„Niech będzie pasterzem według Serca Jezusowego”. Bp Strickland ułożył modlitwę za Ojca Świętego Leona XIV
Kardynał Gerhard Müller: wybór papieża Leona XIV był dziełem Ducha Świętego
To będzie ratzingeriański i patrystyczny pontyfikat, uważa ceniony włoski patrysta

Pontyfikat Leona będzie Ratzingerowski i patrystyczny, uważa wybitny włoski patrysta, prof. Leonardo Lugaresi. Jego opinię zacytował znany watykanista Sandro Magister, wskazując na liczne odwołania do Ojców Kościoła obecne w przemówieniach i homiliach Leona XIV.
„Leon XIV poprzez częste cytowanie Ojców Kościoła, poczynając od «swojego» Augustyna, pokazuje, że rozumie ich myśl z rzadką głębią. To właśnie ta znajomość wielkiej chrześcijańskiej tradycji jest decydującym kluczem do zrozumienia, w jaki sposób zamierza on wypełnić swoją rolę następcy Piotra, idąc nie tylko śladem swoich ostatnich poprzedników, ale całej historii Kościoła, prowadząc w ten sposób «wszystko z powrotem do pierwotnej prawdy»”, napisał, odwołując się do myśli wybitnego włoskiego profesora patrystyki, Leonarda Lugaresiego.
Magister przytoczył następnie artykuł uczonego.
„W większości analiz obserwatorów pierwszych kroków pontyfikatu Leona XIV przeważa, moim zdaniem, stosowanie kategorii ciągłości i nieciągłości z poprzednim pontyfikatem. Jednakże kryterium to wydaje mi się zupełnie niewystarczające do zrozumienia sensu tego, co dzieje się w Kościele. Nie jest zbyt pomocne w zrozumieniu jednego z aspektów stylu myślenia i rządzenia papieża Leona XIV. Stylu, który, jak się wydaje, zaczyna się już wyraźnie ujawniać, zwłaszcza na poziomie metody” – napisał Lugaresi.
„We wszystkich pierwszych wystąpieniach nowego papieża uderza naturalność, z jaką nieustannie odwołuje się do tradycji Kościoła poprzez wielkich autorów, którzy dają jej świadectwo: od Ignacego Antiocheńskiego do Efrema Syryjczyka, Izaaka z Niniwy, Symeona Nowego Teologa, Benedykta z Nursji, Leona Wielkiego, przechodząc przy kilku okazjach przez «jego» Augustyna. Te krótkie odniesienia, nie są bynajmniej czysto formalne; wręcz przeciwnie, wszystkie są istotne dla tematów poruszanych przez papieża. Tym patrystycznym odniesieniom stale towarzyszą odniesienia do magisterium współczesnych papieży, w szczególności Leona XIII i Franciszka” – dodał.
„Misją Piotra jest zasadniczo zachowanie prawdy wiary i jedności ludu Bożego. W ostatnich latach powszechnym nieporozumieniem było myślenie, że to papież ma «inicjować procesy» zmian, podczas gdy nikt nie wie, w jakim kierunku iść: pomyślmy na przykład o wszystkich niejasnych rozmowach o «synodalności». Równie błędne byłoby dzisiaj twierdzenie, że to papież ma podjąć jakąś «kontrreformę». Jeśli mogę zaryzykować zarysowanie prognozy, uważam, że w żadnym razie tak się nie stanie. Myślę wręcz przeciwnie, że możemy oczekiwać od Leona XVI mniej wyraźnych korekt lub formalnych odwołań pewnych niejednoznacznych, niejasnych, a w niektórych przypadkach problematycznych aspektów poprzedniego pontyfikatu, niż «dobrego wykorzystania», które, jeśli mogę to tak ująć, «stawia je na swoim miejscu»” – napisał.
„Doświadczenie pierwszych tygodni tego pontyfikatu prowadzi nas do uznania za pewnik fundamentalnego czynnika bezpieczeństwa. W przeciwieństwie do jego poprzednika, nie musimy obawiać się, że Leon będzie papieżem, «który robi, co mu się podoba». Dał to jasno do zrozumienia od samego początku, cytując Ignacego Loyolę (odzwierciedlając refleksje, które Benedykt XVI również poczynił w swoim czasie) oraz opisując «zobowiązanie każdego, kto sprawuje w Kościele posługę władzy: zniknąć, aby pozostał Chrystus, stać się małym, aby On był poznany i uwielbiony, oddać się całkowicie, aby nikt nie został pozbawiony szansy, by Go poznać i pokochać». W tym sensie ośmieliłbym się przewidywać, że styl jego pontyfikatu będzie ratzingerowski i patrystyczny” – podkreślił prof. Lugaresi.
Źródło: diakonos.be
Pach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz