niedziela, 19 listopada 2017

Modlitwa o beatyfikację ks. Dolindo Ruotolo

 






RÓŻANIEC Z KSIĘDZEM DOLINDO
http://dolindoruotolo.blogspot.com/2017/09/tajemnice-radosne.html

Modlitwa o beatyfikację ks. Dolindo Ruotolo
Boże i Ojcze, Ty który pozwalasz nam cieszyć się promienną przyjaźnią Księdza Dolindo Ruotolo oraz przykładem jego radosnego ubóstwa, prostoty, serdeczności i skutecznego wstawiennictwa, zechciej obdarzyć go chwałą Twoich ołtarzy, a za jego wstawiennictwem udziel nam łaski, o którą Cię z ufnością prosimy…
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu

O otrzymanych łaskach należy powiadomić: Parrocchia di S. Giuseppe dei Vecchi e Immacolata di Lourdes, Via S. Tommasi, 20, 80135 Neapol, Włochy.

http://dolindoruotolo.blogspot.com/2017/05/modlitwa-o-aski-za-wstawiennictwem-o.html


O otrzymanych łaskach należy powiadomić: Parrocchia di S. Giuseppe dei Vecchi e Immacolata di Lourdes, Via S. Tommasi, 20, 80135 Neapol, Włochy.




Śmierć ks. Dolindo Ruotolo
19 listopada 1970 roku, czwartek.

O świcie ojciec zaintonował Salve Regina i w pewnym momencie wpatrując się w górę powiedział: „Madonna mia! Jaka jesteś piękna! I jakby w ekstazie, trwał tak kilka chwil w ciszy. (…) Niesamowity pokój wyczuwało się wokół umierającego, jakiś rodzaj słodyczy i delikatności w ogniu tak wielkiego cierpienia!
Ks. Dolindo już nie przełyka, towarzyszący mu kapłan odmawia podania Komunii. „Ależ to był dla ojca ból, przeżywał przecież całe Misterium Paschy” – pisze Enzina. Jednak do mieszkania na Salvator Rossa po krótkim czasie puka inny kapłan, ks. Giovanni z Jezusem Sakramentalnym.

Uprzedziłam go, że ojciec już nie przełyka, ale on swoim donośnym głosem zapytał ojca, czy chce przyjąć Jezusa. – Tak! – odparł ojciec (…). Moja radość nie miała granic! Ojciec Dolindo był w stanie uniesienia, wielkiego wewnętrznego ukojenia, a gdy Jezus wypełniał to serce, które całe życie było dla Niego, wokół nas zaczął unosić się silny zapach lilii.
Godzina 17.13. Ksiądz Dolindo ma coraz niższy puls, który schodzi do trzydziestu dwóch uderzeń na minutę.

Pan Umberto (syn duchowy): – W pewnym momencie zerwał się z łóżka, rozpostarł szeroko ramiona. Jak dziecko, które wyciąga ręce do mamy i rzuca się jej naprzeciw wołając „och!” z zachwytem. I oddał ducha Bogu. Cinzia notuje: „Jego twarz była uśmiechnięta, wydawał się jaśniejący i pełen szczęścia, błogosławiony”.

Nad jego łóżkiem unosił się zapach lilii, wszystkie rany i blizny na nogach zniknęły w ciągu godziny.

W ostatnim liście do córek duchowych ks. Dolindo – przeczuwając swoje odejście – pisze kilka zdań, które brzmią jak swoisty testament duchowy kapłana:

Pocieszajcie ubogich, napełniajcie nadzieją tych, którzy zawodzą z powodu jej braku, przywróćcie ludziom wiarę, zróbcie wszystko, by pojednali się z Bogiem ci, którzy od Niego odeszli, albo też gorzej – którzy się przeciw Niemu zbuntowali w swoim bólu i żyją w mroku swojej ich świadomości, bez jakiegokolwiek pocieszenie, bez nadziei!
Relacje świadków pochodzą z książki „Jezu, Ty się tym zajmij. O. Dolindo Ruotolo. Życie i cuda”, Joanna Bątkiewicz-Brożek, Wydawnictwo Esprit

Nowenna Zawierzenia Woli Bożej – Dzień 1
„Z jakiego powodu wzburzony ulegasz zamętowi? Oddaj Mi swoje sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę powiadam wam, każdy akt prawdziwego, ślepego, pełnego oddania się Mi przyniesie owoc jakiego pragniecie i rozwiąże najbardziej napięte sytuacje”.
Jezu, oddaję się Tobie, Ty zatroszcz się o wszystko (powtórzyć 10 razy).
https://dolindoruotolo.blogspot.com/2017/08/nowenna-dzien-1.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żal za grzechy...Żal za grzechy i postanowienie poprawy... WARUNKI DOBREJ SPOWIEDZI

  Żal za grzechy...Żal za grzechy i postanowienie poprawy... WARUNKI DOBREJ SPOWIEDZI Żal za grzechy Przebacz mi grzechy moje, o Panie, prz...