Ida Peerdeman i Pani Wszystkich Narodów: …
WSPÓŁODKUPICIELKA - Maryja w wyjątkowy i bliski sposób współpracowała z Jezusem w naszym Odkupieniu.
Termin
(Corredentora) Współodkupicielka pochodzi od łacińskiego słowa (
co-redemptrix ) „współodkupicielka”, oznaczającego „ta, która odkupuje
razem z”. Należy zauważyć, że „współ-” oznacza „z”, a nie równość:
wskazuje to na podporządkowaną współpracę. Historycznie wyrażenie to
zaczęto używać wprost około XV wieku, choć idea współpracy Maryi w
Odkupieniu jest znacznie starsza.
Od najwcześniejszych wieków
Ojcowie Kościoła wyobrażali sobie Maryję jako „nową Ewę”, związaną z
„nowym Adamem” (Chrystusem) w odnowie upadłej ludzkości.
Święty
Ireneusz (II wiek) napisał, że „węzeł nieposłuszeństwa Ewy został
rozwiązany przez posłuszeństwo Maryi” – podczas gdy Ewa przyczyniła się
do zatracenia, Maryja przyczynia się do zbawienia. Podobnie wielu
świętych na przestrzeni dziejów przypisywało Jej tytuły równoważne ze
słowem Współodkupicielka:
Święty Augustyn nazwał Maryję „odkupicielką rodzaju ludzkiego”, uznając, że przez nią Bóg przywrócił to, co utraciła Ewa.
Święty Ildefons z Toledo ogłosił Ją „odnowicielką utraconego świata”,
a święty Bernard stwierdził, że „Bóg złożył w ręce Maryi cenę naszego odkupienia”.
Święty Alfons Liguori (Doktor Kościoła, XVIII wiek) podsumował trzy powody, dla których Maryja jest Współodkupicielką:
(1) za Jej posłuszeństwo podczas Zwiastowania, akceptując bycie Matką Zbawiciela;
(2) za urodzenie Odkupiciela i ofiarowanie Go światu;
(3) za udział w cierpieniach Chrystusa u stóp Krzyża, jednocząc się z Jego ofiarą dla naszego zbawienia.
Fulton
J. Sheen (arcybiskup XX wieku) poetycko opisał, jak „nie dwa miecze,
ale jeden miecz o dwóch ostrzach przebił dwa serca” na Golgocie – jedno
ostrze wbiło się w serce Chrystusa Odkupiciela, a drugie w serce Maryi,
Współodkupicielki – ilustrując w ten sposób fakt, że oboje uczestniczyli
w jednym odkupieńczym cierpieniu.
Ta bogata tradycja pokazuje,
że tytuł „Współodkupicielki” ma głębokie korzenie w wierze Kościoła. Nie
jest to niedawny wymysł ani przesada, lecz prawda rozważana od czasów
starożytnych: Maryja w wyjątkowy i bliski sposób współpracowała z
Jezusem w naszym Odkupieniu.
CELEM MASONERII JEST ZNIESIENIE KULTU MARYJNEGO, ABY PRZYJMOWAĆ PROTESTANTYZM I ZNISZCZYĆ DOKTRYNĘ KATOLICKĄ.
Bł. Anna Catharina Emmerick przewidziała to już w 1820 roku: „Wtedy
zobaczyłam, że wszystko o protestantyzm stopniowo przejmuje kontrolę, a
religia katolicka popada w całkowity upadek. „Ale Dziewica powiedziała
to również do Don Stefano Gobbi, kiedy połączyła obrzydliwość samotności
i tłumienie Mszy jako ofiarę z powitaniem doktryny protestanckiej przez
przywódców kościelnych. To są czasy, w których antychryst manifestował
(przesłanie z 31 grudnia 1992 r. – Rubbio – Vicenza).
Również prorocze przesłanie Garabandal, w którym mówi, że „zostajemy prowadzeni na protestantyzm. „
Celem
fałszywego kościoła jest poświęcenie kultu maryjnego w imię dialogu
międzyreligijnego, a następnie ogłoszenie w przyszłości nowej jedności
napotkanej z innymi wyznaniami i zinstytucjonalizowanie istniejących mas
ekumenicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz