czwartek, 23 lipca 2015

Patroni spraw beznadziejnych



St. Jude Thaddaeus
 -  Apostoł, patron spraw trudnych i beznadziejnych

Skuteczna modlitwa do Niego w sprawach trudnych i beznadziejnych – o święty Judo Tadeuszu, krewny Chrystusa Pana, wielki Apostole i Męczenniku, sławny cnotami i cudami, Ty jesteś potężnym Orędownikiem w przykrych położeniach i sprawach rozpaczliwych. Przychodzę do Ciebie z pokorą i ufnością i z głębi duszy wzywam Twojej przed Bogiem pomocy.

O święty mój Patronie, któremu Bóg dał przywilej ratowania w wypadkach, gdzie już nie ma nadziei pomocy, spojrzyj na mnie łaskawie. Oto życie moje pełne cierpień i boleści; dzień za dniem upływa w ucisku, a serce moje wezbrało goryczą. Drogi mojego życia gęstym pokryły się cierpieniem i ledwie dzień mija bez troski i łez. Umysł mój otoczony ciemnością; niepokój, zniechęcenie i rozpacz nawet wdzierają się do duszy tak, iż niemal zapominam o Boskiej Opatrzności.

O święty mój Orędowniku, ty mnie nie możesz opuścić w tym moim smutnym położeniu. Nie odejdę od stóp Twoich, dopóki mnie nie wysłuchasz. Pospiesz ku ratunkowi mojemu, a wdzięczność moją okazywać Ci będę przez całe życie, szerząc cześć Twoją.

Najsłodszy Panie Jezu Chryste, w zjednoczeniu z niepojętą niebiańską chwałą, która z Trójcy Przenajświętszej spływa na ludzkość całą, na Pannę Najświętszą, na wszystkich aniołów i świętych, sławię, uwielbiam i składam Ci dzięki za łaski i dary, którymi obdarzyłeś Twego wybranego Apostoła, co miał szczęście do Twojej rodziny się zaliczać. Błagam Cię, racz mi udzielić Twej łaski dla jego zasług i wspieraj mnie za jego przyczyną we wszelkich potrzebach – Amen

Święta Rita – Święta, patronka spraw beznadziejnych



1365072889_447180Bardzo skuteczna modlitwa do Niej w sprawach trudnych i beznadziejnych – o potężna i sławna Święta Rito, oto u twoich stóp nędzna dusza potrzebująca pomocy, zwraca się do ciebie z nadzieją, że zostanie wysłuchana.


Ponieważ jestem niegodny z tytułu niewierności mojej, nie śmiem spodziewać się, że moje prośby będą zdolne ubłagać Boga. Dlatego wyczuwam potrzebę, aby mieć za sobą potężną orędowniczkę, więc ciebie wybieram sobie, Święta Rito, ponieważ ty właśnie jesteś niezrównaną Świętą od spraw trudnych i beznadziejnych.


O droga Święta, weź do serca moją sprawę, wstaw się do Boga, aby uprosić mi łaskę, której tak bardzo potrzebuję i o którą tak gorącą proszę (tutaj wyraź łaskę, o którą prosisz)


Nie pozwól mi odejść od ciebie nie będąc wysłuchanym. Jeżeli jest we mnie coś, co byłoby przeszkodą w otrzymaniu łaski, o którą proszę, pomóż mi usunąć tę przeszkodę: poprzyj moją prośbę swymi cennymi zasługami i przedstaw ją swemu niebieskiemu Oblubieńcowi, łącząc ją z twoją prośbą. W ten sposób moja prośba zostanie przedstawiona przez ciebie, wierną oblubienicę spośród najwierniejszych. Ty odczuwałaś boleść Jego męki, jak mógłby on odrzucić twą prośbę i nie wysłuchać jej?


Cała moja nadzieja jest więc w tobie i za twoim pośrednictwem czekam ze spokojnym sercem na spełnienie moich życzeń. O droga Święta Rito, spraw, aby moja ufność i moja nadzieja nie zostały zawiedzione, aby moja prośba nie była odrzuconą. Uproś mi u Boga to, o co proszę, a postaram się, aby wszyscy poznali dobroć twego serca i wielką potęgę twego wstawiennictwa.


O Najsłodsze Serce Jezusa, które zawsze okazywało się tak bardzo czułe na najmniejszą nędzę ludzkości, daj się wzruszyć moimi potrzebami i nie bacząc na moją słabość i niegodność, zechciej wyświadczyć mi łaskę, która tak leży mi na sercu i o którą prosi Cię dla mnie i ze mną Twoja wieczna oblubienica, Święta Rita.


O tak, za wierność, jaką Święta Rita zawsze okazywała łasce Bożej, za wszystkie zalety, którymi uhonorowałeś jej duszę, za wszystko co wycierpiała w swym życiu jako żona, matka i w ten sposób uczestniczyła w Twej bolesnej męce i wreszcie z tytułu nieograniczonej możliwości wstawiania się, przez co chciałeś wynagrodzić jej wierność, udziel mi Twej łaski, która jest mi tak bardzo potrzebna.


A Ty, Maryjo Dziewico, nasza najlepsza Matko Niebieska, która przechowujesz skarby Boże i rozdzielasz wszelkie łaski, poprzyj Twoim potężnym wstawiennictwem modły Twej wielkiej czcicielki Świętej Rity, aby łaska o którą proszę Boga, została mi udzielona – Amen




A jako kropkę nad „i” dopiszę – więcej rzeczy jest osiąganych przez modlitwę niż świat jest w stanie sobie wymarzyć – Alfred, Lord Tennyson.

Podobno tylko wybrańcy cierpią, bo właśnie cierpiąc mają szansę skierować się w stronę modlitw.

Niektórzy z nas wiedzą, że się modlą. Inni myślą, że nie – ponieważ nie padają na kolana rano i wieczorem. Ale przecież siedzą całą noc przy chorym dziecku, robią zakupy dla starszych rodziców, borykają się trudnym życiem z alkoholikiem, wspierają marzenia tych, których kochają, swą ciężką pracą lub pomocą przy ich dzieciach. Pomagają przyjacielowi w rozpaczy, towarzyszą przyjaciółce w radości, troszczą się o swoje ciało i duszę. To też jest modlitwa.

Bez względu na to, czy zdajemy sobie sprawę czy nie – to modlimy się każdym oddechem, uderzeniem serca, uśmiechem. Modlimy się pragnieniem, oczekiwaniem, tęsknotą, głodem, wzrokiem, żalem. Modlimy rozczarowaniem, zniechęceniem, desperacją, niewiarą. Modlimy się złością, wściekłością, zazdrością. Modlimy przyjemnością, zadowoleniem, szczęściem, radością, uniesieniem. Modlimy wdzięcznością, uznaniem, docenieniem, akceptacją, ulgą. Modlimy się, kiedy pocieszamy, kiedy wspieramy. Modlimy, kiedy się śmiejemy i kiedy płaczemy. Modlimy się, kiedy pracujemy i kiedy bawimy. Modlimy się, kiedy kochamy ukochanego partnera i kiedy przygotowujemy komuś posiłek.

Modlitwą jest choroba. Modlitwą jest nasze życie. Modlitwa to dzieło sztuki, namalowana mandala, zapalona świeczka, napisana książka, wiersz lub utwór muzyczny.

Tak czy inaczej ciągle się modlimy. To jak żyjemy, celebrujemy, szanujemy jest modlitwą. Po prostu jedne modlitwy są lepsze od innych, a świadome modlitwy są najlepsze, bo świadome życie jest najpiękniejsze…  – ew

Modlitwa Jana Pawła II do św. Ojca Pio

Pokorny i umiłowany Ojcze Pio:
Prosimy, naucz także nas pokory serca,
abyśmy zostali zaliczeni
do grona prostaczków z Ewangelii,
którym Ojciec obiecał objawić
tajemnice swojego Królestwa.
Pomóż nam, byśmy modlili się niestrudzenie
i byli pewni tego, że Bóg wie, czego nam potrzeba,
zanim jeszcze Go o to poprosimy.
Daj nam spojrzenie wiary, abyśmy potrafili
od razu rozpoznawać w ubogich i cierpiących
oblicze samego Jezusa.
Wspieraj nas w godzinie walki i próby,
a jeśli upadniemy, spraw,
abyśmy doświadczyli radości
płynącej z sakramentu pojednania.
Przekaż nam twoje serdeczne przywiązanie
do Maryi, Matki Jezusa i naszej Matki.
Towarzysz nam w ziemskiej pielgrzymce
do szczęśliwej Ojczyzny,
do której również my mamy nadzieję dojść,
aby na wieki kontemplować chwałę Ojca,
Syna i Ducha Świętego. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  „Życie to iluzoryczny sen” – biskup Mari Emmanuel Krótkie streszczenie kazania: „ Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę...