13 czerwca: św. Antoniego, patrona rzeczy zagubionych, cudotwórcy, obrońcy Eucharystii i zwalczającego herezje!
Św. Antoni – Ty wiesz, jak słabi i nędzni jesteśmy, wiesz najlepiej,
jakie zło zewsząd nas otacza i jak bardzo potrzebujemy Twej pomocy!
Przed Tobą składamy swoje troski i nadzieje!
Święty znany jako Antoni z Padwy, nie miał na imię Antoni i nie urodził się w Padwie. Najczęściej jest on wzywany do pomocy w przypadkach zagubienia jakiegoś przedmiotu, co wydatnie ogranicza pole jego możliwości. Przypomnijmy więc fakty i sprostujmy błędne przekonania, związane z jego osobą.
FERDYNAND Z LIZBONY
Ferdynand (Fernando) urodził się w Lizbonie. Jako najbardziej
prawdopodobną datę jego urodzin przyjmuje się 15 sierpnia 1195 r. Nie
znamy nazwiska jego rodziców. Wiemy jedynie, że ojciec miał na imię
Marcin, a matka – Maria Teresa. O wczesnym dzieciństwie Ferdynanda nie
wiadomo praktycznie nic, poza tym, że do 1210 roku uczęszczał do szkoły
przykatedralnej, był nadzwyczaj religijnym chłopcem i żywił głębokie
nabożeństwo do Matki Bożej.
Książę ciemności, zgadując, że św. Antoni (Ferdynand) będzie w przyszłości wielkim świętym, bardzo wcześnie zaczął manifestować swoją obecność. Pewnego dnia, gdy młody człowiek modlił się w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, lampka płonąca przed ołtarzem nagle zgasła i wnętrze świątyni pogrążyło się w mroku. Domyślając się, że chodzi o podstęp szatana, Ferdynand nakreślił palcem na marmurze znak krzyża, a płomień natychmiast zapłonął z powrotem. Zły duch rzucił się do ucieczki, co zostało wyobrażone na jednym z fresków katedry
Św. Antoni pracował niestrudzenie i odznaczał się niezwykłą pamięcią. Znał on Biblię tak doskonale, że mówiono o nim: „Gdyby wszystkie święte Pisma uległy zniszczeniu, Antoni mógłby podyktować je sekretarzowi, aby w ten sposób zostały odtworzone”.
Trudno zliczyć cuda, jakie towarzyszyły jego krótkiemu życiu (zmarł, mając zaledwie 36 lat). Został kanonizowany w niespełna rok po swojej śmierci, natomiast w 1946 roku, papież Pius XII ogłosił go doktorem Kościoła, nadając mu przydomek „Doctor Evangelicus”.
Niektóre z cudów św. Antoniego
1) Chleb świętego Antoniego:
Święty Antoni był znany, jako obrońca biednych. Dzisiaj wiele
kościołów prowadzi zbiórkę na rzecz biednych nazywaną: „Chlebem
św. Antoniego”. Ma ona swoje korzenie w następującym fakcie:
Dwudziestomiesięczny chłopiec, bawiąc się w domu, wpadł do misy z wodą.
Zrozpaczona matka zaczęła krzyczeć i wyjmować ciało nieżyjącego już
chłopca z wody. Tuliła go do siebie i prosiła świętego Antoniego,
by przywrócił jej syna do życia, a ona w zamian ofiaruje biednym tyle
pszennej mąki ile waży chłopiec. Chłopiec ożył. Tak powstał chleb
świętego Antoniego. 13 czerwca w Lizbonie, w kościele pod jego
wezwaniem, rozdaje się małe chlebki. W zamian za chlebek składa się
dobrowolną ofiarę, kwota w ten sposób zebrana przeznaczona jest
na biednych.
Chlebki te zawsze wyglądają tak samo, nie tracą koloru, nie psują się.
Wiele osób przechowuje je w domu, w miejscu, gdzie przechowuje się
żywność, wierząc, że w domu nie zabraknie jedzenia.
2) Patron rzeczy zagubionych
Istnieje portugalska tradycja wzywania św. Antoniego, aby
odnaleźć zagubioną rzecz. A wszystko zaczęło się za sprawą człowieka o
głębokiej pobożności do Św. Antoniego, z Alcácer do Sal. Pracując na
swojej posiadłości około południa udał się do studni, aby umyć spoconą
twarz i ręce. Zdjął z palca złoty pierścień i położył go na brzegu
studni, jednak przez nieuwagę pierścień wpadł do wody. Mimo wielu
wysiłków nie udało mu się go znaleźć. Modlił się do św. Antoniego, aby
pomógł mu odzyskać zagubioną rzecz. Po wielu miesiącach, kiedy mężczyzna
modlił się w dniu wspomnienia św. Antoniego w kościele, do świątyni
wszedł jego pracownik z pierścieniem w dłoni. Odnalazł go, jak wyciągał
kijem wiadro wody ze studni – zguba była przyczepiona do kija.
3) Kazanie do ryb
Brat Antoni został wysłany przez przełożonych do Rimini, z
poleceniem nauczania i nawracania heretyków, którzy w tym mieście mieli
wielu zwolenników. Jego słowa jednak, pomimo natchnionych zdolności
naszego Świętego, nie przekonały słuchaczy, którzy nawet przepędzili go,
złorzecząc i mówiąc, aby się wyniósł z miasta.
Wówczas Antoni, nie zrażony niepowodzeniem, poszedł nad rzekę, która w okolicach Rimini wpadała do Morza Adriatyckiego. Zwracając się do wód rzeki zaczął przemawiać: „Słuchajcie słowa Bożego, wy, ryby morskie i rzeczne, jeżeli heretycy nie chcą go słuchać!” Gdy tylko wypowiedział te słowa, do brzegu zbliżyło się mnóstwo ryb różnej wielkości i gatunków, zarówno rzecznych jak i morskich. Wszystkie wystawiły głowy nad poziom wody i zwróciły się ku świętemu Antoniemu, który polecił im, aby ustawiły się przed nim według wielkości, z przodu najmniejsze, zaś z tyłu największe. Tak też uczyniły. Następnie zaczęły słuchać jego słów, odpowiadając na znak zrozumienia skłonami głowy. Im dłużej święty Antoni przemawiał, tym więcej ryb przybywało.
Widząc takie zjawisko mieszkańcy Rimini, a tym bardziej heretycy, nie mogli pozostać obojętni, toteż zaczęli przychodzić i przysłuchiwać się niecodziennemu nauczaniu głoszonemu przez tak zdolnego kaznodzieję oraz zobaczyć tak niezwykłe audytorium. Po skończonym kazaniu ryby odpłynęły, dla okazania swej radości wyskakując z wody, natomiast ludzie prosili Antoniego, aby pozostał w mieście i dalej głosił kazania. Doszło do tego, że Antoni nawrócił heretyków i zdobył przychylność wszystkich mieszkańców Rimini.
4) Otwarte mury
Gdy przebywał w klasztorze Świętego Krzyża w Coimbrze, poza
obowiązkiem nauki i modlitwy, Ferdynand musiał wykonywać pewne prace:
zmywał, sprzątał. Pewnego dnia był zajęty jedną z tych przykrych
czynności w pomieszczeniu przyległym do kościoła, dlatego nie mógł
uczestniczyć we Mszy świętej, chociaż gorąco tego pragnął. Otóż w chwili
podniesienia rozwarły się ściany kościoła i Ferdynand mógł zobaczyć
ołtarz i uklęknąć, by uczcić Najświętszy Sakrament.
5) Ferdynand i wróble
Pewnego czerwcowego dnia, gdy zboże nadawało się już do koszenia,
ojciec Ferdynanda don Martino zabrał chłopca do jednego z ich
gospodarstw na przedmieściu Lizbony. Ledwie znaleźli się blisko pola,
zobaczyli, że stado wróbli wydziobuje bez przeszkód kłosy zboża. Don
Martino pobiegł zaraz po ludzi, aby przepędzili nieproszone ptactwo.
Odchodząc polecił Ferdynandowi zabawić się w „stracha na wróble”. Po
pewnym czasie dzwon kościelny oznajmił „Anioł Pański”. Ferdynand
niezdecydowany, czy ma posłuchać głosu wzywającego do modlitwy, czy
ojca, który polecił mu chronić zboże przed wróblami, zwrócił się do
ptaków. Poprosił je, aby odleciały z pola i ukryły się na strychu, gdyż
musi iść do kościoła na modlitwę. Wróble posłuchały, a gdy ojciec z
wieśniakami powrócił i stwierdził, że wróble są zamknięte na strychu,
mógł jedynie wyrazić swoje zdumienie.
6) List szatana
Jeden z najbardziej znanych faktów wydarzył się podczas pobytu
Antoniego we Francji. Diabeł w postaci gońca wszedł do kościoła, gdzie
Antoni wygłaszał kazanie. Pewnej kobiecie, która słuchała nauki,
przyniósł tragiczną wiadomość, że jej syn na skutek zdrady został
zamordowany przez bandytów. Słysząc to kobieta, jak również wszyscy
zgromadzeni, przestraszyli się i przestali słuchać Antoniego, który
widząc w tym diabelską sztuczkę, uspokoił matkę: „Bądź spokojna, twój
syn jest zdrowy, ten zaś nie jest gońcem, lecz przebranym szatanem,
który chciał cię oszukać”. Zwrócił się także do rzekomego gońca, lecz
ten nagle znikł w kłębach dymu i smrodzie siarki ku zdumieniu obecnych i
radości matki. W tej właśnie chwili syn wszedł do kościoła, zaś matka
pobiegła, aby go wziąć w ramiona.
7) Cud przyrośniętej stopy
Antoni, także we Francji, był sprawcą innego cudu. Pewien młody
człowiek wyznał mu na spowiedzi, że kopnął swoją matkę. Spowiednik
zganił go: „Twój grzech jest tak poważny, że zasługiwałbyś na odcięcie
stopy, którą kopnąłeś”. Lecz widząc żal młodzieńca, dał mu
rozgrzeszenie. Jednak ten, będąc pod wielkim wrażeniem słów spowiednika,
w chwili uniesienia odciął sobie stopę siekierą. Matka, słysząc krzyk
bólu syna, przybiegła, a widząc co się stało, pośpieszyła czym prędzej
do Antoniego, krzycząc na niego i zarzucając mu sprowadzenie
nieszczęścia na syna. Wówczas Antoni poszedł do młodzieńca, wziął stopę i
ku zdumieniu matki i syna umieścił ją na dawnym miejscu.
8) Nowe Zesłanie Ducha Świętego
Wiosną 1228 roku Antoni wybrał się do Rzymu do swego przełożonego
generalnego, który prosił go o pomoc. W tym czasie był już znanym i
cenionym kaznodzieją, a jego sława dotarła również do uszu papieża
Grzegorza IX. Poproszono go więc o wygłoszenie nauki w obecności Ojca
Świętego i kolegium kardynałów.
Pochodzili oni z różnych krajów i każdy z
nich posługiwał się własnym językiem, greckim, łacińskim, francuskim,
niemieckim, angielskim i innymi. Antoni, natchniony przez Ducha
Świętego, wyjaśniał Słowo Boże z takim zapałem, mądrością i zdolnością,
że wszyscy słuchacze, choć wywodzili się z różnych narodów, rozumieli
jego słowa, tak jakby mówił w ich własnym języku. Wszyscy byli zdumieni.
Wydawało się, że został odnowiony dawny cud Pięćdziesiątnicy, gdy za
sprawą Ducha Świętego apostołowie przemawiali różnymi językami.
Kardynałowie z podziwem mówili jeden do drugiego: „Czyż ten, który
przemawia, nie jest Portugalczykiem? Jak więc słyszymy w jego mowie
nasze własne języki?” Także sam papież zachwycony głębią jego słów,
powiedział: „Rzeczywiście, ten jest arką Testamentu i biblioteką Pisma
świętego”.
9) Serce lichwiarza
W czasach św. Antoniego wielu mieszkańców Padwy doszło do ogromnych
bogactw przez handel i zaczęło parać się lichwą. Zdarzało się, że
pieniądze pożyczano nawet na 40 procent. Dłużników nie mogących spłacić
sporych sum skazywano na wygnanie albo osadzano w więzieniu. Ten
proceder doprowadził do ruiny i upadku wiele rodzin. Św. Antoni ubolewał
nad losem niewypłacalnych dłużników, z którymi lichwiarze postępowali
bezwzględnie. Jego orężem w walce z lichwą było słowo. I o dziwo,
lichwiarze poruszeni do głębi kazaniami zakonnika rezygnowali z
pobierania wysokich procentów. Zagrabione pieniądze składano u stóp
kaznodziei dla wynagrodzenia pokrzywdzonych. W ten sposób Święty
uratował wielu dłużników, a ponadto przyczynił się do uchwalenia ustawy,
która zakazywała więzienia za długi.
Chcąc wstrząsnąć sumieniami Antoni, dokonał
niezwykłego cudu. Będąc we Florencji, Antoni natknął się na kondukt
pogrzebowy pewnego bogatego lichwiarza. Zatrzymał pochód i rzekł: „Co
robicie? Chcecie w poświęconym miejscu złożyć tego, którego dusza jest
już pogrzebana w piekle?” I ku zdumieniu wszystkich mówił dalej: „Jak
powiada Ewangelia: gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
Otwórzcie jego pierś, a nie znajdziecie serca, które znajduje się tam,
gdzie jego skarb”. Ludzie pobiegli wówczas do domu lichwiarza, do
komnat, w których zgromadzone były wszystkie jego bogactwa, otwarli
szkatuły wypełnione pieniędzmi i w jednej z nich znaleźli jeszcze gorące
i bijące ludzkie serce. Otwarli także pierś zmarłego, lecz serca tam
nie było.
10) Cud mówiącego noworodka
Żył w Ferrarze szlachetny rycerz, który miał bardzo piękną żonę.
Człowiek ten był jednak szalenie zazdrosny. Gdy żona zaszła w ciążę,
zazdrość skłoniła go do podejrzeń, że dziecko jest owocem cudzołóstwa.
Żona starała się uspokoić męża, lecz rycerza coraz bardziej dręczyły
wątpliwości. Gdy nadeszła chwila rozwiązania i urodził się syn o ciemnej
karnacji, utwierdził się w przekonaniu, że jest to syn ciemnoskórego
Maura, który był u niego na służbie. Ciągłe i okrutne sceny zazdrości i
zniesławiające oskarżenia sprawiały szlachetnej kobiecie wielkie
cierpienie.
Pewnego razu jednak Antoni spotkał dwoje
małżonków, gdy wraz z krewnymi i przyjaciółmi szli do kościoła, aby
ochrzcić nowonarodzone dziecko. Antoni, który znał cały dramat
zazdrości, zbliżył się do dziecka, pogłaskał je, wziął w ramiona i
poprosił, aby wobec wszystkich powiedziało, kto jest jego ojcem. Dziecko
mające zaledwie kilka dni, odwróciło się i wskazując rączką tatusia,
powiedziało: „On jest moim ojcem”. Sytuacja wywołała zdumienie
wszystkich obecnych oraz szczery żal zazdrosnego męża, który prosił o
przebaczenie Boga i spotwarzaną małżonkę. Od tego też dnia żyli z sobą w
doskonałej harmonii.
MODLITWA DO ŚW. ANTONIEGO
Kłaniamy się Tobie, Święty Antoni, wielki nasz Patronie. Prosimy cię pokornie, abyś z wysokości swej chwały wejrzał na nas i przyszedł nam z pomocą. Ty pomagasz wszystkim, którzy wzywają Twego pośrednictwa i proszą o opiekę. Nie odrzucaj i naszych ufnych próśb, ale wspomagaj nas w naszych troskach i kłopotach.
Twoi czciciele znają twe skuteczne wstawiennictwo – świętego z Padwy – w odnalezieniu rzeczy zgubionych, ochronie przed złodziejami, opiece nad podróżującymi, niesieniu ulgi w cierpieniu chorym, biednym i zakłopotanym.
Z ufnością błagamy, spraw, abyśmy dzięki twej opiece mieli zawsze silną wiarę, pracowali nad poprawą życia i pomnożeniem łaski uświęcającej.
Polecaj nas Najświętszej Maryi, Matce Bożej, której zawdzięczasz szczególną pomoc w pracy dla zbawienia ludzi. Ty wiesz, jak słabi i nędzni jesteśmy, wiesz najlepiej, jakie zło zewsząd nas otacza i jak bardzo potrzebujemy twej pomocy. Prosimy cię, święty Antoni, abyś nas wspomagał w życiu i kierował ku dobremu Bogu. Wspieraj wszystkich, którzy zwracają się do ciebie w swych potrzebach i troskach. Niech wszyscy odczuwają twoją opiekę i doznają twej pomocy, wielbiąc Boga Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Egzorcyzm św. Antoniego przeciw burzom
Przy każdym krzyżyku należy uczynić ręką znak Krzyża Św.
Jezus Chrystus Król Chwały przyszedł w Pokoju.
† Bóg stał się człowiekiem
† i Słowo stało się ciałem.
† Chrystus narodził się z Dziewicy.
† Chrystus cierpiał.
† Chrystus został ukrzyżowany.
† Chrystus umarł.
† Chrystus powstał z martwych.
† Chrystus wstąpił do Nieba.
† Chrystus zwycięża.
† Chrystus króluje.
† Chrystus rządzi.
† Niechaj Chrystus ochroni nas przed wszelkimi burzami i błyskawicami.
† Chrystus przeszedł przez ich środek w Pokoju,
† i Słowo stało się Ciałem.
† Chrystus jest z nami razem z Maryją.
† Uciekajcie wy, wrogie duchy, ponieważ Lew z pokolenia Judy, z rodu Dawida zwyciężył.
† Święty Boże!
† Święty mocny!
† Święty i Nieśmiertelny!
† Zmiłuj się nad nami. Amen!
Niewiarygodny Cud ! Święty Antoni Uzdrowił Z Nowotworu posłuchaj całego Świadectwa #świętyantoni #cuda #świadectwa #świadectwawiary #modlitwa #historia #matkaboża @michelangeloduszeczysccowem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz