Z „Dzienniczka” św.Faustyny Kowalskiej Apostołki Bożego Miłosierdzia:
1934 Wielki Czwartek.
Rzekł do mnie Jezus:
„Pragnę, żebyś złożyła ofiarę z siebie za grzeszników, a szczególnie za te dusze, które straciły nadzieję w Miłosierdzie Boże.”(Dz.308)
Rzekł do mnie Jezus:
„Pragnę, żebyś złożyła ofiarę z siebie za grzeszników, a szczególnie za te dusze, które straciły nadzieję w Miłosierdzie Boże.”(Dz.308)
Bóg i dusze. — Akt ofiarowania
Wobec nieba i ziemi, wobec wszystkich chórów anielskich, wobec Najświętszej Maryi Panny, wobec wszystkich Mocy niebieskich oświadczam Bogu w Trójcy Jedynemu, że dziś w zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem, Odkupicielem dusz, składam dobrowolnie z siebie ofiarę, za nawrócenie grzeszników, a szczególnie za te dusze, które straciły nadzieję w Miłosierdzie Boże. Ofiara ta polega na tym, że przyjmuję [z] zupełnym poddaniem się woli Bożej wszystkie cierpienia i lęki, i trwogi, jakimi są napełnieni grzesznicy, a w zamian oddaję im wszystkie, jakie mam pociechy w duszy, które płyną z obcowania z Bogiem. Jednym słowem, ofiaruję za nich wszystko: Msze Św., Komunie Św., pokuty i umartwienia, modlitwy. Nie lękam się ciosów — ciosów sprawiedliwości Bożej — bo jestem złączona z Jezusem. O Boże mój, pragnę tym sposobem wynagrodzić Ci za te dusze, które nie dowierzają dobroci Twojej. Ufam wbrew wszelkiej [nadziei] w morze Miłosierdzia Twego. Panie i Boże mój, cząstko — cząstko moja na wieki — nie na własnych siłach opieram ten akt ofiarowania, ale na mocy, która płynie z zasług Jezusa Chrystusa. Powtarzać będę codziennie ten akt ofiarowania następującą modlitwą, której mnie sam nauczyłeś, Jezu:
O Krwi i Wodo, któraś wytrysła naówczas jako zdrój Miłosierdzia dla nas z Serca Jezusowego, ufam Tobie.
s. M. Faustyna od Najświętszego Sakramentu
Wielki Czwartek, w czasie Mszy Świętej,
29. dz., 3. m., 1934 rok [29 marca 1934 roku].(Dz.309)
Wobec nieba i ziemi, wobec wszystkich chórów anielskich, wobec Najświętszej Maryi Panny, wobec wszystkich Mocy niebieskich oświadczam Bogu w Trójcy Jedynemu, że dziś w zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem, Odkupicielem dusz, składam dobrowolnie z siebie ofiarę, za nawrócenie grzeszników, a szczególnie za te dusze, które straciły nadzieję w Miłosierdzie Boże. Ofiara ta polega na tym, że przyjmuję [z] zupełnym poddaniem się woli Bożej wszystkie cierpienia i lęki, i trwogi, jakimi są napełnieni grzesznicy, a w zamian oddaję im wszystkie, jakie mam pociechy w duszy, które płyną z obcowania z Bogiem. Jednym słowem, ofiaruję za nich wszystko: Msze Św., Komunie Św., pokuty i umartwienia, modlitwy. Nie lękam się ciosów — ciosów sprawiedliwości Bożej — bo jestem złączona z Jezusem. O Boże mój, pragnę tym sposobem wynagrodzić Ci za te dusze, które nie dowierzają dobroci Twojej. Ufam wbrew wszelkiej [nadziei] w morze Miłosierdzia Twego. Panie i Boże mój, cząstko — cząstko moja na wieki — nie na własnych siłach opieram ten akt ofiarowania, ale na mocy, która płynie z zasług Jezusa Chrystusa. Powtarzać będę codziennie ten akt ofiarowania następującą modlitwą, której mnie sam nauczyłeś, Jezu:
O Krwi i Wodo, któraś wytrysła naówczas jako zdrój Miłosierdzia dla nas z Serca Jezusowego, ufam Tobie.
s. M. Faustyna od Najświętszego Sakramentu
Wielki Czwartek, w czasie Mszy Świętej,
29. dz., 3. m., 1934 rok [29 marca 1934 roku].(Dz.309)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz