środa, 3 czerwca 2020

… Dałem człowiekowi ucho, aby słuchał słowa Mojego i dowiadywał się o potrzebach bliźniego. Dałem człowiekowi język, aby głosił Me słowo i spowiadał się z błędów, a także przyczyniał się do zbawienia dusz.

Zmartwychwstały Pan Jezus tchnął na swych uczniów, w miejscu, gdzie przebywali Ducha Świętego.
Tak, owe tchnienie opisuje w dziele „Żywot i bolesna męka Pana naszego Jezusa Chrystusa…” bł. A. K. Emmerich:
Tak to opisuje bł. A.K. Emmerich:
„Światłość wychodziła z ust Jego, gdy mówił. …Następnie rozpoczął Jezus naukę i udzielał Swej władzy i mocy. Obecni zebrali się koło Niego w potrójne koło, najbliżej Apostołowie, z wyjątkiem Tomasza. Zauważyłam, że niektóre Jego słowa, niektóre nauki, odczuwali i pojmowali sami tylko Apostołowie; nie mówię: słyszeli, bo nie widziałam, by Jezus poruszał wargami.
Jaśniał tylko blaskiem, światło wychodziło na nich z Jego rąk (Ha 3,4), nóg, boku i ust, jakby tchnął na nich ducha Swego; światło to wpływało w ich wnętrza, a oni pojmowali i rozumieli (ale powtarzam, że nie było to mówienie ustami i słuchanie uszami), co Jezus chciał im dać pojąć; pojmowali jasno, że Jezus daje im władzę odpuszczania grzechów, chrzczenia, uzdrawiania i wkładania rąk, że mogą pić truciznę bez szkody dla siebie (Mk 16,18).
Nie wiem, jakim to sposobem się odbywało, ale czułam, że Jezus nie mówił im tego słowami, lecz wlewał w nich niejako istotnie, jakby przez jakieś promieniowanie w nich Swych myśli i mocy. Nie wiem, czy oni także odczuwali to tak tylko wewnętrznie, czy zdawało im się, że słyszą uszami w sposób naturalny, ale tego byłam pewna, że tylko Apostołowie, stojący w środku odczuwali to i przyjmowali niejako w siebie. Była to więc jakby mowa wewnętrzna, duchowa, różna zupełnie od cichego mówienia lub szeptania”.
… światło wychodziło na nich z Jego rąk (Ha 3,4)…
Ukazującą się tytułową „Świętą Panią”, św. Magdalenę Zofie Barat, jednego razu (26.X.1935r.) zapytała Stefania F. Horak:
– Matko święta… dlaczego Twoje ręce świecą”, widząc nagle wyraźny blask, przenikający Jej dłonie.
– Bo czyniły dobrze i przez to są święte. (str. 53)
A propo rąk, nóg, ust, uszy. Są one częścią ciała ludzkiego. Tak o celu, dla którego zostały stworzone (por. Syr 17,6), mówi Bóg Ojciec w „Dialogu o Bożej Opatrzności czyli Księdze Boskiej Nauki” św. Katarzyny ze Sieny, w rozdz. zat. „Opatrzność Boża”:
… Dałem człowiekowi ucho, aby słuchał słowa Mojego i dowiadywał się o potrzebach bliźniego.
Dałem człowiekowi język, aby głosił Me słowo i spowiadał się z błędów, a także przyczyniał się do zbawienia dusz. [‚język stworzony jest tylko na to, aby Mnie oddawać cześć (por. Syr 51,22), wyznawać swe błędy i służyć z miłości cnocie i zbawieniu bliźnich’ – z rozdz. „Nauka o łzach”]
(…). Ręce stworzyłem, by służyły bliźniemu w chorobie i wspomagały go jałmużną w biedzie.
Nogi dałem człowiekowi, aby służyły ciału jego i nosiły go na miejsca święte lub tam, gdzie wzywa go korzyść własna lub cudza, dla chwały i sławy imienia Mojego…
Więcej na str.: http://sienenka.blogspot.com/2011/10/opatrznosc-boza-cxliv.html
I w innym miejscu tegoż rozdz.:
http://sienenka.blogspot.com/2011/10/opatrznosc-boza-cxlvii.html
CXLVII – … O dostojności doskonałych.
… ci, doskonali, grają hymn życia i przyjmując swych przyjaciół, prawdziwe i rzetelne cnoty, dają zespół dobrych i świętych czynów. Każdy członek wykonywa czynność, do której jest przeznaczony i każdy sprawia się doskonale według stopnia swego. Oko stara się widzieć, ucho słyszeć, powonienie wąchać, smak smakować, ręka dotykać i pracować, noga kroczyć. Wszystkie zestrajają się w jeden ton, aby służyć bliźniemu, dla chwały i sławy imienia Mego i dla postępu duszy, przez dobre, święte i cnotliwe czyny, w posłuszeństwie względem woli, jako jej narzędzia. …
znalezione w internecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  COROCZNE OBJAWIENIE MATKI BOŻEJ IVANCE – 25 CZERWCA 2025R. izjonerka Ivanka Ivanković Elez miała coroczne objawienie 25. czerwca 2025 r....