Ks. Wachowiak o „rycie majańskim”: „odchodzimy od myślenia o Krzyżu Jezusa”
– Będą z tego same zgniłe owoce, a schizma wisi nad nami jak topór – mówił ks. Wachowiak, komentując wprowadzenie do Kościoła „rytu majańskiego”. Zdaniem duchownego coraz rzadziej w kulcie bożym zwraca się uwagę na uobecnienie Ofiary Chrystusa podczas Mszy Świętej. W to miejsce próbuje się uatrakcyjniać liturgię nieskutecznymi metodami, uważa proboszcz parafii w Koziegłowach.
W piątek 15 listopada Stolica Apostolska zatwierdziła postulowany przez meksykańskich biskupów „ryt majański”. Nowinkarska litrugia ma czerpać ze starożytnych pogańskich zwyczajów. W jej ramach w trakcie celebracji kobiety dokonywać będą okadzenia, a części liturgii przewodzić będą świeccy.
Informację te skomentował ks. Daniel Wachowiak, proboszcz parafii pw. Św. Brata Alberta w Koziegłowach. Kapłan zastrzegł, że nie chce kierować się w swojej ocenie nowego „rytu” emocjami, ale tendencje, które stoją za podobnymi inicjatywami głęboko go martwią.
– Mamy taki bałagan w podejściu do Mszy Świętej, że powinniśmy się jako Kościół zastanawiać nie nad wprowadzaniem nowych elementów do Mszy Świętej, tylko powinniśmy debatować nad tym, jak ma pogłębić się wiara katolików, choćby w to, że (…) każda Msza święta jest uobecnieniem Golgoty – uważa kapłan.
– Boli mnie to, że próbuje się majstrować po raz kolejny w Mszy Świętej, boli mnie to, że coraz częściej promowany jest taki akcent, który jakby miał amnezję wobec tego, że każda Msza Święta to jest uobecnienie Kalwarii dla człowieka – dodawał duchowny.
– Ludzie czują zawód do tych tradycyjnych „kościołów”, które zamiast trzymać się tradycji manewrują Słowem Bożym. Jeżeli Kościół Katolicki chce iść tą drogą, to nas czeka uzielonoświątkowienie, ale również uważam, że schizma (…) – ostrzegał kapłan.
– Dla mnie olbrzymim kłopotem jest to, że coraz częściej odchodzimy od myślenia o Krzyżu Jezusa, a próbujemy metodami, które się nie sprawdziły – choćby w „kościele” anglikańskim – przemodelować Kościół (…). Uważam, że będą z tego same zgniłe owoce (…).Ponadto wzmożony ruch zielonoświątkowy w Kościele katolickim jest efektem tej mizerności naszego bycia katolikami – kwitował polski proboszcz.
Źródło: youtube/ ks. Daniel Wachowiak
FA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz