piątek, 24 maja 2019

Św. Jan Bosko i Maryja Wspomożycielka Wiernych

Św. Jan Bosko i Maryja Wspomożycielka Wiernych
Do końca życia i swoich ziemskich dni ksiądz Bosko będzie przypominał swoim wychowankom: „Jest prawie niemożliwą rzeczą iść do Jezusa bez pośrednictwa Maryi”.
Trzecim etapem nabożeństwa Maryjnego księdza Bosko, to już świadomy kult Maryi Wspomożycielki Wiernych.
Ksiądz Bosko dobrze wiedział o kulcie Maryi Wspomożycielki Wiernych u Piusa VII wyzwolonego z niewoli francuskiej. Przełomowym jednak momentem dla księdza Bosko była wizja dwóch kolumn niosących wybawienie napadniętym przez wrogów chrześcijanom. Obok kolumny z wielką? hostią? Najświętszego Sakramentu stała ni?sza nieco, zwieńczona figur? Niepokalanej i ozdobiona napisem: „Wspomożenie Wiernych”. Już samo zestawienie tytułu Niepokalanej i Wspomożycielki było dla księdza Bosko natchnieniem do gorliwszego zajęcia się akcją społeczną Maryi na rzecz chrześcijaństwa, Kościoła i papiestwa. Zapoznajmy się, chociaż fragmentarycznie z myślami świętego Jana Bosko na temat kultu Maryi Wspomożycielki Wiernych. „Bóg pragnie wsławił swoją Matką poprzez wiele nadzwyczajnych łask, szczególnie gdy zwracamy się do Niej, nazywając Ją Wspomożycielką. Szukajcie pomocy Wspomożycielki Wiernych i bądźcie przekonani, że Ona może wam więcej pomóc, ni? lekarze. Maryja nazywa się Wspomożeniem Wiernych, ponieważ broni nas zarówno przed wrogami zewnętrznymi jak i wewnętrznymi. Wiara we wstawiennictwo Maryi Wspomożycielki Wiernych wszędzie działa cuda. Bądźcie przekonani, że jeżeli Matka Najświętsza wspiera wszystkich, to o nas troszczy się w sposób szczególny jako o swoje najdroższe dzieci, a gdy Ją przyzywamy, na pewno przybędzie nam z pomocą w momencie, gdy będziemy tego najbardziej potrzebowali. Maryja Wspomożycielka Wiernych, jest potężną obron?, straszną? dla tych, którzy chcą przeciwstawić się Jej dziełu, ale wszechmocną dla tych, którzy znajdują się pod Jej płaszczem.
W tym samym roku, kiedy św. Jan Bosko zamówił pierwsze medaliki Matki Bożej Wspomożycielki (1866) wybuchła w Turynie epidemia.
Moc ludzi zabrała śmierć. Chłopcom Św. Jana Bosko i personelowi domu nic się nie stało. Wszystkich zabezpieczył medalikiem Wspomożycielki. W roku 1885 hrabia Villeneve umierającemu swojemu słudze zawiesił medalik Matki Bożej Wspomożycielki, podarowany przez św. Jana Bosko. Sługa natychmiast wyzdrowiał.
Kiedy św. Jan Bosko odbywał wizytację domu salezjańskiego w Alassio, przyniesiono do niego 5-letniego chłopca, na pół sparaliżowanego. Po otrzymaniu błogosławieństwa Matki Bożej Wspomożycielki malec natychmiast wyzdrowiał. W tym samym czasie św. Jan Bosko udzielonym błogosławieństwem uzdrowił braciszka owego chłopca, dziewięcioletniego, mającego wadę w mówieniu. Pewna hrabina z Nizza zwróciła się telegraficznie do Świętego, będącego wówczas na wizytacji w Cannes, o pomoc dla wnuczka, który cierpiał na konwulsję, z prośbą o udzielenie mu błogosławieństwa. Święty uczynił to (na odległość) i wnuczek wyzdrowiał.
Fakty późniejsze
Mercedes R. de Valdes chorowała 16 lat. Przeżyła cztery ciężkie operacje, ale bóle nie ustawały. Poleciła się z wiarą Matce Bożej Wspomożycielce, gorąco prosząc o zdrowie. Wyzdrowiała zupełnie (1967).
Czteroletnia wnuczka pani Marii Pujol nie mogła poruszać się swobodnie. Lekarze stwierdzili zdeformowany kręgosłup. Babka nie miała pieniędzy na leczenie a lekarze nie dawali nadziei. Pobożna niewiasta rozpoczęła nowennę do Matki Bożej Wspomożycielki. Po kilku zaledwie dniach dziecko chodziło normalnie. Miejscowość Reus w Hiszpanii. Rok 1969.
W tym samym miesięczniku zeznaje Hieronima Compora z Bordighera (maj 1969).„Zachorowałam na nogi. Lekarze w szpitalu stwierdzili «chorobę Burgera». Byłam w szpitalu 40 dni bez żadnej ulgi w cierpieniach. Co gorsza, choroba przerzuciła się nadto i na lewą nogę. Zwróciłam się do Matki Bożej Wspomożycielki i obiecałam ogłosić łaskę oraz osobiście pieszo udać się do sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki w Turynie, jeśli wyzdrowieję. Nie mniej gorąco odprawiała nowennę w mojej intencji rodzina. Po niedługim czasie bóle przeszły, nastało polepszenie, a dzisiaj chodzę szczęśliwa. Spełniłam też dane Matce Bożej zobowiązania”.
Siostra Marianna Wagner z Linzu pisze, że zachorował chłopiec 5-letni, Klaus na zapalenie opon mózgowych. Przez sześć tygodni leżał chłopiec w szpitalu nieprzytomny. Lekarze stracili nadzieję życia. Siostra Wagner na prośbę matki ze swoimi dziewczętami rozpoczęła nowennę do Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. I oto dnia pewnego ku zdumieniu lekarzy dziecko oprzytomniało, zaczęło wracać do zdrowia i niebawem zupełnie zdrowe wróciło do domu.
Salezjanie – Różanystok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz