W maju 1933 roku Św. Faustyna jechała do Wilna. Jednak po drodze dane jej było odwiedzić również Matkę Bożą na Jasnej Górze. Oto jak apostołka Bożego Miłosierdzia opisała tamte chwile w swoim duchowym „Dzienniczku”.

„Po raz pierwszy ujrzałam Matkę Bożą rano o godzinie piątej, kiedy poszłam na odsłonięcie obrazu. Modliłam się bez przerwy do godziny jedenastej i zdawało mi się, że dopiero co przyszłam. Matka, tamtejsza Przełożona, przysłała po mnie siostrę, żebym przyszła na śniadanie, i martwiła się, że się spóźnię na pociąg. Wiele mi powiedziała Matka Boża. Oddałam Jej swoje śluby wieczyste, czułam, że jestem Jej dzieckiem, a Ona mi Matką. Nic mi nie odmówiła, o co Ją prosiłam” – zapisała św. Faustyna.