Z Dzienniczka św.Faustyny Kowalskiej
2 I [1937].
Imię Jezus. O, jak wielkie jest Imię Twoje, o Panie, ono jest mocą duszy
mojej. Gdy siły ustają i ciemności tłoczą się do duszy, to Imię Twoje
jest słońcem, którego promienie oświecają, ale i grzeją, a dusza pod ich
wpływem staje się piękna i promieniuje, biorąc blask z Imienia Twego.
Kiedy słyszę Najsłodsze Imię Jezus, serce mi silniej bije, a są chwile,
kiedy słysząc Imię Jezus – wpadam w omdlenie. Duch mój rwie się do
Niego. (Dz.862)
Dzień ten jest dla mnie szczególnie wielki, w dniu tym po raz
pierwszy pojechałam w sprawie tego malowania obrazu. W dniu tym po raz
pierwszy na zewnątrz Miłosierdzie Boże szczególnie zostało uczczone;
chociaż od dawna jest znane, ale tu w formie takiej, jak sobie życzył
Pan. Wiele mi łask szczególnych przypomina ten dzień Najsłodszego
Imienia Jezus. (Dz.863)
Kiedy jestem z Nim złączona, mdleję z nadmiaru szczęścia, lecz umysł
mój jest jasny i czysty, bez przymieszek. – Zniżasz swój majestat, aby
obcować z biednym stworzeniem. Dziękuję Ci, o Panie, za tę wielką łaskę,
która mnie czyni zdolną do obcowania z Tobą. Jezu, Twoje Imię jest mi
rozkoszą; wyczuwam z daleka swego Umiłowanego, a stęskniona moja dusza
odpoczywa w objęciach Jego, nie umiem żyć bez Niego, wolę z Nim być w
mękach i cierpieniu, aniżeli bez Niego w największych rozkoszach nieba.
(Dz.912)
Z Dzienniczka św.Faustyny Kowalskiej
2 I [1937].
Imię Jezus. O, jak wielkie jest Imię Twoje, o Panie, ono jest mocą duszy mojej. Gdy siły ustają i ciemności tłoczą się do duszy, to Imię Twoje jest słońcem, którego promienie oświecają, ale i grzeją, a dusza pod ich wpływem staje się piękna i promieniuje, biorąc blask z Imienia Twego. Kiedy słyszę Najsłodsze Imię Jezus, serce mi silniej bije, a są chwile, kiedy słysząc Imię Jezus – wpadam w omdlenie. Duch mój rwie się do Niego. (Dz.862)
Dzień ten jest dla mnie szczególnie wielki, w dniu tym po raz pierwszy pojechałam w sprawie tego malowania obrazu. W dniu tym po raz pierwszy na zewnątrz Miłosierdzie Boże szczególnie zostało uczczone; chociaż od dawna jest znane, ale tu w formie takiej, jak sobie życzył Pan. Wiele mi łask szczególnych przypomina ten dzień Najsłodszego Imienia Jezus. (Dz.863)
Kiedy jestem z Nim złączona, mdleję z nadmiaru szczęścia, lecz umysł mój jest jasny i czysty, bez przymieszek. – Zniżasz swój majestat, aby obcować z biednym stworzeniem. Dziękuję Ci, o Panie, za tę wielką łaskę, która mnie czyni zdolną do obcowania z Tobą. Jezu, Twoje Imię jest mi rozkoszą; wyczuwam z daleka swego Umiłowanego, a stęskniona moja dusza odpoczywa w objęciach Jego, nie umiem żyć bez Niego, wolę z Nim być w mękach i cierpieniu, aniżeli bez Niego w największych rozkoszach nieba. (Dz.912)