środa, 3 czerwca 2020

DARY DUCHA ŚWIĘTEGO

DARY DUCHA ŚWIĘTEGO
DAR MĄDROŚCI
Mt 13, 1-23 Przypowieść o siewcy.
Być mądrym, to być glebą dla ziarna. Ziarno to taki mały cud, bo w ziarnie jest plan Boży i mądrość Boża, ale jednocześnie moc zrealizowania tego planu. Żeby być mądrym trzeba zrezygnować ze swoich ludzkich planów, programów. Otworzyć się na to, co Bóg nam proponuje w swoim Słowie, Piśmie Świętym. Dar Mądrości zdobywa się na zasadzie daru z siebie poprzez miłość, a miłość jest darem.
DAR ROZUMU
Mt 13, 47-52 Przypowieść o sieci.
Dar Rozumu ma prześwietlić nasze emocje, uporządkować nasze emocje. Nie tylko egoizm, nie tylko nienawiść, ale przede wszystkim ma się uporać z pychą. Przez ten Dar duch Święty chce udoskonalić pracę naszego rozumu omotanego złymi przywiązaniami, emocjami … Księgi Natchnione Jezus utożsamia z sieciami. Bez sieci nie ma połowu ryb. Czyli bez Pisma Świętego nie można uratować świata.
DAR RADY
Mt 13, 24-30; 36-43 Przypowieść o chwaście i pszenicy.
Dzięki Darowi Rady idę za światłem wewnętrznym, które jest nieustannie wlewane do naszego wnętrza przez Ducha Świętego i robię to, czego Duch Boży ode mnie oczekuje. Dzięki temu Darowi umiejętnie wykorzystuję czas, chwilę obecną i życiu mojemu nadaję najwyższą wartość. Wówczas w naszym życiu realizuje się to, co Bóg zapowiedział powołując Abrahama – jego misja kontynuuje się w każdym z nas: „w tobie będą błogosławione (zbawione) ludy całej ziemi”. Nie myślę tylko o sobie, o swoim dobru. Zależy mi na innych, na tym, aby ich uratować na wieki dla Boga. „Krzyk” Daru Rady jest jeden: sąd nad złymi pozostaw Świętemu Bogu.
DAR MĘSTWA
Mt 13, 45-46 Przypowieść o perle.
Ten Dar ma nas uzdolnić do męczeństwa w naszej codzienności, uzdolnić do takiego przeżywania (akceptacji) naszej historii, że ta czyni nas „perłą”. Dar Męstwa uczy tego, że problem jest nie w tym, co ciebie w życiu spotyka. Problem jest w tym, co ty z tym robisz. Dar Męstwa jest niezbędny do tego, by wiedzieć, że nigdzie w Piśmie Św. Nie ma obietnicy, że nam, chrześcijanom, będzie dobrze, ale że my będziemy dobrzy w każdej sytuacji. W związku z Darem Męstwa należy obserwować swój dzień. Co ja z siebie wydzielam? Czy masę perłową czy smród egoizmu, pychy, gdy ktoś mnie dotknie.
DAR UMIEJĘTNOŚCI
Mt 13, 31-32 Przypowieść o ziarnku gorczycy.
Dzięki Darowi Umiejętności każdy człowiek może rozpoznać i spełniać swoje powołane, swoją misję i posłannictwo w planach Bożych. Ci, którzy po ludzku reprezentują sobą jakieś walory, są „KIMŚ”, to przed Bogiem są „niczym”, jeśli nie służą całym sobą miłości z krzyża, jeśli w nich Chrystus z Krzyża nie może przedłużyć swej zbawczej misji w świecie. Dar Umiejętności świętych to być małym, by Bóg w nich mógł być wielki dla ludzi. Bóg potrzebuje jedynie naszego posłuszeństwa, a nie wielkości, nie naszej mocy. Ci, w których zamieszkuje sedno ziarenka gorczycy, a więc miłość z krzyża (łagodność, pokora, przebaczenie) – ci ludzie dla innych stają się „domem”, schronieniem. Hymn o miłości 1Kor 13, 1n – czyż nie jest hymnem o ziarenku gorczycy.
DAR POBOŻNOŚCI
Mt 13, 44 Przypowieść o skarbie ukrytym w roli.
Dar Pobożności to nic innego, jak umiłowanie miłością Ojca siebie i każdego człowieka. Dar Pobożności to Bóg w nas, to Jego święta miłość w nas – ale nie tylko dla nas! Ma on przeciwstawić się w naszym życiu dewocji, czyli miłości Boga bez miłości człowieka. Człowiek z Darem Pobożności „ukorzenia się” całą swoją istotą w Bogu. Bóg go przenika i nasyca sobą – dlatego człowiek czuje się wolny od bożków tego świata (bogactwa, kariery itd…). Jeśli mu na czymś bardzo zależy, to na Bogu. Dary Umiejętności i Pobożności przekładają się na miłość bliźniego, rozkwitają jako miłość innych w Duchu Krzyża.
DAR BOJAŹNI BOŻEJ
Mt 13, 33-35 Przypowieść o zaczynie.
Bojaźń Boża to najpierw i przede wszystkim to wszystko, co Bóg czyni dla nas, by nie utracić na wieki swych dzieci – a później dopiero to, co my czynimy i pragniemy czynić dla swego Boga, widząc Jego miłość do nas. Kwas – zaczyn to nic innego, jak Dar Bojaźni Bożej – miłość zbawcza Jezusa Chrystusa z Krzyża! Każdy, kto oddaje się Maryi, może za św. Pawłem powtarzać: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” – miłość z krzyża dla świata. Na imię tej miłości – Bojaźń Boża jedynego Pośrednika!
Na siedmioramiennym świeczniku wyrzeźbione miało być „drzewo czuwające”. Jedyne z drzew, które jako pierwsze wyczuwało zbliżającą się wiosnę i rozkwitało jako pierwsze. To Maryja i Jezus jako człowiek – pierwsi z rodziny ludzkiej rozkwitli miłością Bożą dla rodziny ludzkiej. Drzewo czuwające to drzewo migdałowca. Wyrastało ono z nasienia w wyjątkowo twardej skorupce – a było symbolem płodności dziewiczej. Z dziewictwa Maryi i Jezusa zrodziło się drzewo czuwające – świecznik siedmiu Darów Ducha Świętego. Księga Liczb głębiej, pełniej wtajemnicza nas w symbolikę drzewa migdałowca. Bóg z drzewem czuwającym utożsamił kapłaństwo Aarona i jego potomstwa (Lb 17,16-26). Co to znaczy? – To oznacza, że najważniejszym obowiązkiem kapłanów winno być „czuwanie” – odkrywanie Boga przychodzącego w faktach historii. A z tym było kiepsko i przed niewolą babilońską, i w czasach spełniania się obietnic mesjańskich na Jezusie Chrystusie. Żeby być drzewem czuwającym kapłani muszą mieć czystość dziewiczą w korzeniach, a w pniu i w konarach świecznika zapalone światła siedmiu Darów Ducha Świętego. Następnie Bóg drzewo czuwające utożsamia z samym sobą – On bowiem czuwa, by historia ludzi, narodów, świata toczyła się według światła i mocy Słowa Bożego (Jr 1,11-12).„I skierował Pan następujące słowa do mnie: Co widzisz, Jeremiaszu? Odrzekłem: Widzę gałązkę drzewa „czuwającego”. Pan zaś rzekł do mnie: Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, by je wypełnić.”
Naród wybrany wypija kielich goryczy w niewoli babilońskiej – zabrakło w jego łonie kapłanów z charyzmatem drzewa czuwającego. Biada światu, w którym zabraknie kapłanów na poziomie drzew czuwających – rozpoznających wszelkie ingerencje Boga w historię w imię danych obietnic i ostrzeżeń w Piśmie św. – Według św. Mateusza brak takich kapłanów w Jerozolimie sprawił, że Syn Boży nazwany Belzebubem wygłosił siedem przypowieści, by zapalić w nas siedem Bożych Ogni – świateł… Z jakim skutkiem? – Odpowiedź niech da każdy we własnym zakresie.
1. Co oznacza złoty świecznik z wyrzeźbionym na nim drzewem czuwającym? – Chyba jedno: nie ma dobrego króla, dobrej władzy, gdy w sercu nie ma Daru Bojaźni Bożej – zapalonego świecznika miłością z Krzyża. Im większa, wyższa władza bez tych Bożych „talentów”, tym większa odpowiedzialność w wieczności przed Bogiem. Pierwsi mogą być ostatnimi!
2. I ostatnia uwaga! Dary Ducha Świętego – są to uzdolnienia umysłu i woli do dobra. Wyobraźmy sobie człowieka w łodzi na ogromnych wodach jeziora czy morza. Jeśli nie ma wioseł ani żagli ze sterem – marny jego los. Wiosła można porównać do cnót człowieka. Wiosła wymagają trudu, ale jest nadzieja, że człowiek nie zginie. Natomiast Dary Ducha Świętego – to jakby ów człowiek otrzymał żagle ze sterem. Teraz ważny jest wiatr – natchnienie Ducha Świętego. Wszyscy bierzmowani nie są pozbawieni takiego wiatru. Pomyślmy o dwunastu Apostołach przed Pięćdziesiątnicą i po Pięćdziesiątnicy. – Chcę przez to powiedzieć, że Dary Ducha Świętego nie wykluczają naszego trudu, poświęcenia. Co więcej, zwiększają naszą odpowiedzialność przed Dawcą. Dalej, Dary Ducha Świętego jako uzdolnienia podlegają wewnętrznemu rozwojowi. W Jezusie i Maryi osiągnęły One swój kres, swą pełnię. Wówczas świecznik zamienia się w słońce!
Ap 12,1: „Niewiasta obleczona w słońce.”
Z katechez o siedmiu Darach Ducha Świętego o. Mieczysława Wołoszyna SJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz