wtorek, 16 lipca 2019

Ks. prof. Robert Skrzypczak: „masowa apostazja, odejście od Boga i wiary, bluźnierstwo i świętokradztwa. To nas otacza…”

Ks. prof. Robert Skrzypczak: „masowa apostazja, odejście od Boga i wiary, bluźnierstwo i świętokradztwa. To nas otacza…”

Bardzo mocna homilia wygłoszona przez ks. prof. Roberta Skrzypczaka podczas Mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskie w Archikatedrze Warszawskiej za dusze ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 r. 
Na początku kazania ks. prof. Robert Skrzypczak nawiązał do I-ego czytania z dzisiejszej Mszy św – kliknij 
„Wydaje się, że słowa o głodzie nie mają w Polsce większego sensu. Nie powinno być nikogo głodnego. Zmartwieniem jest raczej odpowiednia dieta albo co robić z żywnością która się marnuje, a tymczasem głód nadal trawi pokolenie”.
„Wydawać by się mogło, że dziś nie powinno być wśród nas nikogo głodnego. Chleba mamy pod dostatkiem. Ludziom żyje się dziś dzięki Bogu bezpieczniej, a tymczasem głód trapi to pokolenie. To inny głód – prawdy, słowa, sensu życia, miłości. Po naszych ulicach chodzi coraz więcej młodych ludzi z wyzywającymi ubraniami, ekstrawaganckimi ubraniami, zachowującymi się prowokująco. Wydają oni z siebie jedno wielkie wołanie – spójrz na mnie, zainteresuj się mną, jestem głodny miłości, nie wiem dokąd idę. Im więcej opuszczanych kościołów, tym dotkliwiej wzmaga się ten najbardziej fundamentalny głód, który pokazuje nam, że nie jesteśmy zwykłymi konsumentami czy kodem kreskowym, ale ludźmi stworzonymi na obraz Boga. To głód życia wiecznego”
Obecnie – szczególnie wśród młodych ludzi – jest widoczny kryzys wiary. „Mieliśmy niedawno nasz katolicki moment obfitości, św. Jana Pawła II, kard. Stefana Wyszyńskiego, kapłanów męczenników, zryw solidarnościowy, Światowe Dni Młodzieży, wiele powołań. Pytanie, czy zdołaliśmy zebrać wystarczająco wiele na dzisiejsze dni posuchy?”
„Dziś znajdujemy się na rozdrożu. W którą stronę mamy iść? Za Duchem Świętym czy za duchem tego świata? Kościół ma być solą ziemi czy słodzikiem?”
Kapłan przypomniał bardzo ważne słowa na temat objawień Matki Bożej
w Quito skierowane do Mariany Francisci de Jesús Torres Berriochoa. 
  
„Jesteśmy ostatnio świadkami licznych interwencji Matki Boskiej. Na szczególną uwagę zasługują objawienia w Ekwadorze sprzed 400 lat. Maryja zostawiła tam przesłanie które miało spełnić się na przełomie XX i XXI wieku czyli teraz. Maryja zostawiła wtedy przesłanie dotyczące głodu, jego dewastacyjnych skutków. Wskazała na 3 rodzaje utrapień które mają spaść na nasze pokolenie”- mówił duchowny. Następnie wyliczył te utrapienia, zwracając uwagę, że wszystko to, przed czym ostrzegała nas Maryja 400 lat temu, dzieje się właśnie w dzisiejszych czasach. 
„1. masowa apostazja, odejście od Boga i wiary, bluźnierstwo i świętokradztwa. To nas otacza. Ostentacyjny ateizm, bluźnierstwa mające upokorzyć wierzących i osłabić ich.
2. Maryja mówi „nieszczęsne dzieci tych czasów”. Chodzi pewnie o ofiary wykorzystań seksualnych, nie tylko w Kościele”- wyliczał ksiądz profesor. „Pedofilia rozlewa się nie tylko przez kościoły inne środowiska. „Nieszczęsne dzieci” o których mówi Maryja to dzieci wychowujące się w rozbitych rodzinach, sięgający po dopalacze, po pigułki wczesnoporonne. Dzieci poddawane przymusowej kolonizacji ideologii gender”- podkreślił duchowny. 
„3. Diabeł będzie chciał zniszczyć sakrament pokuty. W niektórych miejscach mamy do czynienia z zamachem na ten sakrament. Ludzie idą do piekła, nie prosząc o wybaczenie. Konfesjonały w zachodnich kościołach służą za schowki. Sakrament będzie lżony i poniżany. Nie jest tak?”-  pytał ksiądz prof. Robert Skrzypczak. 
Jak wskazał kapłan, ludzie wierzący, a więc tworzący Kościół, stoją obecnie w obliczu dylematu, w którą stronę powinna iść nasza wspólnota katolicka. 
„Kościół ma być solą ziemi czy słodzikiem?”- zastanawiał się ks. Skrzypczak. A homilię zakończył mocnymi słowami.
„My chcemy Boga, Panno Święta. Nie chcemy skandali, nie chcemy reedukacji seksualnej, nie chcemy ideologii jednego myślenia, nie chcemy zwidów narkotykowych, ani ateistycznych mrzonek pseudoeuropejskich. My chcemy Boga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz