Zawsze zwracaj się do Matki Bożej w najtrudniejszych chwilach
Posted by Dzieckonmp w dniu 7 Maj 2023
Jestem Matką pięknej miłości… we mnie cała nadzieja życia i cnoty, to słowa, które Kościół od wieków wkłada w usta Dziewicy.
Nadzieja była szczególną cnotą Patriarchów i Proroków, wszystkich pobożnych Izraelitów, którzy żyli i umierali z oczami utkwionymi w pragnieniu dobra, które przyniesie Jego przyjście na świat. Przez wiele pokoleń ta nadzieja podtrzymywała naród Izraela pośród niezliczonych udręk i prób.
Błogosławiona Dziewica mocniej niż Patriarchowie i Prorocy i wszyscy prawi ludzie przyłączyła się do tego krzyku nadziei i pragnienia rychłego przyjścia Mesjasza. Ta nadzieja była większa w Dziewicy, ponieważ została utwierdzona w łasce, a zatem zachowana od wszelkiej zarozumiałości i od wszelkiego braku zaufania do Boga. Już przed Zwiastowaniem, Najświętsza Maryja Panna pogłębiała swoją znajomość Pisma Świętego, jak nigdy dotąd żadna ludzka inteligencja, i ta jasność w poznaniu tego, co przepowiadali Prorocy, wzrastała, aż uzyskała pełną pewność, że to, co zostało ogłoszone, spełni się.
Maryja była ożywiona nadzieją, gdy w młodości gorąco pragnęła przybycia Mesjasza; później, kiedy miała nadzieję, że tajemnica dziewiczego poczęcia Zbawiciela zostanie ujawniona Józefowi, jej mężowi; kiedy znalazła się w Betlejem bez miejsca, do którego miałby przybyć Mesjasz; w swej pospiesznej ucieczce do Egiptu… Później, kiedy na Kalwarii wszystko wydawało się stracone, oczekiwała chwalebnego Zmartwychwstania swego Syna… podczas gdy świat pogrążony był w ciemnościach. Teraz, gdy zbliża się Wniebowstąpienie Jezusa, przygotowuje się do wspierania rodzącego się Kościoła w szerzeniu Ewangelii i nawróceniu pogańskiego świata.
Przez wieki Pan chciał pomnożyć znaki swojej miłosiernej pomocy i pozostawił nam Maryję jako potężną latarnię morską, abyśmy umieli się orientować, kiedy się zgubimy. „Jeśli zerwą się wichry pokus, jeśli potkniesz się o skały pokusy, spójrz w gwiazdę, wezwij Maryję. Złość, chciwość lub nieczystość gwałtownie poruszają statek twojej duszy, wtedy spójrz na Maryję.Jeśli dręczy cię wspomnienie twoich grzechów, zdezorientowany brzydotą swojego sumienia, przestraszony myślą o sądzie, zaczynasz tonąć w bezdennej otchłani smutku lub otchłani rozpaczy, pomyśl o Maryi.
„W niebezpieczeństwach, w udręce, w zwątpieniu myśl o Maryi, wzywaj Maryi. Nie pozwól Maryi odejść z twoich ust, nie pozwól Jej odejść z twojego serca; i aby uzyskać Jej wstawienniczą pomoc, nie odwracaj się od przykładu jej cnót. Nie zbłądzisz, jeśli pójdziesz za nią, nie popadniesz w rozpacz, jeśli się do niej modlisz, nie zgubisz się, jeśli o niej pomyślisz. Jeśli trzyma cię za rękę, nie upadniesz; jeśli ona cię chroni, nie będziesz miał się czego obawiać; nie będziesz się nudzić, jeśli ona będzie twoją przewodniczką; szczęśliwie dotrzesz do portu, bo cię ochroni”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz