Matka Boża powiedziała do ks. Gobbiego 31.12.92: „Najmilsi synowie, aby zrozumieć, na czym polega ohyda spustoszenia, przeczytajcie to, co zostało przepowiedziane przez proroka Daniela." Dalej mówi: „Umiłowani synowie i dzieci poświęcone Mojemu Niepokalanemu Sercu, chciałam was pouczyć o znakach podanych wam przez Jezusa w Ewangelii..." i wyjaśnia w sposób przekonywujący i jednoznaczny, iż ohyda spustoszenia dokonuje się już na naszych oczach.
Także Vassula usłyszała 20 grudnia 1993 słowa przekazane jej przez Boga: „Wysłałem Mojego sługę Daniela, aby poprosił cię o przeczytanie Księgi Daniela, ponieważ w niej znajdują się aktualne prawdy, prawdy i proroctwa, które powinny zostać odpieczętowane dla zrozumienia, a potem dla ogłoszenia. One są znakiem końca czasów.[1] Księga Daniela została zapieczętowana, a słowa, które zawiera, zostały okryte tajemnicą, teraz zaś są objawiane wam wszystkim w całej pełni. Powiedziałem wszystkim, że wasze pokolenie dopuściło się odstępstwa i że to odstępstwo przeniknęło aż do serca Mojego Sanktuarium,[2] dotykając kapłanów, biskupów i kardynałów... Zostało powiedziane,[3] że przez czas, dwa czasy i połowę czasu[4] Mój lud będzie cierpiał prześladowanie i władzę bestii.[5] Powiedziano, że przy pomocy tej bestii podejmą plan zmienienia Tradycji oraz Mojego Prawa i że mają zamiar zniesienia Stałej Ofiary, zdeptania Jej własnymi nogami, zmiażdżenia Jej i wzniesienia na Jej miejsce ohydy spustoszenia, obrazu pozbawionego życia... Dziś wszyscy widzicie, jak te proroctwa się wypełniają."
Pismo Święte zapowiedziało więc – a wydarzenia dokonujące się na naszych oczach dowodzą, że czas ten nadszedł – iż w czasach ostatnich dokonana zostanie ohyda spustoszenia.
Ohyda spustoszenia z powodu złego życia
Pierwszy raz Maryja wspomina o ohydzie spustoszenia w 1975 roku (9 lipca, orędzie nr 74): „Jaki ból sprawiają Mi Kapłani Mojego Syna, którzy już w Niego nie wierzą i stale Go zdradzają; Kapłani powołani na szafarzy łask, a ciągle żyjący w grzechu. Ich życie jest jednym nieprzerwanym pasmem świętokradztw. Zadają Mi ból Kapłani posłani dla głoszenia Ewangelii zbawienia, którzy stali się teraz szerzycielami błędu; Kapłani, którzy – zamiast zbawiać liczne dusze – prowadzą bardzo wiele z nich na drogę zatracenia! Jest to godzina, w której ohyda spustoszenia naprawdę weszła do Świętej Świątyni Bożej. Nie są już solą ziemi, stali się solą bez smaku, solą zepsutą i obrzydliwą, nadającą się tylko do rozsypania po ziemi i podeptania. Już nie są światłem na świeczniku, lecz ciemnością, która czyni noc jeszcze ciemniejszą."
Ohyda spustoszenia w Świątyni Boga
20 listopada 1976 Maryja powiedziała: „Coraz bardziej szerzy się
chłód egoizmu i pychy. Nienawiść tryumfuje nad miłością, zbierając
codziennie niezliczone ofiary – znane i nie znane. Stosuje się przemoc
wobec istot bezbronnych i niewinnych, które ciągle wołają o straszną
pomstę u Bożego Tronu... Nigdy nie udało się demonowi tak was zwieść jak
dzisiaj. Zwodzi was pychą i sprawia, że usprawiedliwiacie, a nawet
legalizujecie nieporządek moralny. Po upadkach udaje mu się stłumić w
was wyrzuty sumienia, będące prawdziwym darem Ducha Świętego,
przynaglającego was do nawrócenia... I tak szatan rozbił namioty wśród
sług Świątyni. Sprawił, że ohyda spustoszenia weszła do Świętej Świątyni
Boga."[6]
24 grudnia 1977 roku mówi: „W tę Świętą Noc Moje matczyne
Serce jest na nowo rozdzierane. Widzę bowiem, że nawet wśród samych
Kapłanów szerzą się wątpliwości co do Boskiej obecności Mego Syna Jezusa
w tajemnicy Eucharystii. Przez to szerzy się obojętność wobec
Sakramentu Eucharystii, zanika adoracja i modlitwa."
Ohyda spustoszenia próbą dla Kościoła, zapowiedzianą w Fatimie
15 września 1987 roku w miejscu objawień w Akita (Japonia) Matka Boża powróciła do tematu ohydy spustoszenia, mówiąc: „Płaczę, bo Kościół ciągle idzie drogą podziału, utraty prawdziwej wiary, odstępstwa, błędów, które coraz bardziej są rozpowszechniane i przyjmowane. Obecnie urzeczywistnia się to, co przepowiedziałam w Fatimie, co objawiłam właśnie tu w trzecim przesłaniu danym jednej z Moich małych córek. Również dla Kościoła nadszedł moment wielkiej próby, gdyż niegodziwy człowiek zajmie miejsce w jego łonie i ohyda spustoszenia wejdzie do Świętej Świątyni Boga."
Naszym zadaniem: WYNAGRADZANIE
Maryja w tej smutnej sytuacji chce zrealizować Swój plan naprawy
wszystkiego i doprowadzenia do czczenia Jezusa obecnego w tajemnicy
Eucharystii (141):
„Zapraszam was do pochylenia się wraz ze Mną nad
ołtarzem, na którym również wy rodzicie Jezusa w tajemnicy Eucharystii.
Adorujcie Go ze Mną. Razem ze Mną okażcie Mu bezgraniczną miłość. Ze Mną
Go pocieszajcie, ze Mną Mu dziękujcie, ze Mną wynagradzajcie Mu
zniewagi, oziębłość i wielką obojętność, która Go otacza. Ze Mną brońcie
Go swoim życiem – gotowi przelać za Niego własną krew."
www.gobbi,pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz