wspomnienie objawień Anioła Stróża Portugalii pastuszkom fatimskim: Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie
A dziś mija równo 100 lat

Modlitwa Anioła z Fatimy:
O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, mam nadzieję w Tobie i kocham Cię. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, nie uwielbiają Ciebie, nie mają w Tobie nadziei i nie kochają Cię.
O Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu i Duchu Święty, w najgłębszej pokorze uwielbiam Cię i ofiaruję Ci Przenajdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecne na wszystkich Ołtarzach świata, jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętności, jakimi On Sam jest obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez Niepokalane Serce Maryi błagam Cię o nawrócenie biednych grzeszników. Amen.

niedziela, 20 marca 2016

Modlitwa Świętego Augustyna

Modlitwa Świętego Augustyna

Panie Wszechmogący, Troisty w Osobach, Jedyny Boże, Któryś Był, Jest i Będziesz na wieki. Tobie polecam dziś i po wszystkie czasy duszę, ciało, zmysły, wszelkie myśli, słowa i czyny moje, wiarę i wytrwałość w dobrym, abyś je strzegł każdej godziny i każdego momentu mego życia. Wysłuchaj mnie, o Trójco Przenajświętsza, i ochroń mnie od wszelkiego zła szczególnie od każdej niewierności przeciw Tobie, od wszystkich widzialnych i niewidzialnych nieprzyjaciół. Błagam o to przez przyczynę Najświętszej Dziewicy Maryi, przez modlitwy świętych Patriarchów, stałość Męczenników, czystość Dziewic i zasługi Wybranych.

Wezwania
Wyznajemy naszą wiarę w Boga w Trójcy Świętej Jedynego, powtarzając: Wierzymy w Ciebie!
P.: Boże Ojcze Wszechmogący, który w Swej przedwiecznej mądrości stworzyłeś wszechświat i wciąż go odnawiasz.
W.: Wierzymy w Ciebie!
– Boże Ojcze, który z niepojętej miłości człowieka stałeś się we wszystkim do nas podobny prócz grzechu
– Synu Boży, który życie oddałeś na krzyżu, aby zbawić ludzkość
– Duchu Święty, który światłem Swoim obdzielasz ludzi przez wszystkie wieki
– Duchu Święty, który tworzysz serca czyste i napełniasz je miłością
P.: Niech będzie błogosławiona Święta Trójca nierozdzielna Jedność, albowiem uczyniła nad nami Miłosierdzie Swoje. Amen.

Bóg obserwuje i czeka, aż poprosisz. Proś więc każdego dnia o dotyk Ojca.

Modlitwa Jabesa
Pisałem w jednym z postów o Modlitwie Jabesa i o tym co zrozumiałem po pobieżnym zapoznaniu się z nią. Po ponad 4 tygodniach codziennego używania tego potężnego Bożego narzędzia oraz po przeczytaniu małej 98 stronicowej książki A5 autorstwa Bruca Wilkinson’a o tytule „Modlitwa Jabesa” pokaże wam niewyobrażalną głębie tej modlitwy. Większość tego posta będzie po prostu streszczeniem wspomnianej książki wraz z moimi komentarzami oraz świadectwem. Proponuje abyście przeczytali ten post więcej niż raz bo za pierwszym razem nie zapamiętacie wszystkiego.

„A Jabes wołał do Boga Izraela tymi słowy:
Obyś mi prawdziwie błogosławił
i poszerzył moje granice,
oby ręka twoja była ze mną
i obyś zachował mnie od złego,
aby mnie ból nie dotknął.
I Bóg spełnił jego prośbę” – 1Krn 4:10

1. „A Jabes wołał do Boga Izraela”

Jabes po hebrajsku znaczy ‚Ból’. Biblia pisze, że jego matka przeklęła go w dniu porodu i jak możemy się domyślać w kulturze hebrajskiej człowiek z takim imieniem miał bardzo ciężkie życie. Był wyśmiewany przez rówieśników, odrzucany społecznie z ciągłym potępieniem na placach. Jego imię przypominało wszystkim o bólu (zwłaszcza jego rodzinie) Prawdziwa klątwa. Domyślam się, że musiał być bardzo samotny i wzgardzony, a jednak Biblia pisze o nim, że był „znakomitszy” od swoich braci (naczelników rodów) Był znakomitszy bo modlił się ułożoną przez siebie modlitwą i to do samego Boga. Odważył się wołać bezpośrednio do najświętszego w Izraelu! Pamiętajmy, że za jego czasów wciąż obowiązywała zasłona w świątyni i nie było jeszcze pośrednika miedzy Bogiem, a ludźmi, a ducha świętego mieli tylko nieliczni. On przełamał stereotyp i wołał do swojego Pana i to z jaką można by powiedzieć ‚arogancją’.

„Zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie” – Flp 3:14

„Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę” – Prz 15:33

Jabes rozumiał, że zdobycie zaszczytu zawsze oznacza pozostawienie za sobą miernych oczekiwań i wygodnych stereotypów. On chciał działać na poziomie niewyobrażalnym dla większości ludzi nawet współczesnych. Miał w sercu desperacje, aby jego życie zmieniło się!

2. „Obyś mi prawdziwie błogosławił”

Jeśli przyjrzymy się uważnie postaciom wielkich mężów Bożych (tych z biblii jak i z dzisiejszych czasów) oraz sposobie ich modlitwy to można dostrzec jedną małą cechę wyróżniającą: oni modlili się tak: „Panie proszę błogosław… mi”. To, że modlili się można powiedzieć tak ‚egoistycznie’ znalazło odzwierciedlenie w Bożej woli. Gdy oni byli mocniejsi mogli być skuteczniejszym narzędziem w jego ręku i dzięki temu Bóg mógł błogosławić także otaczającym ich ludziom. Zresztą bohaterowie kart biblijnych nie byli egoistami. Po prostu najpierw modlili się o błogosławieństwo dla siebie, a potem dopiero dla swoich bliskich i przyjaciół.

Co to znaczy prawdziwie błogosławił? Można by to sparafrazować tak: „Ojcze, Ojcze! Proszę, błogosław mi! Błogosławi mi najhojniej jak potrafisz! Z całych swoich sił!”

Błogosławieństwo w znaczeniu biblijnym oznacza udzielenie nadprzyrodzonej łaski! Kiedy wiec modlisz się o błogosławieństwo modlisz się po prostu o cud. Czy wierzysz że cuda ciągle się zdarzają ?

„Pożądacie, a nie macie; zabijacie i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć; walczycie i spory prowadzicie. Nie macie, bo nie prosicie” – Jk 4:2

„Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam” – Mat 7:7

„Błogosławieństwo Pana wzbogaca, lecz własny wysiłek nic do niego nie dodaje” – Prz 10:22

Jabes w odróżnieniu od wspomnianych mężów Bożych wyróżnił się jeszcze czymś. On zaufał Bogu w kwestii czym to błogosławieństwo ma być. Ufał, że Bóg sam będzie wiedział co dla niego będzie najlepsze i właśnie o to najlepsze się modlił. Jabes pozwolił Bogu, aby Bóg spełnił swoje marzenia co do niego, a nie odwrotnie! Modlił się dokładnie o to czego pragnął Bóg. Nie ma nic złego w podpowiadaniu Bogu czego byśmy pragnęli, ale tak jak modlił się Jabes jest zdecydowanie lepiej.

Pamiętaj Bóg jest ojcem obfitości, a jego naturą jest obdarowywać swojego ukochane dzieci. Masz prawo modlić się i oczekiwać zmiany swojego życia choćby od teraz !

3. „Obyś poszerzył moje granice”

Jednym z błogosławieństw (w zasadzie jego skutkiem) jest poszerzanie granic tak fizycznych jak i emocjonalnych. Zarówno z kontekstu jak i rezultatów widać, że Jabes pragnął większego wpływu, większej odpowiedzialności i więcej okazji, by zostawić po sobie znak dla Boga Izraela. On mówił: „Z pewnością urodziłem się dla czegoś więcej niż to co mam i czego doświadczam. Dlatego proszę cię Panie weź wszystko co powierzyłeś mojej trosce i powiększ, abym mógł dotykać więcej osób dla twojej chwały. Panie, pozwól mi czynić więcej dla ciebie”.

Jeśli np prowadzisz firmę w oparciu o Boże standardy to modlenie się o jej rozrost jest jak najbardziej na miejscu.

Poszerzanie granic to również poszerzanie obowiązków. Kiedy z ufnością i wiarą przystąpisz do modlitwy o więcej obowiązków, zaczynają dziać się niesamowite rzeczy. Twoje możliwości się poszerzają, zdolności i środki do dyspozycji także rozrastają się w nadprzyrodzony sposób. Nasz ojciec nie da nam przecież pola którego nie damy rady uprawić. On da nie tylko pole ale i silę do jego uprawy! Jak często modlisz się o to aby Bóg dodał ci obowiązków?

Moje możliwości + doświadczenie + wykształcenie + osobowość i wygląd + moja przeszłość + oczekiwania innych = Moje granice

Moja gotowość i słabość + Boża wola i nadprzyrodzona moc = Moje rozrastające się terytorium

„Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Duchowi to się stanie – mówi Pan Zastępów” – Zach 4:6

Twój Ojciec zna twoje uzdolnienia i dary, twoje słabości i stan w jakim się znajdujesz w każdej chwili i wie w jaki sposób w danym momencie ich użyć aby okryć się chwałą dzięki tobie.

Zastanów się przez chwilę jak wyglądał by twój dzień gdybyś wiedział, że Bóg pragnie poszerzenia twoich granic przez cały czas i w raz z każdą napotkaną przez ciebie osobą oraz gdybyś był pewien, że Boża ręka pełna mocy kieruje tobą w każdym momencie twojej służby?

4. „Oby ręka twoja była ze mną!”

Jednym z największych zagrożeń jakie przychodzą na człowieka gdy jego terytorium rośnie a Pan mu prawdziwie błogosławi jest wbijanie się pychę. Jabes również to wiedział i dlatego wołał oto aby ręka Pana nie pozwoliła mu w tą pychę wpaść oraz aby pomogła mu podołać nowym obowiązkom o które prosił. Jabes w strachu przed przytłaczającym błogosławieństwem modlił się: „Panie proszę, pomóż mi abym sobie z tym błogosławieństwem poradził i abym zawsze pamiętał, że mam je od ciebie!”

Ręka Pana nad nami jest jak pewnego rodzaju smycz lub nadgorliwy rodzic który nie pozwala nam sobie ‚pohasać’. Nikt nie lubi tego uczucia, ale Jabes wiedział, że bez podporządkowania się Bogu i bez uznania całkowitej zależności od niego jego poszerzone granice i błogosławieństwo przyprowadzi go do upadku większego niż samo błogosławieństwo. Zależność jest więc tym co może nas uratować. To właśnie zależność czyni prawdziwych bohaterów ze zwykłych ludzi takich jak Jabes, oraz jak ty i ja.

„Kto się więc uniży jak dziecko, ten jest większy w Królestwie Niebios” – Mat 18:4

Prośba o obecność Bożej ręki nad nami staje się koniecznym wyborem aby utrzymać i kontynuować te wspaniałe rzeczy, jakie Bóg rozpoczął w naszym życiu. Twoja potrzeba oddania mu, staje się Jego nieograniczoną możliwością. To właśnie wtedy wielkość Boga objawia się przez ciebie.

Parafrazując, kiedy stoisz przed wyzwaniem możesz powiedzieć tak: „Ojcze, proszę, zrób to ze mną, ponieważ nie potrafię sam! To wyzwanie jest dla mnie za duże”

„Nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga” – 2Kor 3:5

Ręka Pana nie jest tylko surowym przypominaczem co jest dobre, a co złe, ale przede wszystkim jest ręką kochającego Ojca. Czyż czuły dotyk potężnego i wszystkomogącego super tatusia nie jest największym błogosławieństwem o jakie możemy prosić? Aby był z nami w naszych smutkach i radościach, aby wspierał nas podczas trudności i zachęcał gdy się boimy. Modląc się o obecność ręki Boga na twoim życiu tak naprawdę modlisz się w dalszym ciągu pierwszym zdaniem modlitwy z naciskiem na relacje z nim.

„Ja jestem twoim Bogiem i nadal nim będę, a nie ma nikogo, kto by mógł wyrwać z mojej ręki” – Iz 43:13

„Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, […] a oto Ja jestem z wami po wszystkie dni” – Mat 28:19-20

„I ręka Pańska była z nimi, wielka też była liczba tych, którzy uwierzyli i nawrócili się do Pana” – Dz 11:21

„Gdyż Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim” – 2Krn 16:9

Bóg obserwuje i czeka, aż poprosisz. Proś więc każdego dnia o dotyk Ojca.

5. „Obyś zachował mnie od złego”

Posługując się analogią starorzymskich igrzysk gdzie gladiator walczył na arenie z lwem ryczącym (patrz 1P 5:8) na śmierć i życie, zadajmy sobie pytanie: Co zrobić aby mieć największe szanse na przeżycie? Odpowiedź jest zaskakująca i bardzo prosta: Nie wchodzić na arenę!

Kiedy nasze granice poszerzają się i nasz wpływ rośnie, nasz wróg diabeł również zaczyna się nami bardziej interesować gdyż stajemy się dla niego większym zagrożeniem. Właśnie dlatego Jabes modlił się nie tylko o błogosławieństwo, ale i o ochronę czyli o zachowanie od złego. Większość z nas zapewne modli się często aby Pan dał siłę do walki z pokusami zapominając, że dużo skuteczniejszym jest po prostu unikanie pokus niż walka z nimi. Musimy pamiętać o słowach Jezusa:

„Beze mnie nic uczynić nie możecie” – J 15:5

Wiecie to mi nasuwa kolejną analogię. Biblia mówi że jesteśmy prochem i w proch się obrócimy (1Moj 3:19) a zastanówmy się co może uczynić piasek sam z siebie bez mocy Boga? Bez niego nie byli byśmy w stanie nawet podnieść się z ziemi, a tym bardziej bez niego nie jesteśmy w stanie walczyć z pokusami i diabłem. To właśnie rozumiał Jabes i dlatego modlił się: „Nie mam siły walczyć z pokusami, proszę trzymaj je z dala ode mnie”. Diabeł jest tak przebiegły, że niestety pokonał ludzką rasę gdy była u szczytu swojej mocy w ogrodzie Eden jedną małą ‚przyjacielską’ rozmową. Skoro Adam i Ewa nie dali mu rady, to jak my dzisiaj możemy się z nim w ogóle mierzyć? Pamiętaj, zło zawsze będzie przychodzić, ale niebezpieczne dla ciebie nie jest znalezienie się na krawędzi przepaści, ale nie ostrożność w takim miejscu. Odrobina naszej pychy i już po nas.

Dlatego właśnie powinniśmy modlić się tak jak Jabes: „Panie, zachowaj mnie od bólu i zmartwienia, jakie przynosi grzech. Otocz mnie Twoją nadprzyrodzoną barierą chroniącą przed niebezpieczeństwami, których nie dostrzegam, oraz tymi, co do których sądzę, że mogę ryzykować, opierając się na moim doświadczeniu (pysze i beztrosce). Chroń mnie Ojcze swoją mocą! Prowadź mnie z dala od wszystkiego co nie pochodzi od ciebie”

Czy wierzysz w to, że Bóg pełen nadprzyrodzonej mocy ukaże się, by zachować cię od złego i ochronić to czego dokonałeś na płaszczyźnie duchowej? Jabes wierzył ! I właśnie dlatego oszczędzony był mu smutek i ból, jaki przynosi w życiu zło.

W przeciwieństwie do ziemskich lokat giełdowych w Bożym królestwie najbezpieczniejsze inwestycje przynoszą największy zysk.

6. „Aby mnie ból nie dotknął”

Ciekawa prośba jak na kogoś kto ma na imię ‚Ból’, ale to właśnie jego imię sprawiło, że modlił się w taki sposób. Jabes prosił Pana aby ten zakończył jego klątwę. Aby odmienił jego życie z nędzy i przekleństwa do błogosławieństwa i chwały. Myślę, że to zdanie zrozumieć może tylko ktoś to doświadczył patologi rodzinnej lub innego rodzaju prześladowania. Jest to prośba o uwolnienie! Można ją sparafrazować tak: „Panie zakończ czasy prześladowania, smutku i samotności w moim życiu. Daj nowe życie i nowe imię! Nową tożsamość!”

„Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe” – 2Kor 5:17

7. „I Bóg spełnił jego prośbę”

Gdyby nie to jedno zdanie to można by powiedzieć, że wszystko co napisałem powyżej jest po prostu moim wymysłem. Gdyby nie ono, prawdopodobnie nigdy nie usłyszelibyśmy o kimś takim jak Jabes. Jednak ono jest i potwierdza, że Bóg przyznaje się do modlitwy Jabesa.

Modlitwa Jabesa jest spójną całością. Każdy kolejny werset tej modlitwy wynika z poprzedniego i jest wstępem do następnego tworząc nie kończący się cykl który poprzez siłę zamachową wynosi cię coraz bliżej Bożego poznania i pełni jego mocy oraz jego marzeń dla ciebie.

Obyś mi prawdziwie błogosławił poprzez poszerzenie moich granic. Aby w tych nowych granicach wraz zemną była twoja ręka która ochroni mnie przed złem i pychą dzięki czemu nie spotka mnie ból i zakończy się moje stare życie, a zacznie nowe z twoim błogosławieństwem. Dlatego proszę abyś mi prawdziwie błogosławił i poszerzał granice…..itd.

Pamiętaj jednak, że jest coś co może cię oddzielić od tego deszczu błogosławieństw i przerwać ten nakręcający się cykl modlitwy. Jest to twój grzech. Grzech można przedstawić ciekawą analogią gdzie linie wysokiego napięcia doprowadzające elektryczność do twojego domu zostały uszkodzone i zostałeś odcięty od potężnych turbin w elektrowni. Cały olbrzymi potencjał elektrowni byłby niewykorzystany i zmarnowany dopóki połączenie nie zostanie naprawione. Dlatego staraj się nie tracić ani chwili cudów jakie On przygotował dla ciebie.

Módl się codziennie tą krótką modlitwą Jabesa i zgłębiaj jej moc. Sama wiedza o wolności nie uwolni cię tak samo jak wiedza o modlitwie nie przyniesie ci błogosławieństwa jeśli nie będziesz jej praktykował. Jeśli codziennie będziesz się tak modlić twoje życie radykalnie się zmieni. Nadejdzie taki dzień i będzie się powtarzał w kolejnych latach życia, gdy Boże miłosierdzie poruszy cię tak bardzo, że aż łzy popłyną po twojej twarzy. Bruce Wilkinson i ja także jesteśmy żywym przykładem. Świadectwo Bruca możecie znaleźć w jego książce, moje (znacznie skrócone) przedstawia się następująco:

Kiedy zacząłem się modlić modlitwą Jabesa praktycznie od razu Bóg ukazał mi jak dużo czasu i środków marnuje w swoim życiu, a po prostu nie miałem odwagi i mocy tego zmienić. Po dwóch tygodniach Bóg doprowadził mnie do sytuacji w której podjąłem największą i najradykalniejszą decyzję swojego życia którą odkładam już od 5 lat (to dłużej niż jestem nawrócony) prawie że z dnia na dzień wprowadziłem się z patologicznego domu i zdałem na Boże prowadzenie (To czego w tedy doświadczyłem opisałem w poście Krzyż wolności) Bóg szybko zorganizował mi tymczasowe lokum w oczekiwaniu na wielką łaskę posiadania własnego mieszkania. Poszerzanie granic przejawia się też w wielu rzeczach których nigdy wcześniej bym nie zrobił, a są one dobre jak chociażby spontaniczny wyjazd do innego miasta gdzie Bóg niesamowicie zadziałał we mnie jak i przeze mnie. To jest dopiero początek, ale już widzę jak żeglarz z bocianiego gniazda zbliżające się cuda i moc a wszystko to tylko dzięki jednej codziennej modlitwie którą z dnia na dzień poznaje na wciąż na nowo!

Modlitwa przebaczenia

Modlitwa przebaczenia
 









     Modlitwa Przebaczenia o. Roberta DeGrandisa, SSJ obejmuje najważniejsze obszary naszego życia, wymagające przebaczenia. Jej słowa przypomną Ci również inne, które dotyczy wyłącznie Twoich własnych doświadczeń. Pozwól działać Duchowi Świętemu - będzie przywodził Ci na myśl te osoby lub grupy ludzi, którym potrzebujesz przebaczyć.     Wypisuj je na marginesie kartki z tą modlitwą, aby pamiętać o nich przez kolejne dni. Niektórzy mogą z zaskoczeniem stwierdzić, że lista ta obejmuje ponad setkę "winowajców", choć na początku nie wierzyli, że mają komuś coś do przebaczenia. Ojciec DeGrandis polecają odmawiać przez 30 kolejnych dni, pozwalając w ten sposób Bogu wydobywać osoby i sytuacje, z którymi związały Cię bolesne doświadczenia.

Dlaczego warto podjąć ten trud przebaczenia? Ono nie tylko uzdrowi Twoje własne relacje z innymi (włączając w to samego Boga), ale przez nie przychodzi Twoje własne uzdrowienie - duchowe, emocjonalne, psychiczne i fizyczne.

Bóg pragnie leczyć Twoje serce, jak i przebaczać Ci grzechy, w odpowiedzi na prośbę, jaką codziennie do Niego zanosisz: "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom".

Te fragmenty modlitwy, które nie będę Cię dotyczyły osobiście - np. nie masz rodzeństwa, więc nie musisz przebaczać braciom i siostrom - możesz pominąć lub ofiarować za znane Ci osoby, które mają złe relacje z wymienioną grupą ludzi.

Jeśli ktoś, kto Cię zranił, już nie żyje, nie rezygnuj z przebaczenia mu. On potrzebuje go jeszcze bardziej niż żyjący. Bądź wytrwały w tej modlitwie.

A kiedy ją skończysz po 30 dniach - podaj dalej, gdziekolwiek widzisz, że ktoś choruje, cierpi, ma problemy z przebaczeniem lub nie potrafi otworzyć się na łaskę uzdrowienia.

Modlitwa przebaczenia








     PANIE JEZU CHRYSTE,

proszę Cię dzisiaj, abym przebaczył wszystkim ludziom, których spotkałem w moim życiu. Wiem, że udzielisz mi siły, abym mógł tego dokonać i dziękuję Ci, że kochasz mnie bardziej niż ja sam siebie i bardziej pragniesz mego szczęścia, niż ja go pragnę.
     OJCZE, przebaczam Ci te wszystkie momenty, kiedy śmierć weszła w moją rodzinę; chwile kryzysu, trudności finansowe i te wydarzenia, które uznałem za karę zesłaną przez Ciebie - gdy inni mówili: "Widać Bóg tak chciał", a ja stałem się zgorzkniały i obraziłem się na Ciebie. Proszę dzisiaj, oczyść moje serce i mój umysł.

     PANIE MÓJ, przebaczam SOBIE moje grzechy, winy i słabości oraz wszystko to, co złego jest we mnie lub, co ja uważam za złe. Wyrzekam się wszelkich przesądów i wiary w nie, posługiwania się tablicami do seansów spirytystycznych, uczestniczenia w seansach, czytania horoskopów, odczytywania przyszłości, używania talizmanów i wymawiania zaklęć na szczęście. Wybieram Ciebie jako mojego jedynego PANA I ZBAWICIELA. Napełnij mnie swoim DUCHEM ŚWIĘTYM.

     Następnie przebaczam sobie branie Twojego imienia nadaremno, nie oddawanie Ci czci przez chodzenie do kościoła, ranienie moich rodziców, upijanie się, cudzołóstwo, homoseksualizm. Ty już mi to przebaczyłeś w sakramencie pokuty, dziś ja przebaczam sobie samemu, także aborcję, kradzieże, kłamstwa, oszustwa, zniesławianie innych.

     Z całego serca przebaczam mojej MATCE. Przebaczam te wszystkie momenty, w których mnie zraniła, gniewała się na mnie, złościła się i karała mnie, gdy faworyzowała moje rodzeństwo Przebaczam jej to, że mówiła, iż jestem tępy. brzydki, głupi, najgorszy z jej dzieci i że dużo kosztuję naszą rodzinę. Kiedy wyjawiła mi, że byłem niechcianym dzieckiem, przypadkiem, błędem lub nie urodziłem się tym, kim ona by chciała. Przebaczam jej to.

     Przebaczam mojemu OJCU. Przebaczam mu te dni i lata, w których zabrakło mi jego wsparcia, miłości, czułości lub choćby uwagi. Przebaczam mu brak czasu i to, że mi nie towarzyszył w ważnych momentach mojego życia; jego pijaństwo, kłótnie i walki z mamą lub moim rodzeństwem. Jego okrutne kary, opuszczenie nas, odejście z domu, rozwód z moją mamą lub jego zdrady - przebaczam mu to.

     PANIE, tym przebaczeniem pragnę ogarnąć również moich BRACI I SIOSTRY. Przebaczam tym, którzy mnie odrzucali, kłamali o mnie, nienawidzili mnie, obrażali się na mnie, walczyli ze mną o miłość naszych rodziców, ranili mnie lub krzywdzili fizycznie. Przebaczam tym, którzy byli dla mnie okrutni, karali mnie lub w jakikolwiek inny sposób uprzykrzali mi życie.

     PANIE, przebaczam mojemu MĘŻOWI/ŻONIE brak miłości, czułości, rozwagi, wsparcia, uwagi, zrozumienia i komunikacji, wszelką winę, wady, słabości i te czyny i słowa, które mnie raniły i niepokoiły.

     JEZU, przebaczam moim DZIECIOM ich brak szacunku do mnie, nieposłuszeństwo, brak miłości, uwagi, wsparcia, ciepła, zrozumienia. Przebaczam im ich złe nawyki, odejście od Kościoła, wszelkie złe uczynki, które wzbudziły mój niepokój.

     MÓJ BOŻE, przebaczam rodzinie mojego współmałżonka i dzieci:teściowej/teściowi, synowej/zięciowi i pozostałym, którzy przez małżeństwo weszli do mojej rodziny, a którzy traktowali ją z brakiem miłości. Przebaczam im słowa, myśli, uczynki i zaniedbania, które zraniły mnie i zadały mi ból.

     PANIE, proszę Cię, pomóż mi przebaczyć moim KREWNYM: babci i dziadkowi, ciotkom, kuzynom, którzy może ingerowali w sprawy naszej rodziny, a zaborczo traktując moich rodziców - spowodowali w niej zamieszanie, nastawiali jedno z rodziców przeciwko drugiemu.

     JEZU, pomóż mi przebaczyć moim WSPÓŁPRACOWNIKOM, którzy są nieprzyjemni lub utrudniają mi życie. Tym, którzy zrzucają na mnie swoje zadania, którzy nie chcą współpracować, usiłują zagarnąć moje stanowisko - przebaczam im.

     SĄSIADOM, którzy potrzebują mojego przebaczenia - ich hałasy, śmiecenie, uprzedzenia, obmawianie mnie i oczernianie innych sąsiadów - to wszystko przebaczam im, PANIE.

     Teraz przebaczam wszystkim KSIĘŻOM, pastorom, zakonnicom, mojej parafii, organizacjom parafialnym i grupom modlitewnym, mojemu duszpasterzowi, biskupowi, Papieżowi, całemu Kościołowi: brak wsparcia, potwierdzenia mojej wartości; złe kazania, małostkowość, brak zainteresowania, brak zachęty, której nasza rodzina bardzo potrzebowała; także wszelkie zranienia, jakie zadano mnie lub mojej rodzinie, nawet w odległej przeszłości - przebaczam im dzisiaj.

     PANIE, przebaczam osobom ODMIENNYCH PRZEKONAŃ: tym, którzy należą do innych opcji politycznych, którzy atakowali mnie, ośmieszali, dyskryminowali, przez których poniosłem szkodę materialną.

     Przebaczam przedstawicielom INNYCH WYZNAŃ, którzy próbowali mnie nawrócić na siłę, napastowali mnie, atakowali, kłócili się ze mną, narzucali mi swój punkt widzenia.

     Przebaczam tym, którzy zranili mnie ETNICZNIE: dyskryminowali mnie, wyszydzali, mówili dowcipy o mojej narodowości lub rasie, wyrządzili mojej rodzinie krzywdę fizyczną, emocjonalną lub materialną. Przebaczam im dzisiaj.

     PANIE przebaczam też wszystkim SPECJALISTOM, którzy w jakikolwiek sposób mnie skrzywdzili: lekarzom, pielęgniarkom, prawnikom, sędziom, politykom i pracownikom administracyjnym.

     Wybaczam wszystkim pracującym w służbach społecznych: policjantom, strażakom, kierowcom autobusów, sanitariuszom, a szczególnie fachowcom, którzy zażądali zbyt wiele za swoją pracę.

     JEZU, przebaczam mojemu PRACODAWCY to, że nie płacił mi wystarczająco, nie doceniał mojej pracy, nie chwalił za osiągnięcia.

     PANIE JEZU, przebaczam moim NAUCZYCIELOM I WYKŁADOWCOM, zarówno dawnym jak i obecnym, tym, którzy mnie karali, upokarzali, obrażali mnie, traktowali niesprawiedliwie, wyśmiewali, nazywali "tępym" lub "głupim", zmuszali, żebym zostawał po szkole. Przebaczam im PANIE, z serca.

     JEZU, przebaczam moim PRZYJACIOŁOM, którzy mnie zawiedli, zerwali ze mną kontakt, nie wspierali mnie i byli nieosiągalni, gdy ich potrzebowałem, pożyczyli pieniądze i nigdy nie oddali, plotkowali o mnie.

     PANIE JEZU, w szczególny sposób modlę się o łaskę przebaczenia TEJ JEDNEJ OSOBIE, która w całym moim życiu zraniła mnie najbardziej.

     Proszę, pomóż mi przebaczyć temu, kogo uważam za swojego największego wroga; komu najtrudniej jest mi przebaczyć; o kim powiedziałem, że nigdy nie przebaczę.

     PANIE, sam również proszę o przebaczenie tych wszystkich ludzi - za ból, jaki im zadałem - szczególnie moją matkę i ojca, oraz mojego współmałżonka. Przepraszam z całego serca zwłaszcza za te największe krzywdy, jakie im wyrządziłem.

     Dziękuję Ci, PANIE JEZU, że jestem teraz uwalniany od zła, jakim jest brak przebaczenia. Niech Twój ŚWIĘTY DUCH napełni mnie światłem i rozjaśni każdy mroczny obszar mojego umysłu.

 


Amen.


PAMIĘTAJ

Przebaczenie jest aktem woli, a nie uczuciem. Jeśli modlimy się za kogoś, możemy być pewni, że przebaczyliśmy tej osobie. Aby pomóc sobie kogoś zaakceptować i otworzyć się na tę osobę bardziej, wyobraź ją sobie z JEZUSEM i powiedz do PANA:

"Kocham ją, ponieważ Ty ją kochasz".

Przebaczenie jest zobowiązaniem trwającym CAŁE ŻYCIE.

Każdego dnia jesteśmy zaproszeni do przebaczania tym, którzy nas krzywdzą lub ranią.

"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12) - przypomina nam Jezus.


o. Robert DeGrandis, SSJ 

Przebaczenie

Przebaczenie

Łukasz opisuje mękę i śmierć Jezusa jako wielki triumf Bożego miłosierdzia. Objawia się ono w przebaczeniu. Scena ukrzyżowania rozpoczyna się słowami: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Później obietnica zbawienia udzielona Dobremu Łotrowi. Jezus na krzyżu wypełnił więc w doskonały sposób to, co pozostawił nam jako przykazanie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują. On modli się i przebacza. Swoją miłością miłosierną obejmuje wszystkich, a szczęścia wiecznego udziela tym, który szczerze się nawracają do Boga. „Jeżeli Jezus modli się za nas nawet wtedy, gdy Go obrażamy, to o wiele bardziej jest On gotów przebaczyć nam, kiedy my prosimy o przebaczenie” (bł. Jakub).

Modlitwa

Jezu, Zbawicielu, cierpisz, konasz, umierasz, a jeszcze znajdujesz siłę, aby modlić się za mnie. Pełen skruchy wołam: „Bądź miłościw mnie, grzesznemu, dla Ciebie odpuszczam bliźniemu”. Amen.

gorzkie żale cz. 3 + tekst

https://youtu.be/K8h1wfIxQLU

sobota, 19 marca 2016

Akt poświęcenia się świętemu Józefowi

Akt poświęcenia się świętemu Józefowi


       Święty Józefie, mój najmilszy Ojcze, po Jezusie i Maryi najdroższy mojemu sercu, Tobie się powierzam i oddaję, jak powierzyli się Twej opiece Boży Syn i Jego Przeczysta Matka. Przyjmij mnie za swoje dziecko, bo ja na całe życie obieram Cię za Ojca, Opiekuna, Obrońcę i Przewodnika mej duszy. O mój najlepszy Ojcze, święty Józefie, prowadź mnie prostą drogą do Jezusa i Maryi. Naucz mnie kochać wszystkich czystą miłością i być gotowym do poświęceń dla bliźnich. Naucz walczyć z pokusami ciała, świata i szatana i znosić w cichości każdy krzyż, jaki mnie spotka. Naucz pokory i posłuszeństwa woli Bożej. O najdroższy święty Józefie, bądź Piastunem mej duszy, odkupionej Krwią Chrystusa. Czuwaj nade mną, jak strzegłeś Dzieciątka Jezus, a ja Ci przyrzekam wierność, miłość i całkowite posłuszeństwo, bo ufam, że za Twym wstawiennictwem będę zbawiony.
Nie patrz na moją nędzę, ale dla miłości Jezusa i Maryi przyjmij mnie pod swą Ojcowską opiekę. Amen.

Dziś Kościół Katolicki czci św. Józefa. Polecajmy się Jego Opiece!

Dziś Kościół Katolicki czci św. Józefa. Polecajmy się Jego Opiece!
Kościół ukazuje św. Józefa jako wzór takich cnót, jak posłuszeństwo Bogu, wiara, pracowitość, męstwo, sprawiedliwość, czystość, piękna miłość, skromność, ubóstwo, milczenie, opanowanie i inne. Jest opiekunem Kościoła, patronem dobrej śmierci. Jako głowa Świętej Rodziny z Nazaretu został przez Boga obdarzony wyjątkową łaską i zaufaniem. Kościół uważa go za postać wyjątkowo godną kultu i naśladowania. Św. Józef jest skuteczny także jako pogromca duchów piekielnych. To wszystko sprawia, że warto oddać się pod jego opiekę. Tak też uczynił bł. Bartolo Longo pisząc i polecając 30 dniowe nabożeństwo do św. Józefa, które stało się bardzo popularne we Włoszech. Także i Ty możesz odprawić takie nabożeństwo do św. Józefa i obrać sobie go jako swojego patrona i opiekuna w życiu doczesnym a zwłaszcza w godzinie śmierci.
http://www.rosemaria.pl/info/nabozenstwo-do-sw-jozefa/

Modlitwy na cześć siedmiu boleści i siedmiu radości świętego Józefa.



. Modlitwy na cześć siedmiu boleści
i siedmiu radości świętego Józefa.

1. O najświętszy Oblubieńcze najświętszej Maryi Panny, chwalebny Józefie święty! Jak wielka byłe boleść i troska serca Twojego … tanego niepewnością, …. opuścić przeczystą Oblubienicę Twoją: tak niewymowną była radość Twoja, gdy anioł Boży objawił Ci tajemnicę Wcielenia.

Przez tę boleść i przez tę radość Twoją prosimy Cię, byś teraz i w boleściach zgonu pocieszył duszę naszą radością dobrego życia i świętej śmierci na podobieństwo Twoje w przytomności Jezusa i Maryi. Amen.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała.

2. Najszczęśliwszy patryarcho, chwalebny Józefie światy, wybrany na urząd mniemanego Ojca Słowa wcielonego, boleść Twa, której doznałeś widząc, w jakiem ubóstwie narodziło się Dzieciątko Jezus, wnet Ci się zmieniła w niebiańską radość, gdyś usłyszał śpiewy anielskie i ujrzał chwałę tej jaśniejszyem światłem oświecony nocy.

Przez tę boleść i przez tę radość Twoją błagamy Cię, uproś nam, abyśmy po ukończeniu pielgrzymki tego żywota godni byli usłyszeć anielskie śpiewy i cieszyć się chwałą niebieską.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała.

3. O najposłuszniejszy wykonawco prawa Bożego, chwalebny Józefie święty, krew przenajdroższa, którą wylało Boskie Dzieciątko, Zbawiciel nasz, w obrzezaniu swojem, zraniła serce Twoje, ale imię Jezus nadane mu wnet je pocieszyło i ożywiło najwyższą radością.

Przez tę boleść i przez tę radość Twoją błagamy Cię, wyjednaj nam łaskę, byśmy wolni od wszelkiego grzechu w tem życiu i z najświętszem Imieniem Jezu w sercu i na ustach radośnie zeszli z tego świata.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała.

4. O najwierniejszy Święty, powierniku tajemnic Odkupienia naszego, chwalebny Józefie święty, jeżeli proroctwo Symeonowe o tem, co Jezus i Marya cierpieć mieli, śmiertelną zadało Ci boleść, tedy przejęło Cię coraz najszczęśliwszą radością, przepowiadając zarazem zbawienie i chwalebne zmartwychwstanie niezliczonych dusz, mające nastąpić po tych cierpieniach.

Przez tę boleść i przez tę radość Twoją błagamy Cię, uproś nam, byśmy byli z liczby tych, co przez zasługi Jezusa i za przyczyną Maryi chwalebnie zmartwychwstaną.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała.

5. O najczujniejszy Stróżu i najserdeczniejszy wcielonego Syna Bożego poufniku, chwalebny Józefie święty, jak wielkich podjąłeś się trudów, by utrzymać i pilnować Syna Najwyższego, szczególnie gdy z nim do Egiptu uciekać musiałeś, ale zarazem jakiejże doznawałeś pociechy w ciągłem towarzystwie z Bogiem Twoim i patrząc, jak przed nim padały bałwany Egiptu.

Przez tę boleść i przez tą radość Twoją błagamy Cię, zjednaj nam tą łaskę, ażebyśmy oddalając od siebie piekielnego nieprzyjaciela, szczególnie ucieczką od wszelkich okazyi do grzechu, ujrzeli kruszące się w sercach naszych wszelkie bałwany przywiązań ziemskich, a cali oddani służbie Jezusa i Maryi, dla nich tylko żyli i z nimi błogo umarli.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała.

6. O aniele ziemski, chwalebny Józefie święty, podziwiający posłuszeństwo Króla niebieskiego na wszelkie skinienie Twoje, jakkolwiek pociecha Twoja z odprowadzenia Jezusa z Egiptu zamącona była boleścią, którą Cię przejmowała obawa Archelausa, wnet jednak przez anioła uspokojony, w pełnej radości z Jezusem i Maryą zamieszkałeś w Nazarecie.

Przez tę boleść i przez tę radość Twoją błagamy Cię, uproś nam, abyśmy sercem wolnem od szkodliwej trwogi doznawali zawsze pokoju dobrego sumienia, a z Jezusem i Maryą bezpiecznie żyjąc, w środku ich umierali.

Ojcze nasz. Zdrowaś. Chwała.

7. O wzorze wielkiej świętości, chwalebny Józefie święty, bez Twojej winy zgubiwszy dziecię Jezus, z największą boleścią trzy dni Go szukałeś, dopókiś, Go, życie Twoje, z największą radością i uwielbieniem nie znalazł w kościele między doktorami.

Przez tę boleść i przez tę radość Twoją błagamy Cię sercem i usty, przyczyn się za nami, niech się nigdy nam nie zdarzy, abyśmy ciężką winą mieli utracić Jezusa, a gdybyśmy mieli kiedy to wielkie nieszczęście utracić Go, wtedy daj, niech bez ustanku, i z boleścią szukamy, dopóki Go i łaskę Jego z radością nie znajdziemy, zwłaszcza w godzinę śmierci, abyśmy wtenczas do nieba weszli i tam na wieki Go posiadając z Tobą opiewali Boskie zmiłowanie Jego.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała.
Antyfona.

Ten Jezus poczynał być jakoby w trzydziestu lat, jako mniemano, Syn Józefa.

.
V. Módl się za nami święty Józefie;
R. Abyśmy się stali godnymi obietnic Pana Chrystusowych.

Módlmy się. Boże, któryś z niewymownej opatrzności Twojej Błogosławionego Józefa na oblubieńca Najświętszej Rodzicielki Twojej obrać raczył, daj nam, błagamy, ażebyśmy tego, któremu jako opiekunowi naszemu cześć oddajemy na ziemi, obrońcą mieć w niebie sobie zasłużyli. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Modlitwy do św. Józefa

Modlitwy do św. Józefa

http://www.elblag.srk.opoka.org.pl/index.php/nasz-patron/modlitwy-do-sw-jozefa

Ofiarowanie siebie św. Józefowi

I.

O chwalebny Patriarcho, święty Józefie, z pokorą upadam przed Tobą. Oddaję się pod Twą prze-możną opiekę, zobowiązując się do najszczerszej wiary i pobożności. Przyrzekam czynić wszystko, co w mojej mocy, aby Cię czcić przez całe moje życie i okazywać Ci miłość. Dopomóż mi w tym, święty Józefie. Bądź przy mnie teraz i przez całe moje życie, a szczególnie w chwili mej śmierci, jak byli przy Tobie Jezus i Maryja, abym mógł pewnego dnia w niebie razem z Tobą wielbić Boga na wieki wieków. Amen.

II.

O chwalebny Patriarcho, święty Józefie, z pokorą upadam przed Tobą i Bożym Synem, Jezusem. Ofiaruję Ci z serdeczną pobożnością ten cenny skarbiec modlitw, pamiętając zawsze o licznych cnotach, które ozdabiały Twą Świętą Osobę. W Tobie, o chwalebny Patriarcho, wypełniło się marzenie Twego poprzednika – pierwszego Józefa, który został posłany przez Boga, aby przygotować drogę dla Twej obecności na ziemi. Ciebie oświetlał nie tylko blask wspaniałych promieni Boskiego Słońca, ale też cudowne światło Mistycznego Księżyca – Najświętszej Maryi Panny. O chwalebny Patriarcho, niech przykład Jezusa i Maryi, którzy obdarzali Cię największą czcią i zaufaniem, posłuży mi, Twemu oddanemu słudze, do ofiarowania Ci tego nabożeństwa ku Twojej sławie.

Spraw, o wielki święty Józefie, niech Wszechmogący Bóg zwróci ku mnie swoje łaskawe spojrzenie. Jak Józef Egipski nie odrzucił swych braci, lecz przyjmując ich z miłością, ocalił od głodu i śmierci, tak wyjednaj mi, o Chwalebny Patriarcho, tę łaskę, aby Bóg nigdy mnie nie opuścił na tej wygnańczej dolinie łez. Niech zawsze zalicza mnie do rzeszy Twych oddanych sług żyjących bezpiecznie pod Twoją opieką, a Twoja pomoc i orędownictwo niech mnie chroni przez wszystkie dni mojego życia, a szczególnie w ostatnim jego momencie.

III.

Najmilszy Sercu Bożemu Józefie św., Ty, któryś najdoskonalszą z siebie złożył ofiarę Bogu i najgoręcej pragniesz pozyskać Chrystusowi serca wszystkich ludzi – oto do Twoich stóp w najgłębszej pokorze przynosimy biedne i nędzne serca nasze i składamy je w Twoje błogosławione ręce w których to Serce Dzieciątka Jezus biło tak miłośnie.

O święty Józefie, Ojcze nasz najukochańszy, weźże te biedne serca nasze i uproś im doskonałe z grzechów oczyszczenie, oderwanie od marności tego świata, spraw, aby ogień miłości Bożej rozpalił serca nasze, aby je zmiękczył i przemienił, ukształtuj je na wzór Twego serca i złóż je na ofiarę Zbawicielowi najmilszemu i Jego Przeczystej Matce, aby stały się wyłączną Ich własnością i aby kiedyś w niebie kochały i wielbiły Jezusa i Jego Niepokalaną Matkę i z Tobą o Józefie święty, Prze-błogosławiony chwaliły Boga w Trójcy Świętej Jedynego na wieki wieków. Amen.

piątek, 18 marca 2016

Droga Krzyżowa o życiu wewnętrznym, oparta na Piśmie Świętym i Dzienniczku s. Faustyny

Droga Krzyżowa
o życiu wewnętrznym, oparta
na Piśmie Świętym i Dzienniczku s. Faustyny

Modlitwa wstępna:

Miłosierny Panie, mój Mistrzu, chcę wiernie iść za Tobą, chcę Cię naśladować w moim życiu w sposób coraz doskonalszy, dlatego proszę, abyś przez rozważanie Twej męki udzielił mi łaski coraz lepszego rozumienia tajemnic życia duchowego.

Maryjo, Matko Miłosierdzia, zawsze wierna Chrystusowi, prowadź mnie śladami bolesnej męki swego Syna i uproś mi potrzebne łaski do owocnego odprawienia tej drogi krzyżowej. Ofiaruję ją w intencji: (np. kapłanów, osób zakonnych i wszystkich, którzy dążą do doskonałości).

Stacja I – Pan Jezus przed sądem

„Arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie znaleźli, jakkolwiek występowało wielu fałszywych świadków” (Mt 26, 59-60).

Jezus: Nie dziw się temu, że jesteś nieraz niewinnie posądzana. Ja z miłości ku tobie najpierw wypiłem ten kielich cierpień niewinnych (Dz. 289). Kiedy byłem przed Herodem, wypraszałem ci łaskę, abyś się umiała wznieść ponad wzgardę ludzką i wiernie szła Moimi śladami (Dz. 1164).

s. F.: Jezu, jesteśmy wrażliwi na mowę i zaraz chcemy odpowiadać, a nie zważamy na to, czy jest w tym wola Boża, żebyśmy mówili. Dusza milcząca jest silna, żadne przeciwności nie zaszkodzą jej, jeżeli wytrwa w milczeniu. Dusza milcząca jest zdolna do najgłębszego zjednoczenia z Bogiem (Dz. 477).

Miłosierny Jezu, dopomóż mi, abym umiał przyjąć każdy ludzki sąd i nie dopuść, abym kiedykolwiek wydał skazujący wyrok na Ciebie w bliźnich moich.

Stacja II – Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

„Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: Witaj Królu Żydowski (…). Jezus wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i w płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: Oto Człowiek. Gdy ujrzeli Go arcykapłani i słudzy, zawołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj!” (J 19, 1- 6).

Jezus: Nie lękaj się cierpień, Ja jestem z tobą (Dz. 151). Im bardziej ukochasz cierpienie, tym miłość twoja ku Mnie będzie czystsza (Dz. 279).

s. F.: Jezu, dziękuję Ci za codzienne drobne krzyżyki, za przeciwności w moich zamiarach, za trud życia wspólnego, za złe tłumaczenie intencji, za poniżanie przez innych, za cierpkie obchodzenie się ze mną, za słabe zdrowie i wyczerpanie sił, za zaparcie się własnej woli, za wyniszczenie swego ja, za nieuznanie w niczym, za pokrzyżowanie wszystkich planów (Dz. 343).

Jezu miłosierny, naucz mnie cenić trud życia, chorobę, każde cierpienie i z miłością dźwigać ten codzienny krzyż.

Stacja III – Pan Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem

„Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich (…). A On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami” (Iz 53, 6.12).

Jezus: Uchybienia dusz mimowolne nie powstrzymują miłości Mojej (…) ani nie przeszkadzają Mi jednoczyć się z nimi, ale uchybienia chociażby najdrobniejsze, a dobrowolne, te tamują łaski Moje. I takich dusz nie mogę obsypywać swymi darami (Dz. 1641).

s. F.: O Jezu mój, jak bardzo jestem skłonna do złego. To zmusza mię do ustawicznego czuwania nad sobą, ale nie zrażam się niczym, ufam łasce Bożej, która w największej nędzy obfituje (Dz. 606).

Miłosierny Panie, zachowaj mnie przed każdą, choćby najmniejszą, ale dobrowolną i świadomą niewiernością.

Stacja IV – Pan Jezus spotyka swoją Matkę

„Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie” (Łk 2, 34-35).

Jezus: Choć wszystkie dzieła z woli Mojej powstające, są narażone na wielkie cierpienia, to jednak rozważ, czy które z nich jest narażone na większe trudności, jak dzieło bezpośrednio Moje – dzieło Odkupienia. Nie powinnaś się zbyt przejmować przeciwnościami (Dz. 1643).

s. F.: Ujrzałam Najświętszą Pannę (…), która zbliżyła się do mnie i przytuliła mnie do siebie, i rzekła mi te słowa: Bądź odważna, nie lękaj się złudnych przeszkód, ale wpatruj się w mękę Syna Mojego, a tym sposobem zwyciężysz (Dz. 449).

Maryjo, Matko Miłosierdzia, bądź przy mnie zawsze, zwłaszcza w cierpieniu, jak byłaś na drodze krzyżowej swojego Syna.

Stacja V – Szymon Cyrenejczyk pomaga dźwigać krzyż Panu Jezusowi

„Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem” (Łk 23, 26).

Jezus: Dopuszczam (…) przeciwności (…), aby pomnożyć twoje zasługi. Nie za pomyślny wynik nagradzam, ale za cierpliwość i trud dla Mnie podjęty (Dz. 86).

s. F.: O Jezu mój, Ty nagradzasz nie za pomyślność czynu, ale za szczerą wolę i trud podjęty, dlatego jestem zupełnie spokojna, chociażby wszystkie poczynania i wysiłki moje zostały zniweczone albo nigdy nie urzeczywistnione. Jeżeli zrobię wszystko, co jest w mej mocy, reszta nie do mnie należy (Dz. 952).

Jezu, mój Panie, niech każda myśl, słowo, działanie będą podjęte wyłącznie z miłości do Ciebie. Oczyszczaj moje intencje.

Stacja VI – Weronika ociera twarz Panu Jezusowi

„Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś przed kim się twarz zakrywa. Wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic” (Iz 53, 2-3).

Jezus: Wiedz o tym, że cokolwiek dobrego uczynisz jakiejkolwiek duszy, przyjmuję jakobyś Mnie samemu to uczyniła (Dz. 1768).

s. F.: Uczę się być dobrą od Jezusa, od Tego, który jest dobrocią samą, abym mogła być nazwana córką Ojca niebieskiego (Dz. 669). Wielka miłość umie zamieniać rzeczy małe na rzeczy wielkie i tylko miłość nadaje czynom naszym wartość (Dz. 303).

Panie Jezu, Mistrzu mój, spraw, aby moje oczy, ręce, usta, serce… były miłosierne. Przemieniaj mnie w miłosierdzie.

Stacja VII – Drugi upadek Pana Jezusa

„On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego” (Iz 53, 4).

Jezus: Przyczyną twoich upadków jest to, że za wiele liczysz sama na siebie, a za mało się opierasz na Mnie (Dz. 1488). Wiedz, że sama z siebie nic nie możesz (Dz. 639). Nawet łask Moich nie jesteś zdolna przyjąć bez szczególnej pomocy Mojej (Dz. 738).

s. F.: Jezu nie pozostawiaj mnie samej (…). Ty, Panie, wiesz, jak jestem słaba. Jestem przepaścią nędzy, jestem nicością samą, więc cóż w tym będzie dziwnego, jeżeli mnie pozostawisz samą i upadnę (Dz. 1489). Więc Ty, Jezu, musisz być ustawicznie ze mną, jak matka przy słabym dziecku – więcej nawet (Dz. 264).

Niech mnie wspiera łaska Twoja, Panie, abym nie upadał ciągle w te same błędy; a gdy upadnę, pomóż powstać i wysławiać Twoje miłosierdzie.

Stacja VIII – Pan Jezus poucza jerozolimskie niewiasty

„A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną: płaczcie raczej nad sobą” (Łk 23, 27-28).

Jezus: O, jak miła jest Mi żywa wiara (Dz. 1421). Pragnę, ażeby było w was więcej wiary w chwilach obecnych (Dz. 352).

s. F.: Gorąco proszę Cię, Panie, abyś raczyt wzmacniać wiarę moją, bym w życiu codziennym i szarym nie kierowała się usposobieniem ludzkim, ale duchem. O, jak wszystko ciągnie człowieka do ziemi, ale wiara żywa utrzymuje duszę w wyższych sferach, a miłości własnej przeznacza miejsce dla niej właściwe – to jest ostatnie (Dz. 210).

Miłosierny Panie, dziękuję za chrzest święty i łaskę wiary. Ciągle na nowo wołam: Panie, wierzę, przymnóź mi wiary!

Stacja IX – Pan Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem

„Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich (…). Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem” (Iz 53, 7-10).

Jezus: Wiedz, że największą przeszkodą do świętości jest zniechęcenie i nieuzasadniony niepokój; on ci odbiera możność ćwiczenia się w cnocie (…). Ja jestem zawsze gotów ci przebaczyć. Ile razy Mnie o to prosisz, tyle razy wysławiasz miłosierdzie Moje (Dz. 1488).

s. F.: Jezu mój, pomimo Twych łask, jednak czuję i widzę całą nędzę swoją. Zaczynam dzień walką i kończę go walką. Zaledwie się uporam z jedną trudnością, to na jej miejsce powstaje dziesięć do zwalczenia, ale nie martwię się tym, bo wiem dobrze, że to jest czas walki, a nie pokoju (Dz. 606).

Miłosierny Panie, oddaję Ci to, co jest wyłączną moją własnością, czyli grzech i ludzką słabość. Błagam Cię, niech nędza moja utonie w niezgłębionym miłosierdziu Twoim.

Stacja X – Pan Jezus z szat obnażony

„Żołnierze (…) wzięli Jego szaty i podzielili je na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak właśnie miały się wypełnić słowa Pisma.” (J 19, 23-24)

s. F.: Stanął nagle Jezus przede mną obnażony z szat, okryty ranami na całym ciele, oczy tonęły we krwi i łzach, twarz cała zeszpecona, pokryta plwocinami. Wtem mi powiedział Pan:

Jezus: Oblubienica musi być podobna do swego Oblubieńca.

s. F.: Zrozumiałam te słowa do głębi. Tu nie ma miejsca na jakieś wątpliwości. Podobieństwo moje do Jezusa ma być przez cierpienie i pokorę (Dz. 268).

Jezu cichy i pokornego Serca, uczyń serce moje według Serca Twego.

Stacja XI – Ukrzyżowanie Pana Jezusa

„Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża! Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc, powtarzali: Innych wybawiał, siebie nie może wybawić (…). Zaufał Bogu, niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje” (Mt 27, 39-43).

Jezus: Uczennico Moja, miej wielką miłość do tych, którzy ci zadają cierpienie; czyń dobrze tym, którzy cię nienawidzą. (Dz. 1628).

s. F.: O Jezu mój, Ty wiesz, jakich trzeba wysiłków, aby obcować szczerze i z prostotą z tymi, od których natura nasza ucieka, albo z tymi, którzy czy świadomie, czy tez nieświadomie zadali nam cierpienie. Po ludzku jest to niemożliwe. W takich chwilach staram się odkryć, więcej niż kiedy indziej w danej osobie, Ciebie, mój Jezu, i ze względu na Ciebie, czynię dobro tym osobom (por. Dz. 766).

O Miłości najczystsza, zakróluj w całej pełni w moim sercu i daj ukochać to, co przekracza ludzką miarę (por. Dz. 328).

Stacja XII – Pan Jezus umiera na krzyżu

„Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej (…). Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha Mojego. Po tych słowach wyzionął ducha (Łk 23, 44-46). Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda” (J 19, 33-40).

Jezus: To wszystko dla zbawienia dusz. Rozważ, co ty czynisz dla ich zbawienia (Dz. 1184).

s. F.: Ujrzałam Pana Jezusa przybitego do krzyża. Kiedy Jezus chwilę na nim wisiał, ujrzałam cały zastęp dusz ukrzyżowanych tak jak Jezus. I ujrzałam trzeci zastęp dusz i drugi zastęp dusz. Drugi zastęp nie był przybity do krzyża, ale dusze trzymały silnie w ręku krzyż; trzeci zaś zastęp dusz nie był ani ukrzyżowany, ani (nie) trzymał w ręku krzyża silnie, ale wlokły te dusze krzyż za sobą i były niezadowolone. Wtem rzeki mi Jezus:

Jezus: Widzisz, te dusze, które są podobne w cierpieniach i wzgardzie do Mnie, te też będą podobne i w chwale do Mnie; a te, które mają mniej podobieństwa do Mnie w cierpieniu i wzgardzie – te też będą miały mniej podobieństwa i w chwale do Mnie (Dz. 446).

Jezu, Zbawicielu mój, ukryj mnie w głębi swego Serca, bym zasilana Twoją łaską, mogła upodobnić się do Ciebie w miłości krzyża i mieć udział w Twojej chwale.

Stacja XIII – Pan Jezus zdjęty z krzyża

„Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwalę Bogu i mówił: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy. Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi. Wszyscy Jego znajomi stali z daleka” (Łk 23, 47-49).

Jezus: Najmilsza jest Mi ta dusza, która wierzy mocno w dobroć Moją i zaufała Mi zupełnie; obdarzam ją swoim zaufaniem i daję jej wszystko, o co prosi (Dz. 453).

s. F.: Uciekam się do Twego miłosierdzia, Boże łaskawy, któryś sam jeden jest tylko dobry. Choć nędza moja wielka i przewinienia liczne, jednak ufam miłosierdziu Twemu, boś jest Bóg miłosierdzia i od wieków nie słyszano, ani nie pamięta ziemia, ani niebo, by dusza ufająca miłosierdziu Twemu została zawiedziona (Dz. 1730).

Miłosierny Jezu, codziennie pomnażaj we mnie ufność w miłosierdzie Twoje, abym zawsze i wszędzie dawał świadectwo o Twojej bezgranicznej dobroci i miłości.

Stacja XIV – Pan Jezus złożony do grobu

„Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzieli Przygotowania, złożono Jezusa” (J 19, 38-42).

Jezus: Jeszcze nie jesteś w ojczyźnie, więc idź wzmocniona Mą łaską i walcz o królestwo Moje w duszach ludzkich, a walcz jak dziecię królewskie, i pamiętaj, że prędko miną dni wygnania, a z nimi i możność zbierania zasług na niebo. Spodziewam się od ciebie (…) wielkiej liczby dusz, które będą przez wieczność całą wysławiać miłosierdzie Moje (Dz. 1489).

s. F.: Każdą duszę, którąś mi powierzył, Jezu, będę się starała wspomagać modlitwą i ofiarą, aby łaska Twoja mogła w nich działać. O, wielki Miłośniku dusz, Jezu mój, dziękuję Ci za to wielkie zaufanie, Żeś raczył pod naszą opiekę oddać te dusze (Dz. 245).

Spraw, miłosierny Panie, aby ani jedna z tych dusz, któreś mi powierzył, nie zginęła.

Modlitwa po drodze krzyżowej

Jezu mój, nadziejo moja jedyna, dziękuję Ci za tę księgę, którą otworzyłeś przed oczyma duszy mojej. Tą księgą jest męka Twoja dla mnie z miłości podjęta. Z tej księgi (uczę się), jak kochać Boga i dusze. W tej księdze są zawarte (…) skarby nieprzebrane. O Jezu, jak mało dusz Ciebie rozumie w Twoim męczeństwie miłości (…). Szczęśliwa dusza, która zrozumiała miłość Serca Jezusowego (Dz. 304)

niedziela, 13 marca 2016

Nowenna do świętego Józefa z rozważaniami św. Jana Pawła II

 

Czwartek, 10 marca 2016 (02:28)

Małżeństwa, rodziny, młodzież, dzieci, każdy z nas i cały Kościół potrzebują dziś szczególnej ochrony św. Józefa, który niegdyś uratował Dziecię Jezus od niebezpieczeństwa śmierci. Dziewięć dni przed uroczystością poświęconą Oblubieńcowi Najświętszej Maryi Panny zapraszamy Państwa do włączenia się w nowennę do tego świętego. Od dziś będziemy codziennie drukować rozważania w „Naszym Dzienniku”. Święty Jan Paweł II określił św. Józefa Patronem Kościoła naszych czasów. Polecajmy jego wstawiennictwu wszystkie trudne wyzwania, jakie stoją przed nami, Ojczyzną i Kościołem powszechnym. DZIEŃ PIERWSZY (10 marca) W chwili zwiastowania Maryja była „poślubiona mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida”. Chociaż była już „zaślubiona” Józefowi, pozostała dziewicą, ponieważ Dziecię, które poczęło się w Niej od chwili zwiastowania, zostało poczęte za sprawą Ducha Świętego. „Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie”. Nie wiedział, jak ma się zachować wobec „cudownego” macierzyństwa Maryi. Szukał zapewne odpowiedzi na to dręczące go pytanie, ale nade wszystko szukał wyjścia z tej trudnej dla siebie sytuacji. Gdy więc „powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ’Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów’” (Mt 1,20-21). „Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański” (Mt 1,24). Okazał w ten sposób podobną jak Maryja gotowość woli wobec tego, czego odeń żądał Bóg przez swego Zwiastuna (Redemptoris Custos, 2-3). Święty Józefie, wzorze posłuszeństwa w wypełnianiu nakazów Boga! Tobie objawił On przez anioła tajemnicę Wcielenia Syna Bożego. Wstawiaj się za nami, by Duch Święty oświecał nas swoją łaską i naucz nas wiernie z Nim współpracować na drodze zbawienia. Spraw, aby prowadził naszą wolę i umacniał ją, zwłaszcza w sprawach życiowych decyzji, aby były zgodne z wolą Boga. Każdego dnia nowenny odmawia się: Litanię do świętego Józefa Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu… MODLITWA ŚW. JANA PAWŁA II Święty Józefie, najczystszy, troskliwy Obrońco Chrystusa i Opiekunie dziewic, czuwaj nad dziećmi i młodzieżą, aby czystym i wolnym sercem szli za głosem powołania. Wzorze pracujących, spraw, by wszelka praca spełniana była rzetelnie i w warunkach godnych człowieka. Pociecho nieszczęśliwych, nadziejo chorych, wskaż cierpiącym ogromną wartość zbawczą ich ofiary. Patronie umierających, naucz sztuki umierania sobie na co dzień, aby zawsze być gotowym na radosny powrót do Domu Ojca. Postrachu duchów ciemności, oddal grozę wojny, zła i nienawiści. Opiekunie Kościoła świętego, Tobie oddaję cały Kościół. Amen. • Wspólnota Świętego Józefa, Sekretariat, Skr. pocztowa 368, 41-200 Sosnowiec, societas@wp.pl

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/153729,nowenna-do-swietego-jozefa-z-rozwazaniami-sw-jana-pawla-ii.html

Aborcyjna Droga Krzyżowa w Szpitalu świętej Rodziny

Aborcyjna Droga Krzyżowa w Szpitalu świętej Rodziny




Aborcyjna Droga Krzyżowa w Szpitalu świętej Rodziny
REKLAMA„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” - te słowa Jezusa możnaodnieść także do abortowanych dzieci. Także tego, które umarło w Szpitalu Świętej Rodziny.

Jezus został skazany na śmierć zgodnie z rzymskimi i żydowskimi procedurami. A kilka dni temu, także zgodnie z procedurami, w Szpitalu, który szczyci się imieniem Świętej Rodziny, także zgodnie z procedurami zabito niewinne dziecko. Jego męka włączona być może w Mękę Jezusa Chrystusa. A lekarze, którzy je zabili, zabili także Jezusa.


1. Pan Jezus na śmierć skazany

- Płód nie rokuje. Ma Zespół Downa… Wadę serca… Trzeba go zabić.

- Ukrzyżuj Go! Ukrzyżuj!

Mocny list kobiety do feministek. Zawłaszczyłyście Dzień Kobiet do promowania własnej chorej ideologiiMocny list do feministek, promujących chorą ideologię


REKLAMA


2. Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona!

Strach, cierpienie, odrzucenie. Dziecko je odczuwa. I rusza w swoją drogę ku śmierci. W ciepłym łonie matki, która jeszcze niedawno chciała je zapewne urodzić. A teraz… Teraz wyrzuciła je ze swego serca. Płód nie rokuje. Dziecko miało być zdrowe.

3. Pan Jezus po raz pierwszy upada pod krzyżem


Dokumenty są zebrane. Wady potwierdzone, człowiek, tak jeszcze maleńki, odczłowieczony. Konsylium się zebrało. Wyrok potwierdzony. Można zacząć przygotowywać „zabieg”.


4. Pan Jezus spotyka swoją Matkę


- Nie chcę Cię. Nie chcę! Nie tak miało być… Ono nie ma się z kim spotkać. A matka jeszcze nie wie, że jego obraz, jego krzyż będzie ją prześladował. I choć ono jest skazane na śmierć, już nigdy nie wyrzuci go z pamięci. A ono? Ono spotka Matkę. Tę prawdziwą, którą spotkał na swojej drodze Jezus. Ona otoczy je swoją chustą i przytuli. Jeszcze nie teraz. Za chwilę. Ale już jest blisko.


5. Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi


Na tej drodze krzyżowej nie było Cyrenejczyka. Tu byli tylko oprawcy. Ci, którzy mieli zabić. Tego krzyż nikt nie niósł z tym dzieciątkiem. Przygotowywano sterylne narzędzia, wdrażano procedury. Wszyscy umywali ręce. Piłatów był dostatek, Szymona zabrakło...


6. Święta Weronika ociera twarz Jezusowi


Ono już jest… Leży pod lampę, żeby mu zimno nie było. Ale Weroniki zabrakło. Nikt nie ociera jego twarzy. Nikt nie przytula się do niej, nie całuje. Zimne ciepło lampy nie zastępuje chusty Weroniki. To jest szpital, a nie miejsce, gdzie można otrzymać miłosierdzie, miłość, ciepło.


7. Pan Jezus po raz drugi upada pod krzyżem


Ten krzyk niesie się przez korytarze. Dziecko walczy o życie. Błaga o pomoc, o opiekę. Zachłystuje się. Nie ma sił, ale dalej płacze. To przecież naturalne, że tuż po narodzinach, mama przytula dziecko. Kładzie je na piersiach, podaje pokarm. Tak zawsze jest. Nie tym razem. Sił brakuje…




Dziś 3 rocznica wyboru Papieża Franciszka: Módlcie się za mnie, proście Pana o błogosławieństwo!Módlmy się za papieża Franciszka. 3. rocznica wyboru!


REKLAMA


8. Pan Jezus spotyka płaczące niewiasty


Nikt nie płacze. Tylko te nerwy. Procedura nie do końca się udała. Ono żyje, a miało być martwe. Trzeba poczekać jeszcze chwilę. Ono umrze. Umrze. Trzeba tylko znieść ten krzyk. Ktoś nie wytrzymuje. Szlocha. - Ten płacz będę pamiętać do końca życia – mówi.


9. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci


Nie ma już sił. Płacz słabnie, przechodzi w rzężenie. Oddech staje się płytszy. Lampa grzeje. Oni patrzą, czekają. Trzeba przecież wypisać akt zgonu… Ale ono walczy. Chce żyć, chce być kochane.


10. Pan Jezus z szat obnażony



Ono nigdy nie miało szat. Po co ubranko, dla kogoś, kogo miało nie być. Po co śpioszki, pieluszki. Wystarczy mu kawałek szmatki pod ciałko. I lampa. Nie sposób go nawet obedrzeć z godności, bo oni mu jej odmówili. Jest samo. Nagie. A Matka czeka. Ona je utuli. Jak Jezusa.


11. Jezus do krzyża przybity


To już końcówka. Za moment procedura zakończy się sukcesem. To dosłownie minuty. Bez inkubatora takie dziecko nie może żyć długo. Płaczu już nie słychać. Można przestać się denerwować. Może nikt znowu się nie dowie. To nie pierwszy taki przypadek. Może się nie rozniesie.


12. Pan Jezus umiera na krzyżu


Akt zgonu podpisany. Krzyk umilkł. Niesie się jeszcze po korytarzach, ale serce już nie bije. Oddech ustał. Ciałko jest zimne. Zimne. Ono jest u Matki. Jezus przytula je do siebie. On je kocha.


13. Pan Jezus zdjęty z krzyża


Można zgasić lampę. Ciepło nie jest już potrzebne. Procedury okazały się skuteczne. Jest sukces. Można zgłosić się do NFZ. Po kasę. Zabieg przeprowadzono. Ciało zawinięte w szmaty. Można iść do domu. Jest cisza?


14. Pan Jezus złożony do grobu


Jego miejsce jest wśród odpadów. Jego nikt nie chce. Można je spalić. Spalić. Nikt nie musi o nim wiedzieć.


Tomasz P. Terlikowski



sobota, 12 marca 2016

MILLENIJNY AKT POŚWIĘCENIA CAŁEJ PARAFII, RODZIN, DIECEZJI, NARODU POLSKIEGO CHRYSTUSOWI KRÓLOWI









MILLENIJNY AKT POŚWIĘCENIA CAŁEJ PARAFII, RODZIN, DIECEZJI, NARODU POLSKIEGO CHRYSTUSOWI KRÓLOWI













Wpisał: Ks. Stanisław Tokarz
12.03.2016.

MILLENIJNY AKT POŚWIĘCENIA


całej Parafii i wszystkich Rodzin, Diecezji
oraz Narodu Polskiego


 


CHRYSTUSOWI  KRÓLOWI




Ks. Stanisław Tokarz z Przeworska

 

Ponieważ satysfakcjonujących mnie "oficjalnych" tekstów nigdzie nie znalazłem, pozwoliłem sobie zmodyfikować i znacznie rozbudować ten akt, jaki proponował w swej diecezji Ks. Abp Dzięga. W rezultacie wyszedł dość obszerny tekst, który używam podczas prowadzonych aktualnie rekolekcji wielkopostnych...

 

K. O Jezu Najsłodszy, Odkupicielu Rodzaju ludzkiego, wejrzyj dziś na nas, korzących się u stóp Twego ołtarza.

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. Oto dzisiaj każdy z nas oddaje się dobrowolnie Najświętszemu Sercu Twemu, aby jeszcze ściślej zjednoczyć się z Tobą i ponownie przyjąć Ciebie jako Króla Całego Świata, szczególnie jako Króla naszego Narodu i jako naszego Pana. Wielu nie zna Ciebie wcale, wielu odwróciło się od Ciebie, wzgardziwszy przykazaniami Twymi. Okaż nam więc swoją wszechmoc
i swoje miłosierdzie, o Jezu Najłaskawszy i pociągnij nas wszystkich do Królewskiego, Świętego Serca Swego.

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. Z racji szczególnego Jubileuszu Chrztu Polski pragniemy dziś odnowić akt wiary naszych praojców, którzy poprzez naszego władcę Mieszka I, wraz
z jego małżonką i ich świtą, przyjęli Ciebie, Panie, na polskiej ziemi
i zbudowali zręby naszego państwa na fundamentach Królestwa Bożego. Dziękując więc dziś Panu Bogu za ten historyczny moment i za wielki dar, który włączył nasz kraj do rodziny narodów chrześcijańskich, pragniemy
z tym większą mocą powtórzyć:

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. Panie Jezu, któremu dana jest wszelka władza na niebie i na ziemi, spojrzyj ze szczególna miłością na całą polską ziemię,  na naszą parafię i diecezję, na nasze domy i naszą ojcowiznę, która jest spuścizną pracy i troski, wiary
i modlitwy tylu pokoleń naszych przodków, którzy przekazali nam w darze nie tylko ten widzialny dorobek materialny, lecz i ogromne bogactwo duchowe, które przez stulecia na tym skrawku polskiej ziemi tworzyli. Za ich szlachetnym przykładem, my także dziś wyznajemy i potwierdzamy:

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. O Jezu Najłaskawszy, Dobry i Miłosierny! Poświęcamy dzisiaj Twojemu Boskiemu Sercu każdą rodzinę w naszej Parafialnej Wspólnocie Wiary. Ty, który znasz i przenikasz nasze serca i sumienia, widzisz szczerą pobożność rodzin naszych. Spraw zatem, aby moc Chrztu Polski, a zarazem łaski sakramentalnego Chrztu Świętego i Bierzmowania każdego z nas, nasycone częstą Komunią Świętą, przynosiły w naszym życiu błogosławione owoce wiary, odważnie wyznawanej przez rodziców i przez coraz liczniejsze młode pokolenie. Spraw, aby Twoja eucharystyczna obecność pośród nas, podczas każdej Mszy Świętej w tej świątyni sprawowanej, była dla nas ożywczym źródłem Wiary, Miłości i Nadziei. Z tym większą ufnością wspólnie się Tobie powierzamy:

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. Panie Jezu Chryste, Królu Wszechświata i nasz Zbawco! Wiemy, jak bardzo pragniesz utwierdzić królestwo świętej miłości na ziemi. Chcesz dokonać tego przez rodziny, które wprowadzą Cię do domów swoich i zechcą kierować się Twoim Boskim prawem. Do rodzin takich i my także chcemy należeć. Ciebie, Boskie Serce i miłości odwieczna, uznajemy odtąd za największą skarbnicę łask i duchowe centrum całego życia. Dlatego postanawiamy walczyć z grzechem, bronić nierozerwalności i świętości małżeństwa, strzec życia nienarodzonych, dbać o skuteczne i pełne wychowanie religijne młodzieży, walczyć z naszymi wadami narodowymi, głównie z pijaństwem, nieczystością i nieposzanowaniem dnia świętego. Tobie Jezu poświęcamy też wszystkie rodziny, przeżywające kryzysy
i zagrożone rozpadem małżeństwa. Niech z Twojego Serca, przebitego na krzyżu za nasze grzechy, potrafią zaczerpnąć nową siłę do wytrwania
w wierności łasce sakramentalnego małżeństwa. Bądź, o dobry Jezu, Królem naszych rodzin i zjednoczeniem serc wszystkich. Dlatego wyznajemy:

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. Przed Tobą, Nasz Królu, który jesteś Panem dziejów i historii, dziś z wielką troską i świadomością naszej odpowiedzialności, spoglądamy zarówno na karty naszych dziejów, jak też z wielkim lękiem patrzymy w nieznaną przyszłość. Pragniemy tym aktem zawierzenia wszczepić się ponownie, jako te winne latorośle w Mistyczne Twe Ciało na ziemi, które jest ożywczym
i zbawiennym winnym krzewem, dającym nam pewność jedności z Tobą, Panie, zarówno w doczesności, jak i w przyszłym świecie. Pragniemy, wzorem dawnych władców i wielkich bohaterów, odwołać się do tej szlachetnej dewizy naszego narodowego życia i postępowania, zawartej
w słowach: „Bóg, wiara, honor i Ojczyzna”. Wierni temu zawołaniu także
i my chcemy uroczyście ślubować:

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. Chryste – Wiekuisty Królu. Pod berło Twojego panowania oddajemy dziś tych wszystkich, w rękach których jest złożone wielkie dzieło troski o nasz naród, kształtowanie jego ducha i sumienia, życia w prawdzie
i sprawiedliwości, oraz odpowiedzialności za przyszłe losy Polski. Poświęcamy Ci wszystkich nauczycieli, wychowawców i katechetów, by formując młode pokolenia Polaków, nauczyli ich przede wszystkim słuchać
i spełniać Twoją królewską wolę. Niech także ci, którzy wypełniają różnorakie urzędy społeczne i państwowe, a w szczególności władze naszego Państwa, Parlament i Rząd, uznają nadrzędność Praw Bożego Królestwa, według nich postępują i w każdym swym działaniu poszukują jedynie prawdziwego dobra Polskiego Narodu. Niech spełniają swoją służbę ze świadomością, iż kiedyś wszyscy staniemy przed Twoim Tronem
i Majestatem Najwyższego Sędziego. Miłosierdzie więc Twego upraszamy:

W. Twoją jesteśmy własnością i do Ciebie należeć chcemy.

K. Jezu,  Królu i zjednoczenie serc wszystkich. Obejmij szczególnie wszystkie dzieci polskiego narodu tułające się dziś na obczyźnie, szukające chleba
i nadziei lepszego życia. Spraw w swej Opatrzności, aby ziemia polska przygarnęła je na nowo, a wiara praojców stała się dla nich bezcennym skarbem i zbawienną mocą ku odzyskaniu utraconej tożsamości, godności
i narodowej dumy. W niepojętym Miłosierdziu swoim obejmij wszystkich najbardziej zagubionych, grzeszników zatwardziałych i apostatów, publicznych gorszycieli i bluźnierców, ludzi będących w szponach zniewoleń i sideł szatańskich. Zlituj się nad jednymi i drugimi, o Jezu najłaskawszy, i pociągnij wszystkich do Świętego Serca Twego. Królem bądź nam, o Panie, nie tylko wiernym, którzy nie odstąpili od Ciebie,
ale i synom marnotrawnym, którzy Cię opuścili.

W. Spraw, aby do domu rodzicielskiego wrócili czym prędzej i nie zginęli
z nędzy i głodu!


K. Synu Boży, którego Serce w łonie Najświętszej Maryi Dziewicy przez Ducha Świętego zostało utworzone, ten akt oddania się Tobie, ofiarujemy przez ręce Maryi, Matki Twej Niepokalanej, a naszej Królowej
i przybranego Ojca Twego, świętego Józefa, wzywając naszych Aniołów Stróżów i wszystkich Świętych Patronów Polski. Wpatrując się dziś
w wielkich Polaków od Mieszka I i św. Wojciecha do współczesnych Prymasów – kardynałów Hlonda i Wyszyńskiego, wkraczamy w ten dziejowy pochód, by wraz z nimi wierzyć i ratunku szukać w mocy Twojego Krzyża i Twego Władania. Króluj więc nadal Chryste tym, których albo błędne mniemania uwiodły albo niezgoda oddziela
i przywiedź ich do przystani prawdy i jedności wiary, aby rychło nastała jedna owczarnia i jeden Pasterz. Zachowaj Kościół swój w bezpiecznej wolności. Jego pasterzom udziel tak potrzebnej  roztropności i odwagi. Narodowi Polskiemu i wszystkim narodom użycz spokoju i ładu. Spraw, aby ze wszystkiej ziemi, od końca do końca, jeden brzmiał głos:

W. Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które stało się nam zbawienie. Jemu cześć i chwała na wieki. Amen.