Posłuchajcie co Mówi Pan Jezus do Kapłanów a to są lata 1975-1979 …WIEC POMYŚLCIE CO SIĘ DZIEJE TERAZ
Polecam przeczytać całą książkę .
http://www.objawienia.pl/michelini/michel0.html
http://www.objawienia.pl/michelini/michel5.html
14. PIEKIELNY DYM
Jezus: Synu mój, uprzedzam twoje myśli jeszcze nie wypowiedziane.
Dlaczego więc Kościół musi tak wiele znosić, cierpieć?
W Kościele jest element ludzki, a gdzie jest człowiek, tam jest niedoskonałość, a jeśli potem człowiek pod wpływem zarozumiałości i pychy prowadzi konszachty z diabłem, wtedy ten ostatni zniewala go i czyni narzędzie zła. Nie zapominajcie, że szatan małpuje Boga i wszystko, co Bóg czyni w zakresie dobra, on czyni w zakresie zła.
Don Ottavio: Dlaczego, o Jezu, Kościół tak bardzo choruje?
Jezus: Dlatego, że dym piekielny wszedł do Niego i zaciemnił umysły tych, którzy przez pychę ulegli jemu. Ci nieszczęśnicy nigdy nie pojmą nieobliczalnych szkód, jakie wyrządzili Kościołowi.
Odpowiem ci również na inny twój zarzut: czy może Duch Święty działał w Nim słabiej?
– Nie, synu. Bóg nie kłamie i zawsze jest wiemy swym obietnicom. To nie Bóg przestał działać, ale to człowiek nie dotrzymał wierności.
…21. ZDRAJCY PODOBNI DO JUDASZA
Jezus: Żaden człowiek nie może przyjąć marksizmu bez poniżania własnej osoby, bez upadku własnej duchowości i wrodzonej wielkości i posiadanej wolności, która nie jest i nigdy nie będzie wytworem materii.
Synu, jeśli nie jest łatwo zrozumieć szaloną ślepotę człowieka, która doprowadziła go do tak niesłychanego skażenia, że wyrzeka się własnej osobowości i stawia siebie na poziomie zwierząt, to jeszcze trudniej zrozumieć, że konsekrowani przyjęli rujnujący materializm? Tracą czas i energię, by przekonać siebie i innych, że ateistyczny komunizm zasługuje na uwagę i zaczynają się karmić jego zjadliwą trucizną. Lecz ta przewrotność woła o karę do Boga.
Ci zdrajcy, podobni Judaszowi, zamknęli oczy na prawdę i stali się grabarzami ducha. Są oni i będą niedługo katami Kościoła. Ich obecność mówi o śmierci, choć z powołania mieli rozdawać życie.
Kościół ma wiele suchych gałęzi, ma cierniste krzaki, ma liczne pożółkłe liście niezdolne do życia, ma też gałęzie zmarłe w cierniach. Kościół jest Ciałem Żywym, ma życie pełne podziwu, bogate w wonne kwiaty – są to święci, sprawiedliwi, wyznawcy, męczennicy i dusze-ofiary, szczególnie płodne.
Kościół Mój oczekuje swego zupełnego oczyszczenia, po którym powstanie ożywiony, wolny od wszelkiej skazy. Ukaże się wtedy światu w całym pięknie, zajaśnieje bardziej niż wiosna, nadludzkim światłem. Kościół stanie się Moją Oblubienicą upragnioną, przyozdobioną drogocennymi klejnotami: mądrości, pokory, czystości, miłości, wiary i nadziei zdobiącymi Jego czoło.
Teraz dosyć, synu, odpocznij. Błogosławię cię, a wraz z tobą błogosławię wszystkich ci drogich.
…22. KOŚCIÓŁ PIĘKNY JAK OBLUBIENICA
3.12.1977 r.
Jezus: To ja, Jezus, – weź pióro do ręki i pisz. To co się dzieje obecnie w Kościele, jest naprawdę przerażające. Nie brak w Nim jednak dusz pięknych.
Mówiłem poprzednio wiele razy, że gdybyś mógł zobaczyć to, co się dzieje za fasadą Kościoła, umarłbyś w jednej chwili. Niecny związek oraz wstrętna intryga Moich wiernych (nawet duszpasterzy) z ukrytymi mocami zła, są tylko jednym z tragicznych przejawów tej opłakanej rzeczywistości. Jest to smutek nad smutkami, wielkie utrapienie wymagające energicznego działania i czasu.
Synu, jestem Oblubieńcem pałającym pragnieniem spotkania się z Oblubienicą w dniu zaślubin. Jestem Oblubieńcem pragnącym wyciągnąć mą Oblubienicę z błota, do którego wpadła, by znowu była czysta i piękna. Taką Ją chcę mieć i taką będzie jutro. Biada temu kto by naruszył Jej biel, bo jestem o Nią zazdrosny i nie pozwolę, by była znieważana jak do tej pory.
…25. JEZUS – MÓJ KOŚCIÓŁ BĘDZIE ODBUDOWANY
4.12.1977 r.
Jezus: Pisz synu mój, to jestem Ja, Jezus.
Ile to rzeczy zostanie spalonych w Moim Kościele w godzinie oczyszczenia! Powiedziałem: spalonych, a rzecz spalona, to znaczy zniszczona i nie będzie już służyć ludziom. Mówię tu o budowach materialnych i nawet niematerialnych. Mój Nowy Kościół, jak to już wielokrotnie mówiłem, będzie musiał być całkowicie odbudowany i stanie się takim, jakim Go dałem przez Moją Matkę i Moich Apostołów.
Matka Moja została na ziemi – po Moim Zmartwychwstaniu. Jako moja Współodkupicielka w orszaku Apostołów rodziła w prostocie, pokorze, miłości i boleści Mój Kościół. Jest więc pewne, że dziedzictwo Objawienia pozostanie niezmienione i nienaruszalne. Zarozumiałość i pycha ludzka chciały zmieniać, amputować, przemieniać w Kościele. Jest to winą niezaprzeczalną. Ta pycha podobna jest do pychy szatana. Ożywia ona duszę pseudo-teologów oraz liczne dusze Bogu poświęconych, którzy przypisują sobie dziwne prawo wykładania Słowa Bożego według swego rozumowania Słowa Bożego, oraz dostosowywania Go do wymogów czasu. Tak, że co było wczoraj aktualne, dziś nie może już być z powodu zmian ludzkich pojęć. Herezja ta nie jest nowa i ma wielu zwolenników, zwłaszcza protestantów z ich kontrreformacją.
Synu, nie zmienia się tego, co Bóg dał. Kto śmie zwracać się z wyzwaniem ku Niemu? Kim jest człowiek, by stanął przeciwko Bogu?
…27. CZŁOWIEK WŁASNYM KATEM
Jezus: O, synu mój, ogień spadnie z Nieba, który spowoduje człowiek, przez swoją pychę! Spali on wszystko, co było zatrute i zarażone! Człowiek sam stanie się swoim katem. Straszne to, ale prawdziwe. Są już wyznaczeni ludzie, którzy unikną niszczącego ognia. Oczyści on Kościół i ludzkość ze zgnilizny, którą jest przesiąknięta. Zostaną zniszczone wszystkie struktury zbudowane z pychy i szaleństwa ludzkiego, a które uczyniły ludzkość i Kościół winnymi w obliczu Boga.
Ale odwagi! Zabiorę cię do Siebie kiedy wszystko dokona się, kiedy narody i Kościół pójdą wspólną drogą – pokoju i braterstwa, z prostotą Boga Stwórcy i Pana Wszechrzeczy.
Synu, Ojcowie Kościoła, Święci i Doktorzy, nigdy nie pozwalali odłączyć się od Dziedzictwa Objawienia. Byli Jego prawnymi tłumaczami. Nigdy nie zaprzeczali nauce Kościoła, który sam jest Nauczycielem, Stróżem i Tłumaczem Słowa Bożego. Jest więc wyraźnym brakiem wiary twierdzić, że Słowo Boże, wiekuistego i niezmiennego Boga może być dostosowywane do zmiennych czasów, tak jak są zmienni ludzie na każdy szelest wiatru.
Jak można nie wiedzieć, że Bóg, najwyższa i wieczysta Prawda nie zmienia się, ani zmieniać się nie może? Ani Bóg, ani Jego Słowo nie mogą dostosowywać się do ludzi, lecz człowiek zawsze i wszędzie powinien stosować się do wymagań Boga.
Jak można nie wiedzieć, że wśród wszystkich żyjących widzialnych i niewidzialnych, tylko człowiek na ziemi może się zmienić? Synu, to zawsze szatan pobudza człowieka, by zajął miejsce Boga, aby potem pociągnąć jego duszę do przepaści zatracenia. Teraz dosyć, błogosławię cię. Kochaj Mnie, módl się i ofiaruj Mi swe cierpienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz