Prezes SMN Robert Bąkiewicz powiedział na konferencji prasowej Stowarzyszenia Marsz Niepodległości: "Borys Budka zmienił zdanie o Marszu Niepodległości o 180 stopni, nazywając uczestników patriotami. Apelujemy do sympatyków, aby nie dali się nabrać na wspomniane umizgi. Wszyscy pamiętamy czasy rządów Platformy Obywatelskiej, kiedy policja była wykorzystywana do pacyfikacji uczestników."

Tomasz Kalinowski dodał: "PO wykorzystuje krótką pamięć wyborców i stosuje wobec nich socjotechnikę. Wypowiedzi Borysa Budki, Rafała Trzaskowskiego, Sławomira Nitrasa i wielu innych czołowych polityków PO obfitowały w przeszłości w słowa pogardy, deklaracji sankcji, poparcie zakazów, kłamliwych zarzutów o faszyzm wobec uczestników i organizatorów Marszu Niepodległości."

"Wiemy, że Rafał Trzaskowski z budżetu Warszawy milionami dotował tzw. organizacje antyfaszystowskie z zakresu taktyki ulicznej. Jak wygląda ten termin w praktyce widzieliśmy w 2011 roku, kiedy obecni w Warszawie na zaproszenie polityków i mediów wspierających dziś kandydaturę Trzaskowskiego niemieccy antifiarze dzierżąc jak wykazała policja pałki i kastety wraz z polskimi towarzyszami dopuszczała się napaści i przemocy fizycznej w stosunku do uczestników Marszu Niepodległości, a wśród nich wobec kombatantów i kobiet z dziećmi." - przypomniał rzecznik Stowarzyszenia Damian Kita.