wtorek, 3 stycznia 2023

 Gänswein, sekretarz Benedykta XVI: "Myślę, że przeczytanie Motu Proprio Traditionis Custodes złamało serce papieża Benedykta XVI"

 

 Gänswein, sekretarz Benedykta XVI: "Myślę, że przeczytanie Motu Proprio Traditionis Custodes złamało serce papieża Benedykta XVI" "Pozbawienie wiernych skarbu starej Mszy, cóż, nie mogę powiedzieć, że jest mi to na rękę"

 Gänswein, sekretarz Benedykta XVI: "Myślę, że przeczytanie Motu Proprio Traditionis Custodes złamało serce papieża Benedykta XVI" "Pozbawienie wiernych skarbu starej Mszy, cóż, nie mogę powiedzieć, że jest mi to na rękę"

Gänswein wspomina Benedykta

Arcybiskup Georg Gänswein, lat 66, opowiadał w rozmowie z EWTN.com (November 22) o ostatnich latach Benedykta. Wywiad opublikowano 31 grudnia. W skrócie:

- Benedykt był przekonany, że pożyje jeszcze góra rok po swojej rezygnacji.

- Jeśli chodzi o pełnienie roli Ojca Świętego, dłużej przebywał na emeryturze niż w biurze.

- Nigdy nie stracił swojego opanowania ani nie wpadał w złość. Im większe stało przed nim zadanie, tym cichszy i mniej rozmowny się stawał.

- Nie był zwolennikiem przebywania w dużych tłumach i nie pozwalał sobie, aby pewne media go pouczały. On po prostu skupiał się na swoim zadaniu.

- Jego Trylogia poświęcona Jezusowi z założenia miała stanowić pojedynczy tom. Pracę nad serią rozpoczął jeszcze jako kardynał. Kiedy wybrano go na papieża, rzekł: "Nadszedł czas, aby to dokończył; kto wie, jak ile czasu minie, zanim opuszczą mnie siły?"

- "Zawsze modliliśmy się o stałych porach, ale, wiadomo, bywały wyjątki. Przykładowo, w trakcie podróżowania. Czas na modlitwę był dla niego świętością". Benedykt powiedział: "Najważniejsze, żeby Bóg zawsze był na pierwszym miejscu".

- Jego ulubionym świętym był Św. Józef, ale również poświęcał wiele uwagi pracom Augustyna i Bonawentury.

- Kiedy objął urząd papieża, nie miał własnego schematu zarządzania, co nie zmienia faktu, że największym wyzwaniem dla niego był "relatywizm".

- Kiedy był papieżem, skandale wokół wykorzystywania zaczęły wybuchać znienacka i [rzekomo] bardzo dotkliwie dotykać Kościół.

- Był zaskoczony, kiedy [fałszywie] oskarżono go o "zaniedbania w kwestiach spraw o molestowanie" z czasów, kiedy to był jeszcze Arcybiskupem Monachium (1977-1982). Od razu przystał na złożenie wyjaśnień - "Nie miałem nic do ukrycia".

- Poświęcił swoje życie kapłaństwu. Jego pierwszą miłością było nauczanie - to pchnęło go do sięgnięcia po tytuł profesorski. Objęcie stanowiska papieża było ostatnią rzeczą, której się spodziewał, czy też chciał.

• Gänswein pewnego razu powiedział emerytowanemu już Benedyktowi, że Kościół "pędzi łbem w ceglaną ścianę!", Benedykt odrzekł - "Pan Bóg nie śpi! Więc jeśli nawet w Jego obecności uczniowie się bali, to całkiem normalne, że dzisiejsi uczniowie mogą się bać tu i ówdzie. Ale nigdy nie zapominajcie o jednym: On jest tutaj i pozostanie tutaj. I w tym wszystkim, co was teraz niepokoi, co jest dla was trudne, co obciąża wasze serce lub żołądek, o tym nie wolno wam nigdy zapomnieć! Przyjmijcie to ode mnie; ja działam zgodnie z tym".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serce Jezusa – znak Miłości Boga do ludzi

    Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa W Kościele katolickim są tylko dwa święta, o których ustanowienie poprosił sam Jezus: - ...