wtorek, 4 czerwca 2013

Cała nasza nadzieja w Bogu


Całą nasza nadzieja w Bogu


Data publikacji: 2013-06-03 14:00

Data aktualizacji: 2013-06-03 14:33:00


Całą nasza nadzieja w Bogu




Bóg z upodobaniem  patrzy na modlitwy swoich sług, lecz najmilsze są Mu modlitwy sług pokornych:  Przychyli się ku modlitwie opuszczonych (Ps 102,18). W przeciwnym wypadku nie  zważa na nie, wręcz je odrzuca: Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś łaskę daje (Jk 4, 6), jakby nie słyszał modlitw ludzi pysznych, polegających na  własnych siłach, i dlatego pozostają oni w swojej nędzy. W takim stanie,  pozbawieni pomocy Bożej, z pewnością się zatracą.   Opłakiwał to Dawid: Błądziłem, zanim przyszło  utrapienie (Ps 119,67). Zgrzeszyłem, mówi, ponieważ nie byłem pokorny. To samo  przydarzyło się św. Piotrowi, który został uprzedzony przez Jezusa, że tej nocy  wszyscy uczniowie Go opuszczą: Wy wszyscy zwątpicie we mnie tej nocy (Mt 26,  31); on mimo to, zamiast uznać swą słabość i prosić Pana, aby zachował go od  niewierności, zbytnio ufając własnym siłom, powiedział: Choćby wszyscy zwątpili  w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię (Mt 26, 33). I chociaż Odkupiciel jeszcze raz  osobiście powiedział mu, że zanim kur zapieje, on trzy razy się Go zaprze, ten,  ufając własnym siłom, chlubił się: Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie (Mt 33, 35). I co stało się wkrótce? Zaledwie wszedł do pałacu  arcykapłana i usłyszał zarzut, że jest uczniem Jezusa Chrystusa, trzy razy  przysiągł, że nigdy Go nie znał: Nie znam tego Człowieka! Gdyby Piotr wcześniej  upokorzył się i prosił Pana o łaskę wytrwania, nie wyparłby się Go  wówczas.

Powinniśmy więc zdawać sobie sprawę z tego, że znajdujemy się jakby na szczycie wysokiej góry,  zawieszeni nad przepaścią grzechów, podtrzymywani wyłącznie nicią Bożej łaski.  Jeśli nić ta zerwie się, z pewnością runiemy w przepaść, popełniając najbardziej  odrażające grzechy: Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy, wnet by moja dusza  zamieszkała w kraju milczenia (Ps 94, 17). Bez Bożej pomocy popełniłbym tysiące  grzechów i dziś znalazłbym się w piekle – tak wyraził się Psalmista i tak może  powiedzieć każdy z nas. Podobnie myślał św. Franciszek z Asyżu, mówiąc, że jest  największym grzesznikiem świata. Jeden z towarzyszących mu braci zaprzeczał: „Ojcze, to nie jest prawdą! Niewątpliwie jest wielu na świecie gorszych od  ciebie!". Jednak Święty nie ustępował: „Aż nadto pewien jestem, że prawdziwe są moje słowa! Gdyby Bóg nie trzymał na mnie swej ręki, popełniłbym wszelkie  możliwe grzechy!".

Św. Alfons Maria  de Liguori, Stając przed Bogiem, HOMO DEI, 2010. s.  53-54.

 


Read more: http://www.pch24.pl/cala-nasza-nadzieja-w-bogu,15303,i.html#ixzz2VHa8Ht00

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz