wtorek, 17 czerwca 2025

Zaczęło się… wojna Izrael – Iran Pisanie o wojnie to zawsze przekraczanie granicy. Granicy spokoju, przewidywalności i łudzenia, że „tym razem się nie wydarzy”. Ale się wydarzyło.

 

Wojna na Bliskim Wschodzie stała się faktem. Do tej wojny zydzi z Amerykanami przygotowywali się wiele lat i było to gołym okiem widoczne dla ludzi zajmujacych się analityką. Kto tego nie widział ten cep. Pytanie było tylko o to nie czy będzie wojna ale kiedy. Wojna na Bliskim Wschodzie jest częścią wielkiego hegemonicznego konfliktu mocarstw o prymat. Pierwszym polem stała się Ukraina a drugim Iran. Wojna na Bliskim Wschodzie, ta jej najbardziej agreswyna część moze potrwać ze 2-3 lata. Będzie się działa fazami, z przerwami na wyciszenie a później znów eskalacja. Co ta wojna oznacza dla Polski? Wiele. Tak wiele, że boję się pisać. Jesteśmy zaplanowani przez naszych sojuszników jako kolejny kraj do osłabiania Rosji. To wiązać się może z prowokacjmai dotyczącymi otwarcia nowego frontu z Rosją w pasie Polski północno-wschodniej, obaszr królewiecko-białoruski. Moim zdaniem tylko od świadomości i odwagi Polaków do protestów przeciwko temu zależeć będzie czy ten konflikt wybuchnie. Widzę że coraz więcje Polaków budzi sie z letargu programownaia telewizyjnego, więc jest na to bardzo duża sznasa i ja jestem co do tego optymistą. Drugie zagrożenie jest takie, że niestety mogą być nacsiki na wysłanei polskich wojsk na Ukrainę. Jest juz po wyborach więc nie będzie owijania w bawełnę i takie decyzje są juz moim zdaniem przygotowane. Kogo i czego się obawiam? Nie obawiam sie Rosji dopóki z nią nie zaczniemy. Daleczego? Bo Rosji nie stać ze względów osobowych na podbicie i utrzymanie okuapcji kolejnego dużego kraju jakiom jest Polska. Rosja ma trudności z pokonywaniem Ukariny i wykrwawia sie bardzo na tym polu. Jesli jednka zostaniemy z mocy NATO podjudzeni do tego konfliktu to Rosja zostanie zmuszona do adekwatnej reakcji wojskowej. W takiej sytuacji postawiłbym bardziej na uzycie jakiejś nowoczesnej broni przeciwko Polsce w postaci Orieszkina nad jakimś miastem z nowoczesnym ładunkiem niż wojny konwencjonalnej. To wystarczy. Obawiam się kolejnych prób wciągnięcia Polski do wojny przeciwko Rosji na Ukrainie oraz przeciwko Iranowi. Najbardziej goracymi orędownikami takiego wariantu sa Anglicy oraz Amerykanie. Na rękę jest to też Niemcom czy Francji. Jak najłatwiej wciągnać Polskę do wojny? Wystarczy udostępnic nasze lotniska brytyjskim samolotom do bombardowań Iranu albo pozycji rosyjskich na Ukrainie. Nie mamy w tej chwili żadnych sojusznków. Kraje zachodnie i NATO zdradzą nas jak zawsze. To juz widać po dokumentach prawnych sojuszu. To byłaby wojna Polski z Rosją a nie NATO z Rosją. Przed nami naprawde rozpoczęły się trudne czasy. Większość Polaków śpi i dała się podzielić na dwa wrogie obozy. Uzupełnijcie zapasy żywności, póki jest i póki jest bardzo tania. Sam jestem ciekaw jakie były uzgodnienia Rosji i USA bo na pewno nie tylko Ukraina ale i Polska była przedmiotem tych negocjacji.

https://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=293

Zaczęło się

Wysłane przez: Dzieckonmp w dniu 14 czerwca 2025

Zaczęło się… wojna Izrael – Iran

Pisanie o wojnie to zawsze przekraczanie granicy. Granicy spokoju, przewidywalności i łudzenia, że „tym razem się nie wydarzy”. Ale się wydarzyło.

Izrael uderzył. Iran odpowiedział.

Nie ma już odwrotu.

Dla wielu było to nieuniknione, dla innych wciąż niewyobrażalne. Ale teraz nie ma to znaczenia. Mamy wojnę, która zmieni świat. I to nie tylko tam, na Bliskim Wschodzie, ale tu, w Europie, w naszych domach, na naszych kontach bankowych i w naszych głowach.

Iran skazany na osamotnienie?

To dramatyczna ironia losu: kraj z długą historią, cywilizacją, dumą narodową i poczuciem niezależności staje się celem globalnej izolacji i ataku.

W imieniu „bezpieczeństwa” i „obrony sojusznika” Zachód stanie przeciw Iranowi. I zapewne nie sam Iran będzie na celowniku. To wojna z szerszym planem. Tylko czy Rosja będzie jeszcze sojusznikiem Teheranu? Czy może wybrała już ciszej własną korzyść i milcząco porozumiała się z Waszyngtonem i Tel Awiwem?

Europa w ogniu pośrednio. Na razie.

Nie potrzebujemy bomb, by odczuć skutki tej wojny. Wystarczy surowce. Transport. Panika. Inflacja.

Wystarczy, że ropa skoczy do 150 dolarów za baryłkę, gaz zostanie zablokowany, a kanały handlowe w Cieśninie Ormuz przestaną funkcjonować. Ceny żywności poszybują. Koszty energii eksplodują. Poczucie bezpieczeństwa zniknie szybciej niż ostatnie rezerwy z magazynów.

A wtedy przyjdzie bunt. Społeczny. Narodowy. Religijny.

W Paryżu, Berlinie, Brukseli… ulice znów zapłoną. Nie tylko z powodu wojny, ale z frustracji, braku nadziei, chaosu.

Izraelczycy w popłochu

Z medialnych przekazów płyną obrazy pustych półek, kolejek, paniki. Ale nie ma się czemu dziwić.

Tylko pytanie: co będzie za miesiąc, za dwa, gdy fala migracyjna ruszy na zachód? Ilu uchodźcom otworzymy drzwi? Ilu powitamy kwiatami na lotnisku? Ilu będzie mieć za sobą wojnę, a ilu ją przed sobą?

To dopiero początek

Nie zdziwi mnie wejście Turcji. Egiptu. Może nawet Arabii Saudyjskiej. Syria? Liban? Będą kolejnymi ogniwami tej eksplozji.

Czy zobaczymy użycie broni masowego rażenia? Być może. A może jeszcze gorszych technologii, o których istnieniu jeszcze nie wiemy?

Ludzie nadal śpiją. Nadal planują wakacje i robią zakupy na raty. Nie rozumieją, że rzeczywistość właśnie się skończyła. Zaczęła się nowa era. Epoka wojny totalnej: militarnej, ekonomicznej, informacyjnej.

Nie ma odwrotu.

Zaczęło się.

Orędzie do Bruno Cornacchioli

…..Niebezpieczeństwo jest u bram, wojna atomowa, jeśli nie zostanie zrobione to, co powiedziałam, jest nieunikniona.
…..Mówię do wszystkich, bomba atomowa jest gotowa, ludzie bez sumienia grożą jej użyciem, a niebezpieczeństwo jest bliższe niż sądzicie.

..Tej nocy wiele cierpiałem we śnie. Była wojna i przybysze najeżdżali Włochy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz