piątek, 27 czerwca 2025

Dwa objawienia, dwie rewolucje. Kult Serc Chrystusa i Jego Matki a rewolucja francuska i bolszewicka

 

Objawienia dotyczące Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi miały miejsce niedługo przed rozpoczęciem politycznych rewolucji na świecie – odpowiednio: francuskiej i bolszewickiej. Można powiedzieć, że widzenia te były „ostatnią szansą” na opamiętanie się; szansą niestety niewykorzystaną.

Kult Najświętszego Serca Jezusowego szerzył się od czasu, kiedy w latach 1673-1689 Zbawiciel ukazywał się św. Małgorzacie Marii Alacoque. Niespełna trzy stulecia później – bo w roku 1917 – Maryja objawiła się trójce dzieci z Fatimy. Zarówno Pan Jezus jak i Jego Matka obiecywali ogromne łaski czcicielom Ich Serc.

Deficyt wiary króla


Jednak poza wezwaniem do oddawania czci Swojemu Najświętszemu Sercu, Zbawiciel wezwał też króla Francji Ludwika XIV i całą jego rodzinę do poświęcenia się temu Sercu, oddawania mu publicznej czci i zbudowania świątyni mu poświęconej. Chrystus obiecał, że jeśli król i cała Francja wypełni to posłannictwo, to będzie jej błogosławił, a jej wrogów złoży u jej stóp. Kraj ten został zatem obdarzony niezwykłą obietnicą; miał szansę stać się przykładem prawdziwej wiary dla innych narodów; można by rzec „narodem wybranym”.

Niestety Francuzi odrzucili to wezwanie. Być może po części było to rezultatem panoszącej się tam herezji jansenizmu, której założenia w dużej mierze zbiegały się z kalwinistycznym poglądem na predestynację. Trudno było bowiem głosić przesłanie o Sercu Jezusowym i o tym, że nabożeństwo do niego mogło ocalić świat, skoro janseniści uważali, że wszystko jest z góry zaplanowane, a ludzkie starania nie mają sensu.

W 1689 r. Małgorzata osobiście udała się do króla Ludwika, który w tym czasie był największym z europejskich monarchów. Niestety Ludwik odmówił poświęcenia siebie i swojej rodziny Najświętszemu Sercu Jezusa; nie chciał też wybudować kaplicy, by temu Sercu oddawano cześć. Ludwik nie uwierzył posłannictwu siostry Małgorzaty myśląc, że przecież gdyby Pan Bóg faktycznie tego od niego chciał, to mógł objawić się mu osobiście. Usprawiedliwiał się też, że gdyby spełnił boskie żądanie, a Francja mimo tego by cierpiała, to zaufanie ludzi do Boga mogłoby być naruszone. To tak jakby on „wiedział lepiej”.

Nieposłuszeństwo Ludwika przypomina grzech Mojżesza, który chociaż usłyszał boskie polecenie: „Przemów do skały, a ona wyda z siebie wodę” (Lb 20,8), to nie uwierzył, że cud mógłby być aż tak wielki i zamiast tego uderzył skałę laską. Pan Bóg prosił go o niewiele: chciał zamanifestować swoją potęgę, pokazując, że woda może wypłynąć ze skały na same słowa Mojżesza. Ten jednak wolał uderzyć skałę laską, a chociaż wypłynięcie z niej wody wciąż było cudem, to już nie tak wielkim, bo część Izraelitów pomyślała, że pod skałą było ukryte źródło, otwarte poprzez uderzenie. Od Ludwika Pan Bóg również wymagał niewiele, ale ten nie uwierzył autentyczności widzenia św. Małgorzaty i nie spełnił boskiej prośby. Już trzy lata później Ludwik i jego armia ponieśli klęskę w bitwie morskiej pod La Hogue, ulegając wojskom Ligi Augsburskiej, czyli państwom zjednoczonym przeciwko Francji. A to był dopiero początek nieszczęść.

W 1789 r., czyli równo 100 lat od spotkania siostry Małgorzaty z królem Ludwikiem, we Francji rozpoczęła się rewolucja. Monarchia została obalona; katolicy cierpieli ogromne prześladowania, a nawet rzeź. Rewolucja francuska przyniosła szkody nie tylko dla samej Francji, ale i dla całego świata. Był to początek „rozprawiania się” z monarchią, wprowadzania antyklerykalnych i laickich idei – słowem, zeświecczania społeczeństw wielu narodów. Czy można to nazwać karą za niespełnienie prośby Chrystusa? Nawet jeśli tak tego nie zakwalifikujemy, to na pewno Ludwik XIV odrzucił możliwość posiadania nieporównywalnej pomocy z samego nieba – wsparcia, które mogło ocalić jego następcę i cały kraj.

Zatrzymać błędy Rosji

Wydaje się, że tak jak przesłanie Chrystusa do św. Małgorzaty uprzedziło rewolucję francuską, tak samo objawienia Matki Bożej w Fatimie zapowiedziało nadejście rewolucji bolszewickiej. Teraz jednak poświęcenia narodu – już nie Francji, a Rosji – miał dokonać papież w jedności ze wszystkimi biskupami świata. Matka Boża ukazywała się trójce dzieci – Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie – od 13 maja do 13 października 1917 r., wzywając ich do gorliwej modlitwy różańcowej.

– Odmawiajcie różaniec codziennie, abyście uprosili pokój dla świata i koniec wojny – prosiła Matka Boża. Do samej zaś Łucji powiedziała: – Jezus chce posłużyć się tobą, aby ludzie Mnie lepiej poznali i pokochali. Chce On ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy je przyjmą, obiecuję zbawienie. Dusze te będą tak drogie Bogu, jak kwiaty, którymi ozdabiam Jego tron.

Siostra Łucja doznawała widzeń Matki Bożej – a także samego Chrystusa – jeszcze długo po zakończeniu objawień w Fatimie. Ich treść pozostała podobna, a była nią prośba o wprowadzenie nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca na cześć Niepokalanego Serca Matki Bożej oraz o konsekrację Rosji właśnie Sercu Maryi. To poświęcenie miało zatrzymać błędy, które Rosja szerzyła na świecie, a pierwszym z nich był bez wątpienia komunizm.

– Nadszedł czas, kiedy Bóg chce, by ojciec święty w jedności z biskupami z całego świata poświęcił Rosję mojemu Niepokalanemu Sercu. To ją uratuje. Sprawiedliwość Boża potępiła wiele dusz za grzechy popełnione przeciwko mnie, dlatego przychodzę, by prosić o zadośćuczynienie. Poświęć się w tej intencji i módl się – powiedziała Matka Boża, ukazując się siostrze Łucji w 1929 r.

Rewolucja bolszewicka wywołała wiele szkód – przede wszystkim w Europie, ale nie tylko. To właśnie przez nią na świecie tak bardzo rozprzestrzenił się komunizm – system, który uważał religię za „opium ludu”. Nie trzeba chyba wspominać jak wiele cierpień on spowodował. Rewolucja bolszewicka uderzyła w Kościół, arystokrację i wartość prywatną. To właśnie komunistyczna Rosja wraz z nazistowskimi Niemcami rozpoczęły II wojnę światową, a po jej zakończeniu władze komunistyczne prześladowały i nadal prześladują katolików. Kiedyś miało to miejsce w krajach tzw. bloku wschodniego; teraz – w Chinach, Korei Północnej, Wietnamie czy na Kubie.

Konsekracji Rosji, o którą prosiła Matka Boża, miał dokonać Ojciec Święty w jedności ze wszystkimi biskupami świata. Zdaniem siostry Łucji, odbyła się ona dopiero w 1984 r. Jednak część katolików ma wątpliwości, czy prośba Matki Bożej na pewno została wtedy spełniona; ówczesne zawierzenie dotyczyło bowiem całego świata, bez wymienienia Rosji w szczególności. Rosja została jednak wyraźnie wymieniona w konsekracji, której dokonał papież Franciszek w 2022 roku. Można zapytać, czy gdyby poświęcenie Rosji dokonało się wcześniej, to czy może udało by się odwrócić część szkód spowodowanych przez komunizm? Rewolucja wybuchła krótko po objawieniach w Fatimie, bo już w listopadzie 1917 r. Jednak do aktu konsekracji – czy to w 1984 czy też w 2022 roku – minęły całe dziesięciolecia.

Ratunek w godzinie śmierci

Nabożeństwa ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi są ratunkiem dla grzeszników na godzinę śmierci. Obydwa objawienia zawierają wezwanie do zadośćuczynienia za grzechy i nadzieję na ratunek w godzinie śmierci. Niedługo po objawieniach nastąpiły rewolucje i wojny, a zatem śmierć była powszechnym i dużym zagrożeniem. Przesłania Chrystusa i Matki Bożej można zatem traktować jako zachętę do uporządkowania swojego życia duchowego i zawiązania bliskiej relacji z Nimi, co – zgodnie z obietnicami – będzie ogromną pomocą w godzinie śmierci.

– Obiecuję w nadmiarze Miłosierdzia Serca Mego, że Jego Miłość wszechpotężna udzieli wszystkim, którzy komunikować będą przez dziewięć pierwszych piątków miesiąca z rzędu, łaski pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski ani bez sakramentów świętych i że Moje Serce będzie dla nich bezpieczną ucieczką w ostatniej godzinie ich życia – powiedział Zbawiciel do siostry Małgorzaty Marii Alacoque.

Chrystus poprosił również o ustanowienie specjalnego święta ku czci Jego Serca na piątek po zakończeniu oktawy Bożego Ciała. – Dlatego żądam, żeby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony, jako osobne święto na uczczenie Mojego Serca i wynagrodzenia mi przez Komunię Świętą i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję, gdy wystawiony Jestem na ołtarzach. W zamian za to obiecuję ci, że Serce Moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do rozszerzenia Jego święta.

Matka Boża prosiła zaś o ustanowienie nabożeństwa pięciu pierwszych sobót miesiąca.

– Córko moja – powiedziała do siostry Łucji – spójrz, Serce moje otoczone cierniami, którymi niewdzięczni ludzie przez bluźnierstwa i niewdzięczność stale ranią. Przynajmniej ty staraj się nieść mi radość i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinie śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia do tych wszystkich, którzy przez pięć miesięcy w pierwsze soboty odprawią spowiedź, przyjmą Komunię św., odmówią jeden Różaniec i przez piętnaście minut rozmyślania nad tajemnicami różańcowymi towarzyszyć mi będą w intencji zadośćuczynienia.

Do wypełnienia warunków nabożeństw pierwszych piątków i pierwszych sobót miesiąca trzeba być w stanie łaski uświęcającej, czyli wolnym od jakiegokolwiek grzechu ciężkiego (do spowiedzi można przystąpić wcześniej) i przyjąć Komunię św. W pierwsze soboty należy również odmówić pięć tajemnic Różańca św. oraz rozważać treść tajemnic różańcowych przez 15 minut. Ważne jest, aby spowiedź i Komunia św. były uczynione w intencji wynagrodzenia. Intencja ta nie musi być jednak jasno wypowiadana co miesiąc, ale wystarczy intencja habitualna, czyli przyjęta raz i nigdy nie odwołana – jest nią po prostu raz powzięte postanowienie przystępowania do spowiedzi i Komunii św. pierwszopiątkowej i pierwszosobotniej w intencją wynagrodzenia.

Adrian Fyda

(Teksty objawień za: fatima.pl, pl.aleteia.org, sluzebniczki.pl, fronda.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serce Jezusa – znak Miłości Boga do ludzi

    Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa W Kościele katolickim są tylko dwa święta, o których ustanowienie poprosił sam Jezus: - ...