piątek, 3 kwietnia 2020

Słowo na czas epidemii: miłość, która płonie gniewem. Czy Bóg może nas karać?

Zgodnie z przekazem biblijnym gniew oraz sprawowanie sądu nad światem są częścią natury Boga. Podczas gdy Bóg pozostaje niezmienny, serce ludzkie zwraca się często w różnych kierunkach – również w takich, które sprzeciwiają się miłości i prawdzie, a więc istocie Boga – pyta Johannes Hartl w swojej książce „Bóg nieokiełznany”.
Na kartach Pisma Świętego Bóg przedstawiony zostaje nie tylko jako wszechmocny Pan. W Bogu możemy rozpoznać zadziwiająco wiele emocji. On cieszy się ze swojego ludu (por. So 3, 14) i cierpi, patrząc na Jego niewierność. W swoim smutku Bóg staje się podobny do kochanka, który doświadcza miłosnego zawodu: „Czy panna zapomni swoich klejnotów, a narzeczona swych przepasek? Mój naród jednak nie pamięta o Mnie od niezliczonych już dni” (Jr 2, 32).
WIĘCEJ O BOGU I JEGO OBECNOŚCI W NASZYM ŻYCIU ZNAJDZIESZ TUTAJ
Bóg zna litość oraz potrafi współodczuwać. Jego uczucia są ukazane jako potężna siła niezależna od zewnętrznych okoliczności. Bóg jest w końcu Tym, który kocha – nie tylko w sensie ogólnym albo eterycznym. On kocha jak oblubieniec. W Piśmie Świętym znajdziemy wiele zadziwiających obrazów, w których relacja Boga do narodu wybranego jest porównywana do więzi miłości łączącej mężczyznę i kobietę. U Izajasza czytamy: „Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, tak twój Budowniczy ciebie poślubi, i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, tak Bóg twój tobą się rozraduje” (Iz 62, 5). Boża miłość nie jest „ogólną” miłością, którą Pan darzy wszystkich i każdego. To miłość przymierza, miłość na wyłączność. Bóg pragnie, by Jego uczucie zostało odwzajemnione. Dlatego też słowa, którymi przemawia do człowieka przez proroków, są świadectwem miłości, a zarazem napomnieniem – nieprzypadkowo w sercu Jeremiasza zapłonął ogień (por. Jr 5, 14).
Jednak słowo płonie tylko dlatego, iż sam Bóg zapłonął tęsknotą. W ten sposób człowiek może jak nigdy dotąd zajrzeć do wnętrza boskiego serca. Tęsknota, jaką odczuwa Bóg, może nam bardzo wiele powiedzieć o Jego naturze. Jest to bowiem tęsknota Boga za tym, by stworzenie wybrało Go jako swoją jedyną drogę – by człowiek dostrzegł niepowtarzalność, nieskończoną wolność i potęgę, jakie cechują przedmiot jego tęsknoty. Bóg wybrał człowieka i w konsekwencji z jednej strony Stwórca może płonąć w stosunku do niego gorącą miłością, a z drugiej jednocześnie potrafi płonąć gniewem. Boża miłość jest miłością, która płonie. Kochając w ten sposób, Bóg może odczuwać zazdrość, a przez to także i gniew.
Jak Bóg może się gniewać?
Boży gniew to temat, który regularnie pojawia się na kartach Pisma Świętego. Gdybyśmy próbowali nieco złagodzić takie wyobrażenie Boga, chcąc dopasować je w ten sposób do współczesnych upodobań, wówczas wypaczylibyśmy chrześcijański obraz Boga. On jest gniewny nie tyle pomimo, co właśnie ze względu na swoją świętość.
Takie sformułowanie może budzić nieco mniejsze kontrowersje, jeśli uświadomimy sobie, że gniew może być mniej lub bardziej uzasadniony oraz mniej lub bardziej słuszny. Złość kierowcy, który dostał mandat, jest być może zrozumiała (uzasadniona), ale niekoniecznie sprawiedliwa (słuszna). Istnieje również gniew sprawiedliwy, czyli taki, który nazywa zło po imieniu i nie pozostaje w stosunku do niego obojętny emocjonalnie. Bóg jest gniewny, ponieważ oburza Go zło. Wyobrażenie Boga obojętnego na morderstwa, wysiedlenia, gwałty i wykorzystanie drugiego człowieka byłoby okrutne. Pan nienawidzi wszystkiego, co sprzeciwia się miłości. Czym byłaby miłość ojca do syna, gdyby ten pierwszy pozostawał emocjonalnie obojętny wobec próbującego porwać jego dziecko oprawcy? Miłość do dziecka sprawia, iż ojciec chce zniszczyć wszystko, co mu szkodzi. Kochający ojciec najchętniej usunąłby ze świata narkotyki, które niszczą życie jego nastoletniego dziecka. Nie pozostanie on wobec nich obojętny.
Johannes Hartl
Autor jest założycielem i liderem Domu Modlitwy w Augsburgu w Niemczech, w którym od 2011 roku trwa nieustająca modlitwa dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Jest także doktorem teologii katolickiej i popularnym mówcą w wielu krajach Europy.
POZNAJ PRAWDZIWY OBRAZ BOGA DZIĘKI KSIĄŻCE JOHANNESA HARTLA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

    Ostatni dogmat? Pani Wszystkich Narodów