Ksiądz Walerian Kalinka – Najświętsza Maryja Panna w Gierczwałdzie
Ksiądz Walerian Kalinka – Najświętsza Maryja Panna w Gierczwałdzie
[fragment]
“Powiadają,
że Ojciec św., zawiadomiony dokładnym raportem o zjawiskach w
Gierczwałdzie rzekł: “Teraz Polacy mogą razem ze św. Elżbietą zawołać:
Skądże mi to, że Matka Pana mojego przychodzi do mnie?” W istocie, łaska
to niepojęta, nieoceniona, niezasłużona niczym; i chyba wierność owego
ludu poczciwego, który pod rządem pruskim staje przy Kościele, albo
wierność tych biednych chłopów podlaskich co za wiarę świętą dawali swą
krew, w jakiejś cząstce wysłużyć ją mogła! A prędzej jeszcze, zjednało
nam ją matczyne serce tej najukochańszej Królowej naszej, która, widząc w
jakim ucisku i niebezpieczeństwie są Jej dzieci, przychodzi sama im
oznajmić, że o nich wie, że o nich pamięta, że nad nimi czuwa, i,
podobnie jak Jej wierny sługa i czciciel błogosławił niedawno całej
Koronie Polskiej, tak i on przeświętą ręką poddanym swoim błogosławi! I
kiedy się pomyśli, że Matka Boska, jako Królowa nasza, pojawiła się w
tym zakątku ziemi polskiej, gdzie już nikt polskości się nie domyślał,
jakby sama oznaczyć chciała granice państwa swojego, kiedy się zważy, że
w tym samym dniu, 8go września, w dniu głównego święta Polski, który w
Gierczwałdzie zgromadził 50,000 pielgrzymów, na drugim końcu ojczyzny
naszej, w Starej Wsi, zebrało się 120,000 takichże pielgrzymów, aby
uczcić Maryję i Jej obraz cudowny, wobec wysłannika papieskiego; kiedy
się wspomni i porówna, że w Lourdes, przed kilkunastoma laty, zjawiła
się N. Panna, także jako Niepokalanie Poczęta, ale smutna i grożąca
grzesznemu narodowi a nam, chociaż równie grzesznym, a o wiele
gnuśniejszym, ukazuje się w Gierczwałdzie słodka, łagodna, uśmiechnięta,
jakby sierotom dodać chciała otuchy; kiedy to wszystko się porówna i
zważy, to już słów nie staje na uwielbienie Jej nieskończonej dobroci,
na wyrażenie naszej synowskiej czci i wdzięczności, i tylko w sercu wraz
z nadzieją budzi się gorące pragnienie, byśmy Jej świętego
błogosławieństwa nie oddalili własną niewiarą i złością!”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz