Ks. prof. dr. hab. Stanisław Koczwara o
sromocie zamykania kościołów przed wiernymi za zgodą niegodnych swego
stanowiska biskupów oraz tym co się obecnie na naszych oczach rozgrywa
pod nazwą „walka z koronawirusem”
Obudźcie się kapłani! Należycie do Chrystusa, a nie do tego świata.
Bądźcie nadal jedyną siłą, która jest wstanie przeciwstawić się temu światu.
Nie pozwólcie aby was traktowano jak chłopców do bicia i posługaczy niewolniczo wypełniający dyktat Starszych i Mądrzejszych.
Nie grzmijcie w jedną dutkę z tymi, którzy chcą zniewolić człowieka i całą ludzkość.
Nie pozwólcie aby Kościół stał się jedną z agend anonimowych dla nas sił , które chcą światem i duszą rządzić po swojemu.
Na miły Bóg, jeśli dziś Kościół hierarchiczny zejdzie do takiego poziomu to gdzie jest ostoja?
Gdzie nadzieja dla okręconego człowieka?
Kościół zamiast być obrońcą normalności, praw boskich, ludzkich, staje
się zaprzańcem duszy ludzkiej, którą zdradza jak Judasz Chrystusa.
W imię czego? W imię kolejnej utopii, która już na ziemi zgotuje ludziom piekło…
On dziś duszy ludzkiej każe zajmować się zrównoważonym rozwojem, a nie
przebaczeniem grzechów, higieną, ekologią świata, a nie modlitwą,
polityką, a nie Bogiem w Trójcy św Jedynym.
Nie dziwmy się, że ludzie odchodzą od takiego Kościoła, który przystaje do świata, bo nie chcą jego imitacji.
Obudźcie się kapłani! Należycie do Chrystusa, a nie do tego świata.
Bądźcie nadal jedyną siłą, która jest wstanie przeciwstawić się temu światu.
Nie pozwólcie aby was traktowano jak chłopców do bicia i posługaczy niewolniczo wypełniający dyktat Starszych i Mądrzejszych.
Nie grzmijcie w jedną dutkę z tymi, którzy chcą zniewolić człowieka i całą ludzkość.
Nie pozwólcie aby Kościół stał się jedną z agend anonimowych dla nas sił , które chcą światem i duszą rządzić po swojemu.
Na miły Bóg, jeśli dziś Kościół hierarchiczny zejdzie do takiego poziomu to gdzie jest ostoja?
Gdzie nadzieja dla okręconego człowieka?
Kościół zamiast być obrońcą normalności, praw boskich, ludzkich, staje się zaprzańcem duszy ludzkiej, którą zdradza jak Judasz Chrystusa.
W imię czego? W imię kolejnej utopii, która już na ziemi zgotuje ludziom piekło…
On dziś duszy ludzkiej każe zajmować się zrównoważonym rozwojem, a nie przebaczeniem grzechów, higieną, ekologią świata, a nie modlitwą, polityką, a nie Bogiem w Trójcy św Jedynym.
Nie dziwmy się, że ludzie odchodzą od takiego Kościoła, który przystaje do świata, bo nie chcą jego imitacji.