Cel wiecznej wojny według „Roku 1984” George’a Orwella
Cel wiecznej wojny według „Roku 1984” George’a Orwella
Trwająca
wojna utrzymuje uwagę ludności na zagrożeniach zewnętrznych, odwracając
jej uwagę od opresyjnych działań i polityki Partii...
Według
„Roku 1984” George’a Orwella głównym celem współczesnej wojny jest
wyczerpanie produktów maszyny bez podnoszenia ogólnego poziomu życia.
Z oczywistych powodów fikcyjne wizje Orwella odbijają się echem w czasach współczesnych. Jak zauważył Charles Hugh Smith,
wyjaśnienie Orwella dotyczące totalitaryzmu technologicznego o pełnym
spektrum odwzorowuje dominację Big Tech w kapitalizmie (/komunizmie)
nadzoru i nadzór rządów o pełnym spektrum, który napędza drobnoziarnisty
przymus ratingów społecznych i powiązanych narzędzi. Podczas gdy Smith
skupił się na machinacjach" Big Tech", możemy dodać wojnę do powodów,
dla których obecne wydarzenia rezonują z wizją Orwella.
W
powieści George'a Orwella "1984" koncepcja wojny jest przedstawiona jako
podstawowe narzędzie do utrzymania kontroli nad populacją. Rząd, znany
jako Partia, jest zawsze w stanie wojny z jednym z dwóch innych
superpaństw, Eurazją lub Azją Wschodnią. Wojna jest ciągła i niekończąca
się, a wróg często zmienia strony. Ten nieustanny stan wojny służy
Partii do wielu celów:
Odwracanie
uwagi: Trwająca wojna sprawia, że ludność skupia się na zewnętrznych
zagrożeniach, odwracając uwagę od opresyjnych działań i polityki Partii. Uzasadnienie
kontroli: Partia może uzasadnić swoją ścisłą kontrolę nad
społeczeństwem tym, że jest ona niezbędna do prowadzenia działań
wojennych. Obejmuje to ograniczanie wolności osobistych, cenzurowanie
informacji i stosowanie nadzoru w celu monitorowania obywateli. Strach
i posłuszeństwo: Ciągłe zagrożenie atakiem ze strony wrogiego
superpaństwa wzbudza strach w społeczeństwie, dzięki czemu jest ono
bardziej skłonne do wykonywania rozkazów partii i akceptowania jej
władzy. Kontrola ekonomiczna: Wojna stanowi dogodną wymówkę dla
Partii do przydzielania zasobów według własnego uznania, zapewniając, że
gospodarka pozostaje pod jej kontrolą.
W
1984 roku partyjny slogan "Wojna to pokój" odzwierciedla ideę, że
wieczna wojna jest niezbędna do utrzymania porządku i stabilności w
społeczeństwie. Powieść podkreśla niebezpieczeństwa totalitaryzmu i
manipulowania prawdą w celu kontrolowania i uciskania mas.
Powyżej
znajduje się podsumowanie wojny, opisanej przez George'a Orwella w
powieści "Nineteen Eighty-Four", powszechnie znanej jako "1984".
Podsumowanie AI dodaje zastrzeżenie: "Prosimy o sprawdzenie krytycznych
faktów". Aby pomóc nam "sprawdzić krytyczne fakty", poniżej znajdują się
fragmenty (z podkreśleniami) zaczerpnięte z 1984 roku opublikowane
przezZero Hedge. Fragmenty te malują mentalny obraz celu wojny według "1984".
Nie
chcemy psuć niespodzianki, ale krótko mówiąc, celem wojny jest
utrzymanie klasy rządzącej u władzy, podczas gdy klasy niższe pozostają
bezsilne. Książkę „ 1984 ” w formacie PDF można znaleźć TUTAJ w wersji opublikowanej przez Planet eBook .
Fragmenty „1984” George’a Orwella
Głównym celem współczesnej wojny jest wyczerpanie produktów maszyny bez podnoszenia ogólnego standardu życia.
Od
końca XIX wieku problem tego, co zrobić z nadwyżką dóbr konsumpcyjnych,
był ukryty w społeczeństwie przemysłowym. Od momentu pojawienia się
maszyny dla wszystkich myślących ludzi było jasne, że zniknęła potrzeba
ludzkiej monotonii, a zatem w dużej mierze ludzkiej nierówności. Gdyby
maszyna została celowo wykorzystana do tego celu, głód, przepracowanie,
brud, analfabetyzm i choroby mogłyby zostać wyeliminowane w ciągu kilku
pokoleń. I rzeczywiście, nie będąc używaną w tym celu, ale poprzez
rodzaj automatycznego procesu - wytwarzając bogactwo, którego czasami
nie można było nie dystrybuować - maszyna znacznie podniosła standard
życia przeciętnego człowieka w okresie około pięćdziesięciu lat pod
koniec XIX i na początku XX wieku.
Ale było również jasne, że
ogólny wzrost bogactwa groził zniszczeniem - w pewnym sensie był
zniszczeniem - hierarchicznego społeczeństwa. W świecie, w którym każdy
pracował kilka godzin, miał wystarczająco dużo jedzenia, mieszkał w domu
z łazienką i lodówką oraz posiadał samochód, a nawet samolot,
najbardziej oczywista i być może najważniejsza forma nierówności już by
zniknęła. Gdyby kiedykolwiek stała się powszechna, bogactwo nie
nadawałoby wyróżnienia. Z pewnością można było sobie wyobrazić
społeczeństwo, w którym bogactwo, w sensie dóbr osobistych i luksusów,
było równo rozdzielane, podczas gdy władza pozostawała w rękach
niewielkiej uprzywilejowanej kasty.
Ale w praktyce takie
społeczeństwo nie mogło pozostać stabilne przez długi czas. Gdyby bowiem
wszyscy mogli cieszyć się wolnym czasem i bezpieczeństwem w równym
stopniu, ogromna rzesza istot ludzkich, które zwykle są otępiałe z
powodu ubóstwa, zaczęłaby czytać i nauczyłaby się myśleć samodzielnie; a
gdy to nastąpi, prędzej czy później zdaliby sobie sprawę, że
uprzywilejowana mniejszość nie odgrywa żadnej roli, i zmietliby ją z
powierzchni ziemi.
Na dłuższą metę hierarchiczne społeczeństwo było możliwe tylko w oparciu o ubóstwo i ignorancję.
Powrót
do rolniczej przeszłości, o czym marzyli niektórzy myśliciele z
początku XX wieku, nie był realnym rozwiązaniem. Kłóciło się to z
tendencją do mechanizacji, która stała się niemal instynktowna prawie
wszędzie, a ponadto każdy kraj, który pozostawał zacofany przemysłowo,
był bezbronny w sensie militarnym i był skazany na dominację,
bezpośrednio lub pośrednio, przez swoich bardziej zaawansowanych rywali.
Nie było też satysfakcjonującym rozwiązaniem utrzymywanie mas w
ubóstwie poprzez ograniczanie produkcji dóbr. Stało się tak w dużej
mierze w końcowej fazie kapitalizmu, mniej więcej w latach 1920-1940.
Gospodarki
wielu krajów popadły w stagnację, ziemia przestała być uprawiana, dobra
kapitałowe nie były dodawane, duże grupy ludności nie mogły pracować i
były utrzymywane przy życiu dzięki państwowej pomocy charytatywnej. Ale
to również oznaczało słabość militarną, a ponieważ niedostatki, które
zadawano, były oczywiście niepotrzebne, opozycja była nieunikniona.
Problem
polegał na tym, jak utrzymać koła przemysłu w ruchu bez zwiększania
rzeczywistego bogactwa świata. Towary muszą być produkowane, ale nie
mogą być dystrybuowane. W praktyce jedynym sposobem na osiągnięcie tego
celu była ciągła wojna. Zasadniczym aktem wojny jest zniszczenie,
niekoniecznie ludzkiego życia, ale produktów ludzkiej pracy.
Wojna
jest sposobem na zniszczenie, wyrzucenie do stratosfery lub zatopienie w
głębinach morskich materiałów, które w przeciwnym razie mogłyby zostać
wykorzystane do uczynienia mas zbyt wygodnymi, a zatem, w dłuższej
perspektywie, zbyt inteligentnymi.
Nawet jeśli broń wojenna nie
jest faktycznie niszczona, jej produkcja jest nadal wygodnym sposobem na
wykorzystanie siły roboczej bez produkowania czegokolwiek, co można
skonsumować. Na przykład pływająca forteca ma w sobie zamkniętą siłę
roboczą, która mogłaby zbudować kilkaset statków towarowych. W końcu
zostaje ona porzucona jako przestarzała, ponieważ nigdy nie przyniosła
nikomu żadnych korzyści materialnych, a przy użyciu ogromniejszej siły
roboczej budowana jest kolejna pływająca forteca.
Zasadniczo
wysiłek wojenny jest zawsze planowany w taki sposób, aby pochłonąć
wszelkie nadwyżki, które mogą istnieć po zaspokojeniu podstawowych
potrzeb ludności. W praktyce potrzeby ludności są zawsze niedoszacowane,
w wyniku czego występuje chroniczny niedobór połowy artykułów
niezbędnych do życia; ale jest to uważane za zaletę. Jest to celowa
polityka utrzymywania nawet uprzywilejowanych grup gdzieś na granicy
ubóstwa, ponieważ ogólny stan niedoboru zwiększa znaczenie małych
przywilejów, a tym samym zwiększa różnicę między jedną grupą a drugą.
Według
standardów z początku XX wieku, nawet członek Partii Wewnętrznej
prowadzi surowe i pracowite życie. Jednak kilka luksusów, którymi się
cieszy, jego duże i dobrze wyposażone mieszkanie, lepsza struktura jego
ubrań, lepsza jakość jego jedzenia, picia i tytoniu, jego dwóch lub
trzech służących, jego prywatny samochód lub helikopter, umieszczają go w
innym świecie niż członka Partii Zewnętrznej, a członkowie Partii
Zewnętrznej mają podobną przewagę nad zanurzonymi masami, które nazywamy
"prolemami". Środowisko społeczne to oblężone miasto, w którym posiadanie kawałka końskiego mięsa stanowi różnicę między bogactwem a biedą.
Jednocześnie
świadomość bycia w stanie wojny, a tym samym w niebezpieczeństwie,
sprawia, że oddanie całej władzy w ręce małej kasty wydaje się
naturalnym i nieuniknionym warunkiem przetrwania ...
Wojna jest prowadzona przez każdą grupę rządzącą przeciwko jej własnym
poddanym, a celem wojny nie jest zdobycie lub zapobieżenie podbojom
terytorium, ale utrzymanie nienaruszonej struktury społeczeństwa.
„Wojna jest po prostu kontynuacją stosunków politycznych z dodatkiem innych środków”. Rządy
i struktury wojskowe są zaangażowane w wojnę hybrydową. Jeśli mieszkasz
na Zachodzie, nie mówią ci, że jesteś zanurzony w teatrze ciągłego
konfliktu, czyli 360-stopniowym hipodromie wojny informacyjnej w
środkach masowego przekazu z aktywnymi środkami i środkami zaradczymi.
Nawet pozornie niewinni świadkowie – ogół społeczeństwa – są postrzegani
przez rządy i strategów wojskowych jako aktywni uczestnicy szerszego
teatru działań wojennych.
Tak było zawsze w historii, wyrażając
się jako propaganda i miękka siła, gdy obywatele dowolnego kraju, po
jakiejkolwiek stronie, znaleźli się w wojnie w ramach odwiecznej „bitwy o serca i umysły”.
Proces zaangażowania społecznego wymaga także czynnika zapalającego,
który go napędza, a państwo warunkuje ludzi zarówno strachem, jak i
nienawiścią do wroga de jour.
Bez poczucia osobistego i zbiorowego zagrożenia lub przynajmniej w orwellowskim sensie
„dwóch minut nienawiści” członkowie społeczeństwa nie będą czuć się
obywatelsko i emocjonalnie zaangażowani w ten proces. Ponadto nowym,
wyłaniającym się uzupełnieniem teatru wojskowego jest wojna
cybernetyczna, obecnie reklamowana przez zachodnich planistów jako
kluczowa dziedzina budowania zdolności ofensywnych i defensywnych.
Klaus Schwab w Davos analizuje tę cyfrową pożogę za pomocą symulacji stołowych „ Cyber Polygon" ”
Światowego Forum Ekonomicznego. Choć media głównego nurtu próbują to
wrobić, ten konflikt Rosja kontra „Zachód” nie jest przysłowiową
rozgrywką „czarny kapelusz kontra biały kapelusz”. Wręcz przeciwnie,
jest niezwykle złożony i obejmuje wiele nakładających się na siebie
warstw historii, kultury, konfliktów etnicznych oraz sił politycznych i
geopolitycznych, które popychają i przyciągają różnych aktorów, zarówno
na teatrze wojny, jak i na jego peryferiach.
Ważne jest, aby zrozumieć, że jest to wojna zastępcza, w której NATO pod przewodnictwem USA i Wielkiej Brytanii przeciwko Rosji wykorzystuje Ukrainę jako zastępcę
lub pałkę do szturchania rosyjskiego niedźwiedzia. Robiono to wiele
razy podczas zimnej wojny i nie powinno być zaskoczeniem, że historia
znów się tu powtarza.
Ponieważ nie może zaangażować się w
bezpośredni sposób militarny, NATO stosuje model syryjski – przemyt
nieograniczonej liczby śmiercionośnej broni, zaopatrzenia i doradców
wojskowych na Ukrainę, mając wyraźny cel określony w dokumencie RAND,
jakim jest wyczerpanie i „nadmierne rozciągnięcie” Rosji. Zachodni
planiści otwarcie chwalą się stworzeniem dla Rosji „kolejnego
Afganistanu”.
Wojna gospodarcza Częścią tej wojny hybrydowej była „matka wszystkich sankcji” ; totalną
wojnę gospodarczą prowadzoną przez Zachód przeciwko Rosji w celu
zniszczenia jej gospodarki, w nadziei, że sprowokuje to rosyjską ludność
do powstania i obalenia ich przywódcy. Jest to próba anulowania prawdopodobnie największego na świecie producenta towarów:eksportuje
dużą część światowego gazu, ropy, pszenicy, nawozów, minerałów i
kluczowych komponentów dla wysoce zglobalizowanego przemysłu energii
jądrowej i eksploracji kosmosu. Decyzja mająca na celu zakazanie i
ograniczenie przez blok zachodni zakupu rosyjskiego gazu ziemnego,
ropy, żywności i nawozów nastąpiła, mimo że Europa w nadmiernym stopniu
polega na tych rosyjskich dostawach w celu ogrzewania swoich domów oraz
dostarczania energii, minerałów i produktów do prowadzenia swojego
przemysłu oraz dostarczania żywności na swoich stołach.
Ten wysoce autodestrukcyjny zbiorowy pakt
samobójstwa gospodarczego już przyniósł odwrotny skutek na Zachodzie,
wywołując zamieszanie na i tak już niestabilnych rynkach gazu ziemnego i
ropy naftowej, powodując niedobory żywności, zakłócenia w łańcuchu
dostaw oraz brak dostępnych i niedrogich dostaw zbóż, oleju
słonecznikowego , nawozów i innych niezbędnych artykułów. Niektórzy
zachodni rolnicy nie mogą sadzić wiosną ze względu na brak dostaw lub
zbyt wysoką cenę nawozów, przez co rolnictwo jest nieopłacalne.
Podwyżka
cen paliw wywołała rekordowy poziom inflacji na całym Zachodzie, co
oznacza niższy poziom życia klasy robotniczej i średniej w całym
zachodnim świecie. Kolejnym znaczącym wydarzeniem jest to, że pod koniec
marca Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na Bank Centralny Rosji i
przejęły rosyjskie aktywa walutowe o wartości około 300 miliardów
dolarów, aby wywołać finansowy armagedon
w Rosji. Prezydent Putin odwrócił sytuację, ogłaszając, że Rosja nie
będzie już akceptować dolarów i euro za swój gaz i ropę, a płatności
będą musiały być dokonywane w rublach. Jednym pociągnięciem pióra Putin
uczynił rubla rosyjskiego rodzajem waluty rezerwowej, co miało
natychmiastowy wpływ na niemal globalny monopol dolara amerykańskiego
jako najważniejszej światowej waluty rezerwowej.
Aby utrzymać to posunięcie, Putin powiązał rubla ze złotem
, skutecznie czyniąc z rubla walutę opartą na złocie. Rosyjska waluta
została dodatkowo wzmocniona faktem, że jest wspierana przez koszyk
podstawowych towarów, takich jak ropa, gaz i pszenica. Co ciekawe, ten
sam ruch napędzał gospodarkę USA po drugiej wojnie światowej w
następstwie porozumienia z Bretton Woods. Czas pokaże, jak dobrze to
wpłynie na rosyjską gospodarkę, ale pierwsze oznaki wskazują, że
gospodarki zachodnie najbardziej ucierpią z powodu skutków sankcji –
tego rodzaju szkód, które mogą ostatecznie doprowadzić do konsekwencji
politycznych w wyborach.
Jedynymi ludźmi na Zachodzie, którzy wydają się zadowoleni z tych zerwań, są zielone lobby i parafianie Wielkiego Resetu Klausa Schwaba , obaj: marzą
o wykorzystaniu tego sztucznego kryzysu do realizacji swoich
„zrównoważonych” programów i wciskaniu w głuchy argument, że paliwa
kopalne są obecnie zbyt drogie i stanowią zagrożenie dla globalnej
stabilności (ponieważ rzekomo napełniają kieszenie rosyjskiej machiny
wojennej)…
Czy
to się uda, czy wszystko zakończy się łzami? Można poprosić bankierów
centralnych, którzy z pewnością wykorzystali ten kryzys (stworzyli), o
przyspieszenie wprowadzenia nowej waluty cyfrowej banku centralnego ,
całkowicie zgodnie z założeniami Wielkiego Resetu cyfrowe, globalne
społeczeństwo fiat i bezgotówkowe , z portfelami z cyfrowym
identyfikatorem , które można powiązać z kredytami społecznościowymi i
węglowymi ...
Historia konfliktu Aby
przedstawić dogłębną analizę tego historycznego impasu, jaki ma miejsce
w sprawie Ukrainy, należy najpierw cofnąć tę scenę o kilka stuleci, a
następnie szczegółowo przedstawić obie wojny światowe i przedstawić
krótką analizę powstania i rozpadu Związku Radzieckiego , w tym
szczegółowe spojrzenie na poradziecki rozwój poszczególnych państw
satelickich. W New Dawn 191 (marzec-kwiecień 2022 r.)
w artykule „Wielka gra 2.0: Wyścig o dominację w Eurazji” opisałem
niektóre historyczne rywalizacje między imperiami brytyjskimi i
rosyjskimi. Na potrzeby tej analizy przesuniemy harmonogram do lutego
2014 r., do niesławnego powstania na Majdanie , znanego lokalnie jako „Rewolucja Godności” w Kijowie.
Podczas
gdy media głównego nurtu lubią przedstawiać tę kolorową rewolucję jako
oddolne powstanie „ucieleśniające ducha zachodniej demokracji”, w którym
młodzi Ukraińcy wyrażają swoje aspiracje UE, twarda rzeczywistość była
taka, że był to brutalny zamach stanu, który doprowadził do obalenia
demokratycznie wybrany prezydent Wiktor Janukowycz
. Dowody wskazują obecnie, że został zastąpiony przez szereg starannie
wybranych amerykańskich marionetek politycznych, zainstalowanych w celu
wykonywania poleceń praktykujących zmianę reżimu w Waszyngtonie.
Zostało to szczegółowo ujawnione podczas rozmowy telefonicznej, która wyciekła pomiędzy ówczesną podsekretarz stanu USA Victorią Nuland a ambasadorem USA Geoffreyem R. Pyattem
w Kijowie. Stopień, w jakim zarządzali swoim nowym nadchodzącym reżimem
w skali mikro, był zdumiewający. Pełną sekwencję wydarzeń dobrze
udokumentowano w filmie „ Ukraina w ogniu ” w reżyserii Igora Łopatonoka z 2016 roku, w którym występuje Oliver Stone . Okazuje się, że to wrogie przejęcie ukraińskiej polityki trwało bardzo długo.
Być
może najbardziej szokującym aspektem zamachu stanu na Majdanie w 2014
r. było to, jak Stany Zjednoczone i ich sojusznicy wykorzystali władzę
radykalnych, skrajnie prawicowych komórek nacjonalistycznych na
Ukrainie, aby narzucić linię polityczną na ulicach miast w całym kraju.
Wielu nazywa ruchy takie jak Prawy Sektor (Prawy Sektor) i odpowiadające im frakcje paramilitarne i bojowe „korpusu ochotniczego” mianem neonazistów .
Jednak jest ich o wiele więcej. W żadnym rozsądnym przypadku nie są to „neo”, ale raczej prawdziwi naziści – zwolennicy
nazistowskiej ideologii, potomkowie w politycznym (a w niektórych
przypadkach genealogicznym) rodowodzie zachodnich ukraińskich brygadHitlera, zainspirowani kontrowersyjnymi postacie takie jakStepan Bandera, który do dziś jest idolem radykalnych nacjonalistów na Ukrainie.
Bandera
był przywódcą Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów w latach
trzydziestych i czterdziestych XX wieku, która walczyła u boku Waffen SS
podczas marszu spalonej ziemi nazistowskich Niemiec na Stalingrad. Jest
faktem historycznym, że banderowcy angażowali się w pogromy i
okrucieństwa wobec Żydów w ramach szerszego Holokaustu, a także
mordowali Polaków. Historia pokazuje również, że Waszyngton i CIA
przygotowywały komórki Banderowców na zachodniej Ukrainie po II wojnie
światowej poprzez programy takie jak Operacja Aerodynamiczna.
Po zamachu stanu na Majdanie Waszyngton mianował tymczasowego premiera Arsenija Jaceniuka , a następnie oligarchę-miliardera, prezydenta Petra Poroszenkę
, który zebrał te same radykalne siły nacjonalistyczne i zaczął
integrować je z ukraińską strukturą wojskową. Ekstremistyczne bojówki,
takie jak bataliony Aidar i Azow,
zostały oddelegowane, aby pomóc Kijowowi w prowadzeniu brutalnej wojny
domowej w regionie Donbasu na wschodniej Ukrainie – aby stłumić bunt
przeciwko rządowi po zamachu stanu, który rebelianci w Doniecku i
Ługańsku uważali za reżim niekonstytucyjny.
Po swoim wyborze
Poroszenko przeprowadził „operację antyterrorystyczną” we wschodnich
regionach, kierując całą armię Ukrainy przeciwko własnemu narodowi.
Wybuchła krwawa , ośmioletnia wojna domowa
, która była systematycznie wybielona z zachodnich mediów i polityki
głównego nurtu. Zakopanie tej niewygodnej prawdy było niezbędne dla
Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i ich partnerów z NATO, aby
uwarunkować zachodnią opinię publiczną tak, aby nie widziała zła w nowo
powstałej „demokratycznej” Ukrainie.
Tymczasem Rosja była
wściekła, tyle że nie mogła interweniować militarnie na Ukrainie, aby
chronić etnicznych Rosjan, nie prowokując poważnego incydentu
międzynarodowego. Aby załagodzić sytuację, Rosja, Ukraina, Białoruś,
Francja i Niemcy opracowały Porozumienia Mińskie
, czyli „Mińsk I i II”, odpowiednio w 2014 i 2015 roku. Początkowo
pomogło to w ograniczeniu walk, które pochłonęły już tysiące istnień
ludzkich, a wiele setek tysięcy wysiedliło z regionu. Należy w tym
miejscu zauważyć, że Proces Miński został skodyfikowany uchwałą Rady
Bezpieczeństwa ONZ nr 2202, jednomyślnie zatwierdzającą „Pakiet środków
służących wdrożeniu porozumień mińskich”.
Niestety, w kolejnych
latach kolejne wspierane przez USA rządy w Kijowie systematycznie
podważały porozumienie i zamiast deeskalować walki w Donbasie
, zwiększały rozbudowę wojska, czego kulminacją był masowy wzrost
rozmieszczenia żołnierzy i sprzętu w Kijowie. regionu pod przewodnictwem
Zełenskiego. Jak na ironię (lub nie), Zełenski ubiegał się o urząd w 2019 r., obiecując zjednoczenie kraju i „przywrócenie pokoju” w Donbasie
, ale nic takiego się nie stało. Zamiast tego przemoc i
rozprzestrzenianie się skrajnie prawicowych bojówek w Donbasie
dramatycznie wzrosło…
Było jasne, że tego właśnie chcieli
Ukraińcy, co było jednak dalekie od tego, co ostatecznie się wydarzyło.
Co gorsza, Zełenski dolał benzyny do ognia, nieustannie zabiegając o
członkostwo w NATO, podczas gdy on (i jego zachodni przełożeni)
doskonale wiedzieli, że jest to absolutna czerwona linia dla Rosji.
Zełenski mógł wcześniej rozładować napięcia, wypierając się aspiracji
NATO i ogłaszając Ukrainę państwem neutralnym. Do
zamachu stanu doszło w lutym 2022 r., po tym jak Zełenski na
Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium stwierdził, że chciałby, aby jego kraj zdobył broń nuklearną.
W
tym momencie niewielu może argumentować, że Rosji brakowało
wystarczających powodów, aby podjąć śmiałe posunięcie w celu
zabezpieczenia własnych, żywotnych interesów bezpieczeństwa narodowego.
Nie jest wcale zaskakujące, że większość zachodnich ekspertów trzyma się
z daleka od takiego rozwoju wydarzeń i że skoordynowane posunięcia
Rosji mają w równym stopniu charakter polityczny, jak i wojskowy.
Najlepiej ujął to wielki strateg Carl von Clausewitz w swoim przełomowym tekście „Jedna wojna”: „Wojna jest po prostu kontynuacją stosunków politycznych z dodatkiem innych środków”.
Wiosną 2021 roku Moskwa zwiększy częstotliwość ćwiczeń i manewrów
wojskowych, gromadząc więcej sił zbrojnych wzdłuż granicy z Ukrainą. W
grudniu tego roku Waszyngton i jego sojusznicy zaczęli podnosić alarm,
że Rosja planuje inwazję na Ukrainę. Moskwa wystosowała pilne pismo do
Waszyngtonu, żądając natychmiastowegom rozwiązania kwestii związanych z
bezpieczeństwem, aby uniknąć dalszej eskalacji, ale jej propozycje
zostały w dużej mierze odrzucone i zignorowane przez Departament Stanu
USA. Przez następne trzy miesiące w mediach zachodnie dominowały sygnały
alarmowe, a Rosja zaprzeczała jakimkolwiek zamiarom przeniesienia
swoich sił na Ukrainę. Wtedy 21 lutego wydarzyło się coś niezwykłego. Władimir Putin zastawił pułapkę...
Po
ośmiu długich latach rozlewu krwi i nieudanych negocjacjach pokojowych
rosyjski prezydent wkroczył na fale radiowe, aby ogłosić formalne
uznanie przez Moskwę niepodległychrepublik Doniecka i Ługańska.
Z prawnego punktu widzenia od razu kwalifikowało to ich do oficjalnej
rosyjskiej ochrony wojskowej, w tym do utworzenia korytarzy
humanitarnych, które zostały szybko otwarte. Po ponad siedmiu latach
impasu w dyplomacji Moskwa ostatecznie zdecydowała się porzucić już
martwe porozumienie mińskie i bezpośrednio zająć się sytuacją w Donbasie
oraz zagrożeniem, jakie dla bezpieczeństwa narodowego stanowi
kontrolowana przez USA iokupowana przez NATO Ukraina.
24
lutego Putin ponownie wkroczył na fale radiowe, aby wygłosić godzinny
wykład na temat geograficznej, kulturalnej, politycznej i geopolitycznej
historii Ukrainy oraz jej powiązań z Rosją. Zachodni eksperci byli
zaskoczeni. Dlaczego Putin wygłaszał ten wykład z historii ZSRR i
artykułował koncepcje leżące u podstaw rosyjskiej doktryny
bezpieczeństwa narodowego? Odpowiedzi na te pytania wkrótce otrzymano,
gdy Moskwa ogłosiła interwencję wojskową o kryptonimie „Z”, skutecznie
atakując Ukrainę z czterech różnych kierunków, mając następujące cele:
zabezpieczenie Donbasu, po czym nastąpi „demilitaryzacja” i
„denazyfikacja” Ukrainy. W ciągu 72 godzin rosyjskie siły zbrojne
rozpoczęły „ Specjalną operację wojskową ” (SMO).
Dla
Zachodu potępianie niespodziewanej inwazji Rosji na Ukrainę oznacza, że
nagle odkrył koncepcję prawa międzynarodowego i wskazuje na artykuł 51
Karty Narodów Zjednoczonych oraz na to, że społeczność międzynarodowa
musi potępić to rażące naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy.
Chociaż może to być prawdą w odniesieniu do litery prawa w tym
przypadku, takie traktaty międzynarodowe nigdy w niedawnej przeszłości
nie stanowiły przeszkody dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników: ani w Iraku, Libii, Jemenie, Syrii, Jugosławii, ani w Wietnamie, żeby wymienić tylko kilka…!
Wielu uważa, i słusznie, że wygląda to bardzo podobnie do: ostatni etap realizacji globalistycznego planu zniewolenia planety. Coraz
trudniej polemizować z tą teorią spiskową. Czy widzimy, jak kształtuje
się nowy dwubiegunowy, a nawet wielobiegunowy porządek świata? z Rosją i
Chinami prowadzącymi Eurazję w jednym kierunku, podczas gdyKlausiZachódzmierzają
w stronę swojej technokratycznej cyfrowej „utopii”…? Jeśli tak się
stanie, możemy być świadkami rozdzielenia światowej gospodarki i mediów
cyfrowych na biegunach rozdzielonego porządku świata, z różnymi
zasadami, wartościami i praktykami na różnych półkulach?
Negocjacje w sprawie Nowego Świata W chwili, gdy przekazujemy prasę, ukraiński aktor Wołodymyr Zełenski
wciąż był paradowany (za pośrednictwem Zoom) przed Kongresem USA,
parlamentami Wielkiej Brytanii, Kanady i Australii oraz Radą Europy w
Bruksela z zachodnimi przywódcami entuzjastycznie skandującymi
nacjonalistyczną mantrę „Slava Ukraini!” (Chwała Ukrainie!)Sprawa ta
stała się globalną przyczyną celebracji na Zachodzie, z ukraińskimi
flagami powiewającymi nad budynkami miejskimi, firmami i przypinkami do
klapy, a dzieci w wieku szkolnym i kościoły sprzedają ciasta, a
stewardesy linii lotniczych przekazują kapelusze na długich - loty
transportowe i inne niekończące się zbiórki pieniędzy w Internecie - a
wszystko to podczas zbierania pieniędzy dla sprawy ukraińskiej, gdy
wszyscy przyłączają się do największej we współczesnej historii kampanii
sygnalizowania geopolitycznych cnót.
Jednak nic z tego nie
zmieni faktów w terenie. Z toczących się rozmów na temat rozwiązania
konfliktu między Rosją a Ukrainą wiemy, że istnieje opóźnienie, które
prawdopodobnie za kulisami kieruje Departament Stanu USA. W nawiązaniu
do raportu RAND oraz strategii USA/Wielka Brytania/NATO, przeciągające
się negocjacje pozwalają na nieograniczony przepływ broni przez polską
granicę na zachodnią Ukrainę. Ale im dłużej Kijów będzie to przeciągał,
tym więcej terytorium Ukraina Zełenskiego może stracić.
Terytorium
zajmowane obecnie przez siły rosyjskie zaczyna przypominać historyczną
„Noworosję”, będącą jednocześnie proponowaną konfederacją Donieckiej i
Ługańskiej Republiki Ludowej. Stworzyłoby to most lądowy rozciągający
się z Mołdawii na Krym, przez Mariupol i aż do Charkowa. Pozostała część
obecnego państwa ukraińskiego utraciłaby dostęp do Morza Czarnego.
Innym
potencjalnym rezultatem jest zapewnienie Zachodowi i jego
establishmentowi medialnemu ratującego twarz „outu” – coś na wzór tego,
jak inwazja przebiegła dla Rosji tak słabo i tak ją wyczerpała, że w
końcu zmuszono ją do negocjowania ugody ze względu na „odważny” ruch oporu pod przewodnictwem Zełenskiego… Pamiętać, zachodnia machina PR może obrócić wszystko w zwycięstwo, bez względu na to, jak źle potoczyły się sprawy.
Jedną z najbardziej niezwykłych części tej historii jest ujawnienie, że
zaledwie kilka dni przed inwazją rosyjską Zełenski podczas
monachijskiej konferencji bezpieczeństwa zaproponował Zełenskiemu
porozumienie pokojowe od niemieckiego kanclerza Olafa Scholza , ale ukraiński prezydent je odrzucił.
Porozumienie
pokojowe było takie, „że Ukraina powinna wyrzec się swoich aspiracji
NATO i zadeklarować neutralność w ramach szerszego europejskiego
porozumienia w sprawie bezpieczeństwa między Zachodem a Rosją” oraz że
„pakt zostanie podpisany przez panów Putina i pana Bidena
, którzy wspólnie zagwarantują bezpieczeństwo Ukrainy”. Według
doniesień Zełenski odrzucił tę ofertę, mówiąc: „Nie można było ufać
Putinowi, że podtrzyma takie porozumienie i że większość Ukraińców
chciała przystąpić do NATO”. Czy Zełenski był w stanie złagodzić
napięcie i unieważnić jeden z głównych powodów rosyjskiej inwazji? Czy
jednak w wyniku połączenia niekompetencji i nacisków antyrosyjskich jastrzębi z USA popełnił jeden z najbardziej nieostrożnych i fatalnych błędów w historii?
Ta
szybka sekwencja wydarzeń obnażyła intelektualne, etyczne i moralne
bankructwo zachodniego neoliberalnego szowinizmu i jego
postmodernistycznego narcyzmu cywilizacyjnego. Jest to czas wielkich
zawirowań, ale jest to także czas wielkich objawień. W ciągu zaledwie
kilku krótkich miesięcy ta wojna już zmienia porządek globalny i wkrótce może nie być już tym samym porządkiem światowym, jaki przewidywali „główni” planiści, są te ciekawe czasy.
Trwająca
wojna utrzymuje uwagę ludności na zagrożeniach zewnętrznych, odwracając
jej uwagę od opresyjnych działań i polityki Partii... cel ...
realizacja założeń Wielkiego Resetu; cyfrowe, globalne społeczeństwo
fiat i bezgotówkowe , z portfelami z cyfrowym identyfikatorem , które
można powiązać z kredytami społecznościowymi i węglowymi ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz