niedziela, 28 kwietnia 2024

Czytelnia na niedzielę: „Jak odczytywać obietnice Matki Bożej ogłoszone w Medjugorje i Fatimie?”

 

Czytelnia na niedzielę: „Jak odczytywać obietnice Matki Bożej ogłoszone w Medjugorje i Fatimie?”

Szatan skrzętnie wykorzystuje podziały, które coraz bardziej dominują w świecie i Kościele. O. Livio Fanzaga w rozmowie z Diego Manettim konfrontują nas z wyzwaniami zmieniającego się radykalnie świata – „nowego świata bez Boga”. Opierając się na słowach Matki Bożej z Medjugorje, odkrywają przed nami zbawczy plan Maryi, niestrudzenie wzywającej ludzkość do nawrócenia

„Jeżeli będziecie moi, zwyciężycie
Obietnica, jaką Matka Boża złożyła nam w Medjugorje”

„Nastanie czas próby, a wy nie będziecie silni i rozpanoszy się grzech; jeżeli jednak będziecie moi, zwyciężycie, ponieważ Serce mego Syna Jezusa będzie waszym schronieniem” Orędzie Maryi z 25 lipca 2019 roku, Medjugorje

Nadszedł czas tajemnic
Jak odczytywać obietnice Matki Bożej ogłoszone w Medjugorje i Fatimie? Czy nastały czasy ostateczne?
     W okresie, gdy nasza wiara jest poddawana próbie, a światem i Kościołem wstrząsają dramatyczne wydarzenia, szatan skrzętnie wykorzystuje podziały, które coraz bardziej dominują w świecie i Kościele. W okresie szturmu sił ciemności na Kościół Chrystusa Królowa Pokoju nieustająco udziela nam przestróg i zapewnia o swoim wstawiennictwie.
     Ojciec Livio Fanzaga w rozmowie z Diego Manettim konfrontują nas z wyzwaniami zmieniającego się radykalnie świata – „nowego świata bez Boga”. Opierając się na słowach Matki Bożej z Medjugorje, odkrywają przed nami zbawczy plan Maryi, niestrudzenie wzywającej ludzkość do nawrócenia. Czy zechcemy otworzyć serca przed Bogiem, który nas stworzył i odkupił? Czy jesteśmy gotowi na triumf Niepokalanego Serca Maryi?

fragment książki:

Moment wypełnienia się tajemnic z Medjugorje nadchodzi wielkimi krokami. Dlatego warto przygotować się na duchowy bój, jaki będziemy musieli stoczyć w związku z pierwszym starciem eschatologicznym, poprzez które dopełni się historia zbawienia: Niewiasta i Smok (por. Ap 12) staną w szranki, a ich bezprecedensowy pojedynek – zgodnie z obietnicą złożoną w Fatimie i Medjugorje – zwieńczy triumf Niepokalanego Serca Maryi. Wtedy też rozpocznie się czas pokoju. W okresie, gdy nasza wiara jest poddawana próbie, a światem i Kościołem wstrząsają dramatyczne wydarzenia, Królowa Pokoju nieustająco udziela przestróg swoim dzieciom i zapewnia je o matczynym wsparciu: „Dziatki, nastanie czas próby, a wy nie będziecie silni i rozpanoszy się grzech; jeżeli jednak będziecie moi, zwyciężycie, ponieważ Serce mego Syna Jezusa będzie waszym schronieniem” (Medjugorje, orędzie z 25 lipca 2019 roku).

Obietnica Maryi – „Jeżeli będziecie moi, zwyciężycie” – wlewa w serca otuchę. To zarazem motyw przewodni mojej rozmowy z ojcem Liviem, dyrektorem włoskiego Radia Maria. Przedstawiamy w niej czas tajemnic jako czas łaski, nawrócenia i oczyszczenia, w którym w widoczny sposób ścierają się ze sobą dwa plany: zbawczy plan Maryi, niestrudzenie wzywającej ludzkość do powrotu do Boga, oraz knowania demona, który dusze chce doprowadzić do zguby, a świat – do samozagłady (rozdział 1). Tłem dla starcia Królowej Pokoju z szatanem jest „nowy świat bez Boga”. Jego budowniczy odrzucają krzyż Chrystusa i coraz bardziej zajadle atakują Kościół i wiarę katolicką (rozdział 2). Diabeł skrzętnie wykorzystuje narzędzia, za pomocą których rządzący próbują narzucać nam ateistyczną wizję życia: politykę, środki masowego przekazu, oświatę i ekonomię (rozdział 3). Ten rodzaj oręża pozwala atakować Kościół od zewnątrz. Propaguje się światopogląd oparty na materializmie, hedonizmie, spirytyzmie czy nawet satanizmie (rozdział 4), a ideologia modernistyczna godzi chrześcijańską wiarę w samo serce i kwestionuje Boże objawienie. Jej zwolennicy konsekwentnie wypaczają podstawowe prawdy: o człowieku, atakując rodzinę, życie i osobę ludzką (rozdział 5); o Bogu, krytykując dwie najważniejsze tajemnice wiary chrześcijańskiej: Trójcę Przenajświętszą i boskość Jezusa (rozdział 6); o Kościele i doktrynie katolickiej, stawiając pod znakiem zapytania znaczenie Mistycznego Ciała Chrystusa i sakramentów (rozdział 7), Ewangelii (rozdział 8), piekła i demona (rozdział 9), eschatologii oraz duchowej i nieśmiertelnej duszy człowieka (rozdział 10), a wreszcie grzechu i moralności (rozdział 11).

To, co dzieje się na naszych oczach, jest czymś więcej aniżeli ścieraniem się różnych koncepcji egzystencjalnych i antropologicznych, jakże znaczącym dla przyszłych losów człowieka i świata. Jesteśmy świadkami szturmu sił ciemności na Kościół Chrystusa, którego wedle napomnień Królowej Pokoju powinniśmy bronić, mężnie dając świadectwo Prawdzie (rozdział 12). Wcześniej jednak musimy ponownie odkryć bogactwo i potęgę nowego życia zawarte w prawdach, których Boże objawienie, święta Tradycja i Urząd Nauczycielski Kościoła nauczają nas o Trójcy Przenajświętszej (rozdział 13), Chrystusie i Odkupieniu (rozdział 14), Kościele (rozdział 15), grzechu i piekle (rozdział 16), a także duchowej duszy człowieka, której przeznaczeniem jest życie wieczne (rozdział 17). 
Przypomnienie sobie wielkich prawd wiary chrześcijańskiej, które modernizm usiłuje wyzuć ze znaczenia i zastąpić nową globalną religią (rozdział 18), pozwoli nam przygotować się na czas tajemnic jako na godzinę próby (rozdział 19). Pamiętajmy, że zgodnie z tym, co Matka Boża wyjawiła w Fatimie i Medjugorje, przyszłość przyniesie zaciekłe prześladowania Kościoła (rozdział 20), zarazem jednak stanie się okazją do jego oczyszczenia i zapowiedzią triumfu Prawdy (rozdział 21).
Bądźmy czujni i trwajmy w modlitwie. Weźmy sobie do serca krzepiące słowa Królowej Pokoju, która prosi, abyśmy do Niej należeli, i oddajmy się Jej bez reszty, a w czasie wypełniania się tajemnic, w przededniu triumfu Niepokalanego Serca Maryi, znajdziemy schronieniew Sercu Jej Syna, Jezusa.

rozdział 20
PRZEŚLADOWANIA KOŚCIOŁA: OD FATIMY PO MEDJUGORJE

Nasze rozważania na temat batalii w obronie prawdy, tak charakterystycznej dla czasów ostatecznych, niemal dobiegły końca. Wyłuszczyliśmy także problem dziesięciu tajemnic z Medjugorje. Najwyższa pora zająć się kwestią prześladowań Kościoła w świetle nowożytnych objawień maryjnych, w szczególności objawień w Fatimie (1917) i Medjugorje (od 1981 roku).
W 1917 roku w Fatimie Matka Boża ukazała się trojgu pastuszkom: Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji. Pragnęła odeprzeć potężny atak szatana, który upodobał sobie XX wiek, aby uparcie gnębić ludzkość (por. orędzie z 14 kwietnia 1982 roku). 13 lipca 1917 roku Najświętsza Dziewica wyjawiła małym pasterzom trzy części tajemnicy.
Pierwsza z nich zawierała wizję piekła, o której mieliśmy już okazję wspomnieć. Druga dotyczyła historycznej przepowiedni – w znacznej części zrealizowanej – o drugiej wojnie światowej, upowszechnianiu się i upadku komunizmu, triumfie Niepokalanego Serca Maryi i czasie pokoju. Trzecia część, wyjawiona nam przez siostrę Łucję, była następująca:

Po dwóch częściach, które już przedstawiłam, zobaczyliśmy  po lewej stronie Matki Bożej nieco wyżej Anioła trzymającego w lewej ręce ognisty miecz; iskrząc się, wyrzucał języki ognia, które zdawało się, że podpalą świat; ale gasły one w zetknięciu z blaskiem, jaki promieniował z prawej ręki Matki Bożej w jego kierunku; Anioł wskazując prawą ręką ziemię, powiedział mocnym głosem: Pokuta! Pokuta! Pokuta!
I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg, „coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim”, Biskupa odzianego w Biel. „Mieliśmy przeczucie, że jest to Ojciec Święty”. Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nieociosanych belek, jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku, w ten sam sposób zginęli jeden po drugim Biskupi, Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji. Pod dwoma ramionami Krzyża były dwa Anioły, każdy trzymający w ręce konewkę z kryształu, do których zbierali krew męczenników i nią skrapiali dusze zbliżające się do Boga.

W tej prorockiej wizji przykuwają uwagę przede wszystkim dwa elementy: wojna (symbolizowana przez „miasto w połowie zrujnowane” i „żołnierzy”) oraz prześladowania Kościoła, których kulminacją jest zabicie Ojca Świętego. Dogłębna analiza tej przepowiedni wykraczałaby poza ramy naszych rozważań, pozwolę sobie jednak zasygnalizować kilka bardzo istotnych czynników. Siostra Łucja z Fatimy nieraz dawała wyraz przekonaniu, że „biskupem odzianym w biel” był papież. Widząca twierdziła, że to, co ujrzała, było autentycznym proroctwem, a nie tylko symboliczną wizją, odnoszącą się na przykład do zamachu na placu Świętego Piotra, w którym 13 maja 1981 roku Jan Paweł II nieomal stracił życie. Podczas pielgrzymki do Doliny Pokoju w Portugalii Benedykt XVI powiedział, że prorocka misja Fatimy jeszcze się nie zakończyła i trzeba modlić się o to, aby Maryja Panna zechciała przyspieszyć triumf swojego Niepokalanego Serca.

Wróćmy jednak do trzeciej części tajemnicy fatimskiej. Otóż nie ulega wątpliwości, że godzina próby, poprzedzająca triumf Niepokalanego Serca Maryi, będzie czasem wojen i prześladowań Kościoła. Nie zdziwi nas to, jeżeli sobie przypomnimy, że Jezus także mówił o prześladowaniach:

Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników (Łk 21, 12);

Pamiętajcie o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać (J 15, 20).

W Katechizmie również znajdziemy informacje o końcowej próbie i powszechnych prześladowaniach Kościoła:

Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących. Prześladowanie, które towarzyszy jego pielgrzymce przez ziemię, odsłoni „tajemnicę bezbożności” pod postacią oszukańczej religii, dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy. Największym oszustwem religijnym jest oszustwo Antychrysta, czyli oszustwo pseudomesjanizmu, w którym człowiek uwielbia samego siebie zamiast Boga i Jego Mejsasza, który przyszedł w ciele (KKK 675);

To oszustwo Antychrysta ukazuje się w świecie za każdym razem, gdy dąży się do wypełnienia w historii nadziei mesjańskiej, która może zrealizować się wyłącznie poza historią przez sąd eschatologiczny. Kościół odrzucił to zafałszowanie Królestwa, nawet w formie złagodzonej, które pojawiło się pod nazwą millenaryzmu, przede wszystkim zaś w formie politycznej świeckiego mesjanizmu, „wewnętrznie perwersyjnego” (KKK 676);

Kościół wejdzie do Królestwa jedynie przez tę ostateczną Paschę, w której podąży za swoim Panem w Jego Śmierci i Jego Zmartwychwstaniu. Królestwo wypełni się więc nie przez historyczny triumf Kościoła zgodnie ze stopniowym rozwojem, lecz przez zwycięstwo Boga nad końcowym rozpętaniem się zła, które sprawi, że z nieba zstąpi Jego Oblubienica. Triumf Boga nad buntem zła przyjmie formę Sądu Ostatecznego po ostatnim wstrząsie kosmicznym tego świata, który przemija (KKK 677).

Wobec wszystkiego, co powiedzieliśmy do tej pory, staje się jasne, że atak sił ciemności na Kościół dotyczy nie tylko prawd wiary katolickiej, w które godzi fałszywe proroctwo (i których, jak przypomina Królowa Pokoju, mamy obowiązek bronić), lecz także ludu Bożego (wiernych, księży, hierarchów), na którym szatan wyładowuje swój śmiercionośny gniew.
Komunizm w ZSRR napisał jeden z najbardziej dramatycznych rozdziałów w historii prześladowań, pochłaniając miliony ofiar. Jednakże przepowiednia wybiega w przyszłość, daleko poza – przywołany przez ciebie – zamach na Karola Wojtyłę z 1981 roku. Owo „poza” rozpoczyna się już dzisiaj. W wielu krajach na całym świecie wyznawcy chrześcijaństwa są brutalnie szykanowani, przede wszystkim przez muzułmanów i hinduistów. Do prześladowań dochodzi również na Zachodzie, choć z powodów ideologicznych, kulturowych, gospodarczych i społecznych przybierają one mniej drastyczną postać.

Ilekroć myślę o tym, jak często w ciągu przeszło czterdziestu lat objawień Królowa Pokoju prosiła w Medjugorje, abyśmy modlili się w intencji duszpasterzy, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że antychrześcijańska furia rozpęta się już niebawem. Matka Boża zdaje się apelować o modlitwę za swoje umiłowane dzieci (a zauważmy, że papież Franciszek też ustawicznie poleca się naszym modlitwom!), żeby trwały w wierze i były gotowe na męczeństwo. Niemniej jednak księża, którzy chcą właściwie przygotować się do czasu tajemnic, powinni odpowiadać „rysopisowi kapłana”, jaki Maryja nakreśliła w orędziu z 2 grudnia 2019 roku:

Drogie dzieci, kiedy widzę, że kochacie mojego Syna, radość przepełnia moje Serce. Udzielam wam matczynego błogosławieństwa. Błogosławię również waszych duszpasterzy. Wy, którzy głosicie słowa mojego Syna, błogosławicie Jego rękami i kochacie Go tak bardzo, że dla Niego gotowi jesteście z radością ponieść każdą ofiarę. Wy podążacie za Nim, który był Pierwszym Pasterzem, Pierwszym Misjonarzem.

Komunizm upadł, ale groźba brutalnych prześladowań chrześcijan bynajmniej nie została zażegnana. Mimo że ideologie zła, właściwe systemom totalitarnym XX wieku, przeszły do historii, jedynie słuszna myśl nadal święci triumfy. Piewcy dyktatury relatywizmu chcieliby wyeliminować wszystkie religie, które roszczą sobie pretensje do prawdy absolutnej, a chrześcijaństwo jest jedną z nich. 
Oto dlaczego dla rozproszenia owiec ugodzi się w pasterzy. Księża będą musieli uzbroić się w wiarę i odwagę, aby dawać świadectwo nawet za cenę krwi. Zresztą nie tylko na nich skupią się brutalne ataki – tak przynajmniej sugeruje trzecia część tajemnicy fatimskiej, gdzie poza papieżem, biskupami i kapłanami giną również świeccy wierni. W tej dramatycznej wizji tli się jednak płomyk nadziei, ponieważ krew męczenników, jak zwykł mawiać Tertulian, jest nasieniem chrześcijaństwa.

O książce: kliknij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz