czwartek, 29 lipca 2021

TESTY PCR – NIEZWYKŁE POWIĄZANIE MIEDZY TESTAMI PCR A KONTROLĄ UMYSŁU.

 

W pałeczkach PCR znajdują się zeszklone, sztywne włókna, w niektórych przypadkach silikonowe (także nanocząsteczki cyrkonu i srebra). Są to materiały niesprawdzone pod względem biokompatybilności. Podstawowym problemem jest to, że włókna te łamią się (podczas robienia wymazu), pozostając w uszkodzonej tkance. W przypadku wielokrotnego pobierania wymazów, rana, o której mowa nie goi się. Po co drążyć tak głęboko tkanki, skoro jeśli wirus jest rzeczywiscie obecny, to można go znaleźć wszędzie? – Również w ślinie?” – Tak uważa dr Antonietta Gatti (żona dr Stefano Montanari).

Niezwykłe powiązania między instrumentami pseudodiagnostycznymi a kontrolą umysłu.

Włókna szkła, krzemu, cyrkonu, aluminium, tytanu, srebra wykryte w pałeczkach używanych do wymazów PCR.

Faktycznie, w tzw. pałeczkach do wymazów – narzędziach przeznaczonych do przeprowadzania analiz genetycznych a nie testów diagnostycznych, do których wystarczyłaby odrobina krwi lub śliny – znaleziono śmiercionośne mikrowłókna szkła, krzemu, cyrkonu, aluminium, tytanu i srebra.

Tak się składa, że są to te same składniki, które zawierają tzw. “chemtrails”. Jeśli zastanowić się nad fizycznymi i chemicznymi właściwościami tych pierwiastków – charakterystykami zilustrowanymi w książce “Chemtrails: Utajniona wojna” (z roku 2015) – dochodzi się do niepokojących wniosków. Dla przykładu, krzem jest – jak powszechnie wiadomo – pierwiastkiem przewodzącym, stosowanym w obwodach elektronicznych.

Krótko mówiąc, przychodzi na myśl, że owe pałeczki przedstawiane jako instrument wykrywania rzekomego patogenu Covid-19, są w rzeczywistości nie tylko narzędziami tortury (ilość wymazów na przestrzeni kilku miesięcy dochodzi do 50), ale także środkami służącymi do wprowadzania do organizmu ludzkiego ciał obcych, które mogą reagować na określone częstotliwości elektromagnetyczne. Czy istnieje związek z 5G i implantami badanymi przez Derrela Simsa? – Nie można tego wykluczyć.

Powyższy rysunek został przedstawiony w rozdziale książki “Alien cicatrix”, napisanej przez naukowca Corrado Malanga, na podstawie udokumentowanych i porównawczych badań przeprowadzonych na tysiącach ludzi. Przedziurawienie kości klinowej wchodzącej w skład kości czaszki (łac. os sphenoidale) – przebijając się od strony nosa –  umożliwia wszczepienie chipa do mózgu. Wiele tego rodzaju urządzeń zostało wykrytych podczas wykonywania rezonansu magnetycznego.

I oto pojawia się dr Jho z Chin (z Chin pochodzą też pałeczki do wymazów), który jest pracownikiem Center for Minimally Invasive Neurosurgery Department of Neurosurgery, University of Pittsburgh. “Nieinwazyjna” technika owego chirurga jest w stanie zoperować szyszynkę bez otwierania czaszki – przechodząc przez kość klinową, która praktycznie rzecz biorąc zostaje przebita na niewielkim obszarze. Problem pojawia się wtedy, gdy okazuje się, że tą metodą można nie tylko usunąć coś z mózgu pacjenta, ale także wprowadzić coś na poziomie przysadki mózgowej.

Urządzeniem, które służy do umieszczania owego czegoś jest dziwny, mały pistolet ciśnieniowy. Ale jeszcze bardziej interesujący jest fakt, że to, co może zostać wprowadzone przez nos, do mózgu, to komponenty elektroniczne zdolne do monitorowania – poprzez mikro-anteny – całej aktywności ludzkiego mózgu. A oto jak wygląda owo “brainradio”: Można je zobaczyć na poniższym rysunku.

Poprzez system sieci “gorących mostów ” (5G pasuje jak ulał), połączonych ze sztucznymi satelitami na orbicie geostacjonarnej – przy pomocy tego rodzaju urządzenia – możemy być monitorowani we wszystkich częściach świata. Jest tak dlatego, że urządzenie, które nie ma większych rozmiarów niż około dwa i pół milimetra, działa jak “transponder” i otrzymuje energię elektryczną praktycznie z ciepła (człowieka). Oznacza to, że nie potrzebuje własnego zasilania i że praktycznie rzecz biorąc jest wieczne.

Teraz, jeśli weźmiemy pod uwagę, że miniaturyzacja została doprowadzona do maksimum w ciągu ostatnich dziesięciu lat, łatwo zrozumieć, że tajemnicze włókna wykonane na bazie krzemu i innych cennych materiałów – zwykle stosowanych w elektronice i nieoczekiwanie odnalezione w pałeczkach wymazowych – mogą być skutkiem naturalnej ewolucji techniki opracowanej do tej pory w Chinach.

Ukrycie inteligentnej nanotechnologii w pałeczce to coś w rodzaju doskonałego konia trojańskiego. Jest to doskonały sposób na potajemne wszczepienie systemów zdalnego sterowania do czaszek nieświadomych tego procederu ofiar. Czy zatem celem tego wszystkiego jest uzyskanie potulnej i kontrolowanej populacji ludzkiej? – Sądzimy, że tak właśnie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Żal za grzechy...Żal za grzechy i postanowienie poprawy... WARUNKI DOBREJ SPOWIEDZI

  Żal za grzechy...Żal za grzechy i postanowienie poprawy... WARUNKI DOBREJ SPOWIEDZI Żal za grzechy Przebacz mi grzechy moje, o Panie, prz...