Z III tajemnicy fatimskiej:
Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane, pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał po swojej drodze”
Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane, pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał po swojej drodze”
Z relacji siostry Łucji:
„ Zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg, „coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim”, biskupa odzianego w biel „mieliśmy przeczucie, że to jest Ojciec Święty”. Wielu innych biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki krzyż zbity z nieociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane, pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał po swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego krzyża został zabity przez grupę żołnierzy. ”
„ Zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg, „coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim”, biskupa odzianego w biel „mieliśmy przeczucie, że to jest Ojciec Święty”. Wielu innych biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki krzyż zbity z nieociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane, pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał po swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego krzyża został zabity przez grupę żołnierzy. ”
Bp Athanasius Schneider:
Franciszek szedł samotnie przez Rzym do krzyża św. Marcelego – pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi
Franciszek szedł samotnie przez Rzym do krzyża św. Marcelego – pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi
Papież w drodze do krzyża św. Marcelego

W
ciągu najbliższych tygodni lub nawet miesięcy, zwłaszcza w trakcie
Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy (będącej punktem kulminacyjnym całego
roku liturgicznego), miliony katolików żyjących w krajach tzw. wolnego
świata Zachodu, zostanie pozbawionych wszelkich aktów publicznego kultu
religijnego wskutek reakcji władz cywilnych i kościelnych na wystąpienie
koronawirusa COVID-19. Najbardziej bolesnym i niepokojącym aspektem tej
sytuacji jest pozbawienie wiernych możliwości uczestnictwa we Mszy
świętej i sakramentalnego przyjmowania Komunii Świętej – pisze biskup
Athanasius Schneider.
Bardzo Was wszystkich proszę – odsłuchajcie tego pięknego przesłania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz