wtorek, 10 marca 2020

Proszę o wzmożenie modlitw za Włochy. Sytuacja staje się z każdym dniem coraz bardziej dramatyczna.

Włochy: Pilna prośba o modlitwę
Drodzy Czytelnicy [Rorate Caeli],
  To nie jest komentarz na temat medycznego aspektu koronawirusa - nie mam odnośnie tego żadnych kompetencji i są o tym sprzeczne opinie. Ale obiektywnie realne są konsekwencje działań podjętych w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa. Włochy są w trakcie upadku. To nie jest przesada.
Zostaliśmy w większości opuszczeni przez naszych kapłanów i hierarchów, o czym pisano również w innych serwisach informacyjnych, nie tylko katolickich. Duchowe pustkowie. Nie mogę wyrazić tego spustoszenia, jakie odczuwam, widząc ogłoszenia przed WSZYSTKIMI kościołami: żadnych Mszy, Spowiedzi, błogosławieństw. Podpisane przez biskupów. To jest najgorsza część wszystkiego. Przynajmniej niektóre kościoły są otwarte i można odwiedzić naszego Pana w Najświętszym Sakramencie i odwołać się do osobistej modlitwy.
Oto niektóre z nieszczęść, których doświadczamy, a które w moim odczuciu są dopiero początkiem, chyba że wydarzy się coś, co powstrzyma nasz kraj przed popadnięciem w katastrofę:
- szkoły i uniwersytety są zamknięte na czas nieokreślony - krążą pogłoski, że będzie to trwało miesiącami
- szpitale na północy stają się coraz bardziej zatłoczone (jednakże usłyszałam, że rząd zatwierdził środki dotyczące opieki szpitalnej i starają się zatrudnić do 20 000 dodatkowych pracowników służby zdrowia, między lekarzami i pielęgniarkami).
- przedsiębiorstwa cierpią na wszystkich poziomach, szczególnie w sektorze turystyki masowej
- więc lotniska, hotele, restauracje, kawiarnie są praktycznie puste - niektóre całkowicie puste
- małe przedsiębiorstwa w sektorze spożywczym i wytwórczym - szczególnie na dotkniętych obszarach na północy cierpią szczególnie, zwłaszcza w zakresie eksportu
- sale sądowe, teatry, kina, galerie sztuki są zamknięte na czas nieokreślony (przynajmniej na północy)
- miasta na północy są praktycznie opustoszałe, więc ludzie nie robią zakupów - nie ma handlu
Trudno jest opisać to, co czują ludzie - tego wszystkiego jest za dużo - i stało się to tak szybko, ale w tej chwili czuję, że wielu jest nadal zdezorientowanych, niektórzy są źli - niektórzy są naprawdę przerażeni - a niektórzy są zrozumiale niespokojni, ponieważ nie wiemy, jak długo to wszystko potrwa.
To bardzo przykry czas dla Włoch. Drodzy czytelnicy, proszę nie zapominajcie o nas w modlitwie. Dziękuję i niech nasz Pan zlituje się nad nami wszystkimi.
Francesca Romana
https://www.youtube.com/watch
Źródło: https://rorate-caeli.blogspot.com/…/italy-urgent-plea-for-p…
Obraz może zawierać: w budynku
Obraz może zawierać: 1 osoba, stoi, kapelusz i na zewnątrz
29
29
60

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz