sobota, 1 czerwca 2013

Najświętsze Serce Jezusa,zmiłuj się nad nami !

 



 

Po mor­der­stwie w Lon­dy­nie, media nabrały wody w usta. Dobrze poka­zuje to Mariusz Max Kolonko w pro­gra­mie „Mówię Jak Jest“. Cie­kawe jak długo będziemy uda­wać, że islam reli­gią pokoju jest. Jak długo pomi­jać będziemy histo­rię z bitwami pod Poitiers, Lepanto, Wied­niem. Jak długo mil­czeć będziemy kiedy w kra­jach ogar­nię­tych „arab­ską wio­sną“ zabija się chrze­ści­jan wła­ści­wie na porządku dzien­nym. Nawet w Kościele uda­jemy, że Koran nie zawiera takich tekstów:

Sura czwarta, wer­sety 89 i 91:

„Oni by chcieli, aby­ście byli nie­wier­nymi (…) a jeśli się odwrócą, to chwy­taj­cie i zabi­ja­cie ich, gdzie­kol­wiek ich znajdziecie”

„A jeśli oni nie odejdą od was i nie zapro­po­nują wam pokoju (…) chwy­taj­cie ich i zabi­ja­cie ich, gdzie­kol­wiek ich napotkacie”

Sura dzie­wiąta, wers 5:

„A kiedy miną święte mie­siące, wtedy zabi­ja­cie bał­wo­chwal­ców, tam gdzie ich znaj­dzie­cie, chwy­taj­cie ich, oble­gaj­cie i przy­go­to­wuj­cie dla nich wszel­kie zasadzki!”

Sura druga, wers 191:

„I zabi­ja­cie ich, gdzie­kol­wiek ich spo­tka­cie, i wypę­dzaj­cie ich, skąd oni was wypę­dzili (…) Gdzie­kol­wiek oni będą wal­czyć prze­ciwko wam, zabi­ja­cie ich – Taka jest odpłata niewiernym!”

Uda­jemy, że wie­rzymy w tego samego Boga pod­czas dni islamu. Wciąż bijemy się w piersi za wyprawy krzy­żowe. I co naj­bar­dziej prze­ra­ża­jące, w imię poli­tycz­nej popraw­no­ści, dia­logu mię­dzy­re­li­gij­nego, zmie­niamy nasze modlitwy.

Przy­po­mnę tylko tra­dy­cyjną modli­twę aktu poświę­ce­nia rodzaju ludz­kiego Naj­święt­szemu Sercu Pana Jezusa:
O Jezu Naj­słod­szy, Odku­pi­cielu rodzaju ludz­kiego, wej­rzyj na nas korzą­cych się u stóp ołta­rza Twego. Twoją jeste­śmy wła­sno­ścią i do Cie­bie nale­żeć chcemy. Oto dzi­siaj każdy z nas oddaje się dobro­wol­nie Naj­święt­szemu Sercu twemu, aby jesz­cze ści­ślej zjed­no­czyć się z Tobą. Wielu nie zna Cie­bie wcale ; wielu odwró­ciło się od Cie­bie, wzgar­dziw­szy przy­ka­za­niami twymi; zli­tuj się nad jed­nymi i dru­gimi, o Jezu naj­ła­skaw­szy i pocią­gnij wszyst­kich do Świę­tego Serca Twego. Kró­lem bądź nam, o Panie, nie tylko wier­nym, któ­rzy nigdy nie odstą­pili od Cie­bie, ale i synom mar­no­traw­nym, któ­rzy Cię opu­ścili. Spraw, aby do domu rodzi­ciel­skiego wró­cili czym prę­dzej i nie zgi­nęli z nędzy i głodu. Kró­lem bądź tym, któ­rych błędne mnie­ma­nia uwio­dły, albo nie­zgoda oddziela ; przy­wiedź ich do przy­stani prawdy i jed­no­ści wiary, aby rychło nastała jedna owczar­nia i jeden pasterz.

Kró­lem bądź tych wszyst­kich, któ­rzy jesz­cze błą­kają się w ciem­no­ściach pogań­stwa albo isla­mi­zmu i racz ich przy­wieść do świa­tła i Kró­le­stwa Bożego. Wej­rzyj wresz­cie okiem miło­sier­dzia swego na synów tego narodu, który nie­gdyś był naro­dem szcze­gól­nie umi­ło­wa­nym. Nie­chaj spły­nie i na nich, jako zdrój odku­pie­nia i życia, ta Krew, któ­rej oni nie­gdyś wzy­wali na sie­bie. Zacho­waj Kościół swój, o Panie ; użycz mu bez­piecz­nej wol­no­ści. Użycz wszyst­kim naro­dom spo­koju i ładu. Spraw aby ze wszyst­kiej ziemi od końca do końca jeden brzmiał głos: Chwała bądź Bożemu Sercu, przez które stało się nam zba­wie­nie. Jemu cześć i chwała na wieki.

Amen.


Praw­do­po­dob­nie nie usły­szy­cie tego aktu w tej wer­sji pod­czas nabo­żeństw czerw­co­wych. Czemu? Może cze­kamy, aż na naszych uli­cach ktoś tasa­kiem odrą­bie głowę naszym bli­skim? Kto stawi opór isla­mowi, jeśli już nawet modlić się nam nie wolno (?) o nawró­ce­nie muzuł­ma­nów? A może to Karol Młot, święty Pius V i Jan III Sobie­ski się mylili i powinni pro­wa­dzić dialog?


I pra­wie na sam koniec, jesz­cze jeden mate­riał z MaxTV: Kto zatrzyma islam?


Nato­miast do wyko­rzy­sta­nia w para­fii, tekst Publicz­nego Prze­bła­ga­nia Naj­święt­szego Serca Jezusowego:



Naj­święt­sze Serce Jezusa! W naj­głęb­szej poko­rze upa­damy przed Tobą, odda­jemy się Tobie w ofie­rze i uro­czy­ste czy­nimy posta­no­wie­nie, że powięk­sze­niem win­nej Tobie czci i miło­ści wyna­gro­dzić chcemy wszel­kie urazy przez ludzi Tobie wyrządzone.

K: Im wię­cej świat prze­śla­duje świętą wiarę katolicką,

Lud: Tym wię­cej my tej wiary trzy­mać się będziemy, o naj­słod­sze Serce Jezusa!

K: Im śmie­lej nie­do­wiar­stwo z serc ludz­kich wyko­rze­nia nadzieję szczę­śli­wo­ści wiecznej,

Lud: Tym moc­niej my ufać będziemy w Tobie, o Serce Jezusa, jedyna Ucieczko grzeszników!

K: Im wię­cej zatwar­działy świat sprze­ci­wia się Twej miłości,

Lud: Tym wię­cej my kochać będziemy Cie­bie, o Serce Jezusa, miło­ści najgodniejsze!

K: Im zacie­klej bez­boż­ność Bóstwo Twoje poniewiera,

Lud: Tym otwar­ciej my je wiel­bić będziemy, o Boskie Serce Jezusa!

K: Im zuchwa­lej świat przy­ka­za­nia Twoje przestępuje,

Lud: Tym sumien­niej my je zacho­wać obie­cu­jemy, o Naj­święt­sze Serce Jezusa!

K: Im lek­ko­myśl­niej ludzie gar­dzą świę­tymi Sakramentami,

Lud: Tym poboż­niej i czę­ściej my do nich przy­stę­po­wać będziemy, o naj­szczer­sze Serce Jezusa!

K: Im zło­śli­wiej pie­kło pychą i cie­le­sno­ścią dusze nie­śmier­telne zatruwa,

Lud: Tym pil­niej my w poko­rze i czy­sto­ści słu­żyć Ci chcemy, o znie­wa­żone Serce Jezusa!

K: Im bar­dziej świat Kościół Twój święty prześladuje,

Lud: Tym ochot­niej i męż­niej my bro­nić go chcemy, o cier­niem uko­ro­no­wane Serce Jezusa!

K: Im zdra­dli­wiej nie­przy­ja­ciel drę­czy i prze­śla­duje namiest­nika Twego, Ojca świętego,

Lud: Tym wier­niej my do niego lgnąć i za niego modlić się będziemy, o zra­nione Serce Jezusa!

K: O Serce Boga i Zba­wi­ciela naszego Jezusa, obdarz nas Swymi wiel­kimi łaskami, aby­śmy mogli stać się god­nymi słu­gami Twymi tu na ziemi, a korony w wieczności!

Lud: Amen

K: Panie Jezu, w Prze­naj­święt­szym Sakra­men­cie uta­jony! Wszelką ozię­błość para­fii naszej wzglę­dem Cie­bie, zapo­mi­na­nie o Tobie, tu mię­dzy nami miesz­ka­ją­cym, opie­sza­łość w odwie­dza­niu Cie­bie, szka­radną więc nie­wdzięcz­ność naszą,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Wszyst­kie roz­tar­gnie­nia, obo­jęt­no­ści, nie­usza­no­wa­nia, prze­szkody w nabo­żeń­stwie, grzeszne myśli, mowy albo uczynki w tym tu kościele w obec­no­ści Two­jej popełnione,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Jeżeli kto kiedy z para­fii naszej, wsty­dząc się, zanie­dbał odda­nia Ci powin­nej czci publicz­nej i pokłonu nale­ży­tego i tak zaparł się Ciebie,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Jeżeli kto ustami bez­boż­nymi, zwie­dziony przez sza­tana bluź­nić Tobie się poważył,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Jeżeli kto kiedy zanie­dbał nale­ży­tego przy­go­to­wa­nia się do Komu­nii świę­tej albo zanie­dbał dzięk­czy­nie­nia po niej,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Jeżeli kto zanie­dbał przy­stą­pić do Stołu Twego w cza­sie wielkanocnym,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Jeżeli kto kiedy popeł­nił zbrod­nię Juda­sza, przyj­mu­jąc Cię w Komu­nii świę­tej po świę­to­kradzku do serca, cięż­kim grze­chem skalanego,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Wszyst­kie grze­chy, zbrod­nie i nie­pra­wo­ści prze­ciw Tobie popeł­nione, wszyst­kie wzgardy, urą­ga­nia, szy­der­stwa i zelży­wo­ści Tobie w tym Sakra­men­cie gdzie bądź i kie­dy­kol­wiek wyrządzone,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: O Jezu, oto błaga lud Twój zgromadzony,

Lud: Prze­puść, Panie, prze­puść ludowi Twemu, a nie bądź na nasz roz­gnie­wany na wieki!

K: Panie, wysłu­chaj modli­twy nasze,

Lud: A woła­nie nasze niech do Cie­bie przyjdzie.

Módlmy się:

O Serce Jezusa miło­ści naj­god­niej­sze, na znak naj­ser­decz­niej­szej wdzięcz­no­ści i na zadość­uczy­nie­nie za nie­zli­czone nasze prze­wi­nie­nia odda­jemy Ci serca swoje i samych sie­bie zupeł­nie Tobie ofia­ru­jemy, zara­zem posta­na­wiamy za łaską Twoją wię­cej Cię nie obrażać.

Amen.

Ks.Tomasz Delurski


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz