Homilia ks. inf. Jana Pęzioła, egzorcysty z Wąwolnicy z Mszy św. o uwolnienie i uzdrowienie z 27 października
Z homilii ks. Jana:
Matka Boża powiedziała do ks. St. Gobbiego:
„Nie dziwcie się, jeśli w tej bitwie upadną wszyscy, którzy nie chcieli lub nie umieli używać broni, którą Ja Sama wam dałam. Tą bronią jest modlitwa prosta, pokorna i Moja: Święty Różaniec”
I drugi fragment z „Niebieskiej Książeczki”
„Wzywam was do coraz większego szerzenia Wieczerników, o które tak wiele razy was prosiłam. Różaniec, który odmawiacie, posiada wielką moc wobec zła i licznych pokus Mego przeciwnika”
Matka Boża powiedziała do ks. St. Gobbiego:
„Nie dziwcie się, jeśli w tej bitwie upadną wszyscy, którzy nie chcieli lub nie umieli używać broni, którą Ja Sama wam dałam. Tą bronią jest modlitwa prosta, pokorna i Moja: Święty Różaniec”
I drugi fragment z „Niebieskiej Książeczki”
„Wzywam was do coraz większego szerzenia Wieczerników, o które tak wiele razy was prosiłam. Różaniec, który odmawiacie, posiada wielką moc wobec zła i licznych pokus Mego przeciwnika”
Św. Jan Paweł II dnia 16 października 2002 roku mówił:
„Patrzę na Was wszystkich, Bracia i Siostry wszelkiego stanu, na Was, rodziny chrześcijańskie, na Was, osoby chore i w podeszłym wieku, na Was młodzi: weźcie znów ufnie do rąk koronkę różańca, odkrywając ją na nowo w świetle Pisma Świętego, w harmonii z liturgią, w kontekście codziennego życia. Oby ten mój apel nie popadł w zapomnienie nie wysłuchany! Na początku dwudziestego piątego roku mojego Pontyfikatu powierzam ten List List apostolski czułym dłoniom Maryi Panny, korząc się w duchu przed Jej obrazem we wspaniałym sanktuarium wzniesionym dla Niej przez bł. Bartłomieja Longo, apostoła różańca. Chętnie wypowiadam jego wzruszające słowa, jakimi kończy on słynną Suplikę do Królowej Różańca Świętego: «O, błogosławiony różańcu Maryi, słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem; więzi miłości, która nas jednoczysz z aniołami; wieżo ocalenia od napaści piekła; bezpieczny porcie w morskiej katastrofie! Nigdy cię już nie porzucimy. Będziesz nam pociechą w godzinie konania. Tobie ostatni pocałunek gasnącego życia. A ostatnim akcentem naszych warg będzie Twoje słodkie imię, o Królowo Różańca z Pompei, o Matko nasza droga, o Ucieczko grzeszników, o Władczyni, Pocieszycielko strapionych. Bądź wszędzie błogosławiona, dziś i zawsze, na ziemi i w niebie.”
„Patrzę na Was wszystkich, Bracia i Siostry wszelkiego stanu, na Was, rodziny chrześcijańskie, na Was, osoby chore i w podeszłym wieku, na Was młodzi: weźcie znów ufnie do rąk koronkę różańca, odkrywając ją na nowo w świetle Pisma Świętego, w harmonii z liturgią, w kontekście codziennego życia. Oby ten mój apel nie popadł w zapomnienie nie wysłuchany! Na początku dwudziestego piątego roku mojego Pontyfikatu powierzam ten List List apostolski czułym dłoniom Maryi Panny, korząc się w duchu przed Jej obrazem we wspaniałym sanktuarium wzniesionym dla Niej przez bł. Bartłomieja Longo, apostoła różańca. Chętnie wypowiadam jego wzruszające słowa, jakimi kończy on słynną Suplikę do Królowej Różańca Świętego: «O, błogosławiony różańcu Maryi, słodki łańcuchu, który łączysz nas z Bogiem; więzi miłości, która nas jednoczysz z aniołami; wieżo ocalenia od napaści piekła; bezpieczny porcie w morskiej katastrofie! Nigdy cię już nie porzucimy. Będziesz nam pociechą w godzinie konania. Tobie ostatni pocałunek gasnącego życia. A ostatnim akcentem naszych warg będzie Twoje słodkie imię, o Królowo Różańca z Pompei, o Matko nasza droga, o Ucieczko grzeszników, o Władczyni, Pocieszycielko strapionych. Bądź wszędzie błogosławiona, dziś i zawsze, na ziemi i w niebie.”
Zapraszamy do wysłuchania całości:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz