poniedziałek, 10 listopada 2025

Biskup Schneider o tytułach Matki Bożej: „Święci, Doktorzy i Magisterium Kościoła nie mogli się mylić”

 


Biskup Schneider o tytułach Matki Bożej: „Święci, Doktorzy i Magisterium Kościoła nie mogli się mylić”

(Oprac. GS/PCh24.pl)

Watykańska reporterka Diane Montagna opublikowała w poniedziałek uwagi biskupa Athanasiusa Schneidera w kwestii noty ​​doktrynalnej Watykanu o maryjnych tytułach „Współodkupicielki” i „Pośredniczki wszystkich łask”. Hierarcha podkreślił, że to niemożliwe, iż święci, doktorzy i papieże Kościoła przez stulecia „wprowadzali wiernych w błąd poprzez konsekwentnie niewłaściwe używanie” wspomnianych określeń.

 

Jak przypomniał na wstępie swych uwag niemiecki biskup, na przestrzeni wieków Magisterium zwyczajne wraz z licznymi Świętymi i Doktorami Kościoła, nauczało maryjnej doktryny, posługując się między innymi tytułami „Współodkupicielki” i „Pośredniczki wszelkich łask”.


„W związku z tym nie można twierdzić, że Magisterium zwyczajne, wraz ze Świętymi i Doktorami Kościoła przez tak wiele wieków mogło wprowadzać wiernych w błąd poprzez konsekwentne, niewłaściwe używanie tych tytułów maryjnych. Co więcej, na przestrzeni wieków ta doktryna maryjna i używanie tych tytułów wyrażały również sensus fidei – zmysł wiary wiernych. Dlatego też, trzymając się tradycyjnego nauczania Magisterium zwyczajnego o Współodkupieniu i Pośrednictwie oraz uznając prawowitość tytułów Współodkupicielki i Pośredniczki wszelkich łask wierni nie zbaczają z właściwej drogi wiary ani ze zdrowej, świadomej pobożności wobec Chrystusa i Jego Matki” – czytamy.

Już w II wieku święty Ireneusz, Doktor Kościoła, położył podstawy pod maryjne doktryny o współodkupieniu i pośrednictwie. „Maryja, okazując posłuszeństwo, stała się przyczyną zbawienia zarówno dla siebie, jak i dla całego rodzaju ludzkiego” – napisał. Myśli te rozwinęli następnie inni Doktorzy Kościoła oraz Magisterium zwyczajne papieży.

W encyklice Adjutricem Populi papież Leon XIII odnosi się do Matki Bożej jako współpracowniczki w dziele Odkupienia oraz Szafarki łask, które z niego płyną. Ojciec Święty podkreślił: „Ta, która była tak ściśle związana z tajemnicą ludzkiego zbawienia, jest równie ściśle związana z rozdzielaniem łask, które po wsze czasy będą płynąć z Odkupienia”.

Leon XIII o pośrednictwie Maryi w dziedzinie łaski i zbawienia wypowiedział się także na kartach encykliki Jucunda semper expectatione – przypomniał biskup Schneider. Cytuje on zawarte tam stwierdzenia:

„Uciekanie się do Maryi w modlitwie wynika z urzędu, który nieustannie pełni u boku tronu Bożego jako Pośredniczka łaski Bożej; będąc z godności i zasługi najbardziej Mu przyjemną, a zatem przewyższającą mocą wszystkich aniołów i świętych w niebie (…) Św. Bernardyn ze Sieny [stwierdza]: Każda łaska udzielona człowiekowi ma trzy stopnie w kolejności; albowiem przez Boga jest przekazywana Chrystusowi, od Chrystusa przechodzi do Dziewicy, a od Dziewicy zstępuje na nas… Niech Bóg, który w swojej najmiłosierniejszej Opatrzności dał nam tę Pośredniczkę i postanowił, aby wszelkie dobro przyszło do nas przez ręce Maryi (św. Bernard), łaskawie przyjmie nasze wspólne modlitwy i spełni nasze wspólne nadzieje… Do Ciebie zanosimy nasze modlitwy, bo Ty jesteś Pośredniczką, potężną zarazem i litościwą, naszego zbawienia (…) przez swój udział w Jego niewypowiedzianych boleściach, (…) bądź litościwa, wysłuchaj nas, choć niegodnych!”.

Święty papież Pius X w zwięzły sposób ukazał kwestię współodkupienia w swojej encyklice Ad Diem Illum. Stwierdził tam, że z racji swojego boskiego macierzyństwa Maryja poprzez miłość wysłużyła to, co jedynie Chrystus, jako Bóg, wysłużył nam w ścisłej sprawiedliwości – a mianowicie nasze odkupienie – i że jest Ona Szafarką wszelkich łask. Papież pisze:

„Kiedy nadeszła godzina Syna, obok Krzyża Jezusa stała Maryja, Jego Matka, nie tylko zajęta kontemplacją okrutnego widowiska, ale radująca się, że Jej Jedyny Syn został ofiarowany dla zbawienia ludzkości; i tak całkowicie uczestnicząca w Jego Męce, że gdyby to było możliwe, z radością zniosłaby wszystkie męki, które zniósł Jej Syn. I z tej wspólnoty woli i cierpienia między Chrystusem a Maryją zasłużyła by stać się najbardziej godną Wynagradzającą za zagubiony świat oraz Szafarką wszystkich darów, które Nasz Zbawiciel nabył dla nas przez Swoją Śmierć i Swoją Krew. […] Ponieważ Maryja niesie to wszystko w świętości i zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem, i została przez Jezusa Chrystusa włączona w dzieło odkupienia, zasługuje dla nas – w języku teologów de congruo – na to, co Jezus Chrystus zasługuje dla nas de condigno, i jest najwyższą Służebniczką rozdzielającą łaski. (…) Czcigodnej Dziewicy powierzono bycie najpotężniejszą Pośredniczką i Orędowniczką całego świata u Jej Boskiego Syna. Źródłem jest zatem Jezus Chrystus. Lecz Maryja, jak słusznie zauważa święty Bernard, jest kanałem (Serm. de temp on the Nativ. BV De Aquaeductu n. 4); lub, jeśli wolisz, częścią, której funkcją jest łączenie ciała z głową i przekazywanie ciału wpływów i woli głowy – mamy na myśli szyję. Tak, mówi św. Bernardyn ze Sieny, jest szyją Naszej Głowy, poprzez którą On przekazuje Swojemu mistycznemu ciału wszystkie dary duchowe (Quadrag. de Evangel. aetern. Serm . 10., a. 3, c. 3)”.

Biskup Athanasius Schneider przywołuje też słowa Benedykta XV: „Jednocząc się z męką i śmiercią swego Syna, cierpiała jakby śmiertelnie (…) aby przebłagać Bożą sprawiedliwość, na ile to było w Jej mocy, poświęciła swego Syna – tak że słusznie można powiedzieć, iż Ona wraz z Chrystusem odkupiła rodzaj ludzki”. Jest to odpowiednik tytułu Współodkupicielki – zauważa papież.

Z kolei Pius XI potwierdza, że ​​Maryja słusznie zasługuje na tytuł Współodkupicielki ze względu na Jej ścisły związek z dziełem Odkupienia. Ojciec Święty pisze: „(…) Dała nam Zbawiciela, towarzyszyła Mu w dziele Odkupienia aż do samego Krzyża, dzieląc z Nim boleści agonii i śmierci, w której Jezus dokonał Odkupienia ludzkości”.

W swojej encyklice Mediator Dei Pius XII podkreślał powszechność roli Maryi jako Szafarki łask, wskazując: „Ona daje nam swego Syna, a wraz z Nim wszelką pomoc, której potrzebujemy, gdyż Bóg chciał, abyśmy wszystko mieli przez Maryję (św. Bernard)”.

Także święty Jan Paweł II wielokrotnie potwierdzał katolicką doktrynę o roli Maryi w Odkupieniu i Jej pośrednictwie wszelkich łask. Mówił na przykład: „Maryja, choć poczęta i narodzona bez skazy grzechu, w cudowny sposób uczestniczyła w cierpieniach swego boskiego Syna, aby być Współodkupicielką ludzkości”;

– „W istocie rola Maryi jako Współodkupicielki nie zakończyła się wraz z uwielbieniem Jej Syna”;

– „Przypominamy, że pośrednictwo Maryi jest zasadniczo określone przez Jej boskie macierzyństwo. Uznanie Jej roli jako pośredniczki jest ponadto zawarte w wyrażeniu Matka nasza, które przedstawia doktrynę pośrednictwa maryjnego, kładąc nacisk na Jej macierzyństwo. Wreszcie tytuł Matka w porządku łaski wyjaśnia, że ​​Najświętsza Maryja Panna współpracuje z Chrystusem w duchowym odrodzeniu ludzkości”.

Biskup Schneider dalej przypomina: „odnośnie prawdy zawartej w maryjnym tytule Pośredniczki Wszystkich Łask, papież Benedykt XVI nauczał: Tota Pulchra, Najświętsza Dziewica, która poczęła w swoim łonie Odkupiciela rodzaju ludzkiego i została zachowana od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, pragnie być ostatecznym przypieczętowaniem naszego spotkania z Bogiem, naszym Zbawicielem. Nie ma w historii zbawienia owocu łaski, który nie miałby za swój konieczny instrument pośrednictwa Najświętszej Maryi Panny”. 

Mając na uwadze naukę o znaczeniu i właściwym używaniu tytułów Współodkupicielki i Pośredniczki Wszystkich Łask , konsekwentnie przedstawianą przez Magisterium Zwyczajne i podtrzymywaną przez licznych Świętych i Doktorów Kościoła na przestrzeni wieków, nie ma poważnego ryzyka w odpowiednim używaniu tych tytułów. Podkreślają one bowiem rolę Matki Odkupiciela, która ze względu na zasługi swego Syna jest „z Nim zjednoczona ścisłą i nierozerwalną więzią” i w ten sposób jest także Matką wszystkich odkupionych.

W niektórych wersjach modlitwy Sub Tuum Praesidium wierni od wieków z ufnością wzywają Najświętszą Maryję Pannę, nazywając Ją: Domina nostra, Mediatrix nostra, Advocata nostra. A św. Efrem Syryjczyk, Doktor Kościoła z IV wieku, czczony przez Kościół jako „Harfa Ducha Świętego”, modlił się w następujący sposób:

„Moja Pani, Najświętsza Matko Boga i pełna łaski. Tyś jest Oblubienicą Boga, przez którą zostaliśmy pojednani. Po Trójcy Świętej jesteś Panią wszystkiego, po Pocieszycielu jesteś kolejną Pocieszycielką, a po Pośredniku jesteś Pośredniczką całego świata, zbawieniem wszechświata. Po Bogu jesteś całą naszą nadzieją. Pozdrawiam Cię, o wielka Pośredniczko pokoju między ludźmi a Bogiem, Matko Jezusa, naszego Pana, któraś jest miłością wszystkich ludzi i Boga; której niech będzie cześć i błogosławieństwo z Ojcem i Duchem Świętym. Amen”.

Źródło: DianeMontagna.substack.com

RoM   

 

 

Maryja, Współodkupicielką?

MARYJA WSPÓŁODKUPICIELKĄ ?

„osoby, które faktycznie nazywały Maryję Współodkupicielką:
• Jan Paweł II (sześciokrotnie),
• św. Matka Teresa z Kalkuty,
• św. ojciec Pio
• siostra Łucja, wizjonerka z Fatimy
• św. Franciszka Cabrini
• św. Jose Maria Escriva, założyciel Opus Dei
• św. Edyta Stein
• papiescy teologowie, kardynałowie Ciappi i Cottier; (…)
• i cała rzesza świętych, papieży, myślicieli, prałatów, teologów i doktorów Kościoła, a także świeccy” – podkreśla prof. Mark Miravalle.
„Czy dostrzegamy niebezpieczny ekstremizm, herezję albo antyekumenicznego ducha u ludzi takich jak
Jan Paweł II, czy Matka Teresa? Czy święci o. Pio albo matka Cabrini uczestniczyliby w maryjnym ekscesie kosztem Jezusa i Jego Kościoła? (…)
Czy wizjonerka z Fatimy stosowałaby tytuł współodkupicielki, tłumaczyła go i broniła sześciokrotnie na stronach jej ostatniego dzieła, Apeli orędzia fatimskiego, gdyby miało to być obraźliwe wobec Stolicy Apostolskiej, która udzieliła impirimatur jej książce?” – zauważa teolog. „Dlaczego więc mielibyśmy bać się nazywać Maryję Współodkupicielką razem z Jezusem, boskim Odkupicielem ludzkości, kiedy ci papieże, święci, teologowie i mistycy czynili tak przez ostatnich 700 lat?” – podkreśla Miravalle.
Co Kościół ma na myśli mówiąc o Maryi jako o Współodkupicielce?
„Po pierwsze wyjaśnimy czego nie ma na myśli:
1) NIE TWIERDZI, ,ŻE MARYJA JEST RÓWNA JEZUSOWI.
2) Nie twierdzi, że Maryja posiada równy udział w odkupieniu ludzkości. Byłoby to faktycznie herezją.
Odnosząc się do Matki Chrystusa jako do Współodkupicielki mają za to na myśli, że Maryja w wyjątkowy sposób, z całkowitym podporządkowaniem i
zależnością od Chrystusa współpracowała z Jezusem w historycznym dziele Odkupienia”.
Analizując ewangeliczne obrazy Zwiastowania widzimy, iż Maryja współdziałała swoim „fiat” w dziele Odkupienia.
Brała w nim udział w sposób zupełnie wyjątkowy i niedostępny żadnemu innemu człowiekowi: przekazując Chrystusowi ludzką naturę.
W Liście do Hebrajczyków czytamy: „Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”. Kto inny, poza Maryją, w tak bliski i bezpośredni sposób współpracował z Chrystusem w Jego boskiej misji?
„A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2,35) – prorokował Symeon.
Maryja swoją obecnością na Golgocie potwierdziła to proroctwo jednocząc się z cierpieniem Syna Bożego. „Skutkiem jej nieporównywalnego współcierpienia z Odkupicielem, umierający Chrystus ofiaruje Janowi i wszystkim, którzy chcą być umiłowanymi uczniami Chrystusa, ostatni dar, Jego Matka współodkupicielka ma być ich matką: „Niewiasto, oto syn Twój” (Łk 19,25).
Jak podkreślał bł. Jan Paweł II, Maryja została „ukrzyżowana duchowo wraz z Jej ukrzyżowanym Synem” a „Jej rola Współodkupicielki nie skończyła się wraz z wejściem do chwały Jej Syna” (Przemówienie Papieskie, 31 stycznia 1985 r., Guayaquil, Ekwador). „Maryja jest Współodkupicielką. Ona dała Jezusowi Jego ciało, a to właśnie Jego ciało zbawiło nas” – tłumaczyła 14 września 1984 roku bł. Matka Terasa z Kalkuty.”
Czyli smialo mozemy i my powiedziec, ze Maryja jest Wspolodkupicielka (w sensie duchowym).www.facebook.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jutro Święto Niepodległości naszej Ojczyzny – 11 listopada.

  Jutro Święto Niepodległości naszej Ojczyzny – 11 listopada. Z „Dzienniczka” św.Faustyny: „Widziałam Gniew Boży ciążący nad Polską. I ter...