czwartek, 31 października 2019

Ks. Sławomir Kostrzewa dla Fronda.pl: Halloween niszczy dzieci!

„Zabawy okultystyczne, fascynacja umarłymi i mrocznymi postaciami typu wampiry i demony mają konkretne skutki duchowe. Egzorcystom znane są przypadki zniewoleń i opętań” - mówi ks. Sławomir Kostrzewa.
 
Portal Fronda.pl: Jaki wpływ na duchowość dzieci i młodzieży mogą mieć helloweenowe zabawy, korzystanie z tego typu gadżetów?
Ks. Sławomir Kostrzewa: Jeśli uznać za prawdziwe zdanie, że kultura stwarza, kształtuje i formuje duszę człowieka to w przypadku Halloween możemy mówić o anty-kulturze, o zjawisku, które nas dehumanizuje, odwołując się do najbardziej prymitywnych pogańskich obrzędów - takich jak kult śmierci, afirmacja przemocy, demonów i świata umarłych. Jeśli dodamy do tego fakt, że Halloween jest najważniejszym świętem dla satanistów, podczas którego składa się demonom ofiary z ludzi (co przyznają osoby związane z tymi kręgami), robienie sobie z tego zabawy jest znakiem poważnego odejścia współczesnego człowieka od wiary i zdrowej kultury. Brak elementarnej wiedzy o duchowych konsekwencjach tego rodzaju zabaw może zakończyć się tragicznie. Zabawy okultystyczne, ubieranie się, naśladowanie, fascynacja umarłymi i najbardziej mrocznymi postaciami typu wampiry, demony mają konkretne skutki duchowe. Księżom egzorcystom znane są przypadki zniewoleń i opętań osób, dla których Halloween stał się początkiem realnej fascynacji okultyzmem i satanizmem. Egzorcysta ks. Jan Kaczmarek w jednym z wywiadów dla Telewizji Polskiej wspominał, iż prowadził egzorcyzm nad grupą dzieci, które w ramach Halloween "zabawiały" się w wywoływanie duchów na cmentarzu.
Dlaczego cieszą się one tak dużym zainteresowaniem?
Bez wątpienia na popularyzowaniu Halloween w krajach, w których nigdy nie było tej tradycji, najbardziej zależy tym, którzy widzą dla siebie szansę dobrego zarobku na sprzedaży słodyczy i nekro-gadzetów. Amerykańska Krajowa Federacja Sprzedawców Detalicznych obliczyła, że przeciętny obywatel USA wydaje na Halloween około 75 dolarów. W skali całego kraju daje to sumę rzędu 7 miliardów dolarów. NRF szacuje, że wydatki te nadal będą wzrastać, gdyż od 2005 r. wzrosły o 54 procent.
Czy w związku z tą tematyką zaobserwował Ksiądz jakieś nowe zjawiska, które szczególnie absorbują najmłodszych?
Młodzi ludzie są dziś pod znacznym wpływem telewizji i kina. Niestety, nie brakuje sytuacji, w których próbują naśladować filmowych bohaterów, których przygody toczą się w okołohalloweenowych klimatach. Do niedawna dominowały produkcje, w których szczytem perwersji były "zabawy" na cmentarzach bądź kontakty spirytystyczne. Nowe produkcje tego rodzaju niestety są o wiele bardziej mroczne i mogą zawierać znaczną ilość ekstremalnie brutalnej przemocy. Halloween w wydaniu hollywoodzkim odsłania swoje prawdziwe oblicze - to już nie jest niewinna zabawa rodzinna, ale realne święto różnej maści zwyrodnialców połączone z kultem śmierci. Oglądając te filmy, nie sposób oprzeć się wrażeniu, iż mamy do czynienia z próbami realnej promocji najbardziej wyrafinowanych perwersji w dziedzinie przemocy. Policja coraz częściej informuje, że grupy dzieci przebrane za demoniczne postaci stają się coraz bardziej agresywne, szczególnie w stosunku do tych, którzy nie chcą otwierać im drzwi albo usiłują je zniechęcić do Halloween. Kolejnym niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że przy okazji organizowania zabaw halloweenowych w szkołach i przedszkolach, coraz częściej zaprasza się osoby profesjonalnie zajmujące się okultyzmem, które dzieciom wróżą przyszłość, układają horoskopy i karty tarota. Trzeba rodziców uświadamiać, że korzystanie z usług wróżek i praktykowanie jakiekolwiek form okultyzmu jest przez Kościół katolicki surowo zabronione, gdyż niemal zawsze prowadzi do poważnych problemów duchowych.
Czy według Księdza zabawy halloweenowe powinny być w szkołach zabronione?
Zaangażowanie placówek edukacyjnych (przedszkoli i szkół) w organizowanie tego typu "świąt" należy uznać za głęboko niewychowawcze, nieetyczne i naganne. Estetyka ciemności i śmierci, ściśle związana z Halloween, głęboko uderza we wrażliwość dzieci, niszczy ich psychikę, zaburza ich pokój i poczucie bezpieczeństwa. Symbolika obchodów tego święta, reprezentowana przez postaci i byty jednoznacznie kojarzące się negatywne - śmierć, wampiry, czarownice, demony - rodzą w dzieciach lęki, strach i niepokój. Nie jest właściwe, aby szkoła była przestrzenią promowania tego typu „zabaw” oraz oswajania dzieci w estetyką mroku i śmierci. Zabawy halloweenowe traktują świat zmarłych i śmierć jako przedmiot żartów i zabawy. Nie zgadzam się z takim kształtowaniem dzieci, które może poważnie zakłócić prawidłowe postrzeganie i przeżywanie najbardziej trudnych chwil życia, m.in. związanych za śmiercią i utratą bliskiej osoby. Przecież w szkole są dzieci, które niedawno utraciły kogoś bliskiego z rodziny. Domagam się poszanowania ich prawa do godnego przeżywania czasu żałoby związanego z utratą ukochanej osoby. Należy także zauważyć, że w polskiej kulturze pierwsze dni listopada to czas wyciszenia, modlitewnej pamięci o bliskich zmarłych i refleksji o powadze śmierci i przemijania, a nie makabrycznych zabaw. Działania naruszające tę tradycję nie tylko stoją w sprzeczności z powagą czasu, ale także są niewychowawcze. Zadaniem utrzymywanych z pieniędzy podatników instytucji edukacyjno-wychowawczych jest wychowywanie dzieci w duchu szacunku dla polskiej tradycji.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmowa ukazała się pierwotnie na portalu Fronda 21 X 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bóg jednak żąda wynagrodzenia! Fatimskie małe dzieci znakomicie zrozumiały że Bóg miłujący grzesznika domaga się ofiary krzyża jako ekspiacji za grzechy. Póki nie staniecie się jak te dzieci nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego.

  W naszym współczesny świecie ofiara, wynagradzanie i cierpienie są nie akceptowane i podlegają likwidacji, tak jak i pojęcie grzechu tar...