Przelewanie wosku to czczenie demonów! Jakie mogą być konsekwencje wróżbiarstwa?
– Św. Andrzej i przelewanie wosku –
Na przestrzeni lat mojego kapłaństwa i życia zakonnego zdobyłem pewność sumienia, że przelewanie wosku nie jest tylko zabawą, ani nie jest tylko grzechem wróżbiarstwa czyli nieposłuszeństwem Bogu – I Przykazaniu Dekalogu. To coś o wiele bardziej niebezpiecznego!
Sam czyn przelewania wosku jest przyjęty (od dawna) przez ludzi, którzy wprost czczą demony. Właśnie w tych dniach, a szczególnie w ciągu dnia i nocy Św. Andrzeja jest wykonywanych wiele rytuałów, podczas których oddaje się ludzi przelewających wosk złym duchom.
Przelewanie wosku, zabawowo-magiczna czynność ma więc drugie dno, niewidzialne. Oczywiście ten krok niewiary otwiera bezpośrednio na atak demonów, które właśnie są przywoływane na te osoby w tej czynności. Jest to więc rodzaj inicjacji ku ciemności i ma swoje różne skutki u różnych osób, ale ma. Jak chronić dzieci przed tymi rytuałami? Rodzice, odwagi i roztropności.
Świadomie
pisząc to, ostrzegam i zapraszam do modlitwy powierzenia Niepokalanej
Matce Jezusa wszystkich, którzy lekceważą i odrzucają Pierwsze
Przykazanie Boże. Błogosławię wszystkich – w Imię Ojca i Syna i Ducha
Świętego +
O. Andrzej Prugar OFMConv
Bóg ostrzega:
Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by uprawiał wróżby,
bo wypędzi cię sprzed swego oblicza na wieki!
Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje twój Bóg, Pan, nie ucz się popełniać tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, przepowiednie, magię i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów, wywoływał umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich twój Bóg, Pan, sprzed swego oblicza (Pwt 18, 9–12)
Wróżby to grzech
Wróżbiarstwo jest traktowane przez Pismo Święte jako narażanie się na kontakty z siłami nieczystymi. To grzech. Wróżby w dłuższej perspektywie przyniosą nam w końcu niepokój i kłopoty.
Biblia w Księdze Kapłańskiej poucza: „Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów” – 19,26. „Także przeciwko każdemu, kto się zwróci do wywołujących duchy albo do wróżbitów, aby uprawiać z nimi nierząd, zwrócę oblicze i wyłączę go spośród jego ludu” – 20,6. Księga Powtórzonego Prawa przypomina: „Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza” – 18,10-12.
Każdy człowiek, wcześniej czy później, ponosi przykre konsekwencje wróżbiarstwa. Im dłużej z tego korzysta, skutki są mocniejsze. Osoby, które bywają u astrologów czy wróżek same przyznają, że można się zwyczajnie zasugerować. Że można doprowadzić do pewnego wydarzenia dlatego, że zostało ono wcześniej wywróżone. Z pewnością wróżbici i astrologowie mogą nam powiedzieć sporo interesujących rzeczy o nas. To oprócz wszystkiego dość często ludzie błyskotliwi, ciekawi, głęboko znający ludzką naturę i mający sporą orientację w świecie duchowym. Nie mogą jednak znać pełnej przyszłości. Mogą przekazać jedynie skrawki wiedzy posiadanej przez duchy. Dziwię się pewności wróżących. Bo przyszłości nie znają żadne duchy ani aniołowie, ani demony. Tylko Bóg. Pełnego rozeznania przyszłości nie mogą mieć nawet najlepsi przepowiadacze. Skuteczność wróżb neguje prorok Zachariasz „Posążki bóstw natomiast mówią tylko brednie, wróżbici widzą tylko kłamstwa, i złudne są sny, które wyjaśniają” – 10,2.
Dla mnie osobiście wizyty u jakiejkolwiek osoby „widzącej” są niedopuszczalne nie tylko ze względu na zakaz Pisma Świętego. Gdybym
kogoś prosił o wróżbę, narażałbym go/ją w moim mniemaniu na straszne
koszty duchowe i psychiczne. Na wchodzenie w miejsca intensywnego
działania demonów. To jakieś niemiłosierne. Chyba nie wolno nikogo tak narażać.
ks. Marek Kruszewski
Ks. dr Andrzej Sereda: Jakie mogą być konsekwencje wróżbiarstwa?
Instruktaż
technik wróżbiarskich grozi w przyszłości uwikłaniem niektórych uczniów
w praktyki okultystyczne (bo nauczyciel mówił, że to zabawa). W
obszarze wróżbiarstwa, spirytyzmu pojęcie zabawy jest mylne. Ludzie mają
czasami po takich praktykach dość poważne problemy psychiczne i
duchowe, znane z doświadczenia duszpasterskiego i opisane w literaturze.
Podam tutaj przykład opowiedziany przez
Ewę (14 lat). Jeden z uczniów namówił klasę, aby przywołać ducha.
Uczniowie ucichli, zapalili świece i przywoływano ducha. Zapanowała
atmosfera lęku. Za oknem zaczęło coś się ruszać i miało duże oczy.
Uczniowie myśleli, że to sowa. Było to coś innego. Nagle zgasło światło w
klasie, ale nikt nie stał w pobliżu włącznika. Wybuchła panika,
uczniowie zaczęli uciekać. Inicjator akcji, w nocy miał koszmarne
przeżycia. We śnie – jakaś postać ściągała z niego kołdrę i atakowała go
nożem. Ewę coś w nocy straszyło. Widziała na rolecie postać w formie
cienia. Niezależnie od tego, czy była to sugestia, przypadek czy duch
straszył, skutki były negatywne na płaszczyznach: psychicznej, duchowej i
moralnej.
Jak zatem należy postępować?
– Znam przypadek, w którym uczeń nie
poszedł do szkoły na wieczór andrzejkowy, gdyż planowano wróżenie. Mama
interweniowała w tej sprawie. Rodzice, powierzając swoje dzieci opiece
nauczycieli, mają prawo do uszanowania wyznawanych przez nich wartości,
co gwarantuje Konstytucja RP: „Każdy jest obowiązany szanować wolności i
prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo
mu nie nakazuje” (art. 31, u. 2). „Rodzice mają prawo do zapewnienia
dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze
swoimi przekonaniami” (art. 53, u. 3). Widzimy więc, że wywieranie
presji, aby ktoś wziął udział w czynnościach wróżbiarskich w szkole,
może zrodzić problem natury prawnej… Sądzę, że jeżeli dorośli
zrozumieją, na czym polega problem wróżb w szkole, to zjawisko powinno
słabnąć. Księża i katecheci, którzy studiowali teologię, powinni
życzliwie podać nauczycielom rzeczowe argumenty, wtedy unikniemy
zbędnych problemów. Jesteśmy przecież ludźmi myślącymi racjonalnie. Boże
prawo nas nie ogranicza, ale chroni i zachęca do mądrego postępowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz