Wariant "Delta" koronawirusa może być po prostu przykrywką dla wszelkich urazów poszczepiennych
Kategorie:
WHO przestrzega, że nowy wariant koronawirusa, oznaczony jako „Delta”, jest jak dotąd najbardziej zaraźliwą i śmiertelną odmianą. Pojawiają się jednak opinie, że tak naprawdę owa „Delta”, to jedynie przykrywka dla wszelkich urazów, wywołanych szczepionkami na COVID-19.
Wirus, który od ponad roku dezorganizuje życie całej ludzkości, został stworzony w warunkach laboratoryjnych, w chińskim Wuhan. Te same firmy oraz instytucje, które są odpowiedzialne za jego produkcję, teraz tworzą szczepionki. Wirus ciągle jednak mutuje w coraz bardziej zjadliwe szczepy, przeciwko którym szczepionki nie będą skuteczne.
Organizacje takie jak CDC i WHO, próbują nam wmówić, że za wszystkie nowe zgony odpowiada mutacja „Delta” i kolejne warianty, które pojawią się prędzej czy później. Tymczasem zgony mogą być powodowane właśnie przez szczepionki na COVID-19.
Wiadomo, że nikt oficjalnie nie przyzna, że robione na prędce szprycowanie niedokładnie zbadanymi preparatami, jest głównym sprawcą potencjalnej „czwartej fali”. Jednak prof. Luc Montagnier ostrzegał, że nowe warianty wirusa, są tworzone właśnie przez szczepionki.
Według danych, których nie podają media głównego nurtu, przykładowo w Indiach szczepionki na COVID-19, powodują 50 000 nowych infekcji dziennie. Cała narracja wokół wariantu „Delta” ma więc prawdopodobnie ukryć zgony i obrażenia, które powodują same szczepionki, a nie nowe mutacje. Media manipulując faktami w stylu CNN, mogą przekonać znakomitą większość ludzi do przyjęcia kolejnych dawek, w obawie przed kolejnymi wariantami. Tyle, że wstrzykiwana masowo od kilku miesięcy substancja nie jest po to, by leczyć, lecz po to, by depopulować.
- ‹ Poprzedni
- Dalej ›
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz