Jak poinformowała konserwatywna strona
internetowa z Kanady i USA ''Life Site News'' 21 austriackich lekarzy
skrytykowało decyzje episkopatu Austrii zakazującą udzielania wiernym
komunii do ust. Zdaniem lekarzy komunia do ust jest bezpieczniejsza niż
na rękę.
Jak informuje Life Site News
„dwudziestu jeden austriackich lekarzy napisało list apelujący do
Konferencji Episkopatu swojego kraju o zniesienie zakazu przyjmowania
Komunii Świętej do ust, który został wprowadzony w życie poprzez
wprowadzenie jako dopuszczalnej tylko komunii na rękę”.
Według informacji amerykańskiego portalu biskupi „w takich krajach jak Włochy i Austria postanowiło zobowiązać księży do udzielania Komunii Świętej tylko na rękę, chociaż Komunia na kolanach i do ust jest tradycyjną praktyką Kościoła katolickiego. Dla katolików wiernych tradycji obowiązek ten jest równoznaczny z całkowitym zakazem przyjmowania komunii. Brak szacunku i ryzyko profanacji cząstek z konsekrowanej Hostii udzielanej na rękę dla konserwatywnych katolików jest nie do przyjęcia”.
21 katolickich lekarzy z Austrii w swoim liście do episkopatu Austrii przedstawiło „opinię profesora Filippo Maria Boscia, prezesa Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich Włoch, który stwierdził w maju, że ''Komunia do ust jest bezpieczniejsza niż Komunia na rękę"”.
Lekarze wskazali, „że gdy wierni klęczą, aby przyjąć Komunię, zanieczyszczenie kropelkami jest mniej prawdopodobne, ponieważ twarz kapłana nie jest na tym samym poziomie, co twarz” osoby przyjmującej komunie.
Lekarze uważają, że „z punktu widzenia higieny absolutnie niezrozumiałe jest dla nas, dlaczego komunia do ust została zakazana w Austrii. Uważamy również, że ta forma dystrybucji jest bezpieczniejsza niż komunia na dłoń”.
Krytykując dyskusję episkopatu Austrii o zakazie komunii do ust, lekarze wskazali, „że większość zanieczyszczeń jest skutkiem zabrudzonych rąk [...] ręce są częściami ciała najbardziej narażonymi na patogeny”.
Warto dodać, że argumentem przeciwko komunii do ust jest to, że para z ust wirusami z wirusami może osiąść na ręce kapłana. Dzieje się tak też w wypadku komunii na rękę, kiedy wierni z przyzwyczajenia odpowiadają księdzu udzielającemu Eucharystie na jego wezwani „oto Ciało Chrystusa”.
Nie da się uniknąć skażenia rąk wszelakimi wirusami, bakteriami, czy pasożytami w drodze do Kościoła. Ręce dotykają poręczy klamek, blatów ławek, pieniędzy dawanych na tace, ubrania skażonego kontaktem z siedzeniami w autobusie czy ławkami. Nawet poza epidemią przed jedzeniem trzeba myć ręce – wiele chorób pochodzi z brudnych rąk (np. z tego, że dotykamy powierzchni np. poręczy w autobusie, klamek w bloku, których dotykała osoba niemyjąca rąk po wyjściu z ubikacji).
Rzekoma epidemia stała się dla modernistów doskonałą okazją nie tylko do zamknięcia kościołów (choć supermarkety należące do zagranicznych korporacji niepłacących w Polsce podatków mogły swobodnie działać), ale też do wprowadzenia komunii świętej na dłoń (w ramach wykorzeniania katolicyzmu w Kościele katolickim).
Jan Bodakowski
Według informacji amerykańskiego portalu biskupi „w takich krajach jak Włochy i Austria postanowiło zobowiązać księży do udzielania Komunii Świętej tylko na rękę, chociaż Komunia na kolanach i do ust jest tradycyjną praktyką Kościoła katolickiego. Dla katolików wiernych tradycji obowiązek ten jest równoznaczny z całkowitym zakazem przyjmowania komunii. Brak szacunku i ryzyko profanacji cząstek z konsekrowanej Hostii udzielanej na rękę dla konserwatywnych katolików jest nie do przyjęcia”.
21 katolickich lekarzy z Austrii w swoim liście do episkopatu Austrii przedstawiło „opinię profesora Filippo Maria Boscia, prezesa Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich Włoch, który stwierdził w maju, że ''Komunia do ust jest bezpieczniejsza niż Komunia na rękę"”.
Lekarze wskazali, „że gdy wierni klęczą, aby przyjąć Komunię, zanieczyszczenie kropelkami jest mniej prawdopodobne, ponieważ twarz kapłana nie jest na tym samym poziomie, co twarz” osoby przyjmującej komunie.
Lekarze uważają, że „z punktu widzenia higieny absolutnie niezrozumiałe jest dla nas, dlaczego komunia do ust została zakazana w Austrii. Uważamy również, że ta forma dystrybucji jest bezpieczniejsza niż komunia na dłoń”.
Krytykując dyskusję episkopatu Austrii o zakazie komunii do ust, lekarze wskazali, „że większość zanieczyszczeń jest skutkiem zabrudzonych rąk [...] ręce są częściami ciała najbardziej narażonymi na patogeny”.
Warto dodać, że argumentem przeciwko komunii do ust jest to, że para z ust wirusami z wirusami może osiąść na ręce kapłana. Dzieje się tak też w wypadku komunii na rękę, kiedy wierni z przyzwyczajenia odpowiadają księdzu udzielającemu Eucharystie na jego wezwani „oto Ciało Chrystusa”.
Nie da się uniknąć skażenia rąk wszelakimi wirusami, bakteriami, czy pasożytami w drodze do Kościoła. Ręce dotykają poręczy klamek, blatów ławek, pieniędzy dawanych na tace, ubrania skażonego kontaktem z siedzeniami w autobusie czy ławkami. Nawet poza epidemią przed jedzeniem trzeba myć ręce – wiele chorób pochodzi z brudnych rąk (np. z tego, że dotykamy powierzchni np. poręczy w autobusie, klamek w bloku, których dotykała osoba niemyjąca rąk po wyjściu z ubikacji).
Rzekoma epidemia stała się dla modernistów doskonałą okazją nie tylko do zamknięcia kościołów (choć supermarkety należące do zagranicznych korporacji niepłacących w Polsce podatków mogły swobodnie działać), ale też do wprowadzenia komunii świętej na dłoń (w ramach wykorzeniania katolicyzmu w Kościele katolickim).
Jan Bodakowski
Autor: Jan Bodakowski
Źródło: redakcja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz